Laptop - jaki kupić?

8 to minimum.

FUX napisał(a):8 to minimum.

jak sprawdzić ile tego ma się w lapku?

Ikonka Mój Komputer / Prawy przycisk myszy / Właściwości

A co sądzicie o sprzętach poleasingowych. Mojego maila pracowego nawiedza regularnie jedna firma, która takie Delle oferuje? Mam akurat w rodzinie kogoś kto potrzebuje zmienić laptopa i nie wiem czy mu ich polecić czy może machnąć ręką?

Mosqito napisał(a):Ja bym Cię tam jednak namawiał na 8 GB RAM. Dużo nie dopłacisz a szybko te 4 Ci się przydadzą. Producenci teraz strasznie dużo walą różnego swojego oprogramowania na start do laptopa co mocno go zamula. A z tego ich dziadostwa to nigdy nie wiesz czego się możesz bezpiecznie pozbyć. Dojdzie Ci Office, przeglądarka, flash a jakbyś jeszcze chciał używać jakiś programów do obróbki zdjęć czy filmów albo do konwersji to te 4 GB więcej będzie jak znalazł

8 GB RAM dla normalnego użytkownika nie ma większego sensu.
No chyba, że ktoś równocześnie czyta internet, słucha muzyki, edytuje pliki,pracuje na Office i jeszcze w tym czasie rozmawia przez Skype'a.
Konwersja zdjęć czy filmów (jak też wspomniany flash) pochłania przede wszystkim zasoby procesora, a nie RAMu i nad tym radziłbym się zainteresowanym skoncentrować.

romuald22 napisał(a):

Mosqito napisał(a):Ja bym Cię tam jednak namawiał na 8 GB RAM. Dużo nie dopłacisz a szybko te 4 Ci się przydadzą. Producenci teraz strasznie dużo walą różnego swojego oprogramowania na start do laptopa co mocno go zamula. A z tego ich dziadostwa to nigdy nie wiesz czego się możesz bezpiecznie pozbyć. Dojdzie Ci Office, przeglądarka, flash a jakbyś jeszcze chciał używać jakiś programów do obróbki zdjęć czy filmów albo do konwersji to te 4 GB więcej będzie jak znalazł

8 GB RAM dla normalnego użytkownika nie ma większego sensu.
No chyba, że ktoś równocześnie czyta internet, słucha muzyki, edytuje pliki,pracuje na Office i jeszcze w tym czasie rozmawia przez Skype'a.
Konwersja zdjęć czy filmów (jak też wspomniany flash) pochłania przede wszystkim zasoby procesora, a nie RAMu i nad tym radziłbym się zainteresowanym skoncentrować.

Też tak sądzę. Tym bardziej, że w przedziale cenowym, który mnie interesuje nie ma takich, które by miały 8 MB RAM-u, bo jak zauważyłem większa ilość pamięci operacyjnej wiąże się z ogólnie wyższymi parametrami, co znacząco podbija cenę. Widzę jednak, że w większości propozycji jest zaznaczona możliwość rozbudowy RAM-u, co może być później pewnym rozwiązaniem- choć jestem raczej pewien, że takiej konieczności nie będzie.

greenrs napisał(a):Myślę o trochę niższym budżecie. Aktualnie używam lapka już tylko do internetu, edycji prostych dokumentów (word, excel), przesyłania e-maili i jako magazyn rodzinnych fotografii (nie jestem już w wieku "rozwojowym" ). Sądzę, że w tej sytuacji wystarczy procek i3, 4 GB RAM-u - za to dysk przydałby się min. 1 TB. Obecnie mam 320 GB i jest prawie pełny.

Oczywiście możesz kupić sprzęt wyposażony w 8GB RAM, możesz kupić nawet z 16GB. System obsłuży.

Tak dla orientacji, napiszę jak wygląda wykorzystanie tej pamięci w laptopie przeznaczonym do czynności, które wymieniłeś, wyposażonym w 4GB RAM (4096 MB)

Po uruchomieniu systemu (z tym co niesie system + antywirus) wykorzystanie pamięci fizycznej na poziomie 35%, dostępne pozostaje 2630 MB pamięci.

Teraz uruchamiam przeglądarkę (5 okien, w tym odtwarzanie filmu online), program pocztowy, 2 arkusze excell'a, 3 dokumenty word, Skype, GG oraz program do katalogowania zdjęć. Wykorzystanie 66%, dostępne 1412 MB.

walp, przy 4 GB RAM mam tak naprawdę nie 4096 a 3957 MB.
To jak się teraz odniesiesz do tego: mam teraz tylko odpaloną przegladarkę (cro.pl) i program pocztowy (windows live mail). A w managerze urządzeń jest: uruchomionych procesów: 85, pamięć fizyczna 48% (1,87 GB z dostępnych 3,9 GB) ???

romuald22 napisał(a):Konwersja zdjęć czy filmów (jak też wspomniany flash) pochłania przede wszystkim zasoby procesora, a nie RAMu i nad tym radziłbym się zainteresowanym skoncentrować.

Napisz mi proszę jakim programem robiłeś konwersję filmów na kompie który miała 4 GB RAM ?
Bo ja robiłem Freemake Video Converter i oprócz oczywistego faktu iż zabierał mnóstwo procesora który w dodatku się grzał do temperatury ponad 60% nic innego poza tą konwersją nie dało się robić. Nawet przeglądać netu. Do obróbki zdjęć Perfect Effects 8 nawet się nie zabierałem bo w wymaganiach sprzętowych ma 8 GB RAM

Mosqito napisał(a):walp, przy 4 GB RAM mam tak naprawdę nie 4096 a 3957 MB.
To jak się teraz odniesiesz do tego: mam teraz tylko odpaloną przegladarkę (cro.pl) i program pocztowy (windows live mail). A w managerze urządzeń jest: uruchomionych procesów: 85, pamięć fizyczna 48% (1,87 GB z dostępnych 3,9 GB) ???

Odniosę się do tego w ten sposób, że masz wykorzystane ok. 50% zasobów pamięci. Jeśli dodatkowo uruchomisz arkusz lub/i edytor oraz np. jakąś aplikację do katalogowania zdjęć, to nadal starczy zasobów.

Użytkownik wyraźnie określił przeznaczenie komputera oraz "półkę" cenową. Konkluzja była taka, że 4GB RAM do takich zastosowań wystarczy, co nie znaczy, że nie może kupić na zapas. Jednak laptopy tańsze, w większości nie mają więcej
niż 4 GB pamięci.

Komputer z 8GB RAM i procesorem i7 używam głównie do gier, a nie prac biurowych.

P.S.
Coś dużo tych procesów, kill a few of them
P.S. 2
Oczywiście, że ilość pamięci do wykorzystania może być mniejsza od oczekiwanej. Te 4096 to wartość teoretyczna.
Pamięć alokowana jest w kilku obszarach: np. "sprzętowa zarezerwowana", to obszar przeznaczony dla systemu BIOS, niektórych sterowników czy innych urządzeń peryferyjnych.

walp napisał(a):Coś dużo tych procesów, kill a few of them

I najchętniej bym wywalił część tego dziadostwa od Toshiby (tyle że nie wiem które mogę) + svchost.exe, których mam chyba z 10 aktywnych

Mosqito napisał(a):

walp napisał(a):Coś dużo tych procesów, kill a few of them

I najchętniej bym wywalił część tego dziadostwa od Toshiby (tyle że nie wiem które mogę) + svchost.exe, których mam chyba z 10 aktywnych

Z wywalaniem to trzeba ostrożnie.

To, że w systemie jest uruchomionych kilka instancji svchost.exe to zupełnie normalne. Jest to proces systemowy, który wczytuje rozmaite usługi systemu Windows. Dlaczego jest ich tyle? Dla poprawienia stabilności systemu.
Gdyby wszystkie usługi działały pod jedną instancją svchost'a, to awaria jednej, powodowałaby destabilizację systemu.

Z tego powodu, usługi są organizowane w grupy logiczne, a następnie dla danej grupy jest uruchamiana
oddzielna instancja svchost. Np. jedna instancja obsługuje usługi związane z zaporą, inna z interfejsem użytkownika, itp.

Mosqito napisał(a):Napisz mi proszę jakim programem robiłeś konwersję filmów na kompie który miała 4 GB RAM ?
Bo ja robiłem Freemake Video Converter i oprócz oczywistego faktu iż zabierał mnóstwo procesora który w dodatku się grzał do temperatury ponad 60% nic innego poza tą konwersją nie dało się robić. Nawet przeglądać netu.

"Bawiłem się" (bo amatorsko dla własnych potrzeb) - virtualDubem, convertXtoDVD czy prościutkim dvd shrinkiem. Każdy z nich generalnie prawie w 100% pochłaniał moc obliczeniową procesora i faktycznie w tym czasie niewiele dało się coś innego na komputerze robić. Ale wynikało to z "zaangażowania" procesora, a nie braku RAMu.

greenrs napisał(a):Dzięki koledzy za "określenie kierunku" Teraz pozostaje tylko czekać na jakieś poświąteczne promocje czy inne "wietrzenie magazynów"

No i stało się Od wczoraj toczę nierówną walkę z nowym sprzętem, próbuję rozgryźć Windowsa 8.1 i IE 11... Na razie przeciwnik ma przewagę

Jacku, jest tylko kwestią czasu, ujarzmienie przeciwnika i uzyskanie nad nim przewagi.

A za pomocą jakiego ustrojstwa eksplorujesz zasoby sieci

walp napisał(a):A za pomocą jakiego ustrojstwa eksplorujesz zasoby sieci

Właśnie takiego z tym najsłabszym prockiem spośród wymienionych. Dla moich potrzeb jednak wystarczy.

walp napisał(a):Jacku, jest tylko kwestią czasu, ujarzmienie przeciwnika i uzyskanie nad nim przewagi.

Mam taką nadzieję. Choć wczoraj po pół godzinie od włączenia zostałem znokautowany. Już chciałem się poddać. Jednak wieczorne piwko i dobrze przespana noc dostarczyły mi nową dawkę energii i od rana zacząłem walkę od początku. Zaczynam wygrywać pojedyncze potyczki i stopniowo odzyskuję stracone pozycje... choć do zdobycia przewagi jeszcze daleka droga