Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Niemożliwe stało się możliwe,czyli pierwszy wyjazd do Cro

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Loraq12
Odkrywca
Posty: 108
Dołączył(a): 25.02.2015
Re: Niemożliwe stało się możliwe,czyli pierwszy wyjazd do Cr

Nieprzeczytany postnapisał(a) Loraq12 » 21.07.2015 09:04

Oho, coś nie tak, wysłałem post , rozpisałem się jak szalony i nic nie ma , ciekawe.....
walp
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13432
Dołączył(a): 22.12.2008
Re: Niemożliwe stało się możliwe,czyli pierwszy wyjazd do Cr

Nieprzeczytany postnapisał(a) walp » 21.07.2015 10:11

Loraq12 napisał(a):Oho, coś nie tak, wysłałem post , rozpisałem się jak szalony i nic nie ma , ciekawe.....

Pewnie system nie udźwignął. :oczko_usmiech:

Nie poddawaj się. Po interesującym wstępie, chętnie przeczytam rozwinięcie tematu. :wink:
Loraq12
Odkrywca
Posty: 108
Dołączył(a): 25.02.2015
Re: Niemożliwe stało się możliwe,czyli pierwszy wyjazd do Cr

Nieprzeczytany postnapisał(a) Loraq12 » 21.07.2015 19:14

Witajcie,
Druga próba do pisania. A więc dziś miało być o organizacji.....bardziej chyba dezorganizacji połączonej histerią . Moja Żona ma teraz ciężkie dni, co w połączeniu z przygotowaniami do wyjazdu daje mi niezły rollercoaster (chyba tak się to pisze :D ). Stany od euforii do lęków, o jeszcze tylko 3 dni i będziemy w Raju, a za chwilę o Boże jak my damy radę tyle km z małym dzieckiem, mówią coś o zamachach itd. A ja z moim 5 letnim synem doszliśmy do tych samych wniosków-WOW ALE BĘDZIE SUPER PRZYGODA. Pisząc to poczułem że nadal jestem 5-cio latkiem, jak to mówią facet nie dorasta tylko mu się zabawki zmieniają .No ja też jej trochę na barki problemów Żonie wrzuciłem, obiecałem że do wtorku będzie miała wszystko z listy wyjazdowej, a tu kasy ni ma, przelew nie dotarł, ale w końcu dziś jest :D :D :D No to wzięła się zeszyt lista, mały Oluś na drugim ręku, mówię Wam, on będzie miał 3 lata i będzie już pisał hahah .Jutro jadziem na zakupy, więc jak Ktoś będzie jutro w galerii bałtyckiej widział dużego gościa krzyczącego ,z wózkiem obładowanego siatkami z dodatkową dwójką rozbieganych maluchów to będę ja.... A takie tak praktyki przed wyprawą na Mount Everest, podobno tragarze mają etat to się przygotuję :D :D Swoją drogę przeczytałem wiele list wyjazdowych co zabrać, ja nie mogę, nie którzy to chyba jadą na Kamczatkę .

No nic, dziś miałem prawdziwy wyścig z czasem, pobudka o 4 rano aby skończyć książkę , 7 rano jazda odstawić Łosia do serwisu, jeszcze zamknięcie kwartału w firmie. Nic to, dałem radę, nasz mały Mikołaj to jest z kri i kości samochodziarz. Dziś miałem auto zastępcze (kangura) , a mały wparował do domu i do mnie tato otwórz mi maskę.... No a ja głupi swoje auto do serwisu wożę , przecież mam mechanika za wikt i opierunek. Kurczę a model auta do sklejenia to nie ma komu robić... Kto sprzedaje 5-cio latkowi model z tylu elementów.... Po nocach mi się śni ledwo co dopiero palce doczyściłem od farby i kleju M.A.S.A.K.R.A.

Wracajac do tematu, po powrocie od księgowego w auto i w pogoń za jednym kurierem, potem za drugim, trzecim.... Mówię wam, kiedyś to było pewnie fajnie, listonosz na roweryku, ewentualnie na full wypasie komarku, to bym go dogonił pieszo, a tak straciłem pół dnia ganiając jak de....il . W końcu wszystko zebrałem i rura do serwisu, a tam wyjęta półośka i opinia że to może być nie to bo one ma minimalny luz...ręce mi opadły ,myślałem że ze złości przegryzę ten podnośnik. No ale cóż , twarz pokerzysty i prośba o montaż nowej półosi... Już widzę jak wracam do domu i mówię kochanie wywaliłem 800zł na półoś a okazało się że nasza jest ok, i dalej nie wiem skąd te wibracje.... haha byłbym pierwszym człowiekiem na ziemi przytulającym się do półosi w nocy. O godzinie 17.20- koniec, możesz jechać, słowa na które czekałem cały dzień, ale miałem taki lęk aby wsiąść do tego aut, bo co by było jakby to nie ta półoś...to już wiecie :oops: .Jazda próbna i jest ok, kamień z serca jest ok. Zoaczymy jutro na trasie.
Załączniki:
IMG_20150721_154729_1.jpg
Loraq12
Odkrywca
Posty: 108
Dołączył(a): 25.02.2015
Re: Niemożliwe stało się możliwe,czyli pierwszy wyjazd do Cr

Nieprzeczytany postnapisał(a) Loraq12 » 21.07.2015 19:15

Dla kobiet, inne zdjęcia też będą nie tylko Łosi w połogu hahahah
Gigi111
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 43
Dołączył(a): 17.06.2015
Re: Niemożliwe stało się możliwe,czyli pierwszy wyjazd do Cr

Nieprzeczytany postnapisał(a) Gigi111 » 21.07.2015 19:24

Ciekawie się zapowiada :D ja tez będę zaglądać :papa:
mirasowski
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 537
Dołączył(a): 19.05.2012
Re: Niemożliwe stało się możliwe,czyli pierwszy wyjazd do Cr

Nieprzeczytany postnapisał(a) mirasowski » 21.07.2015 20:11

Witam. Zajrzę i tutaj.
Ja już po urlopie i teraz tylko pozostaje mi poczytać wasze relacje. :D
KarKoz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 759
Dołączył(a): 26.06.2012
Re: Niemożliwe stało się możliwe,czyli pierwszy wyjazd do Cr

Nieprzeczytany postnapisał(a) KarKoz » 21.07.2015 20:27

Witam imiennika, ciekawie piszesz, fajnie się czyta...
Udanych wakacji... :papa:
anitaN88
Plażowicz
Posty: 8
Dołączył(a): 07.06.2015
Re: Niemożliwe stało się możliwe,czyli pierwszy wyjazd do Cr

Nieprzeczytany postnapisał(a) anitaN88 » 21.07.2015 20:50

fajnie się czyta twoją relację więc czekam na ciąg dalszy
Violette
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 407
Dołączył(a): 08.08.2010
Re: Niemożliwe stało się możliwe,czyli pierwszy wyjazd do Cr

Nieprzeczytany postnapisał(a) Violette » 21.07.2015 20:52

Moja psiapsiółka na pamiątkę z Włoch "przywiozła" córeczkę, może wam też się uda :wink:
Loraq12
Odkrywca
Posty: 108
Dołączył(a): 25.02.2015
Re: Niemożliwe stało się możliwe,czyli pierwszy wyjazd do Cr

Nieprzeczytany postnapisał(a) Loraq12 » 22.07.2015 20:41

VENI VIDI VICI!!!

Masarzysty, tki ... ostatni raz tak się fizycznie spracowałem 2003r. Chciałem zdjęcie zrobić jak wyglądałem dziś,ale nie miałem wolnej ręki, bo prowadziłem dwa wózki i pilnowałem dwóch szybkich brzdący. Cały dzień im powtarzałem żeby nie biegali bo padną a ja nie mam jak ich nosić. Efekt taki że ja mam zdarte gardło, oni jak nie słuchali tak nie słuchali a siły mają że hej, jeszcze biegali przed chwilą. Muszę się zgłosić do tych bateryjek żeby zamiast tych różowych króliczków biegali, ale kiedyś te baterie padną a oni nie hahahah

Żona narzekała że Pan Bóg ją pokarał 4-ma facetami, i wszyscy jak jeden mąż albo nastroszony kot staliśmy przed sklepami odzieżowymi. Na pytanie gdzie mamusia, odpowiadałem- idź do przymierzalni tam gdzie najwięcej ciuchów wisi , haha w sumie to w ciemno powiedziałem ale się nie pomyliłem.Sam święty nie jestem , trochę sobie kupiłem oddychającej odzieży na te upały. Nie mam siły na klepanie w klawiaturę, powiem Wam tak, myślałem że XC90 ma duży bagażnik,a jednak się ledwo pomieściło:
Załączniki:
IMG_20150722_192822_1.jpg
Loraq12
Odkrywca
Posty: 108
Dołączył(a): 25.02.2015
Re: Niemożliwe stało się możliwe,czyli pierwszy wyjazd do Cr

Nieprzeczytany postnapisał(a) Loraq12 » 22.07.2015 20:58

ach zapomniałbym, dzięki za miłe słowa, że w ogóle chce się to komuś czytać.

P.S. Violetta, żebym ja wrócił z wakacji z córką to chyba musiałbym czyjąś porwać hahahhaha to nie moja bajka
Użytkownik usunięty
Re: Niemożliwe stało się możliwe,czyli pierwszy wyjazd do Cr

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 22.07.2015 21:17

Obrazek

Troszkę tego zabieracie :D

Ale papier toaletowy :?: 8)
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3842
Dołączył(a): 04.09.2006
Re: Niemożliwe stało się możliwe,czyli pierwszy wyjazd do Cr

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 22.07.2015 21:30

Lednice napisał(a):
Ale papier toaletowy :?: 8)

:D to są ręczniki kuchenne, papier na pewno tak, jak i my wszyscy, kupują na miejscu...
Użytkownik usunięty
Re: Niemożliwe stało się możliwe,czyli pierwszy wyjazd do Cr

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 22.07.2015 21:43

Ja w tym roku widziałem, jak ludzie z Polski wieźli papier toaletowy w wielkich ilościach :wink:

Gdzie go wieźli, nie wiem, ale wyprzedzałem auto z papierem w Austrii,
schowali go za tylnią szybą :roll:
Wszyscy żeśmy się zastanawiali, po co im tyle tego "towaru" :roll:
dr.kokos
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 639
Dołączył(a): 19.03.2014
Re: Niemożliwe stało się możliwe,czyli pierwszy wyjazd do Cr

Nieprzeczytany postnapisał(a) dr.kokos » 22.07.2015 21:45

Lednice napisał(a):Gdzie go wieźli, nie wiem, ale wyprzedzałem auto z papierem w Austrii,
wszyscy żeśmy się zastanawiali, po co im tyle tego towaru :roll:


Jak to po co, do d... :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Niemożliwe stało się możliwe,czyli pierwszy wyjazd do Cro - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone