napisał(a) Franz » 02.12.2018 23:09
To już wszystko, co tego dnia chcieliśmy zobaczyć. Brak słońca i blade niebo nie zachęcają nas do dalszego zwiedzania, wracamy zatem do hotelu, gdzie przy kawie i herbacie, a później przy winku robimy użytek z macho-macho, czyli kabelka zakupionego w Arrecife, dzięki któremu możemy obejrzeć kilka filmów z dysku. Wieczorna prognoza na kolejny dzień brzmi bardzo obiecująco, zatem bierzemy pod uwagę niewątpliwy hit Lanzarote.
Mapka przejazdów