Nieznajomość prawa, czyli....może zaboleć.

krakuscity napisał(a):

Bocian napisał(a):A tak po prawdzie, robienie dokumentacji na forum na którym przebywa się dla zabawy, dla mnie osobiście jest co najmniej dziwne...

Ja sobie już wytłumaczyłem , pewnie do tego działu : cronika-cro-pl-t35034.html

Zapewne Przecież to takie oczywiste.

jara napisał(a):No coś Ty? Ja ostatnio zrobiłem dokumentację objazdu autostrady słoweńskiej... i mogę jej użyć.

Screenshoty robisz? Będziesz ich używał w sądzie?

Bocian napisał(a):

jara napisał(a):No coś Ty? Ja ostatnio zrobiłem dokumentację objazdu autostrady słoweńskiej... i mogę jej użyć.

Screenshoty robisz? Będziesz ich używał w sądzie?

Tak, jak mnie Słoweńcy oskarżą o granie w ...

Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła,

Jak to się ma do forum gdzie są awatary i loginy , typu Bocian itd to nie jest osoba ?, nie jestem prawnikiem ani trochę , ale na moje byłoby skuteczne , gdyby pod loginem było imię i nazwisko tak jak ma mod Leszek Skupin , jest jego wizerunek .

Anakin ma wizerunek więc może przepis będzie skuteczny ... Tylko po co to wszystko .

Chodzi o to że występując tu anonimowo , nie ma mowy o obrazie konkretnej osoby .

Nie ma skutku bez przyczyny ... Pozdrav .

Ja pamiętam jeszcze dobrze tekst: Daj mi człowieka a paragraf się znajdzie.

Tak czy siak , uważam że obrażanie , naśmiewanie i szydzenie z kogokolwiek jest niegodne postępowania każdego człowieka (usera) i tu zgadzam się z Anakinem , czego wszystkim userom polecam .

Kilka lat temu miałam takie zdarzenie.
Do mojego sklepu przyszedł klient w stanie wskazującym na spożycie, dodam że stary recydywista.
Chciał kupić alkohol, ale zgodnie z przepisami nie dane mu było . Mówiąc grzecznie, bardzo
się zdenerwował, więc poprosiłam go o opuszczenie sklepu. Trwało to kilka minut, usłyszałam
wiązankę ciepłych słów i wreszcie poszedł. Za jakieś dwie godziny pracowałam sobie w ogródku
i pan się znowu napatoczył. Stanął na przeciwko mnie na chodniku i zaczął mi ubliżać, w bardzo
prostacki sposób, ja się do niego nie odezwałam słowem. Myślał pewnie, że skoro on taka figura, to ja
się go przestraszę i nie zareaguję i tu się pomylił
Wreszcie nie wytrzymała, wyszłam z ogródka i zadzwoniłam na policję.
Funkcjonariusze przyjechali, łobuza zatrzymali, ja złożyłam doniesienie i sprawa poszła do sądu.
Gdybym odpuściła, to łobuz używałby sobie na mnie ile wlezie i czuł by się bezkarny.

malina1959 napisał(a):Do mojego sklepu przyszedł klient w stanie wskazującym na spożycie, dodam że stary recydywista.

Recydywa dotyczyła pierdla czy spożywania?

Bocian napisał(a):

malina1959 napisał(a):
Recydywa dotyczyła pierdla czy spożywania?

obadwóch
ale przypuszczam, że najpierw zaczął spożywać

Guzik prawda.
Obrazić można osobę , a nie jakiś anonimowy nick pod którym nie wiadomo co lub kto się kryje.
Niezależnie od tego, obecnie pod naciskiem Europy jest tendencja do stopniowej dekryminalizacji tych przepisów, dlatego w Sejmie jest już gotowy projekt nowelizacji kk usuwający karę pozbawienia wolności z tych przepisów, a w dalszej kolejności planuje się ich przeniesienie z kk do kc
w dodatku do krytyki i obrażania w necie sądy podchodzą w praktyce tak cyt. : (sygn. I ACa 949/09) :

"...Internauta, jako osoba publiczna, uczestnicząc w dyskusji i wygłaszając swoje poglądy, wyraża zgodę na ich ocenę i musi się liczyć z tym, że zostaną one poddane krytyce innych użytkowników oraz wykazać większy stopień tolerancji i odporności wobec niepochlebnych opinii, a nawet brutalnych ataków."
"Granice dopuszczalnej krytyki w internecie są bowiem szersze niż w przypadku osób nieuczestniczących w takiej dyskusji.""
...zdaniem sądu apelacyjnego – analiza społecznie akceptowanych standardów wypowiedzi musi uwzględniać fakt, że język internautów jest dosadny, skrótowy, często odbiega od sposobu komunikacji, jaki obowiązuje w społeczeństwie.""
Używanie wulgaryzmów w sieci, które służą podkreśleniu ekspresji wypowiedzi, jest powszechnie akceptowane. Sformułowania, które można by uznać za obraźliwe w powszechnej komunikacji, niekoniecznie naruszają dobra osobiste, jeżeli są użyte na forum internetowym."

Tyle, że to dotyczy osoby biorącej udział w życiu publicznym poprzez wypowiadanie się na forach internetowych i należałoby stwierdzić, czy wypowiadanie się na tym jednym, spełnia te kryteria.

Tu nie chodzi o to czy inne forum, tylko o to czy pod konkretnym nickiem inni użytkownicy potrafiliby zidentyfikować konkretną osobę. Tak czy inaczej szanse wygrania takiej sprawy są minimalne.

Moim zdaniem chodzi o osobę publiczną. I takiej tyczy się ten wyrok. I takiej tycza się te rzeczy które wytłuściłeś.
Sprawa Arnolda B. przeciwko Wikimedii.

realista2 napisał(a):Guzik prawda.
Obrazić można osobę , a nie jakiś anonimowy nick pod którym nie wiadomo co lub kto się kryje....

Dlatego trzeba rozróżnić fora anonimowe, gdzie ludzie znają się tylko z nicków, gdzie nie potrzeba autoryzacji przez e-maila od forów typu cro.pl gdzie dużo ludzi zna nazwajem swoje adresy, nazwiska, zawody, spotykają się, przyjaźnią.
Na takim forum poprzez umieszczanie kłamstw, znieważanie można naruszyć czyjeś dobra osobiste i wtedy bez problemu osoba poszkodowana może iść z tym na policję lub złożyć w sądzie uproszczony akt oskarżenia.