napisał(a) AnkaP. » 12.07.2010 15:23
Jechałyśmy w ostatnią sobotę czerwca. Granicę w Cieszynie przekroczyłyśmy o 6 rano, dalej Żylina, Bratysława, obwodnica Wiednia, Graz, autostrada w Słowenii, Tucepi - na miejscu byłyśmy parę minut po 19-tej. Na całej trasie nie było ani jednego korka, nikt nas nie zatrzymał, jechało się dobrze. Tylko za Czeskim Cieszynem - Jablunkov, Trinec - było trochę problemów, bo remontują tam drogi.
Z powrotem wyjechałyśmy w czwartek ok. 7 rano, po drodze zwiedziłyśmy Wodospady Krka i ok. 13-tej w dalszą drogę. W domu byłyśmy przed 2 w nocy. Był tylko jeden korek, gdzieś między Grazem a Wiedniem, nawet nie wiem czemu.