Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Peljesac - Potomie - 2008

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Paweł i Kasia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 173
Dołączył(a): 18.02.2008
Peljesac - Potomie - 2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Paweł i Kasia » 24.11.2008 11:29

No więc mała fotorelacja z wycieczki na Peljesac.
Wszystkie zacniejsze winiarnie po drodze do Potomje oznaczone są brązowymi drogowskazami na których jest nazwisko właściciela.

Na dobry początek wypada zatrzymać się w Ston na świeżą ostrygę.
Obrazek

Byliśmy dość wcześnie więc u Milosza nie kosztowaliśmy:
Obrazek
Obrazek

Pojechaliśmy więc od razu do miejsca docelowego:
Obrazek

Największa winiarnia w Potomje: Dingacz. Same zacne wina. Zarówno w przystępnych cenach leżakowane w stalowych kadziach jak i te dość drogie z dębowych beczek. Bardzo miła obsługa, profesjonalna degustacja z opowieścią o produkcji każdego z win.
Obrazek
Obrazek

Winiarnia u Indijana, tutaj trzeba obowiązkowo sie pojawić. Sam winiarz wspaniały starszy jegomość kiedy usłyszał że jesteśmy z polski bardzo miło nas przyjął, niezykle cieszył sie z odwiedzin. Szkoda że nie rozmawiał po angielsku, wtedy zapewne dłużej byśmy zabawili. Istniała jednak bariera językowa. Całkiem niezłe winka szczególnie dla smakoszy czegoś słodszego a jeszcze lepsze rakije również smakowe. Sama winnica to po prostu świątynia. Koniecznie również należy skosztować wina ze sławnej samoobsługowej beczki.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Matuszko również bardzo dobre wina, szczególnie polecam Postup, coś dla miłośników długich głębokich win wytrawnych. Jest również wino białe Poszip. Wypada spróbować jednak jak dla mnie jest to bardzo kiepskie wino. Na Peliesacu radze skupić sie na winach czerwonych. Oczywiście degustacja obowiązkowa. Oprócz win swoich u Matuszko mamy również przegląd innych winiarzy półwyspu.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Winiarnia Madirazza. Pani nie zaproponowała degustacji, zakupiliśmy jednak kilka sztuk wina z czerwoną nalepką. Nie polecam win litrowych kapslowanych tańszych. Przystępnej jakości są natomiast te w standardowych butelkach korkowanych, ceny przystępne. Daleko jednak tym winom do Dingacza.
Obrazek
Obrazek

Obowiązkowo w Potomje trzeba zokupić domową Oliwę z oliwek, tą samą którą Makłowicz wychwalał przygotowująć tu Hubotnicę popijając winem od Indijanina.
Obrazek
Obrazek

Droga powrotna. Bardzo polecam odwiedzić winiarnie u Tomasevicia. Również miła obsługa i degustacja i wina tak dobre że ciężko wybrać coś do domu, tymbrdziej że w samym Potomje budżet został juz mocno szrpnięty. Przed domem niepowtarzalny klimat Chorwackiej winiarskiej wioski, aż chce sie zasiąść przy stoliczku z pysznym Plavacem od Tomasevicia. Warto odwiedzić.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ostatnim odwiedzonym przez nas winiarzem był Bartulović. Jak zwykle obsługa na poziomie, wina schłodzone do odpowiednich temperatur, jednak bez rewelacji. Białe nie godne uwagi, Czerwone słabsze niż u poprzednich winiarzy. Idąc do tego pana przechodzi się przez pola winogron i chćby dla tego widoku warto go odwiedzić.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dodatkową atrakcją wycieczki dla wszystkich lubiących jazdę samochodem jest droga do Potomje. Ja jestem miłośnikiem kręcenia kółkiem i ciekawych, nie monotonnych tras a ta z pewnością do takich należy
Obrazek

Zakupy uważam za udane i na prawde polecam odwiedzić te miejsca.
Obrazek
Ostatnio edytowano 18.12.2008 20:38 przez Paweł i Kasia, łącznie edytowano 1 raz
Paweł i Kasia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 173
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Paweł i Kasia » 24.11.2008 11:32

Kilka winek mamy jeszcze w piwnicy i kilka u moje mamy:):)
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dziadek Maciek » 24.11.2008 13:08

U Matuski też byłem, winka mają całkiem przyzwoite, kilka jeszcze leżakuje.
Obrazek
Obrazek

Zdecydowanie wolę relacje pokazujące winnice, hodowle małż czy ostryg, suszenie szynek, fajne ujęcia z plaż ...niż kolejny raz oglądać takie same mury, kościoły i inne zabytki (wiem, piękne, cudowne). Urlop w przyszłym roku planuję przeznaczyć na poszukiwanie następnych winnic, producentów serów, chcę poznać technologię wyciskania oliwy, chcę poznawać dalej Cro, ale od zaplecza, od kuchni, od tradycyjnych form żywienia, suszenia szynek... Chce poznać ludzi żyjących w zapadłych wioskach, tych żyjących z nas, turystów już znam.
Dlatego ta relacja bardzo mi się podoba.
mutiaq
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1892
Dołączył(a): 19.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) mutiaq » 24.11.2008 13:13

O matko!
Raj na Ziemi!
8O :D :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15092
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 24.11.2008 13:19

Zgadzam się z Maćkiem, relacja świetna, właśnie dlatego, że nietypowa. Dzięki za ukazanie "winnej" strony Peljesaca :)
Paweł i Kasia
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 173
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Paweł i Kasia » 24.11.2008 13:47

To jest film po obejżeniu którego wiedziałem iż Potomje są punktem obowiązkowym naszej wycieczki:


a to żona i jej pierwszy kontakt z robaczkiem
SVIBANJ
Croentuzjasta
Posty: 374
Dołączył(a): 31.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) SVIBANJ » 24.11.2008 14:11

Paweł i Kasia napisał(a):a to żona i jej pierwszy kontakt z robaczkiem


:D :D :D
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 24.11.2008 14:11

Hahahahaha, brawo Kasia :wink:
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 24.11.2008 14:16

No nie, znowu sie okazało, że ja zwiedzam nie to co trzeba :wink: :D
pozdrawiam

ps. Kasiu - przysłowiowe "niebo w gębie" :wink: :) :?:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15092
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 24.11.2008 15:01

Nie dziwię się Kasi. Trudno przełamać lęk przed nowymi smakami, zwłaszcza, jeśli jedzenie wygląda mało apetycznie i estetycznie. Ja ciągle mam z tym problem...
Z owoców morza w Chorwacji preferuję ... ryby :D Poza tym tylko próbowałam kalmarów, ale nawet nie odważyłam się zamówić całej porcji.
Obiecałam sobie, że w przyszłym roku ...
ines
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2304
Dołączył(a): 20.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) ines » 24.11.2008 16:23

oj Peljesac i wakacyjne szaleństwo :)
Dlatego my też tak polubiliśmy ten region Cro :)
Można rozwijać przy okazji zmysły smakowe :twisted:

Maslinka owoce morza są naj naj naj, kalmary obowiązkowo..ja bym mogła je jeść codziennie..w domu często pichcę te dziwolągi :)
Także musisz spróbować :)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 24.11.2008 16:28

Kalmary dla mnie to paskudztwo jakiego w życiu nie jadłem i jeszcze podane z zielonym makaronem po prostu ohyda, podziwiam cię że to możesz przełknąć.
ines
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2304
Dołączył(a): 20.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) ines » 24.11.2008 16:53

zebik napisał(a):Kalmary dla mnie to paskudztwo jakiego w życiu nie jadłem i jeszcze podane z zielonym makaronem po prostu ohyda, podziwiam cię że to możesz przełknąć.


No nie wiem, zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy maja obiekcje do jedzenia owoców morza...krewetki, ośmiornice, mule, kalmary, ostrygi..dla mnie bomba..uczta dla podniebienia...warto się przekonać, nie wiesz co tracisz :? :)
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 24.11.2008 17:03

ines napisał(a):
zebik napisał(a):Kalmary dla mnie to paskudztwo jakiego w życiu nie jadłem i jeszcze podane z zielonym makaronem po prostu ohyda, podziwiam cię że to możesz przełknąć.


No nie wiem, zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy maja obiekcje do jedzenia owoców morza...krewetki, ośmiornice, mule, kalmary, ostrygi..dla mnie bomba..uczta dla podniebienia...warto się przekonać, nie wiesz co tracisz :? :)

No własnie Zebik - skąd wiesz, że "paskudztwo" skoro nie jadłes? :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 24.11.2008 17:41

Ines ja cię podziwiam, że ty to lubisz mi nie smakowało jadłem to pierwszy raz w tym roku i podali takie paskudztwo z zielonym makaronem, że mnie zemdliło - może coś zepsuli i dlatego taki smak.
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Peljesac - Potomie - 2008
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone