Budowa - dlaczego prąd budowlany jest gęstszy od normalnego

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 13.01.2009 10:50

Leszek Skupin napisał(a):Janusz, Nadleśniczy chce się pozbyć tej drogi na rzecz Gminy, bo ma już dosyć problemów z urzędnikami, którzy (sorry za cytat) "są granatem oderwani od pługa i bladego pojęcia nie mają o postępowaniu administracyjnym".

Skoro Nadleśnictwo chce się drogi pozbyć to trzeba naciskać Gminę (ale bez dobrej wódki tylko słowem i straszyć wyższą instancją)

Dlaczego urzędnicy są "oderwani od pługa" pisałem na poprzedniej stronie :lol:

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 13.01.2009 10:54

dorota19 napisał(a):
Leszek Skupin napisał(a):Uuuu Dorota widzę, że Ty dopiero na początku tej "drogi krzyżowej"

Samiusieńki początek . Ale droga krzyżowa nie moja

Jeśli chce się Życzyć źle sąsiadowi czy innemu człowiekowi, mówi się :
"Bodaj byś się budował" podobnie jak "Bodaj byś cudze dzieci uczył"

napisał(a) **Leszek Skupin** » 13.01.2009 11:03

Janusz Bajcer napisał(a):Skoro Nadleśnictwo chce się drogi pozbyć to trzeba naciskać Gminę (ale bez dobrej wódki tylko słowem i straszyć wyższą instancją)...

Straszenie zostawiam jako ostateczność bo Gmina jako urząd może nam sie jeszcze przydać, więc nie ma co również z nimi drzeć kotów... lepiej po dobroci próbować załatwić sprawę

(do czasu). Ja myślę Januszku, że oni (urzędnicy w gminie) już w tej chwili zdają sobie sprawę z tego, że to oni dali d... ciała :lol:

i chwilowo straszyć ich nie trzeba, bo jeszcze niepotrzebny smród rozejdzie po gminie, który i my bedziemy musieli wąchać jak się pos...... :lol:

od nadmiaru straszenia

napisał(a) **Leszek Skupin** » 13.01.2009 11:05

dorota19 napisał(a):
Leszek Skupin napisał(a):Uuuu Dorota widzę, że Ty dopiero na początku tej "drogi krzyżowej"

Samiusieńki początek . Ale droga krzyżowa nie moja

Maleńka rada

Przyglądaj się, ucz, sprawdzaj przepisy i jak niektóre sprawy się załatwia, lub jak się ich załatwiać nie powinno :oczko_usmiech:

, bo taka nauka nie boli ani nie kosztuje a można ją wykorzystać później jak Tobie przyjdzie do głowy budować sobie dom

Pozdrav

napisał(a) **dorota19** » 13.01.2009 11:17

Leszku....chyba widać "gołym okiem" :wink:

, że się angażuję

napisał(a) **jorgus111** » 13.01.2009 11:46

Leszek Skupin napisał(a):Uuuu ... widzę, że Ty dopiero na początku tej "drogi krzyżowej" skoro takich rzeczy nie wiesz Pozdrav

Nie rozumiem dlaczego "droga krzyżowa" :?:

czyżby tylko mi się udało wybudowac bez kłopotów :wink:

- nie wierzę... :oczko_usmiech:

napisał(a) **Leszek Skupin** » 13.01.2009 11:49

Wyjątek potwierdza regułę :twisted:

z każdym z kim rozmawiałem a budował mówił, że to droga przez mękę ... teraz już wiem dlaczego :oczko_usmiech:

napisał(a) **jorgus111** » 13.01.2009 11:49

Janusz Bajcer napisał(a):Jeśli chce się Życzyć źle sąsiadowi czy innemu człowiekowi, mówi się : "Bodaj byś się budował"

Nierozumiem, mógłbyś mi to objaśnić... :mrgreen:

napisał(a) **jorgus111** » 13.01.2009 11:52

Leszek Skupin napisał(a): z każdym z kim rozmawiałem a budował mówił, że to droga przez mękę ... teraz już wiem dlaczego

Nie przekonałeś mnie...
To,że masz kłopoty w wydaniu pozwolenia na budowę nie znaczy , że będą one później :wink:

i tego Ci życzę :lol:

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 13.01.2009 12:16

Kłopoty mogą być później - a to dom za szeroki lub za wąski o 5 cm, studnia nie tam gdzie na projekcie (bo woda była 2 m dalej) itp. itd.
Tak jest jak się trafi na urzędnika "służbistę" czego Wam budującym się nie życzę.

napisał(a) **Leszek Skupin** » 13.01.2009 12:17

Podobno najtrudniej jest przebrnąć przez wszystkie papiery... potem już idzie z górki... zależy jeszcze jakim kto sposobem buduje, czy "gospodarskim", czy zleconym

Gospodarski:
- Panie Franiu, podłogi Pan wyleje, a Pan Panie Wiesiu mury postawi. Pan Czesio zrobi elektrykę, a Pan Henio hydraulikę

potem jak się światło w przedpokoju zapala to się woda w łazience z kranu leje... kto spieprzył :?:

- Projektant :mrgreen:

zlecony:
- Jedna firma robi wszystko pod klucz, a że przeważnie bywa tak, że ta jedna firma to Pan "Koleżnicki" wynajmujący podwykonawców, a podwykonawcy to grupy robocze składające się z Panów: Frania, Wiesia, Czesia i Henia to i tak potem szukaj wiatru w polu :lol:

napisał(a) **jorgus111** » 13.01.2009 12:41

Leszek Skupin napisał(a):Podobno najtrudniej jest przebrnąć przez wszystkie papiery... potem już idzie z górki...

Zgadza się :wink:

później wszystko idzie szybko - łącznie z kasą...

napisał(a) **Leszek Skupin** » 13.01.2009 12:47

Z czego w prędkości ubywania na pierwszym miejscu postawiłbym kasę :mrgreen:

napisał(a) **jorgus111** » 13.01.2009 13:04

Leszek Skupin napisał(a):Z czego w prędkości ubywania na pierwszym miejscu postawiłbym kasę

I dlatego w międzyczasie ze złości :mrgreen:

pojechałem na wakacje do CRO i kosztowało to mnie taniej, jakbym był na miejscu :oczko_usmiech:

ale jak to mówią: "co miało wisieć nie utoneło"

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 13.01.2009 13:04

Kasa ubywa , ale zamienia się w inne dobra :lol:

na które później znowu ubywa
(na remonty , lub na Meksyk - jak kto woli :wink:

)