napisał(a) Franz » 29.12.2020 18:25
Robimy po drodze zdjęcia - w efekcie ocaleją wyłącznie moje po zdarzeniu, które nas miało spotkać za kilka dni - idziemy zatem nieco wolniej od innej dwójki, która nas wyprzedza jeszcze na zakosach. Wkrótce jednak teren się wypłaszcza i klif zostaje za nami.