PELOPONEZ z odrobiną SARTI - 2014

Dosiadam się i ja , jeśli można.

-
Kierujemy się do Gialovej.
Stamtąd będzie blisko do plażyczki.
Do TEJ plażyczki.

Szukamy kwatery.
- Na ile dni?
- Może trzy nocki?
Poznamy plażę i zwiedzimy zamek.
Dwa dni powinno wystarczyć!

Jedziemy główną drogą i rozglądamy się za kwaterami.
Szukamy czegoś spokojnego.
Gialova to miejscowość, która głównie ciągnie się wzdłuż jednej drogi.

Mijamy znak informujący o kempingu.
Swego czasu przebadałem ten temat.

Dojeżdżamy do końca zbudowań.
Zawracamy
Jedziemy na kemping. Nie mamy namiotów, ale może są jakieś bungalowy?
Trafiamy na Camp Erodios.

Recepcja. Pytamy o noclegi.
Bungalowy mają wszystkie zajęte przez emerytów z nacji lepiej sytuowanych.
Tam pobyt to 15 E za osobo dzień.

Ale mogą dla nas coś znaleźć.

Pani proponuje nam dwie przyczepy kempingowe. Ciasno, ale jakoś byśmy się tam pomieścili.

Przyczepy, mimo że w cieniu, są nagrzane. A więc musielibyśmy przesiadywać przed, na zewnątrz.
A co będzie w nocy?
Cena atrakcyjna. Już nie pamiętam, ale chyba wyszłoby poniżej 10 E za osobo dzień.

Debata:
- No to jak?????
- To tylko dwie noce!
- A i tak będziemy głównie na plaży.

- Nie po to jechaliśmy ponad 2,5 tysiąca km, żeby teraz tak oszczędzać i gnieść się w jakiejś przyczepie!!!

Ok.
Pięknie Pani dziękujemy.
Może tu wrócimy ?

Aha.
Z serii: Zabawne potyczki językowe:
Pani na kempingu pyta mnie:
- ile jest osób?
Ja:
- 9
- A dzieci w jakim wieku?
- Dwie dziewczynki „tłenty” i troje „sewentinów”
- Ale poniżej siedemnastu! Ile? (a widzi małą dziewczynkę)
A ja uparcie: - Poniżej siedemnastu: dwie dziewczynki „tłenty”
I tak ze dwa razy

Ale zaraz się wyjaśniło.


Co ja pocznę, że mi się łatwiej mówi „twenty” niż „twelve”.
Myliło się, ale już nie będzie.

zibi.s napisał(a):Dosiadam się i ja , jeśli można.

Można, można

Heterka napisał(a):Zasiadam i ja tym bardziej, że plany są na kwiecień na zorganizowaną objazdówkę w tamte rejony.

Napiszesz coś na temat tych planów?

Witam.Chyba chcesz wszystkich z cro.pl przeciągnąć do Gr Myślę,że nawet trzy tygodnie to za mało na Peloponez bo to miejsce magiczne gdzie przeplata się spora część historii z pięknem przyrody i greckim klimatem.Byliśmy w 2014r .tam po raz drugi i mam nadzieję,że nie ostatni bo jeszcze co nieco zostało do odkrycia.Fotki ekstra-sporo skojarzeń

Dołączam i ja:)) Ciekawie się zapowiada...
Grecja jeszcze przede mną więc nie będę wspominać, ale notować na przyszłość
Gośka

-
Witajcie!

pawelh napisał(a):Witam.Chyba chcesz wszystkich z cro.pl przeciągnąć do Gr Myślę,że nawet trzy tygodnie to za mało na Peloponez bo to miejsce magiczne gdzie przeplata się spora część historii z pięknem przyrody i greckim klimatem.Byliśmy w 2014r .tam po raz drugi i mam nadzieję,że nie ostatni bo jeszcze co nieco zostało do odkrycia.Fotki ekstra-sporo skojarzeń

Są tacy co już wielu przyciągnęli do Grecji.
M.in. mnie.

Od dziś dla mnie tylko Grecja, choć w tym roku znajomi nalegają na: Wenecja - Marsylia- Barcelona i do tego jakieś plaże.
Pewnie to zrobimy, ale od 2016 - jak tylko się da to Grecja.

Cro jest piękna, ma swój klimat, ale …..

Grecja ma więcej luzu na plażach.

-
Jedziemy dalej w poszukiwanie noclegu na trzy nocki.

Wjeżdżamy w jakąś dróżkę. Trochę ciasno między drzewami cytrynowymi.
Stromo.
Dojeżdżamy do ekskluzywnych domków z jednym wspólnym basenem.
Na balkonie pojawia się – jak się okazało – niemieckojęzyczny turysta.
Mówi, że o właściciela trzeba pytać tam na dole, na stacji paliw.
O.K.
Dziękujemy i ….
Jedziemy w poszukiwaniu właściciela lokali.

Nie wiem jak inni, ale ja wtedy miałem takie myślenie, że nie stać nas na taki luksus.
Ale - szczególnie nasze żony - radzą zapytać.
Co szkodzi zapytać?

Zjeżdżamy do głównej drogi i jedziemy w stronę stacji paliw (jest tam gaz do aut-a na Peloponezie to nie częste zjawisko).
Może w wyniku tych obaw przed zbyt wysoką opłatą za ładne domki zajeżdżamy do lokalnego sklepiku (mały, chyba rodzinny market).

Pytamy o kwatery.
- Łan moment.
Pani wyjmuje jakiś notes, bierze telefon i zaczyna dzwonić.
Co chwila posyła mam uśmiech.

My w tym czasie pokazujemy Pani, że jesteśmy gotowi zostawić u niej w sklepie parę ojrów.
Po kilku rozmowach telefonicznych mówi, że trzeba chwilę poczekać.
Przyjedzie ktoś kto nas przejmie.

Płacimy za zakupy, Pani bardzo dziękujemy za pomoc i czekamy na przewodnika.

Podjeżdża Pan na jakimś starym obdrapanym motorku, ubrany nieszczególnie.

Później się dowiedziałem, że Stanley omal nie zwątpił.
- Gdzie on nas poprowadzi??? Chyba do jakiejś rudery???
- Nie marudzimy, dojedziemy to się zobaczy.

Witam
ja też pooglądam ,bardzo mnie interesuje Sarti,
pozdrawiam Krzysiek

Łoł, Darkos ale radość mi sprawiłeś relacją z Peloponezu , jestem w trakcie planowania na lipiec , dzięki już z góry za praktyczne informacje.
Też mam prawie 18 latkę na pokładzie i muszę coś wykombinować by zainteresować ją programem wycieczki.

Przysiadam i ja, z przyjemnością powspominam i zobaczę nowe miejsca Fajnie, że piszesz

-
Witajcie kolejni, sympatyczni Cro i Grekomaniacy

Cieszę się, że temat się podoba.

Piszę ponieważ kilku osobom z forum obiecałem, że relacja się pojawi.
Głupio by było się nie wywiązać.
Teraz mam trochę czasu więc jadę.

Pozdrawiam i zapraszam.

-
„Jakież było nasze zdziwienie”
kiedy dojechaliśmy do wcześniej znalezionych ekskluzywnych domków.
Ten "exklusiv" to w moim odczuciu - zastrzegam, bo dla bardziej wymagających może być poziom niski.

Nie da rady, będzie drogo.
Chyba, że wrócimy na kemping do przyczepek.

Pytamy o cenę.
A Pan mówi, żebyśmy najpierw zobaczyli pokoje.
Wiedział co robi.

Standarcik niezły.
Do tego basen do korzystania dla wszystkich.

Dzieciaki chcą zostać.

- Ile?
- Po 15 od osoby.

Narada!

O.K.
Zostajemy.

A widoki z balkonów były takie:

Na lewo:





I dalej w prawo:









Zdjęcia nie najlepsze.
Zrzucę winę na pogodę.

Tego i następnego dnia pogoda nas nie rozpieszczała.
Było ciepło, ale słońce się ukrywało przed nami.
Wszakże była to połowa czerwca


Te widoki z kwaterki to tak na początek.

Będą też kolejne.

Darkos napisał(a):Te widoki z kwaterki to tak na początek.

Będą też kolejne.

... na to liczę ... ...
Pozdrawiam.

-
Kolejne widoki z kwaterki:










Przybliżonko:


Przyjaciółki - sweet foto: