Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jak to było w PRL -wspomnienia na wesoło

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 24.02.2010 11:11

Antena ... to rano było ...

A wieczorkiem:

Kobuszewski.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 24.02.2010 11:45

weldon napisał(a):Antena ... to rano było ...

A wieczorkiem:

Kobuszewski.

Jaki przekaz podprogowy z towarzyszem :lol:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 24.02.2010 11:55

Z towarzyszem to było to:

''Nie ma szynki ni plasterka, nie kochamy wujka Gierka.
Za ten serek i pasztecik podpalimy komitecik"

A, dowcip mnie się przypomniał:

"Przychodzi facet do sklepu z samochodami i pyta czy może kupić Skodę 105.
- Tak, proszę bardzo, czerwona, proszę wpłacić pieniądze, odbiór za 10-lat.
- No dobrze - mówi szczęśliwy klient - ale za 10 lat rano czy popołudniu?
- Panie! coś pan, będzie pan czekał 10 lat i nie jest panu obojętne czy rano czy popołudniu?
- Nie, dla mnie to ważne. Wiec kiedy mogę odebrać tę Skodę - rano czy popołudniu?
- A dlaczego jest to dla pana takie ważne?
- Bo rano będą mi zakładać telefon."

Mój pierwszy telefon podłączony był pod ręczną centralę. Stało się, nie przesadzę, godzinami
(najczęściej film oglądałem) ze słuchawką przy uchu i czekało na panią telefonistkę.
Po długim oczekiwaniu przyjmowała zgłoszenie (wtedy to była międzymiastowa!!!) i czekało się na połączenie.
Jak nie zapomniała i połączyła, to często nie pamiętaliśmy już gdzie i po co dzwonimy :D
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 24.02.2010 12:09

weldon napisał(a):Mój pierwszy telefon podłączony był pod ręczną centralę. Stało się, nie przesadzę, godzinami
(najczęściej film oglądałem) ze słuchawką przy uchu i czekało na panią telefonistkę.
Po długim oczekiwaniu przyjmowała zgłoszenie (wtedy to była międzymiastowa!!!) i czekało się na połączenie.
Jak nie zapomniała i połączyła, to często nie pamiętaliśmy już gdzie i po co dzwonimy :D


I komu to przeszkadzało... :lol: :wink:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 24.02.2010 12:13

weldon napisał(a):Z towarzyszem to było to:

''Nie ma szynki ni plasterka, nie kochamy wujka Gierka.
Za ten serek i pasztecik podpalimy komitecik"

A, dowcip mnie się przypomniał:

"Przychodzi facet do sklepu z samochodami i pyta czy może kupić Skodę 105.
- Tak, proszę bardzo, czerwona, proszę wpłacić pieniądze, odbiór za 10-lat.
- No dobrze - mówi szczęśliwy klient - ale za 10 lat rano czy popołudniu?
- Panie! coś pan, będzie pan czekał 10 lat i nie jest panu obojętne czy rano czy popołudniu?
- Nie, dla mnie to ważne. Wiec kiedy mogę odebrać tę Skodę - rano czy popołudniu?
- A dlaczego jest to dla pana takie ważne?
- Bo rano będą mi zakładać telefon."

Mój pierwszy telefon podłączony był pod ręczną centralę. Stało się, nie przesadzę, godzinami
(najczęściej film oglądałem) ze słuchawką przy uchu i czekało na panią telefonistkę.
Po długim oczekiwaniu przyjmowała zgłoszenie (wtedy to była międzymiastowa!!!) i czekało się na połączenie.
Jak nie zapomniała i połączyła, to często nie pamiętaliśmy już gdzie i po co dzwonimy :D

Eee kolega musiał mieć jakieś chody, że w tamtych czasach miał telefon:)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 24.02.2010 12:26

Serce w pasy napisał(a):Eee kolega musiał mieć jakieś chody, że w tamtych czasach miał telefon:)

Pół rodziny pracowało w księgarni, drugie pół w telekomunikacji, a dopiero trzecie ... gdzie indziej ... :wink:

Przez tę telefonistkę, to do dzisiaj pozostała mi niechęć do rozmów telefonicznych.

Zresztą, pamiętam, jak zamienili takie sympatyczne aparaty telefoniczne w budkach
(takie srebrne, obłe, lakierowane lakierem młotkowym, z normalnym otworem wrzutowym)
na takie jasne, z ciemną obudową, kwadratowe, gdzie monety najpierw wrzucało się do takiego uchwytu,
to dopiero miałem traumę.
Kompletnie nie potrafiłem tego obsłużyć.
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Arek » 24.02.2010 12:29

weldon napisał(a):Zresztą, pamiętam, jak zamienili takie sympatyczne aparaty telefoniczne w budkach
(takie srebrne, obłe, lakierowane lakierem młotkowym, z normalnym otworem wrzutowym)
na takie jasne, z ciemną obudową, kwadratowe, gdzie monety najpierw wrzucało się do takiego uchwytu,
to dopiero miałem traumę.
Kompletnie nie potrafiłem tego obsłużyć.


To żeście budkę w domu mieli ?? 8O

;)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 24.02.2010 12:38

Arek napisał(a):To żeście budkę w domu mieli ?? 8O

;)

Jak szaleć to szaleć.

Wiesz, takie czasy. Nie każdego było stać na Tulipana,
no i wybrzydzać nie było co ...

Jak talon na buty dostałem i, w wyznaczonym dniu, o wyznaczonej godzinie stawiłem się
w wyznaczonym sklepie i dostałem do wyboru trzy pary damskich to też brałem jak leci ...

Nawet bez przymierzania :D
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 24.02.2010 12:40

weldon napisał(a):Zresztą, pamiętam, jak zamienili takie sympatyczne aparaty telefoniczne w budkach
(takie srebrne, obłe, lakierowane lakierem młotkowym, z normalnym otworem wrzutowym)
na takie jasne, z ciemną obudową, kwadratowe, gdzie monety najpierw wrzucało się do takiego uchwytu,
to dopiero miałem traumę.
Kompletnie nie potrafiłem tego obsłużyć.

Te były całkiem spoko, jak się odpowiednio zwarło kable to można było gadać i gadać. Ja w tych "młotkowych" to nie wiedziałem kiedy wrzucić monete coby połączyło. Zresztą i tak mało który działał.
termondar
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6522
Dołączył(a): 06.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) termondar » 24.02.2010 12:43

Obrazek

A pamiętacie to cacko, LAZURYT 102. Na ekran wieszaliśmy specjalną zakupioną po znajomości kolorową szybę, u góry niebieską, na dole zieloną i był TV kolor :)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 24.02.2010 12:54

termondar napisał(a):... u góry niebieską, na dole zieloną i był TV kolor :)

:D :D :D

No to, jak kolor, to kolor:

Zorro b&w no bo tak to tradycyjnie się oglądało,
a dla młodszych, żeby szoku za dużego nie mieli wersja:
Zorro color
Lassie
Bonanza

żeby tak bezczynnie ten telewizor nie stał.

To były czasy! Dwa kanały, na jednym obraz kontrolny,
na drugim białe wskazówki na niebieskim tle i człowiek się cieszył.
A dziś? Siedemset kanałów i nie ma co, albo czasu obejrzeć.

A jak nazywał się ten "polski Indianin"? Okh coś tam? Jego książka była absolutnym hitem,
natomiast motyw przewodni z jego opowieści (O jojka, jojka - brzmiało)
był u mnie sygnałem do zjedzenia niedzielnej jajecznicy.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 24.02.2010 13:03

weldon napisał(a):A jak nazywał się ten "polski Indianin"? Okh coś tam? Jego książka była absolutnym hitem


Sat-Okh - prawdziwy Indianin z Kanady (prawdopodobnie) i hit Biały Mustang.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 24.02.2010 13:16

I jest!

Obrazek Obrazek

a tu, nie przypomina Wam kogoś?

Obrazek

źródło: grafiki Google
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12229
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 24.02.2010 13:18

termondar napisał(a):Obrazek

A pamiętacie to cacko, LAZURYT 102. Na ekran wieszaliśmy specjalną zakupioną po znajomości kolorową szybę, u góry niebieską, na dole zieloną i był TV kolor :)


I były jeszcze takie wielkie szkła powiększające do wieszania przed telewizorem, aby obraz był większy. A u jednego kumpla to TV, jak był wyłączony, przykrywało się pokrowcem. Żeby się nie kurzył. :!:
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Arek » 24.02.2010 13:20

longtom napisał(a):[A u jednego kumpla to TV, jak był wyłączony, przykrywało się pokrowcem. Żeby się nie kurzył. :!:


Hehehe, znam takich co do dzisiaj pilota torebce foliowej trzymają, żeby się nie pościerał albo nie zabrudził :twisted:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.



cron
Jak to było w PRL -wspomnienia na wesoło - strona 44
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone