Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Peljesac - Potomie - 2008

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
budek
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 162
Dołączył(a): 10.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) budek » 20.05.2012 15:20

Bocian napisał(a):Czy najlepsza jest u Indjana to rzecz gustu. Dla mnie najlepszą ma babcia Bobo z Anadingac, którą robi sama w Pijavicino. Tak samo jest z winem i rakiją. Dingač który robi Bobo jest dla mnie najlepszy na świecie. Plavac podobnie, choć ten który spijamy u nas w Čevapie tez jest bardzo dobry. Będąc tam gdzie ma dom pan Makłowicz nie widziałem żeby tam coś któryś z sąsiadów sprzedawał. Inna sprawa, że tam zamieszkanych jest tylko kilka domów. jak pan Robert wpadnie do nas na plażę, co już kilka razy czynił, to zapytam :)


Jasne jedni wolą blondynki inni znowu z nadmiarem ciałka . :wink: Moja opinia wynika głównie z faktu, że od Indijana po pół roku najdłużej utrzymywała smak a co do rakiji to z faktu najszybszego jej zużycia. Oczywiście w ŻS u RM nikt nie sprzedaje ulja, nam się jednak udało 10 literków dostać od rodziny Antona (sąsiad pana Roberta), który swoją drogą chciał nam oprócz oliwy sprzedać jedną kućę. Co do wina u nas smaki zawsze rosły w miarę degustacji a miejsc w których się na cuda Peljesaca zatrzymywaliśmy nie zliczę. Polecam Indijana ( a właściwie to syna bo dziadek głównie odpoczywał) za niekomercyjne podejście.
W tym roku obiecałem sobie degustację serów (może kolega zna jakieś dobre źródełko) oraz pożarcie dalmatyńskich żab.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 20.05.2012 16:07

Nasza oliwa trzyma się spokojnie rok. Szklana butelka, ciemne miejsce... 10 litrów to jak na mnie bardzo dużo, nam wystarcza powiedzmy dwa litry. Spożywana tylko na zimno. Co do serów to nie mam dużych doświadczeń. Jadłem dobre sery w Kunie u Antunovica. Dobrze mieć kogoś znajomego i znającego się na temacie żeby załatwił albo powiedział gdzie kupić prawdziwy paški sir. Jak jesteśmy w Orebiću na zakupach to czasem kupujemy ser na stoisku nabiałowym. Radzimy się pani sprzedającej i kupujemy coś tam z tych droższych i twardszych. Nie jest to domowy wyrób ale są też dobre. Co do żab to nie ma w ogóle doświadczeń, wbrew pozorom :) Sądzę, że trzeba by uderzyć nad Neretve.
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 16.09.2013 14:57

Właśnie o winie wiemy wszystko. Co z serami. Przyznaje sie nigdy ich nie jadłem w Chorwacji. Jadłem za to sery z Korycina - bardzo dobre.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 16.09.2013 16:11

No i przy tych serach pozostań bo chorwackie sery są niedobre, oszukane i bardzo drogie.
ynka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1655
Dołączył(a): 17.05.2007
Re:

Nieprzeczytany postnapisał(a) ynka » 16.09.2013 20:20

budek napisał(a):
Bocian napisał(a):Czy najlepsza jest u Indjana to rzecz gustu. Dla mnie najlepszą ma babcia Bobo z Anadingac, którą robi sama w Pijavicino. Tak samo jest z winem i rakiją. Dingač który robi Bobo jest dla mnie najlepszy na świecie. Plavac podobnie, choć ten który spijamy u nas w Čevapie tez jest bardzo dobry. Będąc tam gdzie ma dom pan Makłowicz nie widziałem żeby tam coś któryś z sąsiadów sprzedawał. Inna sprawa, że tam zamieszkanych jest tylko kilka domów. jak pan Robert wpadnie do nas na plażę, co już kilka razy czynił, to zapytam :)


Jasne jedni wolą blondynki inni znowu z nadmiarem ciałka . :wink: Moja opinia wynika głównie z faktu, że od Indijana po pół roku najdłużej utrzymywała smak a co do rakiji to z faktu najszybszego jej zużycia. Oczywiście w ŻS u RM nikt nie sprzedaje ulja, nam się jednak udało 10 literków dostać od rodziny Antona (sąsiad pana Roberta), który swoją drogą chciał nam oprócz oliwy sprzedać jedną kućę. Co do wina u nas smaki zawsze rosły w miarę degustacji a miejsc w których się na cuda Peljesaca zatrzymywaliśmy nie zliczę. Polecam Indijana ( a właściwie to syna bo dziadek głównie odpoczywał) za niekomercyjne podejście.
W tym roku obiecałem sobie degustację serów (może kolega zna jakieś dobre źródełko) oraz pożarcie dalmatyńskich żab.

Ja również polecam Indijanina i żonę Indijanina, syna niestety nie poznałam :wink: Kupowałam wino co drugi dzień, w przedostatni dzień do domu 18 litrów, w nagrodę za "lojalność" dostałam na pożegnanie Prošek :) A jednego razu nie miała mi czym wydać, więc wzięła ode mnie tylko 17 kun za 2 litry :)
mirasowski
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 537
Dołączył(a): 19.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) mirasowski » 16.09.2013 20:32

Witam. I znowu kilka przydatnych informacji które mogą się nam przydać. Dzieki za to.
Już w czerwcu chcemy dotrzeć na Peljesac i zakupić wina. W tym roku się nie udało z powodu kontuzji stopy.
Pozdrawiam.
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 17.09.2013 18:46

Bocian napisał(a):No i przy tych serach pozostań bo chorwackie sery są niedobre, oszukane i bardzo drogie.


Pewnie, że zostanę. Przynajmniej nie muszę jak Ty konserw mięsnych i rybnych jeść.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 17.09.2013 18:54

Ja też nie muszę. Chcę :)
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 18.09.2013 06:34

To widać i czuć :D
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 18.09.2013 07:28

darek1 napisał(a):To widać i czuć :D

Dla ciebie wszystko :)
A tak ogólnie to ty jesteś doopa nie cromaniak jak nie znasz chorwackich serów :)
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 18.09.2013 09:48

Ty cymbalisto jeden. Znam się na serach ale francuskich. :D
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 18.09.2013 09:50

darek1 napisał(a):Ty cymbalisto jeden. Znam się na serach ale francuskich. :D

Chyba na lodach :)
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 18.09.2013 09:58

Też ale tych zimnych.


Kolego Sławku ORMO się uaktywniło na forum :D :D :D
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 18.09.2013 10:50

darek1 napisał(a):Też ale tych zimnych.


Kolego Sławku ORMO się uaktywniło na forum :D :D :D

Chyba raczej na ciepłych :)
Nie ORMO tylko niedowartościowanie, kompleksy i głupota...
darek1
zbanowany
Posty: 9346
Dołączył(a): 27.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) darek1 » 19.09.2013 10:46

No cóż, niektórzy nie chcieli nosić teczki to muszą woreczki. Jak sobie pościelisz tak się wyśpisz. Pretensje do garbatego że ma proste dzieci.

Zastanawiam się nad Borkiem w 2014 roku. Jak co nieco zdradzisz tajemnicy poliszynela to pojadę zrobić Ci konkurencję. W Orebiczu byłem więc trafie i na bezludzie do Borku. Tylko czy wątroba wytrzyma :roll:

Wszak wszem wiadomo, że najlepsze wino jest u Apacza - podobno.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Peljesac - Potomie - 2008 - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone