napisał(a) realista2 » 03.01.2013 11:59
Bocian napisał(a):http://moto.onet.pl/13409817,51829,4,filmy_specjalne.html?node=51829#play
Jechał szybko? Jechał bezpiecznie? Jechał szybko i bezpiecznie?
To czysta demagogia. Trochę tak jak pokazują w TV gościa co ma 4 promile i zaraz pojawia się informacja, że policja zatrzymała w ciągu łykendu ileś tam tysięcy pijanych kierowców. Widzowie patrzą na pijaka i słyszą kila tysięcy osób zatrzymanych. Zgroza. Zatrzymanych ale za co ? Niemal wszyscy mają poniżej 0,5 promila, mała grupka powyżej 0,5 a tych prawdziwych pijaków morderców co to mają 4 promile jest sztuk jeden.
W większości europejskich krajów kierowcę który ma poniżej 0,5 promila uważa się za trzeźwego. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku przekraczania prędkości, ale nawet gdyby jakimś cudem udało się spacyfikować społeczeństwo i wpływy z mandatów spadną to jest na to rada wystarczy :
Cyt z netu. :
„ Jak będzie za mało to zmieni się dopuszczalną prędkość w zabudowanym - może 20 km/godz? Może 15? Wtedy zapłacą też rowerzyści, rolkarze i co szybsi joggerzy. A poza miastem - 40 max. „
Tak często cytujecie tu rozwiązania z innych krajów. No to zróbmy np.
tak jak Austrii gdzie mandaty za drobne przekroczenia dozwolonej prędkości są niskie. Niższe niż u nas, a poważne wykroczenia, to poważne kary wprost proporcjonalne do zagrożenia.
Tylko, że cała ta akcja z fotoradarami nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem. Rząd szuka pieniędzy i wymyślił, że fotoradary mu w tym pomogą i tyle.