Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Od morza do morza czyli z Gdańska nad Adriatyk 2013

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Violette
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 407
Dołączył(a): 08.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Violette » 26.09.2013 13:46

Witam.
Istotnie trudno jest porównywać Hiszpanię i Chorwację. Co prawda w Hiszpanii byłam tylko raz i niewiele widziałam (Barcelona i kilka nadmorskich miejscowości na Costa Brava), ale w mojej ocenie Chorwacja wygrywa rywalizację właśnie dzięki swoim brakom w infrastrukturze. Jest tu bardziej kameralnie, co mi osobiście bardziej odpowiada. Tłok i hałas kurortów hiszpańskich, to nie moja bajka.
Na drugim miejscu stawiam Włochy. Hiszpania dostaje dopiero brąz.
Twoja relacja zaczyna się interesująco, więc przyłączę się do grona "czytaczy"
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 26.09.2013 15:04

Ja też czytam i oglądam.
PZDR.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14782
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 26.09.2013 15:10

Zapowiada się świetna, szczegółowa relacja. Lubię czytać o początkach - planach, przygotowaniach, dojeździe... Wszystko to znalazłam u Ciebie :)

Pozdrawiam i czekam na więcej :papa:
grajka
Odkrywca
Posty: 66
Dołączył(a): 11.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) grajka » 26.09.2013 17:37

Hmmm...znajome dziecię, znajomy samochód, zdjęcia też znajome:) Ach no tak! Też uczestniczyłam w tej wyprawie! Będę śledzić czy nie rozmijasz się z faktami :papa:
Emeren
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 120
Dołączył(a): 23.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emeren » 26.09.2013 18:14

Dla niewtajemniczonych...odezwał się mój pilot z trasy przez Słowenię i jednocześnie zmiennik za kierownicą :smo:
Emeren
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 120
Dołączył(a): 23.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emeren » 26.09.2013 18:42

Skończyliśmy na wjeździe na autostradę do Zagrzebia…

Zaczynają się tunele wiec człowiek wyrwany z prowincji robi wielkie oczy i zaczyna pstrykać fotki :lol:

Obrazek

PS. W Gdańsku też powstaje tunel pod Martwą Wisłą wiec już teraz zapraszam amatorów podziemnych podróży na przejażdżkę … chyba pod koniec 2015 roku. Dla niecierpliwych polecam wyjazd nad Adriatyk ;)
Dojeżdżamy do Zagrzebia.Jest około trzynastej. Tutaj przed bramkami robi się tłoczno ale wciąż znośnie. Nie wszyscy umieją płacić kartą i między innymi z tego powodu tworzą się zatory Na bramce płacimy za przejazd i ruszam dalej…

Obrazek
Tutaj mała konsternacja …. Oddaje bilet, płace i nic jadę dalej. Zacząłem się zastanawiać co ja oddam na następnej bramce pod Splitem ?? Na szczęście okazało się że obwodnica Zagrzebia jest darmowa i dopiero przed wjazdem na A1 do Splitu pobieram kolejny tickecik :) Tablica opłat większa bo i możliwości po drodze „trochę” więcej :wink: .

Obrazek

Korek też jakby większy bo i chętnych z różnych stron więcej. Nadal nie ma szału…spodziewałem się czegoś gorszego.

Przejeżdżamy przez bramki i tu dostaje pierwszy raz obuchem w głowę i zaczynam myśleć o powrocie. Nie to żebym od razu chciał wracać ale obraz z przeciwnego pasa nie pozostawiał złudzeń czego możemy spodziewać się w drodze powrotnej

Obrazek

Samochody nieszczęśników wracających do domu na przeciwnym pasie gęsto upakowane niczym na promie stały w kolejce przez ponad 10 kilometrów…brrrr. No nic, będziemy się martwic później.
Nasza Helga (przypominam że to nasza nawigacja) jest już na urlopie (nie miała map Chorwacji) wiec posiłkujemy się zwykłą mapą.

Obrazek

Podziwiamy widoczki i patrzymy w lusterka … licho nie śpi :wink:

Obrazek

Pan/Pani przed nami jedzie pewno bez dzieci :wink:

Obrazek

Droga nużąca. Zatrzymujemy się na stacji benzynowej małą przekąskę i ruszamy dalej. Pogoda zaczyna się zmieniać.

Obrazek

Z czasem nie robi się lepiej a wręcz przeciwnie.

Obrazek

Tunel za tunelem, kilometry uciekają. Dzieciaki zaczynają się wiercić a młodszy z tyłu zostaje spacyfikowany przy pomocy bajki Brum! Biedaczek jest już tak wyczerpany podróżą i unieruchomieniem pięciopunktowymi pasami w foteliku, że wisi mu to czy ogląda ten sam odcinek trzeci raz z kolei. Z naszej czwórki to on miał najgorzej. My przynajmniej mogliśmy się trochę powiercić a kubełkowy fotelik nie daje raczej takiej możliwości. Końcówka drogi to już jazda na kolanach :oops: .
No ale do tego jeszcze kawałek drogi. Tymczasem podziwiam autostrady.

Obrazek

Nie wiem czy te kamienie tak pozostaną czy tylko czekają na ułożenie ich w ścianach, ale wygląda to super.
W deszczu wjeżdżamy w słynny tunel Sveti Rok…5681 m, ale to nie długość powoduje że jest słynny. Podobno po drugiej stronie temperatura wyraźnie podskakuje w termometrach. Szczerze mówiąc nie zaobserwowałem tego fenomenu natomiast faktem jest że po drugiej stronie nie padało :)
Jeszcze chwile, jeszcze momencik, kilka odcinków Bruma! Za nami i oto jest….

Obrazek

Adriatyk...tytuł relacji się wypełnił, reszta to będzie lanie wody :D
Emeren
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 120
Dołączył(a): 23.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emeren » 27.09.2013 01:42

Adriatyk tak jak się nagle pojawił, w ten sam sposób znikł. Jeszcze jakieś 150 kilometrów do Splitu a potem już krętą Jadranka do celu naszej podróży.

Obrazek

Tutaj przelecę szybciutko do kolejnego, istotnego punktu podróży. Jesteśmy na zjeździe z autostrady w Splicie. Wcześniej zamieniamy się za kółkiem i od teraz to ja prowadzę wiec zadanie dokumentacji fotograficznej spada na Michała, naszego starszego :D

Obrazek

Mała zielona wklejka w prawym dolnym rogu tablicy nie pozostawia złudzeń na czyim terenie się teraz znajdujemy :wink:
Po zjeździe z autostrady na szczęście nie trzeba się wbijać w środek miasta aby wjechać na magistrale więc po chwili jesteśmy na Jadrance. Typowe przedmieścia, małe domki przy ulicy, sklepiki, stacje benzynowe … o właśnie … dolewamy za 200 kun i jedziemy dalej. Po prawej czerwony blaszak Konzuma … po lewej pomarańczowy Studenac, znajome znaczki Lidla … prawie jak w domu.
Krętą dróżką do celu.

Obrazek

Od czasu do czasu zlitują się nad kierowcami i pozwolą na przyciśnięcie gazu, ale generalnie, wolno …za wolno. Staram się trzymać za „tubylcami” bo oni powinni wiedzieć gdzie przyśpieszyć. W pewnym momencie wychodzi jednak na to że to ja prowadzę peleton a za mną kilka samochodów ze swojskimi blachami. Przebijamy się przez Omis. Kawałek przed Brelą zwalniamy bo musimy zrobić obowiązkowe zdjęcie ….

Obrazek

Jesteśmy mniej więcej na miejscu. Zostawiamy z boku Brelę, Baśke.., wjeżdżamy do Makarskiej

Obrazek

Tutaj ostatnia skucha w dniu dzisiejszym wykonana przez speca od nawigacji morskiej :lol: . Zamiast w lewo pojechaliśmy w prawo i mieliśmy okazję zobaczyć centrum Makarskiej w godzinach szczytu. Szybki manewr na rondzie i wracamy na trasę do Podgory. Po lewej Konzum, na prawo do Lidla, obrazy do wykorzystania zapisane w pamięci :wink:
Chwilę przed dwudziestą po raz pierwszy przed oczami ukazuje nam się …

Obrazek

Zdjęcie jest z okresu późniejszego ale podejrzewam że łódka była ta sama :wink:
Kilkaset metrów dalej ostry zjazd w dół i jesteśmy na miejscu. Misja wykonana. Jesteśmy na wakacjach w Chorwacji.
Cdn.

Co będzie dalej?? Nie wydaje mi się że dwa tygodnie wakacji zobaczyliśmy wszystko co byśmy chcieli :cry: to czego w tej relacji nie będzie a czego trochę żałuje to wjazdu na Svetą Jure. Łamałem się długo ale w końcu zrezygnowaliśmy (-łem). Nie będzie Breli, chociaż była za zakrętem. Natomiast to co postaram się pokazać to dwa tygodnie wspaniałych wakacji w kraju który da się lubić. Trochę plaży ale chyba jednak więcej jeżdżenia i spacerów po okolicach. Nie wszystko mi się tam podobało ale mimo wszystko wracamy w przyszłym roku. Czy w te same strony ?...jeszcze się łamiemy. Kuszą nas wyspy ale obawiam się że na wyspie będzie dla nas za ciasno. Lubimy się przez chwilę powylegiwać na plaży ale głownie jeździmy po to żeby coś zobaczyć. Split, Dubrownik, Makarska, Tucepi, Hvar i Vrbowska, Brac i Bol...tam byliśmy. Obawiam się trochę tego że nasze odczucia za drugim razem mogą być takie jak podczas naszej drugiej wizyty na Costa Brava...znudzenie??Podgora na początek, w naszym wypadku, była strzałem w dziesiątkę, uzasadnienia później.
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jedrula » 27.09.2013 02:46

Ahh... Podgora.... cudowne miejsce :D

Pozdrawiam i dziękuję za "miszcza". Jeśli utworzyłem jakiś gatunek na forum to super... idę pochwalić się żonie...


.. a nie .. STÓJ.. to nie ta relacja... :D


Zamieniam się w czekanie i oglądanie bo wiem jak to jest jechać z nad Bałtyku z pszczołami i bąkami


ps
pisz i wklejaj bo ja lubię takie klimaty :D
Emeren
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 120
Dołączył(a): 23.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emeren » 27.09.2013 03:32

Nasze młodsze dziecię przygotowania do następnego wyjazdu zaczęło już na miejscu w Podgorze :lool:

Na poczętek postanowił zadbać o wygodniejsze warunki podróżowania ....

Obrazek

Zaczął przeglądać niewidziane jeszcze odcinki Bruma! ....

Obrazek

Przeglądać sprawność sprzętu do nurkowania ....

Obrazek

Przygotowywał się do roli zmiennika za kierownicą ....

Obrazek

Zaczął szukać odpowiedniego samochodu ....

Obrazek

I na koniec opracował system przypominania o naklejeniu naklejki CRO.pl :oczko_usmiech:

Obrazek
Emeren
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 120
Dołączył(a): 23.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emeren » 27.09.2013 06:44

No to może na początek parę zdjęć z Podgory

Nie ma chyba fotorelacji z tej miejscowości bez zdjęcia hmmm .... nazwijmy ją syrenką (chociaż pletwy nie ma)
Obrazek

W mojej porannej sesji udało mi się złapać nawet dwie sztuki za jednym razem :wink:

Obrazek

Kolejnym charakterystycznym elementem jest monument ku chwale Jugosłowiańskiej Marynarki Wojennej, tutaj z daleka razem z syrenka

Obrazek

W sezonie letnim do elementów krajobrazu dochodzi również to cudo uwielbiane przez naszego młodszego szkraba :D

Obrazek

Miejscem które zna chyba każdy w tej okolicy Podgory jest deptak Bramirova Obala (wydaje mi się że to jego nazwa bo taki mieliśmy adres)

Obrazek
Emeren
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 120
Dołączył(a): 23.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emeren » 27.09.2013 12:37

Po męczącej podróży dojechaliśmy na miejsce. Było coś około 20.00 wiec ludzi na ulicach sporo. Deptak był już zamknięty dla ruchu samochodowego wiec mieliśmy mały problem z naszymi bagażami. Stanęliśmy na chwile w okolicach Studenaka, na początku deptaka i tam czekaliśmy na komitet powitalny :wink: . Na szczęście nasi gospodarze Darija i Damir przywlekli ze sobą wózek na który mogliśmy się rozpakować i dowieźć nasze rzeczy do samego apartmani :) .
Ciężko było uwierzyć że przyjechaliśmy tylko na 2 tygodnie. Wzięliśmy trochę jedzenia na pierwszy tydzień pobytu, maty, buty, zabawki ... tego nigdy za wiele, inne sprzęty typowe dla turysty. To czego następnym razem weźmiemy więcej to chyba jednak napoje. Natomiast to czego raczej nie weźmiemy to wcześniej niewypróbowane potrawy w słoikach :? Nie trafiliśmy z wyborem i przez kilka dni mieliśmy niedobry obiad ze słoików który mimo innych etykiet, smakował tak samo. Jedzenie w restauracjach na co dzień niestety drenuje tam kieszenie niemiłosiernie wiec ci którzy kasę wola wydawać na inne przyjemności powinni się odpowiednio przygotować już przed wyjazdem.
Kasia z dzieciakami poszli do apartamentu a ja pojechałem odprowadzić samochód. I tu raczej niemiła niespodzianka. Miało być sto metrów od apartament ale nie wiem jak oni liczyli te sto metrów, bo w powszechnie stosowanej skali metrycznej to się nie mieściło :? Ale przy okazji zrozumiałem sens nazwy Podgora. Odchodząc od plaży przechodzimy przez deptak, przy nim domy a za nimi właściwie od razu idzie się pod górkę :D
Samochód odstawiony, bagaże wrzucone do góry...wymiana uprzejmości z gospodarzami przyklepana odpowiednia ilością gotówki :D
Mimo że "TROCHĘ" kasy poszło na Dzień Dobry :D od razu wiedzieliśmy że bardzo dobrze ją wydaliśmy :D

A oto co dostaliśmy w zamian...
2 pokoje z widokiem na Jadran w budynku przy samym deptaku

Obrazek

Obrazek

W środku bez emocji ale schludnie i wygodnie

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widok z balkonu :D

Na lewo...

Obrazek

Na prawo ...

Obrazek

Na wprost ... :oczko_usmiech:

Obrazek

Przed wejściem w cieniu drzewka cytrusowego można bylo sobie przysiąść po spacerze ....

Obrazek

I upchnąć sprzęt :lol:

Obrazek

Pod nami mieścił się sklepik ... 1001 drobiazgów, obok fryzjer (dla mnie akurat zbędny :lol: ale widziałem że miał klientów), bar, dwadzieścia metrów do restauracji ...

Obrazek

Ile to wszystko ... hmmm ... wydaje się że niemało, ale 95 euro dziennie w tym wypadku wydaje mi się uzasadnione.
Przyznam się że nawet nie próbowałem negocjować ceny ale wydaja się że drobna korekta byłaby możliwa.
Podstawową zaleta w takiej miejscowości jak Podgora jest bliskość plaży która była dla nas tak jakby dodatkowym pokojem.
Nie musieliśmy ze sobą targać wszystkiego co się może przydać...zapomniałem, zaraz przyniosę...gorąco, idę się położyć.
Były też i wady. Nasza aktywność przypadała raczej na godziny dzienne i jak na warunki wczasowe dość wcześnie chodziliśmy spać i odgłosy dochodzące z deptaka mogły odrobinę przeszkadzać. Na szczęście mogliśmy się w razie potrzeby zamknąć w dźwiękoszczelnym mieszkanku i bez problemu usnąć. Wadą numer 2 była klimatyzacja umieszczona tylko w jednym pokoju i aby mogła schłodzić dwa pokoje musiałaby chodzić pełna parą....no cóż jakoś daliśmy rade i z hałasem, i z gorącem :wink:
jedrula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 456
Dołączył(a): 22.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) jedrula » 27.09.2013 15:11

He he miałeś widok z balkonu wprost na moją knajpkę w której piłem pierwsze piwo :D
Emeren
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 120
Dołączył(a): 23.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emeren » 27.09.2013 16:15

jedrula napisał(a):He he miałeś widok z balkonu wprost na moją knajpkę w której piłem pierwsze piwo :D


No widzisz jaki ten świat mały...szkoda że taki w czasie rozciągnięty :wink: bo by się ludzie nie mijali :wink:

Pomijając wszystkie zalety Podgory jako dobrej, na początek przygody z Chorwacją, wydaje się zaniedbanym, a może trochę niedoinwestowanym miasteczkiem. Przynajmniej w tej deptakowej części.

Stare ławki

Obrazek

Nieprzemyślane wykończenia

Obrazek

No i tego typu drobiazgi

Obrazek

Odwiedzając Tucepi, miałem wrażenie że jakoś lepiej się to tam "klei".

Ale dla czepialskich i miłośników szczególików jest też sporo do wyłapania....

Przy Hotelu Minerwa

Obrazek

Na cmentarzu

Obrazek

Obrazek

Przy samym deptaku

Obrazek

Obrazek


I wiele, wiele więcej...a to tylko zdjęcia z okolic tego ostatniego.

PS. Siedzę teraz w pracy, i zamiast doglądać pracujących tubylców a niczym inny nie mogę myśleć tylko o przyszłych wakacjach .... ech
A przed chwilą podpłynął statek o nazwie...Adriatic Wave :?
Obrazek


Kilka dni temu spotkałem w Afryce Chorwata z Rijeki, który na kontraktach zarabia na życie i mówił z niemałym zdenerwowaniem o cenach podnoszonych sezonowo (w lecie) w jego ojczyźnie.
Tutaj przypomina mi się sytuacja z Hiszpanii gdzie ceny były raczej zależne od odległości od plaży, natomiast taki Konzum w Makarskiej od plaży jest oddalony kawałeczek, a ceny też do najniższych nie należą i podobno są mocno windowane w okresie letnim.
brokers7
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 303
Dołączył(a): 24.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) brokers7 » 27.09.2013 19:51

I ja zasiadam :-)
Emeren
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 120
Dołączył(a): 23.09.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Emeren » 28.09.2013 05:03

Trochę sobie pomarudziłem na Podgorę :) wiec teraz wracam do naszego pobytu.
Pierwsze dwa dni postanowiliśmy, że będzie to dla nas samochodowy odwyk :wink: . Malutki miał serdecznie dosyć siedzenia w ciasnym foteliku i reagował płaczem kiedy go tam usadzaliśmy :? . Zostawiliśmy wiec samochód na parkingu i rozkoszowaliśmy się słoneczkiem i ciepła woda.
Dzień zaczynaliśmy zazwyczaj od rytuału zaklepania miejsc na plaży :lol: i krótkim spacerkiem do pekary :wink:

Zasady panujące rezerwacji miejsc na wąskiej plaży w Podgorze niczym się nie różnią od tych w hotelach hiszpańskich wiec mieliśmy jako takie doświadczenie :D ...kto pierwszy ten lepszy.

Obrazek

Mała rada dla tych którzy myślą że mogą przechytrzyć system...codziennie przed szóstą rano ktoś z ekipy sprzątającej chodzi po plaży i zbiera pozostawione ręczniki, maty i inne podkładki wiec zaklepywanie sobie miejsca dzień wcześniej jest raczej nieopłacalne :wink:
Na szczęście mieliśmy bliziutko i nie był to dla nas problem :)
Po śniadaniu na plaże ... ani grama piasku, same kamienie, wiec mata plażowa mile widziana.

Ewentualnie można opalać się w alternatywny sposób...również skuteczny

Obrazek

Obrazek

Niestety nasze młodsze dziecię nie załapało od razu bakcyla kąpieli morskiej i wciąganie go na siłę do wody zazwyczaj kończyło się płaczem. Kąpiel w morzu zasmakowała mu dopiero pod koniec pobytu co niestety skończyło się u niego zapaleniem spojówek :( .
Jeżeli nigdzie w danym dniu nie jechaliśmy, program dnia był zazwyczaj taki sam wiec około 12 tej, kiedy słońce zaczynało być odrobinę za mocne schodziliśmy z plaży i szliśmy na spacer po Podgorze albo na drobne zakupy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zazwyczaj spokojnie deptakiem i wzdłuż promenady w stronę Tucepi

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po drodze mijamy przystań dla łodzi, jachtów i kutrów

Obrazek

Obrazek

Boisko do piłki wodnej . Cyba maja nawet drużynę piłki wodnej bo kiedyś trafiliśmy na mecz kilkunastoletnich chłopaków w jednakowych czepkach z numerami.

Obrazek

Porozkładane wokół przystani kotwice

Obrazek

W ogóle, cała Podgora musi być, a może i nadal jest poza sezonem, mocno związana z morzem, bo elementy marynistyczne są tu bardzo mocno widoczne.

Obrazek


cdn.
Ostatnio edytowano 28.09.2013 05:35 przez Emeren, łącznie edytowano 2 razy
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Od morza do morza czyli z Gdańska nad Adriatyk 2013 - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone