Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Trpanj - Peljesac

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 20.11.2009 19:26

kulka53 napisał(a): Wg mnie byłaby mniej normalna, gdyby nie było na niej asfaltu......


Były momenty gdy jechało się...

Obrazek

... jechało i naraz koniec :lol:

Obrazek

Obrazek

"szlajfa" :D i z powrotem :twisted:
becia_beata
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 73
Dołączył(a): 04.08.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) becia_beata » 20.11.2009 19:37

Bardzo podoba mi się twoja relacja i fotki.Piękny ten Peljesac.
W przyszłym roku na pewno tam pojedziemy.
:D :D :D
piamir
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 809
Dołączył(a): 19.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) piamir » 20.11.2009 19:55

Kevlar napisał(a):
dasuch napisał(a):... Uważam, że ta droga jest najtrudniejsza, po których jechałem na półwyspie. Pozdrawiam

Droga jak droga... Normalna jak w górach. :)

Witam. Moim zdaniem nie ma w Polsce drogi podobnej do tej do Crkvicy. Do tego trzeba jeszcze dodać "fantazję" chorwackich kierowców. Pozdrawiam
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 20.11.2009 23:09

becia_beata napisał(a):Bardzo podoba mi się twoja relacja i fotki.Piękny ten Peljesac.
W przyszłym roku na pewno tam pojedziemy.
:D :D :D


Cieszę się iż mnie Ktoś czyta, i w jakiś sposób mogę zachęcić do tego raju na ziemi.

Komentujecie Crkvice (mają oczywiście swój urok) a nikt nie wspominał na tym forum o Prapratnej (no poza Kolegą Bocianem, któremu dziękuję bo zawdzięczamy mu za pośrednictwem tego forum zachęcenie nas (mnie) do odwiedzenia tego półwyspu).
Otóż w zatoczce w Prapratnej są i małe "sezamkowe" plażyczki:

Obrazek

jest nawet :D :

Obrazek

Jest Superowe molo na którym w rządku pomurowane są grile.
Już wyobrażam się co dzieje się tam pod wieczór - wielka imprezka.
Domów stosunkowo mało i wszyscy czują się jak w rodzinie :)

C.D.B.
Kevlar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2125
Dołączył(a): 30.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kevlar » 21.11.2009 05:56

dasuch napisał(a):
Kevlar napisał(a):
dasuch napisał(a):... Uważam, że ta droga jest najtrudniejsza, po których jechałem na półwyspie. Pozdrawiam

Droga jak droga... Normalna jak w górach. :)

Nie mam doświadczenia w jeździe po górskich drogach. Kierowcą rajdowym też nie jestem i dla mnie przejazd z Kuny do Crkvic i z powrotem był wyzwaniem, któremu sprostałem. Skoro tę drogę uważasz za normalną to jaka według Ciebie jest nienormalna?


Nienormalna dla mnie to taka jakich wiele w Polsce czyli "dziura na dziurze - jak po bombardowaniu".
Plumek
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3893
Dołączył(a): 20.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Plumek » 21.11.2009 10:39

gego napisał(a):
Obrazek



Oczywiście po pepiczkowsku! No cholery można dostać!
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 22.11.2009 11:19

Plumek napisał(a):
Oczywiście po pepiczkowsku! No cholery można dostać!


Przepraszam za wytrącenie z równowagi :D :lol: i spieprzenie "łykendu" :P
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 22.11.2009 11:43

Peljesac to takie "ostatnie dzikie miejsce" w CRO, z tych łatwiej dostępnych.
Tym bardziej mnie cieszy Twoja relacja, poparta licznymi fotkami, z miejsc których mnie nie udało się odwiedzić.

Co do samego Orebica - sorry ze piszę, ale muszę - nie zgodzę się z Twoją oceną.
Ma on swój urok, choć rzeczywiście - może od razu go nie widać.
Najlepiej to dostrzec właśnie z okolic klasztoru.

Czekam na CD.
Pozdravki
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 22.11.2009 14:05

darek1 napisał(a):...Mając takie zapasy w lodówce to kolega chyba niewiele zwiedzał i widział, hmmm ...


Po paru dniach intensywnego odstresowywania
Obrazek ObrazekObrazekObrazekObrazek



Wycieczek ciąg dalszy.

Medjugorie

Czy warto? Trudno powiedzieć, pod względem religijnym nie do końca uznane miejsce objawień (ale pewnie każdy to słyszał, czytał więc nie będę się rozpisywał).
Powiem szczerze, po wcześniejszej lekturze Forumowiczów Medjugorie nie było w planach.
Opisywane jest jako tłumy ludzi, kramy z tandetnymi dewocjonaliami itp. Ale jak się bliżej przyjrzeć, to gdzie tego nie ma?
Częstochowa, Licheń :? , Św. Lipka...

Lecz nasi znajomi mówią iż muszą :roll:. Jak mus to mus - jedziemy.
Wyjeżdżamy z Trpanj przed 7, okolice Trstenika i ups, pierwsza przygoda :twisted:

Jedna rodzinka stwierdziła iż nie wie czy wyłączyła żelazko 8O :twisted: :twisted: :?:
Prawie godzinka w plecy :twisted: :twisted:

No ale "nic to Baśka, wojna - męska rzecz" jedziemy dalej bez przeszkód i wiele miłych niespodzianek po drodze :)

Dotąd Bośnia kojarzyła się nam z "dzikim krajem" a tu miłe kuku.
Pomijając niższe ceny (praktycznie za wszystko), widzimy dookoła piękne domy (zbliżone gustem i architekturą do "naszych") z firankami (rzadkość w Chorwacji).

Taki oto obrazek - stajemy gdzieś w jakiejś wiosce totalne zad... (chcieliśmy odbić troszeczkę z głównych dróg, poznać "naturlich" Bośni), wstępujemy do baaardzo małego sklepiku, kupujemy wodę płacąc w Euro i pani wydaje nam... W EURO (po zresztą bardzo, bardzo dobrym kursie). Niesłychane w Chorwacji nigdy się z czymś takim nie spotkałem, nawet w dużych mieścinach. Płacąc w euro wydawali mi zawsze w walucie miejscowej.

Około 11-tej przyjechaliśmy na górę objawień.
Ludzi (byliśmy tam w poniedziałek) nie było dużo.

Porada: Jechaliśmy od centrum (lepiej przejechać centrum i skręcić w prawo) gdyż chcieliśmy widzieć, zobaczyć jak najwięcej. Przejazd przez centrum w kierunku góry objawień prowadzi bardzo, bardzo wąskimi uliczkami. Przejeżdżamy wejście na górę (mijając ją po prawej stronie), po dwustu metrach jest mały parking - bezpłatny
Wejście na górę poznać rzeczywiście po licznych kramach i sklepikach

Obrazek



Ale uważam nie jest źle, Nie ma nikogo nachalnego co na siłę prubuje wcisnąć nam tandetny medalik jak to bywa gdzie indziej...
Podchodzimy pod górę na której zaczyna się faktyczny szlak pielgrzymkowy i nie wygląda to najlepiej:

Obrazek

No SUPER zaczyna mi się podobać. Naprawdę super.
Zero pamiątek, zero wysublimowanego przepychu... Prostota, Milczenie, Prawdziwe Pielgrzymowanie.

Po to właśnie jedzie się w takie miejsca (spotkała mnie naprawdę bardzo miła niespodzianka - i tu naprawdę potwierdza się reguła, są gusta i guściki).
Po chwili wpadam na szalony pomysł :twisted: kto ma dużo grzechów na górkę musi wyjść boso :? .

O dziwo, wszyscy podchwycili i ruszyła ekipa 6-ci dużych, 4-ech małych (oraz jedna najmniejsza noszona na rękach) boso po ostrych niekiedy aż za bardzo "kamyczkach"

Obrazek


W połowie "górki" droga rozwidla się i w prawo idzie się na miejsce objawień, a do góry drogą krzyżową obchodzi się górkę trafiając również w miejsce objawień.
Krótka decyzje i idziemy dalszą "dróżką"

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przeżycie - BEZCENNE.

Z Medjugorie zabraliśmy oczywiście kilka pamiątek:
"Przecudny Kamyczek" który pokaleczył mi stopę i troszkę "Zielska" które po zasuszeniu całkiem nieźle się prezentuje :lol:

Także jeżeli zapytacie o Medjugorie WARTO

Jako iż wędrowaliśmy w największym słoneczku, wartało by się schłodzić :lol:
(Niestety inne atrakcje Medjugorie musieliśmy się darować ze względu na nasze pociechy spragnione wody - szkoda, lecz jest następny pretekst by wrócić :wink: )
Kierunek:

Obrazek

Tak tak BAJKA - Wodospady Kravica
Po wyjeździe z miasteczka kierujemy się w prawo, następnie za stacją benzynową również w prawo przez Mieletinę docieramy do głównej dróżki 6 i tradycyjnie :D w prawo na Ljubuski.
Teraz są dwie opcje - "nasza" :lol: i pozostałych.
Wszyscy albo prawie wszyscy jadą drogą nr 6 do czasu aż jest zjazd na wodospady. My jako żeby nie było nudnie :lol: skręciliśmy zaraz za rzeczką Trebizat w lewo i przez szereg "mosteczków" (masakra) (notabene przy każdym z nich plażyczka bardzo fajnie zagospodarowana z jakimś barem) dojeżdżamy do Stubica za nią w prawo do góry i na czuja :lol: Przez naprawdę baaardzo ciekawą drogę (nie mniej ciekawą niż ta do Prapratnej) przedzierając się przez ciernie


Obrazek

Obrazek


Zjeżdżamy w dół :twisted: Konsternacja, oprócz naszych trzech (teraz to już na pewno terenowych)
Obrazek

Stoją jeszcze dwa samochodziki - jeden oczywiście czeski i miejscowy.
No ale przecież słychać szum wodospadu. Idziemy bardzo malowniczą ścieżką:

Obrazek

Obrazek


I naszym oczom ukazuję się przecudny widok:

Obrazek

Obrazek

No i zaczęło się Szaleństwo

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

C.D.B.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18196
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 23.11.2009 23:28

:D Szaleństwo . . . odstresowania :?: , pławienia wodospadowego :?: , czy focenia :?: :wink:

A na poważnie - śledzimy relację , podziwiamy i trochę zazdrościmy :?

Pozdrawiam
Piotr
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 24.11.2009 00:04

piotrf napisał(a)::D Szaleństwo . . . odstresowania :?: , pławienia wodospadowego :?: , czy focenia :?: :wink:

A na poważnie - śledzimy relację , podziwiamy i trochę zazdrościmy :?

Pozdrawiam
Piotr


Oczywiście iż "pławienia wodospadowego"Obrazek ale nie tylkoObrazek
blubaj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 439
Dołączył(a): 27.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) blubaj » 24.11.2009 00:12

a ja tak troszkę z innej beczki...
czy ta srebrna viki to autora?
jaki silniczek i jak się sprawdził? :)
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 24.11.2009 00:37

Jednym z piękniejszych miast (w/g Pascala najpiękniejsze) BiH jest:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Uważam iż to miasteczko jest trochę "zaniedbane" i "pomijane" przez Cromaniaków.
Wszyscy walą do Mostaru, a nam podobał się Pocitelj Obrazek
Leżące nad brzegiem Nerwtwy niegdyś siedziba piratów miasteczko w którym czas stanął w miejscu:

Obrazek

W mieścince znajduje się meczet

Obrazek

Obrazek

Oraz górujący nad całością turecki zamek (niestety jego korodujące ruiny).
Do wieży i na mury można (jeszcze?) wejść za friko.

Obrazek


Naprawdę "troszeczkę wysiłku" w upalny a nawet bardzo upalny dzień rekompensuje widok - BAJKA

Obrazek

Obrazek


Obrazek


Obrazek

Obrazek

C.D.B.
gego
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1114
Dołączył(a): 13.01.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) gego » 24.11.2009 00:46

zlybanan napisał(a):a ja tak troszkę z innej beczki...
czy ta srebrna viki to autora?
jaki silniczek i jak się sprawdził? :)


Mój jest Scenic.
Chociaż ta srebrna skrzynka można by rzec również należy do rodziny Obrazek
Jest TO od Prijatelja dwu litrowy diesel.
No, na trasie mnie gonił, ale skuteczne nie powiem Obrazek
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 24.11.2009 07:27

Chyba widziałem nad wodospadem Tarzana :wink: :lol:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Trpanj - Peljesac - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone