Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Zimowa Alta Badia nie tylko dla narciarzy

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12168
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 04.04.2011 18:07

dangol napisał(a):Było też:

"Oczywiście, obie zabieramy biegówki, chociaż pewnie uda się ich użyć nie więcej niż przez dwa dni na sześć"

oraz

" Z dolomickim szuraniem nie do końca wyszło tak, jak planowałam :wink: "

Coś jednak :idea: będzie, może już nawet "jutro" :wink: :?:


To się uspokoiłem :!: :D

pzdr
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 04.04.2011 18:41

Relacja bardziej sakralna i nekropoliczna, niż narciarska... :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 04.04.2011 19:27

Bo :idea: nie miała być narciarska, skoro na zjazdówkach :roll: nie jeżdżę. Jako znawca :) narciarskich tras Dolomitów, mógłbyś FUX-sie wrzucić coś więcej na ten temat :wink:
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 04.04.2011 20:06

dangol, ale narciarstwo to nie tylko zjazdówki... :wink:

A tak po prawdzie to TAM nie bylem. Dotarłem kiedyś na jeden dzień do Madonny Di Campilio, ze względu na to, że pogoda zeszła na psy.

Opowieści tych, ktorzy robili pomarańczowa i zielona trasę w sezonie można porownać do lażenia po galerii handlowej, z tym, że tam to się ludzie kijkami poganiają... :lol:
Tak słyszałem.

W tym roku latem dłuuuugie Wlochy od południa do połnocy...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 04.04.2011 20:24

Oczywiście, że nie tylko zjazdówki :wink: . Tyle, że Alta Badia biegówkowo okazała się niespecjalnie atrakcyjna, w każdym bądź razie dla mnie. Dlaczego? Będzie o tym, jak już założymy narty :).

A letnie Włochy, jakie planujesz., pewnie będą super. Skoro więc nie zimowe Dolomity, to może ten letni wyjazd trochę nam przybliżysz?
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 05.04.2011 06:41

W swój specyficzny :roll: sposób, postaram się coś sklecić...

:mrgreen:

http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=311 ... sc&start=0
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 05.04.2011 07:22

Dobry początej już jest :) , teraz należy uzbroić się w cierpliwość i czekać na lato, a potem na :idea: rozwinięcie "zdradliwego" tematu :D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 05.04.2011 17:17

I tak oto minęła godzina 16-ta... Za :? późno, aby wracać szlakiem biegnącym powyżej doliny, po jej przeciwległej stronie w stosunku do naszego domu. Nie mamy pewności, czy szlak jest przetarty, a nie chciałybyśmy :roll: zakopać się w śniegu tuż przed zachodem słońca...

Mogłybyśmy również pójść nad samą rzeką, gdyż wzdłuż niej biegnie ścieżka. Tę trasę mam jednak na uwadze na "szuranie" na jakiś dzień, więc po cóż się powtarzać?

Idziemy więc wzdłuż szosy, co nie jest o tej godzinie jakoś specjalnie uciążliwe, aut aż tak dużo nie jeździ. No i przez większą część drogi wzdłuż szosy jest wygodny chodnik :) .

Mniej więcej w połowie drogi pomiędzy La Villa i Pedraces mijamy dawną rezydencję Sompunt (1598 r.):

1-P2280217.JPG


To zamiast :wink: jeziorka o tej samej nazwie (Lech da Sompunt), które miałyśmy mijać, idąc szlakiem ponad dolinką...

Tak oto dochodzimy pod Paraciorę - chatę przy zbiegu dwóch wyciągów krzesełkowych, dzięki którym :) narciarze mogą sprawnie dotrzeć z Badii do La Villi.

Pierwsza myśl: może by się tu zatrzymać na tutresy (w niektórych "pisanych" wersjach zwane też turtresami - w sumie to :roll: nie wiem, która wersja jest "ladyńsko" poprawna) ?
Zaraz jednak pojawia się "głos rozsądku": jak usiądziemy, to będziemy wracać dalej szosą, ale :roll: po ciemku. Chyba jednak lepiej zjeść coś już w San Leonardo...

Najszybciej byłoby dostać się tam płaskim wyciągiem Pradüc, zwłaszcza że zgodnie z wykazem załączonym do naszego "punktowego" karnetu, jest on na ten karnet dostępny w obu :) kierunkach. Pewnie ze względu na tę płaskość, bo większość wyciągów z listy jest dostępna :roll: tylko do góry.... Tyle że...

No właśnie :wink: . Przy braku doświadczenia w jazdach zimowymi wyciagami nie przewidziałam, jak się okazało :? podstawowego problemu. Nie każdy wyciąg krzesełkowy jest bowiem dostępny także dla piechurów... A wydawało mi się, że tylko orczyki i inne takie dyskwalifikują tych, co po Dolomitach chcą sobie tylko pospacerować, a wyciągi mają im oszczędzić trochę potów :wink: .
Część wyciągów krzesełkowych jednakże nie ma peronu dla piechurów, więc Pan Wyciągowy :? nie wpuści nań nikogo bez zjazdówek. Tak jest właśnie w przypadku Pradüc... Nie jest to oczywiście wielkim nieszczęściem w tym momencie, bez problemu pójdziemy dalej pieszo :wink: .

2-P2280220.JPG


Gorzej, że :mrgreen: zaburzyła mi się koncepcja wyprawy na górskie łąki. Plany w zakresie kilometrażu spaceru już nieco :roll: zweryfikowałam, jak się okazało że z punktowym karnetem mało którym wyciągiem da się zjechać w dół i w ten sposób sprawnie "przeskoczyć" przez wcięcia w grzbiecikach. Myślałam, że chociaż podjeść sobie zaoszczędzę :wink: .
Teraz muszę wziąć pod uwagę również to, że w górę też z większością wyciągów się nie uda :( . Z wykazu nie wynika jednak, które wyciągi są dostępne także dla niezjazdowców (karnet punktowy wymyślono przecież :idea: dla mniej aktywnych narciarzy), trzeba więc przyjąć założenie, że - poza jajeczkami - nie mam na co liczyć. Wycieczka piesza będzie więc miała :roll: jeszcze bardziej okrojoną trasę...
Ostatnio edytowano 27.11.2019 15:28 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 06.04.2011 16:25

Badia (czy też Abtei, jak wolą zwolenicy szwargoczącej wersji :wink: ) jest już blisko. Nie będziemy jednak iść aż do przystanku w centrum Pedraces...

Znajomy Święty w wersji do postawienia w ogródku

3-P2280221.JPG


Dom, w którym w 2007 roku mieszkali nasi narciarze

4-P2280222.JPG


Kilka fotek z tamtego wypadu, a konkretnie widok, jaki wówczas mieli z okna

5-IMG_4255.JPG
(rok 2007)

6-IMG_9290.JPG
(rok 2007)

Może i my w końcu doczekamy się takiego słońca?

7-IMG_4260.JPG
(rok 2007)

Przechodzimy mostkiem przez rzekę i ścieżką wspinamy się wyżej.

8-P2280223.JPG


A to już widok z Anvi czyli z końcówki drogi do domu.

9-IMG_1041.JPG
Ostatnio edytowano 27.11.2019 15:33 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 06.04.2011 16:38

W San Leonardo miałyśmy zjeść obiad, ale tuż po zamknięciu wyciągów :roll: nic fajnego nie da się tam zjeść. Marzenia o ladyńskich specjałach to już zupełnie zbyt śmiałe są :wink: .

Na szczęście nasi narciarze jeszcze nie zjechali od Stefano, gdzie dziś napychają brzuchy właśnie lokalnymi potrawami, więc może niecnie to wykorzystać?

Może :? nie Spiegeleier mit Röstkartoffel und Speck, bo takie danie raczej byłoby :roll: trudno dowieźć w plecaku w estetycznym stanie.

10-PICT0142.JPG


Ale :idea: tutresy? Jak się je zgrabnie ułoży w plecaczku, to "dojadą" jak trzeba :D . Potem się je tylko troszkę podgrzeje i :P ...

Fotka "zapożyczona", bo tutresy spod Santa Croce zniknęły w brzuszku, zanim pomyślałam :wink: o fotce...

11-.jpg
( Fotka z netu )

Pokażę Wam jednak kilka fotek, jakie :idea: zrobił Grzesiek w 2009 , czynnie biorąc udział w przygotowaniu tutresów przez gospodynię Martinę z La Villi. Kiedy pokazał jej filmik z Makłowiczem w krainie Ladynów, tak się rozczuliła :wink: , że natychmiast przystąpiła do przygotowania odpowiedniego poczęstunku dla całej ekipy :) . Grzesiek uwielbia kulinarne ciekawostki, więc nie mogło go przy tym nie być :wink: .

12-P3132193.JPG


13-P3132194.JPG


14-P3132195.JPG


15-P3132196.JPG


Na tutresach się nie skończyło, potem był jeszcze ladyński deser :) .

16-P1012166.JPG
Ostatnio edytowano 27.11.2019 15:38 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18196
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 06.04.2011 20:36

Całe szczęście Danusiu , że dotarłem tu po kolacji :wink:

Prawdę mówiąc - na deser po kolacji :wink: przyszła mi ochota


:lol:


Pozdrawiam
Piotr
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 07.04.2011 07:09

Ale smaczności...mniam.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 07.04.2011 16:02

Najedzeni :wink: ? Wyspani?
Można zacząć nowy dzień :D
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 07.04.2011 16:08

Dzień czwarty: Armentarola i San Cassiano

Ranek wita nas nadspodziewanie piękną 8) pogodą. Wreszcie jej doczekaliśmy :D !

1-P3010224.JPG


2-P3010225.JPG


3-P3010227.JPG


Pojawia się jednak :roll: dylemat, który trzeba będzie koniecznie rozwiązać podczas śniadania.

4-P3010233.JPG


Szuranie, czy może jednak :idea: spacer po łąkach? Na grzbietowe łąki przydałby się właśnie taki dzień, jak dziś - słoneczny i bezwietrzny :) .

5-IMG_4806.JPG


Biegówki się są aż tak wymagające :wink: . Niemniej jednak, przydałoby się w końcu :idea: założyć narty, skoro je mamy. Nie będziemy się więc dużej opierać...

Zanim wyruszymy, jeszcze kilka widoczków z okna.

6-P3010241.JPG


7-P3010242.JPG


8-P3010248.JPG
Ostatnio edytowano 27.11.2019 15:51 przez dangol, łącznie edytowano 2 razy
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 07.04.2011 17:35

Dwudniowa obserwacja terenu wykazała, że z trasami odpowiednimi na szuranie :? nie będzie łatwo! Zbocza ponad dolinką są :roll: za strome dla biegówkowiczów, w grę wchodziłyby jedynie drogi przecinające stoki w poprzek... Tyle że okolicy naszej chaty są to głównie wąskie asfalciki, którymi tubylcy i wczasowicze wynajmujący u nich spanie, docierają do chałup rozsianych ponad dolinką. Oczywiście, śniegu na tych drogach :x nie ma.
W zasadzie zostaje tylko dróżka wzdłuż rzeki, gdyż przeznaczona jest dla piechurów oraz właśnie dla biegówkowiczów...
Jest jeszcze jedna opcja :arrow: specjalne trasy biegówkowe z założonym śladem, razem około 25 - 27 kilometrów : wstęp 5 euro za pojedynczy dzionek. Jeśli ktoś wykupi karnet tygodniowy (20 euro), to proporcjonalnie za dzień wyjdzie ciut taniej :wink: . My na tygodniowe szuranie już nie mamy czasu, zresztą i tak nie chciałabym szukać codziennie swych wczorajszych śladów, bo to :roll: nuda.

Cross Country Center Armentarola położone jest w bocznej dolince Gader (Gran Ega) biegnącej od La Villi w kierunku Passo Falzarego.
Od Badii nie jest to daleko, ale ... brak jest bezpośredniego połączenia autobusowego. Musimy przesiąść się w La Villi.
Na szczęście rozkłady jazdy są w miarę sensownie ułożone i czekać na drugi autobus długo nie trzeba :) . No, chyba że się spóźni :oczko_usmiech: ...
Jest też ryzyko, że się w La Villi w autobus po prostu :? nie wsiądzie. Jeśli kurs kończy się na centrum narciarstwa szuranego, to problemu nie będzie :) , jeśli jednak autobus jedzie aż na Passo Falzarego, to chętnych na przejażdżkę są :roll: całe tłumy. Zjazdowców, oczywiście :wink: . Z La Villi oprócz autobusu kursują na samą przełęcz również skibusy, ale opłata za tę samą trasę jest około dwa razy wyższa, niż w komunikacji SAD. Stąd te tłumy, przecież :idea: każdy woli zaoszczędzić na piwko czy naleweczkę...

Na szczęście udało się wsiąść i wkrótce jesteśmy na miejscu :D .
Ostatnio edytowano 27.11.2019 15:53 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Zimowa Alta Badia nie tylko dla narciarzy - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone