Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Bella Alta Badia, czyli Dolomity wg Maslinki

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8664
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 26.02.2012 20:57

Nie cierpię tej czeskiej autostrady przez Brno, dlatego spróbujemy wariant Dangol przez Landshut i Dorfen.
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 26.02.2012 21:57

My też w tym roku niepochlebnie wyrażaliśmy się o czeskich dudniących autostradach :?

Maslinko - pokażę Ci względność oceny. Pierwszy w życiu narciarski wyjazd w Alpy :!: Zillertal oczekiwany przez rok. Przyjeżdżamy, karnet 6 dniowy, a po pierwszym ( zachmurzonym ) dniu choroba dopada Żonę i Syna. Piękna pogoda, widoki oglądane z balkonu apartamentu. Jedyny dzień, gdy znajomi zaopiekowali się rodziną - w mgle i sypiącym śniegu. A potem Dolomity - w zdrowiu, słońcu, radości ... Obiektywnie rzecz biorąc Włosi nie starają się jak Austriacy. Bo wiedzą, że i tal ludzie do nich przyjadą. Mają ten bonus od losu, że są po drugie stronie głównej graniu Alp ...

I jeszcze jedno spostrzeżenie. Kiedy szusowaliśmy w Alta Badii, nasz syn był w Tre Valii. Dwie przełęcze na południe. U nas sypał śnieg, u nich świeciło słońce. Góry. A w Brencie jest jeszcze lepiej. Niestety jeszcze 150 km dalej - ale słoneczniej. Val di Sole - nie wzięło się ot tak sobie.

Pozdrawiam :)

P.S. Bombardino jest "okropnie" słodkie 8)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 26.02.2012 22:22

Franz napisał(a):Cieszę się, że mimo dolegliwości, oceniasz wyjazd pozytywnie. :)
Życzę Ci, by następny wypad obył się bez niespodziewanych, przykrych "atrakcji".

Dzięki, Wojtku :)


marze_na napisał(a):Eh, w takich warunkach jechaliśmy dwa lata temu do doliny Zillertal :evil: . W Mayrnhofen mieliśmy być około 15-15.30, najpóżniej o 16, bo o 16 miał skakać Małysz. Niestety dojechaliśmy po 23. Ponad 17 godzin jazdy :roll:
Zaczęło sypać już za Gorlitz. Co ja bym wtedy dała, żeby rozwinąć Waszą prędkość 60 km/h. Korek zaczął się jakieś 50-60 km przed Monachium a kończył w okolicach austriackiego Worgl :evil: ... prawie przy wjeździe do doliny Zillertal.

17 godzin - przerażające! Do Chorwacji jedziemy 12, no może 14 godzin. A czeska autostrada w okolicach Brna jest faktycznie tragiczna, ale da się przeżyć.


plavac napisał(a):Maslinko - pokażę Ci względność oceny. Pierwszy w życiu narciarski wyjazd w Alpy :!: Zillertal oczekiwany przez rok. Przyjeżdżamy, karnet 6 dniowy, a po pierwszym ( zachmurzonym ) dniu choroba dopada Żonę i Syna. Piękna pogoda, widoki oglądane z balkonu apartamentu.

Dlatego właśnie napisałam, że w mojej "ocenie" nie biorę pod uwagę choroby, dolegliwości, bo to by było zbyt osobiste. Pogody też przecież nie wzięłam pod uwagę w "plusach" i "minusach" - akurat w tym czasie była podobna i w Zillertal, i w Alta Badii, w końcu to w linii prostej tylko jakieś 50 km :)

Wiadomo, że każda ocena z założenia jest subiektywna, jednak wydaje mi się, że wzięłam pod uwagę łatwo dające się porównać "czynniki" - przygotowanie tras, ich oznakowanie, ceny, rodzaje gastronomii na stoku.

Napisałam o tym, co mi bardziej odpowiada.
Co, jak już powiedziałam, nie znaczy, że mi się we Włoszech nie podobało; przeciwnie - bardzo mi się podobało :) Ale widzę, porównuję, wyciągam wnioski - to normalne i dosyć pouczające, wszak podróże kształcą i pozwalają wyrabiać opinie. Nie zawsze musi to być jednoznacznie piękna laurka bez niedociągnięć :)

plavac napisał(a):P.S. Bombardino jest "okropnie" słodkie 8)

To mnie pocieszyłeś :D
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 27.02.2012 08:18

plavac napisał(a): Kiedy szusowaliśmy w Alta Badii, nasz syn był w Tre Valii. Dwie przełęcze na południe. U nas sypał śnieg, u nich świeciło słońce. Góry. A w Brencie jest jeszcze lepiej. Niestety jeszcze 150 km dalej - ale słoneczniej. Val di Sole - nie wzięło się ot tak sobie.

Że się tak "wetnę" ... mimo że zimą nie bywam ! 8) ... ale córa bywa.
No i tak jak mówisz, potrzeba trochę szczęścia co do pogody.
... góry to góry - potrafią zaskoczyć ...
... no i czym dalej na południe ... - córa była w Abetone (Toskania) to bywały dni, że w krótkich rękawkach szusowali !
Pod nartami śnieg, a głowa "na plaży" ... ot Włochy ! 8)

Pozdrawiam.
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 27.02.2012 16:53

maslinka napisał(a): Nie zawsze musi to być jednoznacznie piękna laurka bez niedociągnięć :)


Nie cierpię laurek :)

A niedociągnięcia są niezbędne - jak byśmy bez nich dążyli do doskonałości :)

Tak jak na poniższym obrazku. Przedstawia mój hit narciarskich Dolomitów - grappa prugna :!:

Obrazek

Ale czemu podali mi ją z flagą kanadyjską, skoro w tle grupy Puez i Odle ... 8O :lol:

Bo z flagą włoską taki drink zbliża się do doskonałości :wink:

Pozdrawiam 8)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 28.02.2012 13:34

mariusz-w napisał(a):... no i czym dalej na południe ... - córa była w Abetone (Toskania) to bywały dni, że w krótkich rękawkach szusowali !

Pięknie :D Chociaż trochę dziwnie - kask (bo z niego bym już nie zrezygnowała) i krótki rękaw ;)


plavac napisał(a):Ale czemu podali mi ją z flagą kanadyjską, skoro w tle grupy Puez i Odle ... 8O :lol:

Bo z flagą włoską taki drink zbliża się do doskonałości :wink:

:lol:

Pozdrawiam :papa:
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 875
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aguha » 12.03.2012 14:44

Melduję posłusznie, że dojechałam z Wami do końca. Relacja super, jak zwykle, maslinko, to już zaczyna być nudne :wink:

Teraz idę pogonić Pradziada :lol:

Pozdrawiam i mam nadzieję, że ślachetne już lepiej :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 12.03.2012 19:11

Hej Aguha :D

Aguha napisał(a):Melduję posłusznie, że dojechałam z Wami do końca. Relacja super, jak zwykle, maslinko, to już zaczyna być nudne :wink:

Cieszę się, że dojechałaś :D I dzięki za miłe słowa :D

Aguha napisał(a):Pozdrawiam i mam nadzieję, że ślachetne już lepiej :D

Ślachetne lepiej, chociaż trwało to długo - ponad miesiąc :roll: Właściwie dopiero dzisiaj wróciłam do rzeczywistości, byłam pierwszy dzień w pracy.

Również pozdrawiam :)
tadeusz2
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 25.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) tadeusz2 » 17.03.2012 23:54

Wow, wow, chylę czoła. Połknąłem relację za jednym posiedzeniem. Szkoda, że wcześniej nie miałem możliwości wypowiedzenia swoich uwag. Teraz to już musztarda po obiedzie. Twoje uwagi rzuciły trochę innego światła na Dolomity, którego nie znałem, bądź nie zdawałem sobie sprawy z jego istnienia.
W tym roku runął mit wiecznego słońca. Od Ciebie dowiedziałem się, że parkingi są płatne. Zjeździłem prawie wszystkie stacje narciarskie i nigdy nie płaciłem chyba, że w centrum miasta.
Dzięki Tobie, wiem co przeoczyłem i mam teraz zadanie do odrobienia, następnym razem.
Pozdrawiam :(':)')
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 18.03.2012 20:46

Cześć Tadeusz! Miło mi, że tu zajrzałeś i że Ci się podobało :)

Płatne parkingi w Dolomitach na pewno należą do rzadkości, jednak akurat nam się trafiły - takie były w San Cassiano.

tadeusz2 napisał(a):Dzięki Tobie, wiem co przeoczyłem i mam teraz zadanie do odrobienia, następnym razem.

Jestem ciekawa, co masz na myśli. Czyżby Cinque Torri? A może Santa Croce?

Teraz będę śledzić Twoją relację i na pewno coś zapiszę na liście narciarskich miejsc wartych odwiedzenia :)

Pozdrawiam :papa:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4909
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 18.03.2012 22:04

maslinka napisał(a):Cześć Tadeusz! Miło mi, że tu zajrzałeś i że Ci się podobało :)



tadeusz2 napisał(a):Dzięki Tobie, wiem co przeoczyłem i mam teraz zadanie do odrobienia, następnym razem.



Teraz będę śledzić Twoją relację i na pewno coś zapiszę na liście narciarskich miejsc wartych odwiedzenia :)

Pozdrawiam :papa:


Witaj Agnieszko :papa:
Gdzieś w relacji prosiłaś,żeby nie mówić mężowi że narty Ci się znudziły :wink:
Myślałem więc że teraz to już tylko narty wodne...a Jadran ma szlaków że ho,ho :wink:
Pozdrawiam.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 18.03.2012 22:17

Narty znudziły mi się tylko trochę i na tamten moment. Ale po ponad miesięcznej przerwie z przyjemnością szusowałam wczoraj na Soszowie - klik :D

Narty wodne? - może kiedyś ;) Na razie ze sportów wodnych w Cro wystarcza nam kajakowanie naszym pompowanym kajakiem i snurkowanie ;)

Pozdrawiam :)
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 18.03.2012 22:35

Jak widać, udały się Wam na Soszowie prawdziwe, nie-wodne, narty :)
Kilka lata temu, 1.04. na Szymoszkowej na dole były już narty "mieszane" - średnia przyjemność.
Ale i znajomi donoszą z Dolomitów, że dołem ciapa. Dziwny był ten rok pod względem pogody i śniegu ...

pozdrawiam 8)
tadeusz2
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 201
Dołączył(a): 25.05.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) tadeusz2 » 20.03.2012 18:51

Byłem na Passo Falzarego i zamiast w dół pojechałem w górę sadząc, że i jedno i drugie zaliczę. Nie udało się. Wiem teraz co straciłem :)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14800
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.03.2012 20:22

plavac napisał(a):Ale i znajomi donoszą z Dolomitów, że dołem ciapa. Dziwny był ten rok pod względem pogody i śniegu ...

No tak, zarówno w Dolomitach, jak i w Polsce. Niby zima u nas była, ale albo był śnieg (i zbyt wysokie temperatury = ciapa), albo mróz (wyjątkowo paskudny!) bez śniegu. Generalnie śnieg i mróz tej zimy występowały rozłącznie ;)


tadeusz2 napisał(a):Byłem na Passo Falzarego i zamiast w dół pojechałem w górę sadząc, że i jedno i drugie zaliczę. Nie udało się. Wiem teraz co straciłem :)

Nadrobisz następnym razem. W Twojej relacji widać miłość do Dolomitów, więc na pewno znowu tam wrócisz :)


Pozdrawiam :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Bella Alta Badia, czyli Dolomity wg Maslinki - strona 10
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone