Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
karus
Croentuzjasta
Posty: 248
Dołączył(a): 06.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) karus » 13.06.2019 19:20

W niedzielę o 3. rano startuję z Wrocka do Pakostane przez Czechy i Austrię, google pokazują standardowy czas, trochę remontów w Czechach ale nie sądzę by był to problem w niedzielę rano :boss:
dam znać jak i co gdy dojadę
kseby
Croentuzjasta
Posty: 121
Dołączył(a): 13.06.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) kseby » 13.06.2019 19:39

Witam
to mój pierwszy post, chociaż czytaczem forum jestem od kilku ładnych lat. W tym roku jedziemy po raz 4 nad Jadran. Do tej pory podróż przebiegała "bezobjawowo". W tym roku postanowiliśmy wyruszyć zaraz po zakończeniu roku szkolnego. I tu, w związku z Bożym Ciałem we czwartek, zaczyna się wahanie czy jechać w środę wieczorem czy w czwartek wieczorem.
Planuję być wczesnym rankiem na granicy z węgiersko-chorwackiej, tak aby do celu dotrzeć przed południem.
Start Tarnów meta Bibinje (albo inne okolice Zadaru, bo jak wcześniej jedziemy bez rezerwacji).
Trasa Tarnów-Nowy Sącz-Bardejov-Koszyce-Miszkolc i autostradą do Letenye. Powiedzcie, czy w tych dniach można się spodziewać wzmożonego ruchu na chorwackich autostradach? Kiedy lepiej wyjechać? Najbardziej chodzi mi o przedpołudniowe godziny między Zagrzebiem a Bosiljevem.

Pozdrawiam 8)
nenek
Croentuzjasta
Posty: 400
Dołączył(a): 28.09.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) nenek » 13.06.2019 20:01

Wyjedz w czwartek wieczorem.
kseby
Croentuzjasta
Posty: 121
Dołączył(a): 13.06.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) kseby » 13.06.2019 20:05

nenek napisał(a):Wyjedz w czwartek wieczorem.


Super, bo średnio mi się chciało prosto tzn bez przespanej nocy po pracy wyjeżdżać :)
A tak to full komarunek, spokojne pakowanie i w drogę.
karus
Croentuzjasta
Posty: 248
Dołączył(a): 06.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) karus » 14.06.2019 07:23

kseby napisał(a):
nenek napisał(a):Wyjedz w czwartek wieczorem.


Super, bo średnio mi się chciało prosto tzn bez przespanej nocy po pracy wyjeżdżać :)
A tak to full komarunek, spokojne pakowanie i w drogę.


Zdecydowanie, trzeba przed dłuższą podróżą jedną noc się porządnie wyspać i mieć jeden dzień luzu, inna jazda.
To tak jak z alkoholem iść na imprezę w piatek po tygodniu pracy a w sobotę to jest wielka różnica :D
pzdr
toomas
Cromaniak
Posty: 690
Dołączył(a): 03.02.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) toomas » 14.06.2019 08:02

karus napisał(a):
kseby napisał(a):
nenek napisał(a):Wyjedz w czwartek wieczorem.


Super, bo średnio mi się chciało prosto tzn bez przespanej nocy po pracy wyjeżdżać :)
A tak to full komarunek, spokojne pakowanie i w drogę.


Zdecydowanie, trzeba przed dłuższą podróżą jedną noc się porządnie wyspać i mieć jeden dzień luzu, inna jazda.
To tak jak z alkoholem iść na imprezę w piatek po tygodniu pracy a w sobotę to jest wielka różnica :D
pzdr


Ja kiedyś jeździłem na raz na noc. Ale chyba z wiekiem stwierdziłem, że lepiej jednak z noclegiem. Może drożej ale zupełnie inna jazda i człowiek na miejsce dociera bardziej zrelaksowany.
maxredaktor
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1304
Dołączył(a): 13.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) maxredaktor » 14.06.2019 08:12

Pääkäyttäjä napisał(a):
maxredaktor napisał(a):A dokładnie trzy, ale na szczęście roboty na jednym z tych odcinków mają dziś się zakończyć.
Tak czy siak ruch na nich - jak pokazują kamery - odbywa się płynnie. Przynajmniej w środku tygodnia.


Tu raczej niektórym chodzi o to, że muszą się "wlec" 80-100 km/h a nie, że IG-L czy roboty drogowe "przez pół Austrii" ;)


W Austrii to lepiej wlec się bliżej tych 80 km/h :mrgreen:
I kurde, to raptem dwa odcinki.
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5185
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 14.06.2019 08:16

toomas napisał(a):
karus napisał(a):
kseby napisał(a):
nenek napisał(a):Wyjedz w czwartek wieczorem.


Super, bo średnio mi się chciało prosto tzn bez przespanej nocy po pracy wyjeżdżać :)
A tak to full komarunek, spokojne pakowanie i w drogę.


Zdecydowanie, trzeba przed dłuższą podróżą jedną noc się porządnie wyspać i mieć jeden dzień luzu, inna jazda.
To tak jak z alkoholem iść na imprezę w piatek po tygodniu pracy a w sobotę to jest wielka różnica :D
pzdr


Ja kiedyś jeździłem na raz na noc. Ale chyba z wiekiem stwierdziłem, że lepiej jednak z noclegiem. Może drożej ale zupełnie inna jazda i człowiek na miejsce dociera bardziej zrelaksowany.


Jeden musi, drugi nie musi :)

Każdy inny, wszyscy równi

Ja wyjeżdżam w czwartek po robocie, po normalnym pracującym dniu, odbieram żonę z biura o 15tej i jedziemy do cro. Dziewczyny nieco kimają, a ja co najwyżej jak miniemy newralgiczne, korkowe miejsca w cro i gps pokazuje, że za szybko będziemy na miejscu :)

Gdyby nie to, że brama campu otwarta od 8, a i wcześniej jakos tak nieelegancko łomotać młotkiem przy wbijaniu szpilek od namiotu, to wcale bym drzemać nie musiał

Po dojeździe szukamy miejsca, rozbijamy obozowisko, robimy śniadanie, prysznic i plaża. Czasem w ciągu dnia przysnę na plaży, a z pewnością dość wcześnie idziemy spać :)
karus
Croentuzjasta
Posty: 248
Dołączył(a): 06.07.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) karus » 14.06.2019 08:57

toomas napisał(a):
karus napisał(a):
kseby napisał(a):
nenek napisał(a):Wyjedz w czwartek wieczorem.


Super, bo średnio mi się chciało prosto tzn bez przespanej nocy po pracy wyjeżdżać :)
A tak to full komarunek, spokojne pakowanie i w drogę.


Zdecydowanie, trzeba przed dłuższą podróżą jedną noc się porządnie wyspać i mieć jeden dzień luzu, inna jazda.
To tak jak z alkoholem iść na imprezę w piatek po tygodniu pracy a w sobotę to jest wielka różnica :D
pzdr


Ja kiedyś jeździłem na raz na noc. Ale chyba z wiekiem stwierdziłem, że lepiej jednak z noclegiem. Może drożej ale zupełnie inna jazda i człowiek na miejsce dociera bardziej zrelaksowany.

Ja preferuję położyć się wcześniej spać, wstać o 3:00 w niedzielę rano i w drogę, na spokojnie na 15:00 jestem na miejscu bo rano w niedzielę pusto, Wiedeń przelatuję jak jeszcze śpią więc jest bez korków.
piotrulex
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5185
Dołączył(a): 17.06.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrulex » 14.06.2019 09:00

karus napisał(a):Ja preferuję położyć się wcześniej spać, wstać o 3:00 w niedzielę rano i w drogę, na spokojnie na 15:00 jestem na miejscu bo rano w niedzielę pusto, Wiedeń przelatuję jak jeszcze śpią więc jest bez korków.


A no właśnie

Mi położenie się wcześniej i tak nic nie da gdyż nie zasnę

Natomiast jak mam wstać wcześniej niż o 7, to czuje się fatalnie i jestem nie do życia ...

Tak więc niech każdy robi tak jak JEMU wygodniej :)
arturescu
zbanowany
Posty: 444
Dołączył(a): 22.11.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) arturescu » 14.06.2019 09:28

karus napisał(a):Zdecydowanie, trzeba przed dłuższą podróżą jedną noc się porządnie wyspać i mieć jeden dzień luzu, inna jazda.
To tak jak z alkoholem iść na imprezę w piatek po tygodniu pracy a w sobotę to jest wielka różnica :D
pzdr


W punkt, jeden dzień wcześniej na wyspanie się, spokojne spakowanie i rozluźnienie przed podrożą jest bardzo wskazany.

Mimo że autostrada i cywilizacja, to nie wyjazd na imieniny do cioci w sąsiednim powiecie ;)

Nie zaprzeczam, są na pewno lajtowe zawody i stanowiska, że nie ma problemu pójść do pracy i prosto z niej jechać 1000+km, u mnie i u żony jednak przed okres przedurlopowy oznacza sporo pracy, bo trzeba pozamykać do końca bieżące sprawy inne przekazać wspólnikom/pracownikom, no i nadrobić trochę na zapas, bo jak nas nie ma to się nie zarabia, tyle ile w normalnym czasie, eh, specyfika dg :(
kseby
Croentuzjasta
Posty: 121
Dołączył(a): 13.06.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) kseby » 14.06.2019 10:39

Ja wcześniejszymi latami czy to nad Bałtyk czy na Mazury z mojego południa śmigałem zawsze nocami...
I takoż pierwszy wypad do Makarskiej zaplanowałem na noc... Ale to było prosto po pracy (tzn wieczór po dniu roboczym) i trasę od Sibienika czy innego Splitu do Makarskiej pokonałem chyba na autopilocie (cirka 15h trasy z kilkoma postojami na siku i jedną drzemka pół godziny) no ale korków żadnych nie było a jechałem 16.08...
Później 2 razy ruszałem ok 3 nad ranem i było zdecydowanie lepiej... choć sen przed jazdą to jak pies podwójny (taki czujny)...
No ale cos za coś - w ubiegłym roku w drodze do Cirkvenicy mocno nas korek przytrzymał (Balaton, później za Lucko)...
Teraz więc będzie powrót do przeszłości ale muszę żonkę uruchomić do zadania specjalnego bo do tej pory zawsze mówiła, ze jak tylko będę chciał to mnie może na tę godzinę czy 2 zastąpić za kółkiem... po czym momentalnie zasypiała :lol: :lol: :lol: :lol:
Trajgul
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1769
Dołączył(a): 26.08.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Trajgul » 14.06.2019 11:05

Sorry za OT.
karus napisał(a):To tak jak z alkoholem iść na imprezę w piatek po tygodniu pracy a w sobotę to jest wielka różnica :D
pzdr

Zdecydowanie wolę piątkowe imprezy ;)

piotrulex napisał(a):Natomiast jak mam wstać wcześniej niż o 7, to czuje się fatalnie i jestem nie do życia ...

U mnie podobnie, tyle, że jest to godzina wcześniejsza niż 6.

kseby napisał(a):Później 2 razy ruszałem ok 3 nad ranem i było zdecydowanie lepiej... choć sen przed jazdą to jak pies podwójny (taki czujny)...

Zdecydowanie wolałbym wyjeżdżać na noc, po tygodniu pracy, niż wstawać o 3 rano. A poza tym piątkowy wieczór, jest to taki czas, że sen jest ostatnio rzeczą o jakiej myślę ;).
Ostatnio edytowano 14.06.2019 11:32 przez Trajgul, łącznie edytowano 1 raz
kseby
Croentuzjasta
Posty: 121
Dołączył(a): 13.06.2019

Nieprzeczytany postnapisał(a) kseby » 14.06.2019 11:18

Czyli podsumowując, nie powinno być problemów z korkami w piątek rano po Bożym Ciele?
acidpm
Globtroter
Posty: 31
Dołączył(a): 29.03.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) acidpm » 14.06.2019 13:19

kseby napisał(a):Witam
to mój pierwszy post, chociaż czytaczem forum jestem od kilku ładnych lat. W tym roku jedziemy po raz 4 nad Jadran. Do tej pory podróż przebiegała "bezobjawowo". W tym roku postanowiliśmy wyruszyć zaraz po zakończeniu roku szkolnego. I tu, w związku z Bożym Ciałem we czwartek, zaczyna się wahanie czy jechać w środę wieczorem czy w czwartek wieczorem.
Planuję być wczesnym rankiem na granicy z węgiersko-chorwackiej, tak aby do celu dotrzeć przed południem.
Start Tarnów meta Bibinje (albo inne okolice Zadaru, bo jak wcześniej jedziemy bez rezerwacji).
Trasa Tarnów-Nowy Sącz-Bardejov-Koszyce-Miszkolc i autostradą do Letenye. Powiedzcie, czy w tych dniach można się spodziewać wzmożonego ruchu na chorwackich autostradach? Kiedy lepiej wyjechać? Najbardziej chodzi mi o przedpołudniowe godziny między Zagrzebiem a Bosiljevem.

Pozdrawiam 8)


Będę Cię gonił na trasie Tarnów - Murter :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć... - strona 642
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone