Chorwacja - droga bez tuneli

Skimir napisał(a):Majstorska „zrobiona” - genialna trasa. Chyba nie będę już chciał jeździć tego kawałka autostradą.

Zjechałem na Sveti Rok ale nie wróciłem szybko na autostradę tylko górami pojechałem dalej aby wrócić na nią wjazdem przy Skradinie (wodospady Krka).

Czy da się nią przejechać zwykłą osobówką? Sedanem, nie SUV-em

Niektórym widać, że się udało, ale niektórym nie

Również myślalem o tym odcinku...

No właśnie "jeżdżąc" tą drogą na Street View widziałem tam niejedną osobówkę. Tymczasem na niektórych stronach odradzają. W końcu to jednak szuter.

Ja myślałem o odcinku od Obrovaca, po drodze dawny dom Modricia, Sveti Rok i do Tulove Grede. I z powrotem. Ta część trasy wydaje się chyba bardziej przystępna niż północna....

Cała trasa jest przejezdna dla osobówek. Nie miałem żadnych stresów jadąc nią, choć oczywiście autostrada to nie jest. O ile sobie przypominam na Tulovym miłośnicy dzielnego indianina zajmowali cały parking i były to głownie osobówki. Muszę zerknąć na zdjęcia. Mam wrażenie, że południowa strona była nieco lepsza nawierzchniowo ale bardziej kręta. Dom Modricia to w ogóle chyba drogą asfaltową jest dostępny.

Oczywiście jest to droga szutrowa i mając stare mocno sfatygowane opony może nas spotkać przykra niespodzianka. Taka sama jak na stumetrowym podjeździe do plaży po szutrze.

Edit. Popatrzyłem na zdjęcia. Z sedanów na Tulovym stoi wypasione BMW, Audi dość długie i niskie, jakiś Seat. A ponadto trochę kombiaków i jeden typu VW Transporter.

Uważam, że tą trasę da się przejechać nawet małym niskim sedanem. Nie ma ani ostrych podjazdów ani zjazdów. Dziur jakiś większych też nie ma, czasem trzeba wybrać którą stroną drogi „wziąć” jakąś większą nierówność. Po prostu trzeba jechać z wyczuciem a nie gaz i do przodu.

Problemem może być to, że jest to szuter i czasem trochę kamieni. Jak ktoś pojawi się z przeciwnej strony i trzeba uciekać na „pobocze” to jadąc niskim samochodem trzeba by liczyć, że ten drugi nam ułatwi. Jadąc wymijałem się dwa razy z jakimiś wojskowymi ciężarówkami. Wiadomo, im większe koła tym się nierówności lepiej pokonuje.
Co do odradzania - wiadomo, niektórzy wpadają w panikę jak się równy asfalt skończy więc ogólnie niektórym można odradzać zjazd z jakiejkolwiek utwardzonej drogi.

Większy hardkor zaliczyłem jeżdżąc wzdłuż wybrzeża na Korculi czy Peljesacu. Zwykle się stresuję jak zjeżdżając z górki na szutrze zaczynam się zsuwać zamiast zjeżdżać - tak na Majstorskiej nie było.

Od strony Obrovac będzie łatwiej na Tulove Grede.

Dzięki, chłopaki - to właśnie chciałem usłyszeć

Czyli w przyszłym roku jedziemy