Hiszpania: od Andaluzji po Kraj Basków

napisał(a) **Franz** » 30.08.2014 13:37

mysza73 napisał(a):To jest tęcza od "naszego" skarbu, czy tu będzie kolejny

To jest nasz tęczowy trakt. Właśnie szukam najlepszego wariantu przejścia...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 30.08.2014 17:11

Dzień 9: San Juan, Abantos

Ranek wstaje słoneczny. Nade mną błękit nieba, zaś niskie chmury nasuwają się z zachodu na leżący poniżej grzbiet i niczym wodospad, spadają na wschodnią stronę.

napisał(a) **Franz** » 01.09.2014 15:40

napisał(a) **mysza73** » 01.09.2014 15:47

Krajobraz inny niż alpejski, ale też ciekawy

,

muszę się przyznać bez bicia, że zaniedbałam Vueltę (choć dziś chyba mają przerwę :wink:

),
na rzecz siatkówki :oops:

.

napisał(a) **Franz** » 01.09.2014 19:33

mysza73 napisał(a):Krajobraz inny niż alpejski, ale też ciekawy

Zupełnie inny charakter gór...

mysza73 napisał(a):muszę się przyznać bez bicia, że zaniedbałam Vueltę (choć dziś chyba mają przerwę ),
na rzecz siatkówki .

Żebyś sobie luk w notatkach nie narobiła! :roll:

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 03.09.2014 18:35

Niskie jeszcze słońce wydobywa wszystkie cienie z nierównej faktury skał wokół mnie. Wyszukuję słabsze miejsca znajdującej się blisko mnie, wysokiej skały, przypominającej pyszczek królika i wspinam się na wierzchołek. Próbuję nacieszyć wzrok wspaniałościami tego krajobrazu - być może jest to mój ostatni poranek w tych górach. Wszystko zależy od tego, co odpisze Abantos.

napisał(a) **Franz** » 04.09.2014 15:35

Wracam do namiotu, który zdążył już prawie zupełnie obeschnąć.

napisał(a) **Franz** » 05.09.2014 14:09

napisał(a) **Franz** » 07.09.2014 22:23

Pakuję się i schodzę niżej do terenów rekreacyjnych z zaznaczonymi źródłami wody.

napisał(a) **mysza73** » 08.09.2014 07:20

Franz napisał(a):
mysza73 napisał(a):muszę się przyznać bez bicia, że zaniedbałam Vueltę (choć dziś chyba mają przerwę ),
na rzecz siatkówki .

Żebyś sobie luk w notatkach nie narobiła!

Pozdrawiam,
Wojtek

Luki mam okrutne i tu i w Dolomitach i w Alpach i we wszystkich relacjach, które czytam :roll:

,
ale internet mi "zblokowali" i zdjęcia mi się nie otwierają :evil:

,
że niby przekroczyłam limit, jaaa

.

napisał(a) **Franz** » 08.09.2014 15:01

mysza73 napisał(a):ale internet mi "zblokowali" i zdjęcia mi się nie otwierają ,
że niby przekroczyłam limit, jaaa .

To masz gorzej ode mnie.
Mnie wprawdzie ciężko się otwierają strony, gdzie jest ponad setka zdjęć zamieszczonych, ale przynajmniej żadnego odgórnego limitu nie mam.
Zacznę doceniać mojego dostawcę...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **mysza73** » 08.09.2014 15:53

Dziś i jutro przerwa w siatkówce, to Vuelta Espana wróciła do łask :wink:

,
jakiś fajny górski etap mi się dziś trafił

,
jeszcze nie wiem gdzie to jest, bo strona Vuelty mi się nie otwiera :evil:

, ale jest pięknie

.

napisał(a) **Franz** » 08.09.2014 20:09

mysza73 napisał(a):Dziś i jutro przerwa w siatkówce, to Vuelta Espana wróciła do łask ,
jakiś fajny górski etap mi się dziś trafił ,
jeszcze nie wiem gdzie to jest, bo strona Vuelty mi się nie otwiera , ale jest pięknie .

Widzę, że są już na północy - w Picos de Europa. Piękne miejsca.

A wczoraj etap wygrał jakiś Polak. Albo Niemiec...

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Franz** » 08.09.2014 22:47

Przechodzę dolinką u podnóża Riscos de Cueva - skał, wśród których miałem przyjemność poszwendać się poprzedniego dnia. Z profilu wyglądają imponująco. Po chwili roztasowuję się przy ujęciu wodnym i poświęcam na poranną toaletę więcej czasu niż zwykle. Kiedy myję włosy pod menażkowym przysznicem, nadchodzi sms od Abantosa. Zaprasza na wieczór do siebie - piwko, kolacja, prysznic, nocleg do mojej dyspozycji. Świetnie! Cieszę się, że będziemy mieli więcej czasu na wzajemne poznanie.

napisał(a) **Franz** » 09.09.2014 14:50

Chwilę później jestem świadkiem narodzin - po raz pierwszy w życiu, nie licząc moich własnych, których jednak nie pamiętam.
Tym razem asystuję przy narodzinach cielaka, który prawie natychmiast po urodzeniu staje na czterech nogach.