Węgry nie tylko w drodze do HR

Dziś parę zdjęć z kempingu

Polecam kemping wszystkim jadącym w ciemno. Myślę, że kemping jest na tyle duży że bez problemu znajdzecie tutaj miejsce.
Kemping bardzo dobrze wyposażony. Jest niewielki basen i zjeżdżalnia. Dla dzieci mamy plac gier i zabaw.
Jak widać na zdjęciach pogoda nas nie rozpieszczała, ale z powodu mojej pracy wyjechaliśmy dopiero po dziesiątym września. Dlatego wszędzie pustki, ale nam to akurat pasowało, chociaż nie wszystko działało i nie wszędzie dało się wejść. Byliśmy po prostu baaardzo po sezonie
Dobra wrzucam te zdjęcia i tyle na dziś









tutaj widok na Tihany





dlatego, że było już po sezonie i było pusto mieliśmy koło namiotu towarzystwo





i widoki w stronę miasta



i obok winnica



kolejne zwierzątka do nakarmienia





cdn

No, faktycznie sielskie klimaty mieliście... fajnie!
Ciekawe jak to w sezonie wygląda... ?

Pozdrawiam.

Joanka23 napisał(a):No, faktycznie sielskie klimaty mieliście... fajnie!
Ciekawe jak to w sezonie wygląda... ?

Pozdrawiam.

Przypuszczam, że w sezonie to ptaszki raczej nie będą korzystały z gościnności kempingu. Za dużo ludzi, bo kemping naprawdę duży

Veszprem

Duże miasto, stolica komitatu (węgierskiego powiatu/województwa).
Miasto położone jak Rzym na siedmiu wzgórzach:
Varhegy (Zamkowe),
Benedek-hegy (św. Benedykta),
Jeruzsalem-hegy (Jerozolimskie),
Temetohegy (Cmentarne),
Gulyadomb (Trzody),
Kalvaria-domb (Kalwaryjskie),
Cserhat.
Ślady pierwszych osad pochodzą z epoki kamiennej, a pierwsze wzmianki pochodzą z IX wieku i podobno już wtedy stał tutaj zamek.
Veszprem było pierwszą siedzibą biskupów węgierskich i tutaj powstał też pierwszy uniwersytet, który niestety spłonął w 1276 roku.
Veszprem nazywane jest też miastem węgierskich królowych, które bardzo sobie to miasto upodobały.
Miasto w czasie wojen z Turkami przechodziło z rąk do rąk i raz nazywało się Veszprem, a raz Sandżaku.
Veszpremski zamek został przebudowany do obecnego stanu 1706 roku przez rodzinę Habsburgów.

Na początek parę zdjęć ze spaceru po mieście









teatr

























zbliżamy się do kościółka całego wybudowanego z permu





w środku kościoła







i idziemy dalej





jedna z królowych



















tutaj nie byliśmy w środku, bo trwało jakieś nabożeństwo

















Zbliżamy się do zamku, ale to dopiero w następnym odcinku.

Muszę się pochwalić! No, muszę!
Rozpoznałam, że ten mały kościółek jest z permu, zanim o tym doczytałam!
Co prawda obstawiłam tylko najgrubszą wieżę, ale i tak sukces, nie?


Miasto na siedmiu wzgórzach... - już mi się samo usytuowanie podoba!

Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy!


Pozdrawiam.

Witam

Dziś zwiedzamy zamek i jego okolice.
Budowla powstała na zlecenie pierwszej królowej Węgier Giselli żony Stefana I. Zamek zbudowano na jednym ze wzgórz dziś zwanym Zamkowym. Rozpościera się stąd wspaniały widok na całe miasto.
Polecam również zwiedzenie samego muzeum. Można wynająć przewodników w paru językach, ale niestety nie ma w języku polskim.
Niestety zdjęć z wnętrz nie posiadam.

Zaczynamy zwiedzanie




Veszpremski zamek to zespół kilkunastu budynków, kaplic i kościoła



Pierwsze widoki ze wzgórza zamkowego









Teraz jesteśmy na dziedzińcu





najstarsze mury







Stefan I i Gisella



następne widoki












trochę odpoczynku



i widok na budynki zamkowe






widok na krzyż na wzgórzu św Benedykta



i z tego wzgórza na zamek



idziemy dalej





teraz widoczki na miasto z Benedek heg













i znowu w stronę zamku





powoli opuszczamy zamek i okolice















i udajemy się zwiedzać dalsze części miasta, ale tu nastąpi ciąg dalszy

Zaintrygował mnie zamek ( chociaż całej reszcie też nic nie brakuje )

Został zapisany na " kiedyś " , teraz tylko dopasować czas i kierunek wyjazdu - z tym chyba problem stały już mam . . .


Czekam na dalszy ciąg

Pozdrawiam
Piotr

piotrf napisał(a):Zaintrygował mnie zamek ( chociaż całej reszcie też nic nie brakuje )

Został zapisany na " kiedyś " , teraz tylko dopasować czas i kierunek wyjazdu - z tym chyba problem stały już mam . . .


Czekam na dalszy ciąg

Pozdrawiam
Piotr

Witaj Piotrze

Myślę, że ty jadąc następnym razem do Chorwacji przez Słowację i Węgry nie będziesz zbyt nadkładał drogi zbaczając do Veszprem.

Zamek rzeczywiście ciekawy, a i miasto całkiem, całkiem .
Ma coś w sobie mimo, że jest bardziej podobne do Katowic niż Krakowa.
I te piękne panoramy na miasto ze wzgórz.

Pozdrawiam

Super widoczki z tych wzgórz!

Następne miejsce, o którym warto pamiętać!

Pozdrawiam.

Fajna relacja!
Przeczytałam ją z dużym zainteresowaniem, gdyż w tym roku wybieramy się właśnie na Węgry. W 2011 byliśmy 3 dni w drodze do Chorwacji i 3 dni w drodze z Chorwacji. I bardzo nam się spodobało, tak bardzo, że jedziemy!!!
Byliśmy w Gienasdias, nieopodal Keszthely, na bardzo sympatycznym kempingu ( 20 euro za noc, ale warunki super, nawet internet w cenie). Bardzo ładna plaża niestety wstęp płatny, ale można było tam spędzić cały dzień, bo wewnątrz mnóstwo knajpek, sklepów, itp.
Mam pytanie odnośnie cen za kempingi. Jaki był koszt za np. 2 osoby, namiot, samochód? Zastanawiam się nad kempingiem w Badacsony. On jest nad samym brzegiem?

Dziś trzecia i ostatnia część Veszprem'u

Opuściliśmy wzgórze zamkowe i udejemy się zwiedzać dalszą część miasta























kolejne schody











Kolejny widok na most świętego Stefana





rzut oka do lusterka



w Veszprem jest zoo, ale nie byliśmy
kolejne wzgórze z katolickim kościołem pod wezwaniem Laszlo Szent'a





widoczki ze wzgórza kościelnego









jesteśmy na moście św. Stefana

















no i wyjeżdżamy



w drodze powrotnej znajdujemy jeszcze taki kościółek





i to na tyle z Veszprem

Joanka23 napisał(a):Super widoczki z tych wzgórz!

Następne miejsce, o którym warto pamiętać!

Pozdrawiam.

Cieszę się, że na coś ta moja bazgranina się przydała

plessant napisał(a):Cieszę się, że na coś ta moja bazgranina się przydała

No ba! Nie zapominaj też, że dzięki Tobie perm poznaję!

Szkoda, że już koniec tego Veszpremu/ Veszperma (nie wiem jak to się odmienia )...

Pozdrawiam.

emi13214 napisał(a):Fajna relacja!
Przeczytałam ją z dużym zainteresowaniem, gdyż w tym roku wybieramy się właśnie na Węgry. W 2011 byliśmy 3 dni w drodze do Chorwacji i 3 dni w drodze z Chorwacji. I bardzo nam się spodobało, tak bardzo, że jedziemy!!!
Byliśmy w Gienasdias, nieopodal Keszthely, na bardzo sympatycznym kempingu ( 20 euro za noc, ale warunki super, nawet internet w cenie). Bardzo ładna plaża niestety wstęp płatny, ale można było tam spędzić cały dzień, bo wewnątrz mnóstwo knajpek, sklepów, itp.
Mam pytanie odnośnie cen za kempingi. Jaki był koszt za np. 2 osoby, namiot, samochód? Zastanawiam się nad kempingiem w Badacsony. On jest nad samym brzegiem?

W zeszłym roku w sezonie (lipiec-sierpień) w Siofok cena za dwie osoby, samochód, namiot i prąd to 3500 forintów za dzień. 1000 forintów to około 15 zł. Po sezonie który tutaj kończy się koło 20 sierpnia ( w zależności jak wypada weekend) cena wynosiła 3200. Czyli wielkiej różnicy nie ma.

Aktualne ceny kempingów nad Balatonem znajdziecie na stronieBalatontourist
Strona jest w języku polskim, ale po kliknięciu w namiociki na mapce możemy przenieść na strony poszczególnych kempów, a te już niestety nie są po polsku. Więc żeby zobaczyć cennik kliknij w ARAK.
Ceny oczywiście w forintach

Pozdrawiam i życzę udanych wakacji

Joanka23 napisał(a):

plessant napisał(a):Cieszę się, że na coś ta moja bazgranina się przydała

No ba! Nie zapominaj też, że dzięki Tobie perm poznaję!

Szkoda, że już koniec tego Veszpremu/ Veszperma (nie wiem jak to się odmienia )...

Pozdrawiam.

O i zapomniałbym (a propos Mistrzostw Europy w Piłce Ręcznej) przejeżdżaliśmy koło hali sportowej w której parę razy grali nasi szczypiorniści. Zdjęcia niestety z samochodu, ale jeszcze jest coś z Veszprem