Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Buongiorno! Benvenuti! Zachwycający Rzym, barwna Kampania.

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8664
Dołączył(a): 12.08.2010
Re: Buongiorno! Benvenuti! Zachwycający Rzym, barwna Kampani

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 17.12.2015 00:20

mysza73 napisał(a):No to też se kupiłam :oczko_usmiech: ,
co prawda tylko 7 :wink: , ale 4 już mam :oczko_usmiech: ,
dzięki za info :smo:

Proszę bardzo. Gratis ze "srebrnego koszyka" też miałaś? 8)


piekara114 napisał(a):Bezdroży nie lubię (grube i nie ma kolorowych mapek)

Ja też nie przepadam, ale ta akurat promocyjna seria travelbook ma i mapki i zdjęcia i kolorowe obrazki.
Przy każdym przewodniku jest możliwość obejrzenia kilku przykładowych stron.

Pierniki upieczone :). Jutro zdobienie 8) .
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8664
Dołączył(a): 12.08.2010
Re: Buongiorno! Benvenuti! Zachwycający Rzym, barwna Kampani

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 17.12.2015 00:48

Napoli by night

Miałam na ten odcinek jeszcze jeden tytuł - koszmary neapolitańskiej komunikacji i długi pworót do hotelu :evil: .
Opcja ostatecznie przepadła, bo mimo, że mieliśmy mocno pod górkę, to był mimo wszystko całkiem udany wieczór 8) .

Zaczęło się już za bramą Pompei scavi. Podobnie jak dzień wcześniej w Herkulanum chcieliśmy po wyjściu zjeść jakąś kolację.
jak w Herkulanum wzdłuż drogi do stacji otwierają tu swoje podwoje bary i restauracje. Od wyboru do koloru, z tą jednak różnicą, że te w Pompejach zamykają się wraz z zamknięciem wykopalisk.
Trudno, zjemy w Neapolu. To nic, że właśnie uciekła nam cirkumvesuviana, przecież na 20 minut będzie następna... Usiedliśmy więc na stacji i rzuciliśmy się na poszukiwania jakichś przekąsek w torbie i plecaku. Cirkumvesuviana przyjechała po ok. trzech kwadransach. Hura :!: :twisted: :roll: :lol: .

Ponieważ plan na wieczór zakładał, że popatrzymy sobie na Neapol z góry, a konkretnie z okolic Zamku Sant’Elmo na Garibaldim musieliśmy przesiąść się na naszą ulubioną linea 2. Wchodzimy więc na peron, na którym czeka już tłum jakiego wcześniej tu nie widzieliśmy :roll: . Bomba. Myślę sobie, że daaaaaaaaaawno nic nie jechało czyli że zaraz coś będzie. Naiwna :lol: .
Stoimy (bo usiąść nie ma gdzie) i czekamy. Czas mija nam na obserwacjach. Zaskakujące, ale w zasadzie nikt się nie irytuje, nikt nie spogląda nerwowo na zegarek. Ludzie posiadali gdzie tylko się dało, również na krawędzi peronu z nogami spuszczonymi na tory :mrgreen: i czytają gazety, stukają w smartfony, a jeśli tylko mają z kim rozmawiają (oczywiście bardzo szybko i bardzo głośno :wink: ).
Zero stresu, szczęśliwi ludzie... Albo przyzwyczajeni :? .
Wyobrażam sobie taką stację gdzieś w Polsce - :twisted: :devil: :evil:. Tymczasem w Neapolu - 8) :sm: .

W końcu odzywa się głos w megafonie, który natychmiast zagłuszają oklaski, aplauzy i wiwaty zgromadzonych na dziesiątek ludzi. Znaczy się pociąg jedzie :oczko_usmiech: .

Dojeżdżamy do Chiaia, jednej z najelegantszej z dzielnic Neapolu i funicularem jedziemy do nie mniej eleganckiej Vomero.

1125.
Obrazek

1126.
Obrazek

1127.
Obrazek

1128.
Obrazek

1129.
Obrazek

1130.
Obrazek



Cel numer jeden to namierzyć jakiś lokal, gdzie nas nakarmią. Pierwszy lepszy, bo padamy z głodu.
No i ten pierwszy lepszy okazał się fantastyczny 8) . Zwyczajna mała pizzeria, jakich w całym Neapolu dzisiątki. Trzy stoliki na krzyż, na stolikach tylko papierowe serwetki (przynajmniej nie będzie coperto :lol: :wink: ).
Wybieramy pizzę, do pizzy bierzemy peroni i czekamy. Po paru minutach na stoliku ląduje NAJLEPSZA PIZZA JAKĄ W ŻYCIU JADŁAM. Paweł mówi, że to zasługa tego piwa, ale ja tam wiem swoje 8) .

Wizytówek nie mieli :wink: , więc strzeliliśmy fotkę :oczko_usmiech: .

1131.
Obrazek



Najedzeni i szczęśliwi idziemy do Zamku Sant’Elmo.

1132.
Obrazek



Zamek oferuje najlepsze widoki na Neapol. Ze względu na porę musimy się się oczywiście zadowolić widokami spod zamku, ale i tak jest super.

Okazuje się, że wieczorem okolice zamku to popularne miejsce spotkań Neapolitańczyków. Szczelnie obstawiają ławki, schody, murki. Popiją piwo albo drinki z okolicznych barów i po prostu dobrze się bawią. Z trudem znajdujemy dla siebie kawałek murka :D .

1133.
Obrazek

1134.
Obrazek

1135.
Obrazek

1136.
Obrazek

1137.
Obrazek

1138.
Obrazek

1139.
Obrazek

1140.
Obrazek

1141.
Obrazek

1142.
Obrazek

1143.
Obrazek

1144.
Obrazek


Posiedzielibyśmy dłużej, ale nazajutrz planujemy szybką pobudkę, żeby złapać jak najwcześniejszy statek na Capri.
Idziemy więc do funicularu, zjeżdżamy do stacji Amedeo i lecimy na linea 2.

Stacja Amedeo była jedyną, na której spotkaliśmy elektroniczne wyświetlacze z rozkładem jazdy. Wisiały zaraz przy wejściu. Wchodzimy więc na stację, a na wyświetlaczu radośnie miga ostatni pociąg na Campi Flegrei, odjazd 22.39. Patrzymy na zegarek - 22.38. Puszczamy się pędem w stronę peronu, ale pociągowi możemy już tylko pomachać. Akurat ten jeden jedyny dzisiejszego dnia musiał odjechać punktualnie :? .

Do głowy mi nie przyszło, że w niedzielę ta przeklęta linea 2 kursuje o godzinę krócej. A nawet jeśli by mi przyszło do głowy co z tego :roll: . Rozkładów jazdy nie ma, bo i po co skoro z reguły wszystko jeździ jak chce...

W tym momencie ogarnęła mnie czarna rozpacz. Dawno nie czułam się równie bezradna. Poza schematami kolei i metra nie miałam najmniejszego pojęcia o komunikacji Neapolu. Widziałam, że jakieś autobusy na Campi Flegrei jeżdżą, ale jakie, skąd i do której godziny?
Do tego w głowie tłukło mi się zdanie, które przeczytałam wśród całej masy internetowych mądrości, że nawet Neapolitańczycy nie ogarniają swojej komunikacji...

CDN
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006
Re: Buongiorno! Benvenuti! Zachwycający Rzym, barwna Kampani

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 17.12.2015 01:32

Gryzę pazury w napięciu co się teraz wydarzy ? :wink:
Ale myślę, że jakoś sprytnie sobie poradziliście :D.
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13066
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Buongiorno! Benvenuti! Zachwycający Rzym, barwna Kampani

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 17.12.2015 10:41

marze_na napisał(a):
mysza73 napisał(a):No to też se kupiłam :oczko_usmiech: ,
co prawda tylko 7 :wink: , ale 4 już mam :oczko_usmiech: ,
dzięki za info :smo:

Proszę bardzo. Gratis ze "srebrnego koszyka" też miałaś? 8)


Yhy :D ,
wybrałam Adriatyckie wybrzeże Włoch. Szmaragdowym szlakiem od Triestu do Lecce. 8)


marze_na napisał(a):Napoli by night
W tym momencie ogarnęła mnie czarna rozpacz. Dawno nie czułam się równie bezradna...


Nocny Neapol super :mrgreen: ,

ale i ciekawe co było dalej 8O :wink: ,
mam nadzieję, że zaraz nam to napiszesz :evil: :smo:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Buongiorno! Benvenuti! Zachwycający Rzym, barwna Kampani

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 17.12.2015 12:10

"Zobaczyć Neapol i umrzeć..." - to słowa Goethego starającego się opanować komunikację , chociaż kiedyś ( za jego czasów ) podobno było z tym znacznie lepiej :oczko_usmiech:

Piękny spacer :D czekam na więcej


Pozdrawiam
Piotr
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12172
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Buongiorno! Benvenuti! Zachwycający Rzym, barwna Kampani

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 17.12.2015 16:21

marze_na napisał(a):...koncert Live at Pompeii, jaki zagrali tu Pink Floyd w 1972 roku.

Mam DVD. :)

pzdr :wink:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13781
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Buongiorno! Benvenuti! Zachwycający Rzym, barwna Kampani

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 17.12.2015 16:44

longtom napisał(a):
marze_na napisał(a):...koncert Live at Pompeii, jaki zagrali tu Pink Floyd w 1972 roku.

Mam DVD. :)

pzdr :wink:


Też posiadam, słaba jakość, ale klasyka gatunku

Fajny ten Neapol nocny, no i wyluzowani Kampańczycy w oczekiwaniu na pociąg

:papa:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Buongiorno! Benvenuti! Zachwycający Rzym, barwna Kampani

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.12.2015 19:51

Extra te nocne zdjęcia :idea:
Pompeje co prawda za dnia, ale wcale nie mniej zajmujące :roll:

A na pytanie - Pompeje czy Herkulanum, odpowiedziałbym - oba :roll:
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013
Re: Buongiorno! Benvenuti! Zachwycający Rzym, barwna Kampani

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 17.12.2015 22:28

Marzena - piękne zdjęcia nocnego Napoli. Aż miło popatrzeć 8)

z południowych narodów europejskich najbardziej właśnie we Włoszech odczułem wyluzowane podejście, a często wręcz mamwszystkowdupie w wielu obszarach życia codziennego. Im dalej na południe, tym większa skala "zlewki". Na początku mnie to irytowało, ale potem się z tym pogodziłem i dostosowałem 8)

pozdrawiam,
Michał
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14582
Dołączył(a): 12.04.2005
Re: Buongiorno! Benvenuti! Zachwycający Rzym, barwna Kampani

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 18.12.2015 15:08

marze_na napisał(a):W tym momencie ogarnęła mnie czarna rozpacz.
CDN

Czekam na rozwinięcie :wink:


Fajne nocne, zwłaszcza fajerwerkowe. :hut:
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8664
Dołączył(a): 12.08.2010
Re: Buongiorno! Benvenuti! Zachwycający Rzym, barwna Kampani

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 18.12.2015 21:19

Buber napisał(a):Gryzę pazury w napięciu co się teraz wydarzy ? :wink:
Ale myślę, że jakoś sprytnie sobie poradziliście :D.

Tylko dzięki miejscowym, którzy jak tylko mogli starali się pomóc :) .



mysza73 napisał(a):ale i ciekawe co było dalej 8O :wink: ,
mam nadzieję, że zaraz nam to napiszesz :evil: :smo:

Zaraz nie dało rady, ale już nadrabiam :smo: .



piotrf napisał(a):"Zobaczyć Neapol i umrzeć..." - to słowa Goethego starającego się opanować komunikację

Takiej interpretacji słów Goethego jeszcze nie słyszałam :lol: .



longtom napisał(a):
marze_na napisał(a):...koncert Live at Pompeii, jaki zagrali tu Pink Floyd w 1972 roku.

Mam DVD. :)

Też mamy :D .



tony montana napisał(a):Fajny ten Neapol nocny

Następnym razem jak będziemy w Napoli to pójdziemy na Zamek Elma za dnia :hut: .



kulka53 napisał(a):A na pytanie - Pompeje czy Herkulanum, odpowiedziałbym - oba :roll:

Zdecydowanie oba, bo mają zupełnie inny charakter i klimat. Niby tu ruiny i tu ruiny, ale porównać tych miejsc nie sposób.
Natomiast jeśli ktoś ma mało czasu i koniecznie musi wybierać to jednak Pompeje.



Mikeee napisał(a):Marzena - piękne zdjęcia nocnego Napoli. Aż miło popatrzeć 8)

Dziękuję w imieniu męża fotopstryka :D .


Mikeee napisał(a):z południowych narodów europejskich najbardziej właśnie we Włoszech odczułem wyluzowane podejście, a często wręcz mamwszystkowdupie w wielu obszarach życia codziennego. Im dalej na południe, tym większa skala "zlewki". Na początku mnie to irytowało, ale potem się z tym pogodziłem i dostosowałem 8)

Moje przemyślane plany maksymalnego wykorzystania każdej urlopowej godziny raz po raz torpedował ten italiański tumiwisizm.
Szybko odpuściłam i zaakceptowałam, że tak jest i już, bo w przeciwnym razie zmieniłabym urlop w jeden niekończący się ciąg frustracji :roll: :? :lol: .



kaszubskiexpress napisał(a):Fajne nocne, zwłaszcza fajerwerkowe. :hut:

Na tym blogu znalazłam taki oto fragment:

Mieszkając w Neapolu, zawsze zastanawiały mnie fajerwerki odpalane o dziwnych godzinach i w środku tygodnia. Praktykował to między innymi wyżej opisany sąsiad z góry. Jednak odbierałam je wyłącznie jako dziwaczną fanaberię mieszkańców, nie próbując drążyć tematu. Wyjaśnienie przyszło do mnie samo. Pewnego dnia mój współlokator palił na balkonie papierosa, a do mnie dotarły odgłosy sztucznych ogni. Gdy skończył, przyszedł do mnie i zapytał, czy wiem, dlaczego strzelają. Powiedziałam, że nie, zaznaczając jednocześnie, że od dłuższego czasu się nad tym głowię. Jego odpowiedź zwaliłaby mnie z nóg, gdybym akurat wtedy stała, a nie siedziała. Odpalanie fajerwerków to sposób na uczczenie przylotu samolotu z nową dostawą narkotyków. Taka lokalna tradycja.

:nice:
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Buongiorno! Benvenuti! Zachwycający Rzym, barwna Kampani

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 18.12.2015 21:38

"Odpalanie fajerwerków to sposób na uczczenie przylotu samolotu z nową dostawą narkotyków. Taka lokalna tradycja."
Aż mnie brzuch rozbolał ze śmiechu :lol: , choć to powinno być przerażające :roll: .
Wspaniała relacja, a rzymski kawałek prześledzę dokładniej, jak zacznę planować swój krótki czerwcowy pobyt w Wiecznym Mieście.
pzdr. :wink:
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8664
Dołączył(a): 12.08.2010
Re: Buongiorno! Benvenuti! Zachwycający Rzym, barwna Kampani

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 18.12.2015 21:51

Utknęliśmy więc w tym mieście grozy po zmroku :roll: . Szczęście w nieszczęściu, że okolica z tych lepszych :oczko_usmiech: . Nie ma co płakać, trzeba działać.

Zaraz przy stacji jest przystanek autobusowy. Postanawiamy więc podjąć próbę rozpracowania wiszących tam tras przejazdu. Dla każdego autobusu ciągiem wymienione są ulice i punkty orientacyjne, przez które przejeżdża. Teoretycznie do ogarnięcia :D . Wyciągamy więc mapę i przystępujemy do działania.
Nie zdążyliśmy jeszcze dobrze wgryźć się w temat, kiedy za plecami słyszymy pytanie "czy mogę wam jakoś pomóc" 8O .
Cud :!: Normalnie cud :!: Neapol, chwila przed 23cią, mało uczęszczana okolica, a na przystanku autobusowym czeka Polka. Ma się tego farta :lol: 8) . Pani dosłownie spadła nam z nieba. Anioł nie kobieta :!:
Przedstawiamy problem, a nasz anioł przystępuje do konsultacji w szerszym, paroosobowym gronie oczekujących na autobus. Chyba rzeczywiście nawet miejscowi mają problem z neapolitańską siatką połączeń, bo narada trwa parę minut :roll: . Ostatecznie zostajemy skierowani w dół w stronę lungomare, bo tam według zapewnień z Piazza Vittoria odjeżdża nawet kilka linii w stronę Campi Flegrei. Grazie :!: Dziękujemy :!: Lecimy.

Ponieważ zeszliśmy jednak w sporej odległości od placu to szkoda nam było się cofać. Poszliśmy w przeciwną stronę z nadzieją, że trafimy na kolejny przystanek. Idziemy, ale przystanku nie widać :? . Pytamy więc w mijanym akurat kiosku. My ni w ząb po włosku, pan w kiosku ni w ząb po angielsku. Efekt jest taki, że pan przez dłuższą chwilę próbuje nam sprzedać bilet na autobus :lol:.
W końcu udaje się nam dojść do porozumienia. Pan macha ręką przed siebie i zapewnia, że przystanek będzie jeszcze kawałek dalej.

Idziemy więc ten jeszcze kawałek dalej, a przystanku jak nie było tak nie ma :? . Jest za to jakiś bar czy inny fast food, a przed nim paru młodych ludzi. Pytamy? No pytamy :D . Gość patrzy zdziwiony najpierw na nas, potem na zegarek i stwierdza, że o tej porze to już tylko taksówką :roll: . Średnio mu wierzę, bo wygląda na takiego co jeździ wyłącznie taksówkami i to bez względu na porę :wink: . Mimo to pytam ile może kosztować kurs na Campi Flegrei, bo w portfelu tylko ok. 15 euro gotówki. Chłopak kręci nosem, ale proponuje żebyśmy zadzwonili na taxi i zapytali i już szuka nam nawet numeru w swoim smartfonie :D . Na szczęście do rozmowy wtrąca się jego kolega informując, że przystanek jest tuż za rogiem. Ufff, może uda się ocalić te 15 eurosów :lol: . Grazie :!: Thank You :!: Lecimy.

W końcu widzimy przystanek. Mało tego, na przystanku czekają ludzie 8) . Będzie autobus :!: Oby nasz :D . Pytamy pierwszą parę czy dojedziemy w okolice CF. Starsi państwo mówią coś szybko mocno przy tym gestykulując. Nie bardzo wiem o co chodzi, ale opcje są dwie. Ta lepsza, że po prostu nas nie rozumieją i ta gorsza, że nie odjeżdża stąd żaden interesujący nas autobus :cry: . Znowu wyrzucam sobie ignorancję i obiecuję, że przed następnym Tour d'Italia przyswoję podstawy włoskiego, zwłaszcza wybierając się na południe Italii.

No nic. Z tym samym pytaniem zwracamy się do pary z dwójką dzieci. Ogromnym entuzjazmem i zaangażowaniem wykazuje się ojciec rodziny, który słysząc naszą twierdzącą odpowiedź na swoje English? raz po raz powtarza football stadium :) mając oczywiście na myśli stadion SSC Napoli. W tym samym czasie jego żona mówi nam, że jadą w tą samą stronę i pokażą nam gdzie wysiąść 8) . HURA :!: Uratowani :D . Bo od świątyni SSC Napoli to już przysłowiowy rzut beretem.

Pierwszy etap długiej drogi do hotelu wyglądał tak:

Obrazek


Czekamy na autobus, napięcie powoli schodzi, a puszcza już zupełnie po zaobserwowaniu uroczej :? scenki z udziałem "naszej" pary z dwójką dzieci. Młodsze smacznie śpi w wózku, a starszy na oko pięcioletni chłopiec bawi się plastikowym pistoletem. Zabawka ma w środku jakieś obracające się trybiki. Świeci to, terkota czy co tam jeszcze robi. Generalnie jakoś tam sobie działa. Niestety nie długo, bo naraz wypada małemu z rąk i z trzaskiem ląduje na chodniku. No i już nie działa :cry: . Tato podnosi pistolet, ogląda go z każdej strony, potrząsa nim i stuka cały czas coś pokrzykując. W końcu strzela małego po głowie, a pistoletem wykonuje efektowny rzut przez całą ulicę 8O .
No nie bez powodu mówią o Włochach, że impulsywni i spontaniczni :? :nice: .
Chłopiec stratę zniósł dzielnie. Całą swoją uwagę skoncentrował na nas. Z ogromnym zainteresowaniem i coraz szerzej otwartymi oczami wsłuchiwał się w nasz język :lol: .


Nareszcie przyjeżdża autobus, wsiadamy, ruszamy. Jednym okiem śledzę mapę, a drugiego nie spuszczam z naszych przewodników :wink: . Długo nie jedziemy, ale to zdecydowanie najgorszy fragment drogi w kierunku w Campi Flegrei, bo w sporym fragmencie prowadzi przez tunel pod wzgórzem.

Obrazek


Po paru minutach jest sygnał - koniec jazdy. Para z dziećmi też wysiada. Serdecznie dziękujemy im za pomoc, a głowa rodziny na wszelki wypadek jeszcze parę razy pokazuje nam kierunek na football stadium :lol: .

Od wygodnego hotelowego łóżka dzielą nas już tylko niecałe dwa kilometry 8) . To był bardzo dłuuuugi dzień :oczko_usmiech: .

Obrazek


:papa:


P.S. Jeśli ktoś zapyta mnie dziś o mieszkańców Neapolu bez namysłu odpowiem, że przemili to ludzie :mrgreen: .
Ostatnio edytowano 02.02.2023 18:40 przez marze_na, łącznie edytowano 1 raz
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13066
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Buongiorno! Benvenuti! Zachwycający Rzym, barwna Kampani

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 18.12.2015 22:11

marze_na napisał(a):
P.S. Jeśli ktoś zapyta mnie dziś o mieszkańców Neapolu bez namysłu odpowiem, że przemili to ludzie :mrgreen: .


Wyjątkowi :oczko_usmiech: ,
fajerwerki na przylot narkotyków, a dzieci już od najmłodszych lat oswajają się z bronią :lool: .

Ja w te wakacje to się na samotne spacery chyba raczej nie będę wypuszczać :roll: ... będę się wysypiać :lool: :smo:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15663
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Buongiorno! Benvenuti! Zachwycający Rzym, barwna Kampani

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 18.12.2015 23:24

mysza73 napisał(a):
marze_na napisał(a):
mysza73 napisał(a):No to też se kupiłam :oczko_usmiech: ,

Proszę bardzo. Gratis ze "srebrnego koszyka" też miałaś? 8)

Yhy :D ,
wybrałam Adriatyckie wybrzeże Włoch. Szmaragdowym szlakiem od Triestu do Lecce. 8)

A co to ten srebrny koszyk? Mam zamiar w weekend zamówić jak obejrzę sobie w empiku czy mi pasuje i nie chciałabym, aby mi jakiś srebrny dar przepadł...

marze_na napisał(a):Na tym blogu znalazłam taki oto fragment:

Lubię ten blog, jest fajnie napisany, dużo ciekawostek i nie wiadomo co będzie w następnym wpisie...

mysza73 napisał(a):Ja w te wakacje to się na samotne spacery chyba raczej nie będę wypuszczać :roll: ... będę się wysypiać :lool: :smo:

Myślę, że tak będzie rozsądniej, ale TAM gdzie lecisz to mniej mroku a więcej lazurów :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia



cron
Buongiorno! Benvenuti! Zachwycający Rzym, barwna Kampania. - strona 30
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone