Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jak to było w PRL -wspomnienia na wesoło

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7939
Dołączył(a): 11.08.2003

Postnapisał(a) krakuscity » 06.01.2010 23:06

Dromader napisał(a):A w temacie, :o to trójka właśnie była wtedy oknem na wielki muzyczny świat :o

Między innymi minimax czyli minimum słów maximum muzyki, audycja do dziś istniejąca. Nadawali stereo najnowsze utwory z płyt, które były dostępne tylko na Zachodzie, nie przerywali komentarzami więc można było nagrywać . :D
kleeberg
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8037
Dołączył(a): 08.01.2009

Postnapisał(a) kleeberg » 06.01.2010 23:25

Temat super,każdy z nas ma coś do powspominania.
Czytam, ogladam i jestem hepi Obrazek

Nie pamiętam, czy ktoś o tym wspomniał :?:
Obrazek
Obrazek

A ile to ludzi widziało się na ulicach, z tymi girlandamiObrazek
A jacy byli szczęśliwi i dumni ze " zdobyczy "Obrazek
Tomasz W
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1152
Dołączył(a): 04.08.2008

Postnapisał(a) Tomasz W » 06.01.2010 23:35

krakuscity napisał(a):
Dromader napisał(a):A w temacie, :o to trójka właśnie była wtedy oknem na wielki muzyczny świat :o

Między innymi minimax czyli minimum słów maximum muzyki, audycja do dziś istniejąca. Nadawali stereo najnowsze utwory z płyt, które były dostępne tylko na Zachodzie, nie przerywali komentarzami więc można było nagrywać . :D


A nagrywało się min. zapomnianą już dziś prawie a charakterystyczną dla lat późnego PRL-u muzykę elektroniczną...
Jarre, Tengerine Dream czy "naszego" Marka Bilińskiego.... 8)
Jacek2
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 40
Dołączył(a): 25.01.2009

Postnapisał(a) Jacek2 » 06.01.2010 23:41

Viniu
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 327
Dołączył(a): 09.12.2009

Postnapisał(a) Viniu » 07.01.2010 00:04

Gratulacje dla autora tematu :)

Dodam coś w takim razie od siebie. Całe moje życie kręciło się wokół muzyki... ale raczej w roli słuchacza :) Ciągle też starałem się dążyć do poprawy dźwięku, a zaczynałem baardzo standardowo, czyli od tzw. małego Grundiga ;) Później rodzice kupili mi radio Taraban 2, do którego podłączyłem owego Grundiga. No i się zaczęło... nagrywanie piosenek z listy przebojów Marka Niedźwiedzkiego... Romantycy rocka Tomka Beksińskiego... specyficzny klimat, który gdzieś dalej we mnie siedzi...

Druga połowa lat 80-tych to szał na stereo... wujek pracował w PTHW, czyli w firmie transportowej i rozwoził po Polsce sprzęt RTV... załatwił mi pierwszy magnetofon stereo RMS Klaudia 2 a do tego słuchawki - Tonsile SD-501... ależ wtedy to był szpan... :)

Takie to było cudo:
Obrazek

Ale ciągle było mało, więc ciułało się na czym się dało, dorabiało, sprzedawało butelki i zarobiłem na kolumny.. Tonsile oczywiście, chyba Space 86.. takie trzydrożne 50-cio watowe.. już coś grało :) Kolejne przepracowane wakacje i kolejny zakup... amplituner Tosca... no to już byłem gość :)

Później przyszła pora na japoński plastik ściągany z Berlina Zachodniego, ale przyznam się Wam, że zupełnie niedawno sprawiłem sobie kapitalny prezent... kupiłem coś o czym w latach 80-tych 95% Polaków mogło tylko pomarzyć... zestaw amplituner quasi quadro Radmor 5102-TE i dedykowany do niego tuner AM 5122 :D. Musicie wiedzieć, że wg informacji, jakie udało mi się uzyskać, w pierwszej połowie lat 80-tych na ten amplituner trzeba było przeznaczyć kilkanaście średnich ówczesnych pensji !! To był prawdziwy high-end w świecie audio...

Dzisiaj Radmorek czaruje dźwiękiem w sypialni, ale uwierzcie mi, że dźwięk jaki generuje potrafi wciągnąć do tego stopnia, że zdarza mi się w chwili słabości przytargać go do salonu i dla odprężenia zastąpić dla kilku płyt bezpłciowy wzmacniacz made in japan... Takiego ciepła, takiego zejścia niskich rejestrów nie słyszałem z innego wzmacniacza... Pewnie, że nie jest audiofilsko neutralny... ale kogo to obchodzi.. ważne, że gra miło i przyjemnie :)

A tak Radmorek prezentuje się u mnie:
Obrazek

I mimo, że ma swoje lata (dokładnie 27) to wiem, że nie sprzedam go nigdy... choćby miał tylko stać.. to stać będzie... może zaczaruje dźwiękiem kolejne pokolenie wychowane na mp3 ??
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002

Postnapisał(a) Arek » 07.01.2010 07:58

Ależ się temat rozwinął :)
Torac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3874
Dołączył(a): 11.02.2007

Postnapisał(a) Torac » 07.01.2010 08:37

Interseal napisał(a):Z rzeczy poważniejszych i wyprzedzających na pewno zastaną rzeczywistość:
Andrzej Kurek i Zdzisław Kamiński[/url]
Kiedy miała być SONDA, ojciec odłączał nawet aparaturę do destylacji zacieru. Twuj!!! Beee!!! :)
Pamiętam jak Andrzej Kurek przedstawiał najnowszy wynalazek - płytę CD i dla podkreślenia jej niezniszczalności smarował ją dżemem lub miodem - już nie pamiętam :)

Jeśli dobrze pamiętam zginęli w wypadku samochodowym w Raciborzu , jadąc do albo wracając z Rafako gdzie kręcili program :cry:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Postnapisał(a) Vjetar » 07.01.2010 08:59

Miałem takie piękne czerwone narty radzieckie Kosmos, zapięcie to taka sprzężyna zakładana na pięte i zatrzask naciągający z przodu. Ćwiczyło się lądowanie na sucho przed TV podczas skoków Fijasa - ostatnio przy przeprowadzce poszły kominem...
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Postnapisał(a) weldon » 07.01.2010 09:00

Torac napisał(a):Jeśli dobrze pamiętam zginęli w wypadku samochodowym w Raciborzu ,
jadąc do albo wracając z Rafako gdzie kręcili program :cry:

Miało być na wesoło, ale oni przecież weseli byli:

Marek i Wacek

(Wacek 1986 [*])
Arek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8749
Dołączył(a): 15.03.2002

Postnapisał(a) Arek » 07.01.2010 09:06

Pamiętam jak robiliśmy bączki - z korka od butelki po wódce wyciągaliśmy tekturkę, do korka saletra wymieszana z cukrem, tekturka służyła jako zamknięcie bączka, a z brzegów korka robiło się kołnierz przytrzymujący tekturkę. Później tylko niewielka dziurka gwoździem, napchanie jej siarką z zapałki i można było odpalać. Ale był świst....

EDIT:tak to wyglądało
Jurek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3965
Dołączył(a): 28.03.2004

Postnapisał(a) Jurek » 07.01.2010 09:18

Arek napisał(a):Pamiętam jak robiliśmy bączki - z korka od butelki po wódce wyciągaliśmy tekturkę, do korka saletra wymieszana z cukrem, tekturka służyła jako zamknięcie bączka, a z brzegów korka robiło się kołnierz przytrzymujący tekturkę. Później tylko niewielka dziurka gwoździem, napchanie jej siarką z zapałki i można było odpalać. Ale był świst....

EDIT:tak to wyglądało


Kurna uważaj, bo Cię zamkną! Przepis na bombę podałeś :lol:
Może ktoś z alkaidy wyczai :wink:
Jurek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3965
Dołączył(a): 28.03.2004

Postnapisał(a) Jurek » 07.01.2010 09:20

Jacek2 napisał(a):http://www.youtube.com/watch?v=8Cq0yxVxpN0
SAMO ŻYCIE!!!!!!


Mam nadzieję, że tak rozpoczętego wesołego dnia mi nikt dziś nie popsuje :lol:
Viniu
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 327
Dołączył(a): 09.12.2009

Postnapisał(a) Viniu » 07.01.2010 09:21

Arek napisał(a):Pamiętam jak robiliśmy bączki - z korka od butelki po wódce wyciągaliśmy tekturkę, do korka saletra wymieszana z cukrem, tekturka służyła jako zamknięcie bączka, a z brzegów korka robiło się kołnierz przytrzymujący tekturkę. Później tylko niewielka dziurka gwoździem, napchanie jej siarką z zapałki i można było odpalać. Ale był świst....

EDIT:tak to wyglądało


Aaaa.... robiło się robiło :D

A robił ktoś cukierki z cukru palonego na łyżeczce nad świeczką ?? :D
Dziadek Maciek
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5013
Dołączył(a): 31.01.2006

Postnapisał(a) Dziadek Maciek » 07.01.2010 09:30

Bączka z saletrą nie robiliśmy, strzelaliśmy z karbidu w puszce.
SVIBANJ
Croentuzjasta
Posty: 374
Dołączył(a): 31.10.2008

Postnapisał(a) SVIBANJ » 07.01.2010 09:34

maciek1956 napisał(a):Bączka z saletrą nie robiliśmy, strzelaliśmy z karbidu w puszce.


To były czasy :D Mieliśmy takie piekne fajerwerki ,a teraz dzieciaki muszą zadowolić sie "chińszczyzną" :D :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.



cron
Jak to było w PRL -wspomnienia na wesoło - strona 18
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone