Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

W stronę Dunaju, w stronę Karpat, w stronę Morza Czarnego!

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010
Re: W stronę Dunaju, w stronę Karpat, w stronę Morza Czarneg

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 23.02.2022 08:05

Kolejnym punktem programu "Bułgarii prawdziwej" (tak nazwałem ten odcinek, ponieważ życie toczy się tu nieco inaczej niż na turystycznym wybrzeżu, a i cudzoziemców pojawia się znacznie mniej) miał być Szumen (Шумен). Miasto to posiada szereg ciekawych obiektów do zwiedzenia - m.in. twierdzę oraz monumentalny Pomnik Twórców Państwa Bułgarskiego. W przypadku tego drugiego określenie "pomnik" to minimalizm, powinno się raczej napisać o "kompleksie architektonicznym". Niestety, straciliśmy za dużo czasu w innych miejscach, więc już wiem, że trzeba będzie wybrać tylko jedną rzecz do zobaczenia. Decyduję się na wizytę w meczecie Tombuł - to największa muzułmańska świątynia w Bułgarii i drugi największy meczet na Bałkanach (większy posiada tureckie Edirne). Trzeba przyznać, że z zewnątrz prezentuje się imponująco.
Obrazek

Meczet powstał w pierwszej połowie XVIII wieku. Według legendy architektowi podziękowano ścięciem głowy, aby już nigdy więcej nie wybudował czegoś tak pięknego (ta legenda jest dość popularna w różnych lokalizacjach). Reprezentuje tzw. barokowy styl turecki.
Obrazek

Za drzwiami wita nas uśmiechnięty mężczyzna. Meczet można zwiedzać po uiszczeniu opłaty (bilet jest niewiele tańszy od całego zespołu architektonicznego w Madarze). Warto, bo wnętrza są jeszcze ładniejsze niż zewnętrza bryła - motywy kwiatowe i geometryczne, cytaty z Koranu. Całość została kilka lat temu odnowiona za pieniądze sułtana Omanu.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Piętro przeznaczone dla kobiet - a konkretnie ta gustowna klatka. Na szczęście turyści nie są w niej zamykani, ale chusty trzeba założyć, a trzewiki zdjąć, jak to w każdym meczecie, który nadal pełni funkcje religijne.
Obrazek

Zbliża się pora popołudniowej modlitwy Asr. Młody muezzin bierze mikrofon i zaczyna śpiewać oraz zawodzić do mikrofonu, aby przypomnieć wiernym o ich obowiązkach. Pierwszy raz słyszę to ze środka meczetu.
Obrazek

Z meczetem sąsiaduje dziedziniec z fontanną oraz budynki szkół i biblioteki.
Obrazek

Szumen to jedno z większych skupisk muzułmanów w Bułgarii. W prowincji stanowią oni około 1/3 mieszkańców, w samym mieście nieco mniej. W zdecydowanej większości są oni Turkami, stąd napisy w ich języku na plakacie reklamującym islamską edukację. Zwłaszcza zdjęcie dziewczynki w hidżabie i w makijażu wygląda zachęcająco.
Obrazek

Podjeżdżam na chwilę do centrum, aby chociaż z dołu popatrzeć na Pomnik Twórców Państwa Bułgarskiego. Do potężnej, socrealistycznej kompozycji prowadzi z miasta aleja z tysiąc trzysta kamiennymi stopniami (w 1981 roku tyle lat minęło od oficjalnego początku bułgarskiej państwowości).
Obrazek
Obrazek

Rzędy schodów zaczynają się w parku obok teatru, a tam wśród zieleni stoi Pomnik Wyzwolenia. Przedstawia on komunistycznego partyzanta, stojącego na wysokim cokole (miejscowi nazywają go "Rozrzutnikiem") oraz związanego pokonanego faszystę.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

A tu Twórcy Państwa Bułgarskiego widziani z obwodnicy Szumenu.
Obrazek
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2488
Dołączył(a): 26.07.2012
Re: W stronę Dunaju, w stronę Karpat, w stronę Morza Czarneg

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 07.04.2022 17:53

Będzie ciąg dalszy?
:)
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010
Re: W stronę Dunaju, w stronę Karpat, w stronę Morza Czarneg

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 08.04.2022 12:41

Myślałem, że to już nikogo nie interesuje ;)

Dociskam pedał gazu połykając kolejne kilometry - drogi o tej porze są już puste, a sporo odcinków ma pas do wyprzedzania, więc jedzie się nieźle.
Obrazek

Ostatni nocleg w Bułgarii zarezerwowałem w Gecowie (Гецово), wsi obok Razgardu. Miejscowość na pierwszy rzut oka nie wyróżniała się absolutnie niczym wyjątkowym, poza położeniem obok głównej arterii komunikacyjnej w kierunku granicy. Co do tego miejsca noclegowego od początku miałem jakieś złe przeczucia, gdyż wpisy w internecie pojawiały się o nim rzadko i niemal nigdy od cudzoziemców...
Najpierw nie umiemy go znaleźć, gdyż został źle zaznaczony na mapie. Potem wreszcie trafiamy pod dobry adres przy zakurzonej, szutrowej ulicy. Działa tam warsztat samochodowy i stoi pełno samochodów, a obok znajduje się obiekt noclegowy Kapanski Stan wraz z restauracją. Przynajmniej w teorii, bo wyglądają na zamknięte.
Obrazek

Siedzący na chodniku chłopak mówi nam po polsku "dzień dobry", ale czy się dobrze zakończy, to zaraz się okaże. Zagaduję do faceta, który chyba jest szefem warsztatu.
- A, nocleg? Momencik - po chwili namysłu zaprasza do środka i zaczyna gdzieś wydzwaniać, a potem kłócić się telefonicznie z kobietą, która pewnie jest właścicielką tego przybytku. Ta twierdzi, że na dziś nie miała żadnych rezerwacji, a facet nerwowo tłumaczy, że nie dość, iż mamy wydruk ją potwierdzający, to jeszcze znalazł nas w komputerze. Mijają minuty, w ogólnosłowiańskim narzeczu wyjaśniamy sobie pewne kwestie, wreszcie dostaję do ucha smartfona, przez który kobieta mówi po angielsku to, co i tak już zrozumieliśmy wcześniej po bułgarsku: "Przepraszamy za zamieszanie, za chwilę pokój będzie gotów".
Napięcie schodzi, więc od razu proszę o zimne piwo ;). Restauracja faktycznie nie funkcjonuje i to raczej od dawna, ale napoje procentowe posiadają i sprzedają. Jeszcze tylko trzeba przebrnąć przez kwestie finansowe, bo babcia naszego rozmówcy była przekonana, że cena z internetu to tylko opłata za rezerwację i trzeba do niej dołożyć standardową kwotę za pokój :D.
Koniec końców mamy całkiem przyzwoity nocleg i to w miejscu zupełnie nieturystycznym, co pozwala rzucić okiem na taką "zwykłą" Bułgarię. A ta jest najbiedniejszym państwem Unii Europejskiej, doskonale to widać podczas wieczornego spaceru po wiosce: wiele ulic bez asfaltu, zaniedbane domy, znaczna część opuszczonych. Budowano je z tego, co wpadło w ręce. Jednak rumuńska prowincja zwykle wygląda trochę bardziej zasobnie.
Obrazek
Obrazek

Prawie nie spotykamy innych ludzi, bo co to robić po zmroku? Knajp nie ma (pierwszy raz nie zjemy kolacji w lokalu), sklepy też już dawno zamknięte. Innych atrakcji również nie widzieliśmy, wszyscy pochowali się w gospodarstwach. Po głównym placu hula ciepły wiatr.
Obrazek

Poranek sugeruje, że czeka nas upalny dzień. Im dalej od Morza Czarnego, tym cieplej: na wybrzeżu temperatura lekko przekraczała 30 stopni, a w głębi lądu zaczyna dochodzić do 40-tki.

Idę się przejść na spacer i przy okazji zrobić zakupy na śniadanie. Poniżej warsztat wraz z naszym noclegiem (z pokoju mieliśmy wyjście na balkon).
Obrazek
Obrazek

Ulice znowu są niezbyt ludne. Mijam opuszczoną szkołę podstawową i zaglądam pod ładną cerkiew św. Demetriusza. Obok świątyni stoi kontener, do którego jedna babka wrzuca dymiące się śmieci. Czekam przez chwilę, czy czasem całość nie zajmie się ogniem...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Klepsydry ale nie z pogrzebów, lecz wspomnienia rocznic śmierci - po kilku miesiącach albo latach.
Obrazek

Robię zakupy w małym markecie obok głównego placu. Wybór mają dość skromny.
Obrazek
Obrazek

W cieniu drzew czają się dwa pomniki. Jeden przedstawia żołnierza, zatem wiadomo, że upamiętnia poległych. Mieszkańcy ginęli w wojnach bałkańskich, światowych, a jeden nawet w Hiszpanii. Druga postać to Geco Nedełczew (Гецо Неделчев), komunistyczny partyzant, tutaj urodzony, zabity w 1944. To od niego pochodzi współczesna nazwa miejscowości. Początkowo nazywała się ona z tureckiego Chasanłar (część wioski była zamieszkała przez Turków, ale opuścili ją po wyzwoleniu Bułgarii), potem Borisowo (na cześć urodzin następcy tronu Borysa), aż wreszcie aktualnie.

Podczas latania z aparatem zagaduje mnie śniady chłop. Pyta się mnie, czy mówię po rosyjsku, a może chociaż po cygańsku? Przedstawia się jako Rumun, ale od dawna mieszkający w Bułgarii. Cieszy się, że fotografuję pomniki, bo to ważne obiekty.
Obrazek
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2488
Dołączył(a): 26.07.2012
Re: W stronę Dunaju, w stronę Karpat, w stronę Morza Czarneg

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 09.04.2022 00:21

Budynek Waszego pensjonatu, w porównaniu z innymi, wydaje się być nowocześniejszy i całkiem ładny. Myślę, że swoją rezerwacją zrobiliście małe zamieszanie :D .
W takich małych miejscowościach czasami ciężko o jakikolwiek nocleg. Pomysł w sumie dobry, warsztat + hotel na miejscu, jeżeli oczekiwanie na auto się przedłuży.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18279
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: W stronę Dunaju, w stronę Karpat, w stronę Morza Czarneg

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 09.04.2022 11:50

Pudelek napisał(a):Myślałem, że to już nikogo nie interesuje ;)


To już kokieteria :lol: O takiej stronie odwiedzanych krajów mało kto pisze ( i pokazuje :wink: ) , a to przecież konieczne do pełnego obrazu . . .


Pozdrawiam
Piotr
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 10867
Dołączył(a): 27.08.2012
Re: W stronę Dunaju, w stronę Karpat, w stronę Morza Czarneg

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 09.04.2022 12:00

Fajnie zobaczyć zwykły świat, a nie tylko kurorty dla turystów; widać, że przed Unią jeszcze sporo pracy w tym unijnym kraju.
Pudelek
Cromaniak
Posty: 1975
Dołączył(a): 06.03.2010
Re: W stronę Dunaju, w stronę Karpat, w stronę Morza Czarneg

Nieprzeczytany postnapisał(a) Pudelek » 09.04.2022 16:45

wiola2012 napisał(a):Budynek Waszego pensjonatu, w porównaniu z innymi, wydaje się być nowocześniejszy i całkiem ładny.


w środku ciężko było się do czegoś przyczepić. Do tego ładny ogródek. A jeśli chodzi o rezerwację - skoro ogłaszają się na bookingu, to chyba muszą spodziewać się, że ktoś może przyjechać :P

To już kokieteria :lol:

jeżeli ludzie relacji nie komentują, a liczba wyświetleń się nie zwiększa, to znaczy, że raczej nikt nie zagląda ;)

O takiej stronie odwiedzanych krajów mało kto pisze ( i pokazuje :wink: ) , a to przecież konieczne do pełnego obrazu . . .

strona turystyczna jest zazwyczaj wtórna - tzn. większość pisze i fotografuje to samo. A ten "interior" to jednak bardziej indywidualny.

Fajnie zobaczyć zwykły świat, a nie tylko kurorty dla turystów; widać, że przed Unią jeszcze sporo pracy w tym unijnym kraju.

najwięcej pracy to mają sami Bułgarzy, bo pewnie pieniędzy trafia tam nie mało, tylko pytanie jak są wydawane?
Poprzednia strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
W stronę Dunaju, w stronę Karpat, w stronę Morza Czarnego! - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone