Droga do Chorwacji jak pole minowe

pietrekzbronami napisał(a):A ja Tobie współczuje.

Bocian napisał(a):Ja tobie nie.

I niech tak pozostanie - Amen.

Przepisane z netu cd. cyt .:

"Grzywny mają być orzekane w widełkach od 40 zł do 10 tys. zł, a mandaty od 40 zł do 1 tys. zł – mówi Adam Jasiński z parlamentarnego zespołu ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego. "

"Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna, posłowie nie muszą przejmować się rosnącymi w siłę fotoradarami na polskich drogach. A wszystko przez lukę w sieci fotoradarowej. System, jak przyznaje jeden z inspektorów transportu radarowego w rozmowie z gazetą, "nie jest jeszcze doskonały". Nie wystawia mandatów posłom i senatorom. Tylko od początku działania systemu CANARD radary sfotografowały już 281 osób objętych immunitetem."

realista2 napisał(a): Tylko od początku działania systemu CANARD radary sfotografowały już 281 osób objętych immunitetem."

Takie prawo. I nie ma grabi grabiących od siebie.

Mnie zaciekawiła ostatnio podawana informacja o fotoradarach mierzących średnią prędkość na danym odcinku nawet do 20 km. No to jeszcze propozycje dla "rzondzoncych" mam aby gdzieś zrobili odcinek autostrady powiedzmy po 8 pasów w każdą stronę i tam postawić odcinkowy pomiar prędkości łatwiej trafią do naszych kieszeni 1 taka inwestycja zapewni wpływy do budżetu znacznie większe niż z tych ich odcinkowych.

Wiecie może od kiedy wprowadzą tachografy do osobówek, bo przecież na zwykłej krajówce też można przekraczać prędkość?

marcinbb napisał(a):Mnie zaciekawiła ostatnio podawana informacja o fotoradarach mierzących średnią prędkość na danym odcinku nawet do 20 km. No to jeszcze propozycje dla "rzondzoncych" mam aby gdzieś zrobili odcinek autostrady powiedzmy po 8 pasów w każdą stronę i tam postawić odcinkowy pomiar prędkości łatwiej trafią do naszych kieszeni 1 taka inwestycja zapewni wpływy do budżetu znacznie większe niż z tych ich odcinkowych.

Wiecie może od kiedy wprowadzą tachografy do osobówek, bo przecież na zwykłej krajówce też można przekraczać prędkość?

Przecież wystarczy nie przekraczać prędkości dozwolonej, nie?

sicret napisał(a):Ale to są wyjątki - o Austrii przecież pisałem. Mi samemu błysnęło w Austrii nie raz i nic nie przyszło nigdy, odpukać. Więc nie szerzcie paniki.

A ja dostałem mandat z Austrii z pomiaru czasowego w tunelu w Wiedniu i wolałem zapłacić, żeby nie mieć problemów przy ewentualnej następnej kontroli w Austrii.

Bocian napisał(a):Przecież wystarczy nie przekraczać prędkości dozwolonej, nie?

Już za chwilę hulaj dusza piekła nie ma.
Cyt z netu cd. :

"Najnowsza propozycja resortu transportu sprowadza się do tego, że jeśli kierowca zapłaci mandat, nie dostanie punktów karnych.
Nowy pomysł sprowadza się do tego, że kierowca, który zapłaci i nie będzie dochodził kwestii faktycznego użytkownika auta i udowadniał, że to nie on prowadził – nie dostanie punktów karnych. W mojej ocenie państwo w ten sposób de facto mówi obywatelowi: zapłać, to będziemy dla ciebie mniej dolegliwi, będziesz mieć święty spokój! Cały ten system będzie premiował bogatych Polaków. Ci, którzy są zamożni i których będzie na to stać, będą mogli sobie faktycznie szaleć po drogach i płacić, bo dla nich mandaty nie będą żadnym problemem, a za wykroczenia nie będą obciążani punktami karnymi."

marcinbb napisał(a):tachografy do osobówek, bo przecież na zwykłej krajówce też można przekraczać prędkość?

Nie wiem - ale pewnie by się przydało, bo tachograf mierzy też czas przesiadywania kierowcy za kierownicą.
Skoro zawodowy kierowca musi odpoczywać - to dlaczego kierowca amator w np. drodze do Chorwacji nie

Jak to mówią psy szczekają a karawana jedzie dalej.
Niemal pół miliona w dwa miesiące. Tak ITD zarabia na Dolnym Śląsku dzięki mobilnym fotoradarom

Pozwolę sobie zacytować jeden z komentarzy pod artykułem
"trollujcie trollujcie o rewolucji, a za rok bedziecie jeździć jak nieprzymierzając koledzy ze szwecji albo inni niemcy I BARDZO DOBRZE! wreszcie będzie jakiś bat na notoryczne i społecznie akceptowane OLEWANIE prawa. Płaci tylko ten kto łamie przepisy - więc o co ten krzyk? "

Janusz Bajcer napisał(a):

marcinbb napisał(a):tachografy do osobówek, bo przecież na zwykłej krajówce też można przekraczać prędkość?

Nie wiem - ale pewnie by się przydało, bo tachograf mierzy też czas przesiadywania kierowcy za kierownicą.
Skoro zawodowy kierowca musi odpoczywać - to dlaczego kierowca amator w np. drodze do Chorwacji nie

Bo jak się chce zabić niezawodowo, to nie można mu zabronić.

marze_na napisał(a):Jak to mówią psy szczekają a karawana jedzie dalej.
Niemal pół miliona w dwa miesiące. Tak ITD zarabia na Dolnym Śląsku dzięki mobilnym fotoradarom

Pozwolę sobie zacytować jeden z komentarzy pod artykułem
"trollujcie trollujcie o rewolucji, a za rok bedziecie jeździć jak nieprzymierzając koledzy ze szwecji albo inni niemcy I BARDZO DOBRZE! wreszcie będzie jakiś bat na notoryczne i społecznie akceptowane OLEWANIE prawa. Płaci tylko ten kto łamie przepisy - więc o co ten krzyk? "

Tyle, że lansuje się teorię, że CAŁE prawo o RD jest be, WSZYSTKIE znaki są źle postawione i KAŻDY fotoradar służy do zarabiania kasy, a przecież wszyscy jeździmy szybko i bezpiecznie. Gdyby znaki stały tam gdzie ja chcę, fotoradary tam gdzie ja uważam i przepisy ja mógłbym ustanowić, wtedy byłoby cudownie.

Janusz Bajcer napisał(a):... pewnie by się przydało, bo tachograf mierzy też czas przesiadywania kierowcy za kierownicą.
Skoro zawodowy kierowca musi odpoczywać - to dlaczego kierowca amator w np. drodze do Chorwacji nie

Sądzę, że powinno się też rozważyć sprawę obowiązkowego miernika czasu spędzonego przed telewizorem jeśli jego posiadacz ma prawo jazdy. Ogląda taki seriale do późna, a potem rano niewyspany siada za kierownicę, co może przyczynić się do spowodowania zagrożenia w ruchu lądowym.

Bocian napisał(a):

marze_na napisał(a):Jak to mówią psy szczekają a karawana jedzie dalej.
Niemal pół miliona w dwa miesiące. Tak ITD zarabia na Dolnym Śląsku dzięki mobilnym fotoradarom

Pozwolę sobie zacytować jeden z komentarzy pod artykułem
"trollujcie trollujcie o rewolucji, a za rok bedziecie jeździć jak nieprzymierzając koledzy ze szwecji albo inni niemcy I BARDZO DOBRZE! wreszcie będzie jakiś bat na notoryczne i społecznie akceptowane OLEWANIE prawa. Płaci tylko ten kto łamie przepisy - więc o co ten krzyk? "

Tyle, że lansuje się teorię, że CAŁE prawo o RD jest be, WSZYSTKIE znaki są źle postawione i KAŻDY fotoradar służy do zarabiania kasy, a przecież wszyscy jeździmy szybko i bezpiecznie. Gdyby znaki stały tam gdzie ja chcę, fotoradary tam gdzie ja uważam i przepisy ja mógłbym ustanowić, wtedy byłoby cudownie.

Upraszczasz, a wiesz, że nie o to...

Bocian napisał(a):Tyle, że lansuje się teorię, że CAŁE prawo o RD jest be, WSZYSTKIE znaki są źle postawione i KAŻDY fotoradar służy do zarabiania kasy, a przecież wszyscy jeździmy szybko i bezpiecznie. Gdyby znaki stały tam gdzie ja chcę, fotoradary tam gdzie ja uważam i przepisy ja mógłbym ustanowić, wtedy byłoby cudownie.

Mnie się podoba inna teoria. Że gdyby jeździć zgodnie z przepisami to nikt by nigdzie nie dojechał.

realista2 napisał(a):Sądzę, że powinno się też rozważyć sprawę obowiązkowego miernika czasu spędzonego przed telewizorem jeśli jego posiadacz ma prawo jazdy.

A jest taki miernik bo tachograf jest