Trochę Gran Canarii zimą, czyli Rok Hiszpanii część 1

PLAYA de AMODORES

Niedługo przed zachodem słońca dojeżdżamy do mega atrakcyjnego miejsca, skrytego za jednym z wielu zakrętów nadmorskiej drogi GC 500


Skrytego, to może za dużo powiedziane - przestrzeni tutaj trochę jest, a całość otaczają hotele usadowione na wysokich skałach






Jesteśmy na plaży Amadores


Nawet teraz jednak, zimą i przed 19 wieczorem, kolor wody nadal jest atrakcyjny, co nie zdarza się często o tak późnej porze, parkujemy na dużym darmowym parkingu, co na GC nie jest standardem i idziemy w kierunku piasku




Już na PLAYI




Siadamy na bezpłatnych o tej porze leżakach, gramy w piłeczkę i oglądamy zachód słońca - 2 na Gran Canarii


Woda jest tutaj krystalicznie czysta


Piłeczka Sponge Boba, zakupiona tego dnia, dawała dużo radości na piasku


Kolory były różniste






Nad nami - hotel sieci RIU




Fajnie tu


Obserwujemy okoliczne hotelowiska


Czas powoli wracać do Las Vegas Bungalows Golf na wieczorne piwko/winko
Wracamy do domu, jak na pierwszy pełny dzień - sporo widzieliśmy - basen w ośrodku, Puerto Mogan, kawałek interioru i Amadores


ADIO(s)

mysza73 napisał(a):Wydaję mi się CHŁOPCY, że przesadzacie

Agnieszko , mnie też się tak wydaje

Dogonić wszystkich relacji pomimo wielokrotnych prób jeszcze mi się nigdy nie udało
Czytam i oglądam , ale odzywam się żadko , bo w niektórych relacjach jestem np. "w połowie" . . .

. . . u Ciebie , Tony , już na bieżąco i podoba mi się


Pozdrawiam
Piotr

tony montana napisał(a):
Prawda, że ładnie na Amadores?

Prawda, prawda

żeby nie było, że nikt nie zauważył

Ten odcinek też pochwalę -tak jak poprzednie.....tylko nie zauważyłeś

mysza73 napisał(a):

tony montana napisał(a):
Prawda, że ładnie na Amadores?

Prawda, prawda

żeby nie było, że nikt nie zauważył

...ładnie i to bardzo ...widzisz tony jaką dyscyplinę wprowadziłeś

Lednice napisał(a):Wzorowy porządek
Leżakowa armia

Ładnie bardzo .
Ale bez tych leżaków ładniej by było .

tony montana napisał(a):No, ale Ty dajesz po 4 zdjęcia

Każdego dnia przeciętnie po 50 (słownie: pięćdziesiąt).

tony montana napisał(a):Prawda, że ładnie na Amadores?

Te hotele paskudzą wszystko. O leżakach już nie muszę mówić...

Pozdrawiam,
Wojtek

Pomijając zapaskudzenie krajobrazu, co jest niestety faktem ,

to ciekawi mnie, czy w tym hotelu jest winda prosto na plażę



No bo bez windy byłoby nieźle pod górkę

Tony, jak tak oglądam te foty to po raz kolejny zastanawiam się nad zimowym wypadem do ciepełka. Tęskno już za takimi barwami .....
Wiadomość z linkiem do stronki poszła na priv. Pozdrawiam

Iwona75 napisał(a):Wiadomość z linkiem do stronki poszła na priv. Pozdrawiam

Iwonka, ja też poproszę (mąż mi kompa czyścił i wszystkie "ulubione" mi wyczyścił )

mysza73 napisał(a):(mąż mi kompa czyścił i wszystkie "ulubione" mi wyczyścił )

...myszka to Ty popełniasz jeszcze takie błędy , chyba że cię sprawdza przy okazji

Ja też proszę ładnie o przypomnienie linka .

mervik napisał(a): ...widzisz tony jaką dyscyplinę wprowadziłeś

Jak dyscyplina, to wypadałoby zgłosić swoją obecność.

Temperatura mi się podoba, betony mniej.
Trochę takich w Kos town widzieliśmy.
Na szczęście i tu, i tam można od nich uciec.

pzdr

piotrf napisał(a):Agnieszko , mnie też się tak wydaje

Dogonić wszystkich relacji pomimo wielokrotnych prób jeszcze mi się nigdy nie udało
Czytam i oglądam , ale odzywam się żadko , bo w niektórych relacjach jestem np. "w połowie" . . .

. . . u Ciebie , Tony , już na bieżąco i podoba mi się

Pozdrawiam
Piotr

Bardzo się cieszę Piotrze, pamiętam, że byłeś jednym z pierwszych, który komentował moje relacje, gdy zacząłem je pisać tu na cropelce

mysza73 napisał(a):Prawda, prawda

żeby nie było, że nikt nie zauważył

Wiem, że na Ciebie mogę liczyć, z wzajemnością, no to WYJECHAŁAŚ JUŻ???

CROberto napisał(a):Ten odcinek też pochwalę -tak jak poprzednie.....tylko nie zauważyłeś

Dzięki Roberto za pochwałę odcinka hihihi
Jestem swoją drogą ciekaw, z jakiego fajnego wyjazdy wysmażysz po wakacjach swoją relację z boskimi fotkami!

mervik napisał(a):
...ładnie i to bardzo ...widzisz tony jaką dyscyplinę wprowadziłeś

Ale w sumie tak zupełnie .... niechcący

Nie chciałem nikogo wywoływać do tablicy tylko żałowałem, że tak mało osób komentuje taką piękną zieleń

Potter napisał(a):

Lednice napisał(a):Wzorowy porządek
Leżakowa armia

Ładnie bardzo .
Ale bez tych leżaków ładniej by było .

Lednice i Potter (a zaraz potem WOjtek) - ale co Wy chcecie od tych leżaków?Przynajmniej można było się walnąć na nich po całym dniu kolędowania po GC

Franz napisał(a):Te hotele paskudzą wszystko. O leżakach już nie muszę mówić...

Pozdrawiam,
Wojtek

Hotele były na GC straszne, beton max!

Lednice napisał(a):Pomijając zapaskudzenie krajobrazu, co jest niestety faktem ,

to ciekawi mnie, czy w tym hotelu jest winda prosto na plażę



No bo bez windy byłoby nieźle pod górkę

Taaak, na pewno, w miejscowości Puerto Rico pokażę hotele znacznie wyżej posadzone na skałach nad miastem - nie widzę innej możliwości, aby dostać się szybko na plaże (szczególnie starsi ludzie, których jest pełno tam) jak windy

Iwona75 napisał(a):Tony, jak tak oglądam te foty to po raz kolejny zastanawiam się nad zimowym wypadem do ciepełka. Tęskno już za takimi barwami .....
Wiadomość z linkiem do stronki poszła na priv. Pozdrawiam

Ja też już tęsknie za ciepełkiem - niecierpliwie czekam na te kilkanaście stopni które zapowiadają koło 10 marca
Dzięki za maila dopiero teraz go znalazłem, odezwę się na stronce, obiecuję i trzymam kciuki za realizację pasji życiowej!

mervik napisał(a):

mysza73 napisał(a):(mąż mi kompa czyścił i wszystkie "ulubione" mi wyczyścił )

...myszka to Ty popełniasz jeszcze takie błędy , chyba że cię sprawdza przy okazji

Może Mycha miała gołych panów w ukrytych folderach i mąż (pozdrawiam!) się zdenerwował

longtom napisał(a):
Jak dyscyplina, to wypadałoby zgłosić swoją obecność.

Temperatura mi się podoba, betony mniej.
Trochę takich w Kos town widzieliśmy.
Na szczęście i tu, i tam można od nich uciec.

pzdr

Obecność KONFERMD
Na Gran Canarii w interiorze jest mnóstwo miejsc, w których nie ma żywej duszy

Następnego dnia rano jestem tam zmęczony poprzednim dniem, że idę tylko po bułki do marketu - lodówka została zapełniona mocno pierwszego dnia - więc można z niej korzystać do woli

Seria porannych zdjęć sprzed bungalowu przed śniadaniem






NASZ bangalou - 309


Udajemy się do Opla Astry




I jedziemy zobaczyć słynną kalderę wygasłego wulkanu Pico de Bandama - od nas mamy 55 km, głównie trzypasmową autobaną


Im jesteśmy wyżej - choć wspinamy się na tylko 569 m. n.p.m. tym bardziej pogoda jest słotna


Już na szczycie wulkanu, prowadzi nań dobrej jakości asfaltowa droga


Widoczność - 10%


Ledwo ocean widać


Nasza fura prezentuje się na Pico de Bandama godnie


idziemy na krótki spacer, choc zacina kapuśniaczek


Tam w dole jest głęboka na 200 metrów kaldera, szeroka na 1000 metrów


O, tu lepiej widać, także powulkaniczną glebę