Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czternaście dni na Gib Sea A.D. 2019

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 28.03.2020 22:17

CROberto napisał(a):Kocham te stworzonka :hearts:
Piękna przygoda i świetne zdjęcia 8)
Raz gdy była idealna flauta wraz z Julką wskoczyliśmy do morza.
To było na dzikim wybrzeżu pomìedzy Trpanj a Divną.Julka była zwrócona twarzą w stronę środka zatoki.
Jak zauważyła wynurzający się grzbiet to wrzasnęła : REKIN ... 8O po czym rzuciła mi się na szyję..
Kompletnie nie przygotowany - dałem się przytopić.
Nieźle popiłem wody :?
Delfin przepływał tak z 10 metrów od nas - wrażenie z poziomu morza niesamowite :D .
Wskoczyliśmy do pontonu i podążaliśmy za nim...
Doczekaliśmy się nagrody w postaci wyskoków :hearts:

Zniknął na jakąś godzinę.
Dopłyneliśmy do brzegu i kazałem ślubnej wpatrywać się w morze.
Myślała,że ją wkręcamy , ale nie odpuszczała...
W końcu się pojawił i dał kolejny pokaz 8)
Zdjęć nie mam , bo znów byłem w wodzie...
Udawaliśmy się w to miejsce wielokrotnie przez kolejne dwa lata , ale juz nie pokazał się więcej...
Wiem jaka to frajda spotkać je na wolności... :D :D :D


No to teraz ja Wam zazdroszczę 8O
Moje marzenie - wykąpać się blisko delfina :hearts:

Zawsze mnie dziwi że one podpływają tak blisko brzegu - ale naprawdę to robią.
Przecież sama widziałam jednego w zatoce na plaży.
Super że udało Wam sie zobaczyć i że Żona też go widziała.

A powiedz - on wyskoczył cały z wody czy tylko płynął i oddychał wystawiając pyszczek i potem grzbiet jak to przeważnie robią?
baunty
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2362
Dołączył(a): 17.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) baunty » 28.03.2020 23:00

A kiedy Murter będzie :) :?:
Piękny dzień i..... ruch na morzu jak na autostradzie, wszyscy do portów uciekają :)

Zobaczymy co w tym sezonie będzie.
Mam nadzieję, że uda się popływać - bo ciężko wyobrazić sobie wakacje na lądzie.
Zresztą chyba coraz więcej ludzi dostrzega jakie to wspaniałe - gdzieś tu w ubiegłym roku widziałem w jakiejś relacji jak ludzie popłynęli z wycieczką na Svetac (SV. Andrija) z Visu i byli zachwyceni ( widać to po opisie i ilości ochów i achów) mimo że to była tylko jednodniowa wycieczka w grupie obcych ludzi.
Tak najczęściej zaczyna się pasja pływania - później człowiek chce ten czas spędzić na morzu sam decydując o własnym "losie" i uczy się pływać samodzielnie, robi uprawnienia.
Ostatnio edytowano 28.03.2020 23:19 przez baunty, łącznie edytowano 1 raz
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 28.03.2020 23:04

baunty napisał(a):A kiedy Murter będzie :) :?:
Piękny dzień i..... ruch na morzu jak na autostradzie, wszyscy do portów uciekają :)


Cierpliwości :wink: Jeszcze trochę wody w morzu musi upłynąć :mrgreen:
Teraz taka piękna pogoda - słońce, upał - po co się pchać daleko na północ gdzie...... no sam wiesz jak jest? :roll: :oczko_usmiech: :smo: :oczko_usmiech:
Bravik
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 5246
Dołączył(a): 04.01.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bravik » 29.03.2020 13:00

Kapitańska Baba napisał(a):
maslinka napisał(a):Wy przyciągacie delfiny, a Jelsa przyciąga Was :oczko_usmiech:


Niegrzeczna Jelsa :mrgreen: Zawróciła nam w głowie ale nie wiem czy sie na nią w końcu nie pogniewam :roll:


Coś się zapowiada niedobrego? :?:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4909
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 29.03.2020 13:37

Kapitańska Baba napisał(a): :D :D :D

A powiedz - on wyskoczył cały z wody czy tylko płynął i oddychał wystawiając pyszczek i potem grzbiet jak to przeważnie robią?


Wyskoczyliśmy z pontonu jakieś 200 metrów od plaży w zatoce Belecica .
Gdy Julka go zauważyła ,to płynął sobie nieśpiesznie wystawiając pyszczek i potem grzbiet. Z tak małej odległości wydawał się ogromny...
Płynęliśmy za nim pontonem , a on zwiększał dystans (wtedy też formę miałem w budowie :mrgreen:
Po chwili zaczął wyskakiwać - w krótkich odstępach tak ok. cztery razy :hearts:
Po godzinie ,gdy pojawił się znów widziałem dwa wyskoki - mogło być ich więcej ,ale jak wspomniałem snurkowałem w wodach tej zatoki...
Wspaniałe przeżycie... 8)

Btw.
A oto stworzenie które mnie wystraszyło... (rejon tej zatoki gdzie było spotkanie z delfinem)
Płynąłem sobie żabką i jak zauważyłem z daleka,to myślałem że wiatr komuś kapelusz porwał...
Gdy się zbliżyliśmy do siebie ,to obudził się we mnie M.Phelps z czasów jak zdobywał złote medale... :mrgreen:

DSCF3615.JPG
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 29.03.2020 19:07

baunty napisał(a):Zobaczymy co w tym sezonie będzie.
Mam nadzieję, że uda się popływać - bo ciężko wyobrazić sobie wakacje na lądzie.
Zresztą chyba coraz więcej ludzi dostrzega jakie to wspaniałe - gdzieś tu w ubiegłym roku widziałem w jakiejś relacji jak ludzie popłynęli z wycieczką na Svetac (SV. Andrija) z Visu i byli zachwyceni ( widać to po opisie i ilości ochów i achów) mimo że to była tylko jednodniowa wycieczka w grupie obcych ludzi.
Tak najczęściej zaczyna się pasja pływania - później człowiek chce ten czas spędzić na morzu sam decydując o własnym "losie" i uczy się pływać samodzielnie, robi uprawnienia.


Nie wyobrażam sobie sezonu bez morza. To by było gorzej niż katastrofa.
Całkiem bez pływania na pewno nie będzie - w końcu łódź w garażu i w ciągu 40 minut od wyjścia z domu już jesteśmy na wodzie - a tam - totalna kwarantanna, nikt się do nas nie zbliży :wink: Niestety tegoroczne pływanie na naszej piękności będzie dla nas mocno mało satysfakcjonujące - musimy żeglowac bardzo ostrożnie, bez najdelikatniejszych szaleństw - a to nie jest na MaBe łatwe. Na wodzie będziemy tylko przy bardzo słabych i nie szkwalących wiatrach a i tak pewnie przeważnie tylko na grocie, ze zrolowanym fokiem :cry: :cry: :cry: Nie umiem sobie tego wyobrazić za nic w świecie :cry: :cry: :cry:

Tak..... czytałam o tym "rejsie" - słusznie to nazwałeś, wycieczka - określone godziny pobytu na wyspie i powrotu na ląd. Większość na silniku - oczywiscie dla kogoś kto wczesniej nie żeglował to będzie bardzo "och i ach" :mrgreen:
Jak na początek może być - ale nie na więcej niz jeden raz :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 29.03.2020 19:09

Bravik napisał(a):Coś się zapowiada niedobrego? :?:


Coś co dla innych jest mega atrakcją dla nas czasem jest koszmarem :roll: - zobaczysz :mrgreen:
Ale od razu uprzedzam - będzie też przemiła chwila :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 29.03.2020 19:13

"CROberto"]
Wyskoczyliśmy z pontonu jakieś 200 metrów od plaży w zatoce Belecica .
Gdy Julka go zauważyła ,to płynął sobie nieśpiesznie wystawiając pyszczek i potem grzbiet. Z tak małej odległości wydawał się ogromny...
Płynęliśmy za nim pontonem , a on zwiększał dystans (wtedy też formę miałem w budowie :mrgreen:
Po chwili zaczął wyskakiwać - w krótkich odstępach tak ok. cztery razy :hearts:
Po godzinie ,gdy pojawił się znów widziałem dwa wyskoki - mogło być ich więcej ,ale jak wspomniałem snurkowałem w wodach tej zatoki...
Wspaniałe przeżycie... 8)


Delfina nie dogonisz - zapomnij o tym :mrgreen:
One bardzo długo potrafią płynąć pod wodą, na dodatek w zupełnie nieznanym nam kierunku - to łobuzy są :mrgreen:
200 m od brzegu to juz daleko - myślałam ze to było bliżej brzegu :D
Ale - nie ważne gdzie - najważniejsze że go widzieliście :hearts:
A jaki z tego morał? Warto mieć swoje choćby małe pływadło, zwiększa szansę na przemiłe spotkanie :hearts:

Btw.
A oto stworzenie które mnie wystraszyło... (rejon tej zatoki gdzie było spotkanie z delfinem)
Płynąłem sobie żabką i jak zauważyłem z daleka,to myślałem że wiatr komuś kapelusz porwał...
Gdy się zbliżyliśmy do siebie ,to obudził się we mnie M.Phelps z czasów jak zdobywał złote medale... :mrgreen:


:mrgreen: :mrgreen: Strasznie straszny potwór :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Widzieliśmy takie jeden raz - w marinie Mandalina w Szybeniku - okropnie wyglądają, fuj.
Nie chciałabym za nic w świecie spotkać takiego podczas pływania wpław :roll: Paskudztwo :|
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 30.03.2020 09:19

Idę do biura zapytać o możliwość przestawienia się na drugą stronę portu i w odpowiedzi słyszę że miejsca po drugiej stronie są zajęte i że jednak chyba tu nam będzie lepiej bo ciszej bo dziś w Jelsie jest.......festiwal wina!

Nie, nie, nie!!!!!!!!!!

Dlaczego????

Nie mógł być tydzień temu jak w ubiegłym roku???? :roll:

Dajemy sobie 10 minut na zastanowienie czy my w ogóle chcemy tu być skoro ma być festiwal.

Może lepiej popłynać do Vrboski?

Ale jeśli tam w porcie nie będzie miejsca?

Nawet tu dziś ciasno.

Tylko ten festiwal.....

Co mamy robić?

Wczoraj mało spaliśmy.

Dziś znowu mamy zarwać całą noc?

Pan z obsługi zapewnia nas że po tej stronie będzie ciszej.

Z wielkim bólem serca jednak zostajemy.

Trudno, może da się wykraść odrobinę snu tej nocy.

Widoki z naszego noclegu prezentują się dziś tak:

DSC_1013.JPG


DSC_1014.JPG


DSC_1015.JPG


DSC_1017.JPG


DSC_1018.JPG


DSC_1019.JPG


DSC_1021.JPG


DSC_1022.JPG


DSC_1023.JPG


DSC_1024.JPG


Lubię Jelsę i naprawdę cieszyłam się na kolejną tego roku wizytę w miasteczku ale ten festiwal podciął mi skrzydła :cry: .

DSC_1025.JPG


DSC_1026.JPG


DSC_1027.JPG


Chodźmy pod prysznic, może chłodna woda w tym upiornie gorącym dniu podniesie nam trochę nadszarpnięte popołudniowe morale.
Bravik
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 5246
Dołączył(a): 04.01.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bravik » 30.03.2020 09:27

Chyba będziecie musieli uwiązać załogantkę Anię, bo znowu zabaluje. :mrgreen:
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 30.03.2020 10:05

Kapitańska Baba napisał(a):Lubię Jelsę i naprawdę cieszyłam się na kolejną tego roku wizytę w miasteczku ale ten festiwal podciął mi skrzydła :cry: .


Taki festiwal to fajna rzecz, pod warunkiem, że nie "mieszka się" w centrum... :roll:
Lazy Jack
Podróżnik
Posty: 27
Dołączył(a): 20.02.2020

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lazy Jack » 30.03.2020 12:46

Te pranie co zasłania częściowo widoki to u sąsiadów na koszu dziobowym chyba... :D
Epepa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 523
Dołączył(a): 29.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Epepa » 30.03.2020 13:33

Ciekawa jestem, jak dalej rozwinie się sytuacja. Na mnie Jelsa, w przeciwieństwie do Starego Gradu, nie zrobiła jakiegoś większego wrażenia. Widzę jednak, że sporo osób na forum na sentyment do tego miasteczka. Domyślam się, że pewnie inaczej odbiera się Jelsę, gdy się w niej mieszka, a inaczej, gdy wpada się tam tylko na chwilę. :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 30.03.2020 15:22

Bravik napisał(a):Chyba będziecie musieli uwiązać załogantkę Anię, bo znowu zabaluje. :mrgreen:

Wakacje od tego są - będziemy bardzo wyrozumiali :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12175
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 30.03.2020 15:26

Magda O. napisał(a):
Kapitańska Baba napisał(a):Lubię Jelsę i naprawdę cieszyłam się na kolejną tego roku wizytę w miasteczku ale ten festiwal podciął mi skrzydła :cry: .


Taki festiwal to fajna rzecz, pod warunkiem, że nie "mieszka się" w centrum... :roll:


Rok temu kiedy trafiliśmy na festiwal cieszyliśmy się ..... do czasu kiedy wszyscy byli zmęczeni i chcieli spać a muzyka nie pozwalała zmrużyć oka do 5 rano. Fajnie jest pójść na taką imprezę na chwilę a potem móc wrócić do siebie i spokoju...
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Czternaście dni na Gib Sea A.D. 2019 - strona 42
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone