"megidh"]
Potwierdzam, że pisanie relacji jest bardzo pracochłonne. Niejednokrotnie mam ochotę odpuścić sobie to pisanie, ale jestem obowiązkowa, więc staram się zawsze zakończyć to, co zaczęłam. Najgorzej jest się zabrać za kontynuowanie pisania po jakiejś dłuższej przerwie. Gdy kończę relację, to obiecuję sobie, że to już ostatnia, że mam już dosyć pisania, które jest pochłaniaczem mojego czasu. Ale potem wpada kolejna podróż a wrażenia z niej aż we mnie buzują. I nie ma innej opcji, jak usiąść do komputera i rozpoczynać pisanie relacji. Fakt że nasze Cro Forum powoli pustoszeje. Coraz mniej osób czyta relacje i mało kto wstawia komentarze. Taka sytuacja odbiera zapał do pisania. A już najbardziej demotywuje krytyka i hejt. Jeśli się komuś nie podoba relacja, sposób pisania czy wstawiane do relacji zdjęcia, to przecież nie ma obowiązku uczestniczenia w tej relacji. Wystarczy do niej nie zaglądać. Każdy z nas ma inny gust i coś, co nie podoba się jednej osobie, dla drugiej jest interesujące. Kapitańska Baba od lat pisze relacje i są one chętnie czytane, co potwierdza ilość odsłon i sporo komentarzy. Pamiętam, że kiedyś już była sytuacja, że Beata chciała zakończyć pisanie, ale forumowicze wybili jej to z głowy. Świadczy to o zainteresowaniu jej relacjami.
Jest czasochłonne, wymaga systematyczności. Wcześniej zrobienia zdjęć, przemyślenia co chcemy napisać. Ale tak jak piszesz Gosiu - wciąga bo człowiek pisząc na nowo przezywa swój wyjazd, każdą jego chwilę. I to w tym pisaniu jest najlepsze!
Komentarze zawsze pomagają bo pokazują, że wysiłki autora nie idą na marne.
Nikt nigdy nie oczekuje, ze w komentarzach będą same pochwały.
Nie wszystko wszystkim musi się podobać bo przecież każdy z nas jest inny.
Ale co innego normalna krytyka, zwrócenie uwagi na jakiś błąd - bo przecież takowe możemy zrobić, mi samej kilkukrotnie się zdarzyło coś pomylić (kiedyś zamiast Katedra napisałam baptysterium - nie wiem czemu byłam pewna że mam rację, dostałam komentarz od
mchrob-a z poprawką, podziękowałam za czujność bo od tego przecież są uważni Czytelnicy

).
A co innego hejt.
Hejt który nie dość, że mnie osobiście obraża, przeszkadza Czytelnikom to jeszcze rozlewa się po innych relacjach (choćby Twojej - sama pamiętasz jakiś czas temu).
Co jeszcze ważne - hejt jest karalny, stalking również - a zachowanie niektórych forumowiczów jest przeze mnie odbierane dokładnie w taki sposób.
Być może - jeśli sprawy będą dalej toczyć się w tym kierunku - podejmę odpowiednie kroki prawne.
Tak jak piszesz - nie każdemu musi się wszystko podobać i nie wszędzie musi zaglądać i czytać - sama nie zaglądam do bardzo wielu wątków bo mnie zupełnie nie interesują. Ale to że mnie nie interesują nie oznacza ze obrażam ich autorów.
Mam swiadomość tego, że moje relacje są czytane bo po prostu są inne. Nie ma na forum relacji żeglarskich bo niewiele osób pływa. A wiem, że ludzie są ciekawi i pływania i życia na łodzi. Wiem bo sama kiedyś byłam ciekawa
Kiedyś rzeczywiście byłam bardzo bliska zakończenia forumowej działalności - przez Panią CroKtoś - i rzeczywiście zostałam na prośby wielu Użytkowników forum za co jestem Wam od tamtej pory bardzo wdzięczna
Tym razem nie mam takich myśli bo tę relację chcę dokończyć, potem napiszę jeszcze jedną z najbliższego wyjazdu i to będzie mój forumowy koniec - przynajmniej taki jest plan na dziś. Być może to się zmieni - bo nigdy nie mówię nigdy
Chciałabym wreszcie poczuć taki stan. Staram się, ale mało kiedy mi to wychodzi.
Nie staraj się bo w ten sposób nic nie osiągniesz. To po prostu samo przyjdzie

A jak już przyjdzie - to zostanie za zawsze
