Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Teneryfa 2010-dwukrotnie pokonani przez Teide.

Nazwa kraju Hiszpania wywodzi się od słowa Ispania, które oznacza Ziemię Królików. Język hiszpański wymieniany jest w pierwszej piątce najczęściej używanych języków na świecie. Najdłuższą rzeką Hiszpanii jest rzeka Ebro, licząca sobie 930 kilometrów. Hiszpanie to naród uwielbiający grę na loterii. Zdrapki można kupić na rogu każdej ulicy.
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 22.04.2010 15:02

nomad napisał(a): Przeceniasz moją wiedzę i w tym względzie.

Nie przeceniam - to tylko kwestia względności :wink: Z mojego punktu widzenia - florystycznego i faunowego ignoranta (nad czym ubolewam) - wiesz o czym mówisz, czyli że się znasz :D
Do tej pory moja definicja "papugi" brzmiała: "jaka papuga jest - każdy widzi" :lol: a teraz się okazuje, że niekoniecznie :wink:

Teraz pobrałam kolejną lekcję i już wiem, dlaczego w Parkach Dinozaurów pokazuje się też krokodyle :wink: czym się różni foka od uchatki :D
Ale i tak najbardziej urzekł mnie miniasty Pan Szympans - szczególnie na ostatnim zdjęciu :D

pozdrawiam
:D
nomad
Cromaniak
Posty: 656
Dołączył(a): 06.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nomad » 22.04.2010 21:19

Witaj Tymona. :)

Wczoraj (po raz pierwszy! :?: :!: ) coś ciężko chodził mi ImageShack i miały być od razu też goryle. Pauza nie była celowa, więc dzisiaj ponawiam kontynuację.

Widzę, że polubiłaś zwierzaki, niestety nie wszystkie przedstawię (w końcu zostawiam też coś innym, żeby mogli nas w przyszłości czymś nowym zaskoczyć z tego miejsca).

Zapewniam Ciebie, że wiele ciekawostek z życia tych zwierząt też dopiero poznałem, a może większość z nich już wcześniej była znana przez wiele osób.

Sam teraz widzę, że same zdjęcia (gdybym się tylko na nich skupił) nie zawsze pokazują naturę tych zwierząt, tak więc prawdy o nich, dodatkowo wzbogacają treść zdjęciową :).

Tymona napisał(a):
Ale i tak najbardziej urzekł mnie miniasty Pan Szympans - szczególnie na ostatnim zdjęciu :D

pozdrawiam
:D


Obrazek

I to chyba zdjęcie z największą możliwością naszych domysłów i interpretacji, co chciałby powiedzieć lub o czym myśli.

Po dwóch stronach wybiegu jakże odmienne odczucia wobec drugiego gatunku.

Dla jednych to zachwyt i świadomość szeroko pojętej cywilizacji, niestety też niosącej destrukcję dla jej twórców.

A w oczach szympansa być może myślenie o nas (ludziach) jako porażce (jaką jesteśmy dla nich) w drodze ewolucji.

Pozdrawiam.
nomad
Cromaniak
Posty: 656
Dołączył(a): 06.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nomad » 22.04.2010 21:55

Goryle.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Białka osocza krwi człowieka, goryla i szympansa nie różnią się prawie wcale.
Hemoglobina goryla różni się od ludzkiej w dwóch pozycjach aminokwasowych.

Prawie wszystkie goryle dzielą tę samą grupę krwi (B), tak jak ludzie mają indywidualne odciski palca.
Goryl jest w stanie podnieść ciężar o wadze 980 kg.
Jego głównym wrogiem jest lampart i... człowiek.

W przeciwieństwie do innych małp, goryl rzadko wchodzi na drzewa.

Goryle są bardzo inteligentne i odczuwają takie same emocje jak my.
Śmieją się, gdy są łaskotane i płaczą, kiedy są smutne albo zranione. Goryle płaczą bez łez, wydając tylko dźwięki.

Film "Goryle we mgle" Michaela Apteda to portret Dian Fossey, postaci autentycznej, która poświęciła się ochronie afrykańskich górskich goryli zamieszkujących zamglone szczyty Kongo i walce z bestialsko mordującymi je kłusownikami.

To dzięki jej obserwacjom zmieniło się postrzeganie goryli, ludzie wychowani na King-Kongu coraz rzadziej widzą w gorylach agresywne zwierzęta, zaczynają za to dostrzegać problemy ich ochrony.

Film jest pokazem kobiecej romantycznej waleczności i odwagi w krainie równie cudownej, co niebezpiecznej.
Historią o nadziei i walce o utrzymanie utraconego raju przed zagładą.

Dian Fossey swoje życie podporządkowała ochronie ginącego gatunku rezygnując z macierzyństwa i szczęścia osobistego, na rzecz wysoko pojętego humanitaryzmu.

Poświęciła 18 lat badaniom i ochronie tych zwierząt, była do tej pory chyba jedynym największym zaangażowanym ''pomostem'' między ludźmi, a tymi pięknymi zwierzętami.

1985 roku Dian Fossey została zamordowana w swoim górskim domu w prowincji Ruhengeri.
Fossey została pochowana w pobliżu goryli, o które przez całe życie walczyła.
nomad
Cromaniak
Posty: 656
Dołączył(a): 06.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nomad » 23.04.2010 19:22

A teraz czas na kotki :wink: :) te trochę... większe.


Tygrysy (w Loro Park Tygrys bengalski).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wszystkie białe koty trzymane w ogrodach zoologicznych pochodzą (w linii genetycznej) od jednego ojca o imieniu Mohman, którego schwytano w 1820 roku.

Rodzicami białych tygrysów mogą być także dwa normalnie ubarwione koty, jest to jednak możliwe tylko wtedy, jeśli co najmniej jeden z nich jest nosicielem upośledzonego genu, odpowiedzialnego za wytwarzanie odpowiedniej ilości melaniny.

Tygrys jest drugim po pumie rekordzistą w skoku wzwyż, potrafi wskoczyć na wysokość 5 m, i drugim po lwie w skoku w dal, jednym skokiem pokonuje odległość 8-9 m.

Samice same wychowują swe młode, więc jeśli to je spotka śmierć, potomstwo nie ma szans na przeżycie - rzadko zdarza się, że ojciec w ogóle toleruje młode, nie spotyka się, by przejął nad nimi całkowitą opiekę.

Średnio tygrysy żyją od 16 do 18 lat - jeśli tylko ich życie nie zostaje zakłócone przez ich największego wroga - człowieka.

Najlepiej rozwiniętym zmysłem tygrysów jest słuch. Wychwytują dźwięki o częstotliwości od 200 Hz do 100 kHz, pięciokrotnie wyższe niż słyszane przez człowieka (do 20 kHz).
Prawdopodobnie tygrysy potrafią rozpoznać gatunki zwierząt po wydawanych przez nie odgłosach, co wyjaśniałoby dużą precyzję w odnajdywaniu ulubionych gatunków.

Zmysł węchu u tygrysa nie należy do wysoko rozwiniętych i jest zdecydowanie słabszy niż u psów.

Tygrys potrafi świetnie pływać, a płynąc może zabić ściganą ofiarę. Bardzo dobrze czuje się w wodzie, potrafi przepłynąć rzekę o szerokości 6-8 km, a z nurtem rzeki pokonać 29 km.

Budowa siatkówki oka umożliwia tygrysom widzenie w ciemnościach (widzą sześciokrotnie lepiej niż człowiek).
Tygrysy, jak wszystkie koty, mają oko osłonięte przesłoną migawkową, tzw. trzecią powieką.

Kształt i rozmieszczenie pręg są zależne od podgatunku, a szczegółowy układ unikalny dla każdego osobnika.

Poluje na wszelkie zwierzęta niezależnie od wielkości. Jedynie dorosłe, zdrowe nosorożce i słonie potrafią skutecznie obronić się przed jego żarłocznością, a mimo tego zdarzają się utarczki pomiędzy nimi a tygrysem.

Podobnie wyglądają konfrontacje z większymi od tygrysa niedźwiedziami brunatnymi. Chociaż obydwa olbrzymy wzajemnie się unikają (obecnie obydwa gatunki są bardzo rzadkie) dochodzi między nimi do walk, w których niedźwiedź nierzadko zostaje pokonany.

Zwykle tygrysy zabijają niedźwiedzie młode lub te, które zapadły w sen zimowy lub dopiero się z niego wybudziły. Notowano jednak przypadki, gdy dorodny i doświadczony tygrys pokonał dorosłego samca niedźwiedzi.

Jednym z najbardziej znanych miejsc ochrony tygrysów jest założona w 1994 Świątynia Tygrysów Wat Pa Luangta Bua Yanasampanno Forest Monastery; buddyjski klasztor położony w Prowincji Kanchanaburi (zachodnia Tajlandia), ok. 300 km od Bangkoku.

Mnisi z klasztoru opiekują się tygrysimi sierotami przyniesionymi przez okolicznych wieśniaków.
Pierwsze tygrysię trafiło do świątyni w 1999 roku.
Tygrysy wychowane wśród ludzi są na wpół oswojone i akceptują mnichów jako członków swojej społeczności. Od czasu rozpoczęcia działalności Świątyni nie zanotowano żadnego ataku wielkiego kota na człowieka.

Pozdrawiam.
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 23.04.2010 19:42

...no to ja znów o pysku !

... ten pasiaty jednak ma zdecydowanie więcej wyrazu i szlachetności niż albinos .

... tak to ja widzę ! .... ale musu nie ma . ;)

Pozdrawiam

:)
nomad
Cromaniak
Posty: 656
Dołączył(a): 06.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nomad » 23.04.2010 20:10

Cześć Mariusz.

''Pasiasty'' ma więcej wyrazu... bo na białym uciekła zdecydowanie ostrość :lol:.

A tak serio, to też masz rację, dostojeństwo widoczne w posiadanej "szacie" (nie szata zdobi człowieka, ale u zwierząt :?: ) tutaj najwyraźniej ta własna jest ozdobą.

Pomimo tego zobacz na ósmym zdjęciu, kto jest jednak prawdziwym władcą, a uległość w geście zobaczysz.

Pozdrawiam.
Ewa 40
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 312
Dołączył(a): 10.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ewa 40 » 24.04.2010 16:11

Ale te "kocury" są piękne :D aż,by się chciało je pogłaskać........... :)
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 26.04.2010 09:17

Ewa 40 napisał(a):Ale te "kocury" są piękne :D aż,by się chciało je pogłaskać........... :)


Proszę... :wink:


nomad napisał(a):''Pasiasty'' ma więcej wyrazu... bo na białym uciekła zdecydowanie ostrość

Jakiego proszku używasz? Nie widać różnicy? :wink: :lol:
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 27.04.2010 09:47

nomad napisał(a):Od czasu rozpoczęcia działalności Świątyni nie zanotowano żadnego ataku wielkiego kota na człowieka.


I jak tu nie kochać kotków.
Najpiękniejsze, najmądrzejsze, najsprytniejsze, najcichsze.

Nie może mnie tu nie być. I liczę, że zobaczę jeszcze kilka kotów.
Za wcześniejsze ptaszki, szympansy, goryle i opowieści o nich już dziękuję.
Jak duże wybiegi mają koty, jak to jest zorganizowane. Co chroni je przed zwiedzającymi. Moda i przepisy w zoo mocno poprawiły warunki bytowe zwierząt w niewoli. Z tekstu wynikało, że nad ptaszkami była rozwieszona siatka (jak wysoko), na jednym zdjęciu wydawało mi się, że widać sznurek którym przywiązana była papuga. Ale może mi się tylko wydawało.
nomad
Cromaniak
Posty: 656
Dołączył(a): 06.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nomad » 28.04.2010 00:31

Witaj Ewa 40, JacYamaha i Lidia K.

Widzę, że Tobie Lidia ta część relacji też się spodobała.
Poruszasz temat rzekę, więc pomyślałem, że zanim odpowiem Ci przynajmniej na parę pytań, to ułatwimy też innym, gdzie dowiedzieć się więcej na temat Loro Park przypominając, że ma on swoją stronę internetową (w języku hiszpańskim, angielskim i niemieckim).

Oto ona LORO PARK

Jest tam wiele interaktywnych pól-informacji, na które klikając myszką uaktywniacie (z kolejnymi możliwościami wyboru poziomu np. informacja tekstowa, zdjęcia lub video).

Można zobaczyć wiele ciekawych rzeczy.
Zółte u góry ramki z napisem Animals A-Z (po rozwinięciu-kliknięciu) dają kolejne ułatwienia i podział na zwierzęta i ich środowisko: ląd, woda, powietrze.
Po wyborze można ujrzeć w prawym górnym rogu kolejną możliwość ich prezentacji przez informację (tylko tekst), zdjęcia (ikonka aparatu) lub video (ikonka tv).

Główna strona (ma wokół głównego ekranu -Katandra Treetops) różne interesujące Was aktywne ikonki na dole ekranu Pueblo Thai, Katandra Treetops itp.

Zdjęcia papug poza pierwszą parką były właśnie z miejsca zwanego Katandra Treetops (rozwieszona ponad konarami siatka-tam ptaki mogą swobodnie latać.
Spokojnie Lidia K :) papuga nie była przywiązana, ale najwyraźniej wylądowała na sznurku (jednym z wielu na których jest zawieszony wiszący spacerowy mostek pośród drzew).

Trudno ocenić mi wysokość, bo miejsce jest wielopoziomowe, siatka w stylu cyrkowego namiotu na stalowych podporach jest wzniesiona ponad konarami drzew, częściowo je miejscami obejmuje.

Właśnie na powyższej stronce możesz zobaczyć to miejsce i wiele innych (bez moich zdjęć).

Wybieg goryli, tygrysów jest odgrodzony od publiczności w dwojaki sposób, miejsca bliskiego kontaktu oddzielają specjalne szyby wbudowane w ściany bezpośrednio graniczące z ich wybiegami.

Na pewnym odcinku ich terytorium gdzie nie ma szyb, a możemy je podziwiać bez żadnych barier, znajduje się fosa z wodą (co może nie jest przeszkodą (tak jak wspominałem dla tygrysów), ale trudno mi ocenić jej wysokość od strony zwierząt, to właśnie mur jest zabezpieczeniem.

Z poziomu zwiedzających, nie rzuca to się w oczy i w efekcie tworzy klimat jednego (tego samego poziomu z wybiegiem), co zresztą widać na zdjęciach.

Niestety nie mam zdjęć szerszego ujęcia wybiegów.
Takie zdjęcia z tygrysami biegnącymi przy fosie z wodą miał w swojej relacji zawodowiec.

Dla zwierząt terytorialnych wiadomo, że ogrody zoologiczne nie zapewnią im nigdy takiego samego obszaru (to bardziej jest realizowane w parkach safari, gdzie zwiedzjący poruszają się autami na większym obszrze).

Poruszyłaś też ciekawy temat, który trochę rozwinę.

Nie wszystkie zwierzęta jednakowo oddają mocne oddczucia wywołane sobą.
Nie tylko szympansy są ludzkie (choć najbardziej w swym wyrazie do nas podobne (przepraszam i przyjmuję protesty :wink: ).

Jak chcecie tego posłuchać i jak to też Wam się przytrafi to zrozumiecie, że sami też emanujemy akceptacją lub neutralnym bądź negatywnym odbiorem przez zwierzęta.

Tego doświadczyła moja żona Marzenka przed wybiegiem goryli.
Jeden z nich, gdy podszedł do szklanego okna odgradzającego jego terytorium, zamarł w bezruchu i wpatrywał się długo w jej oczy.
Byli wpatrzeni w siebie przez ponad kilka minut, dzielił ich zaledwie jeden metr.

Moja żona z łzami odeszła od wybiegu goryli i nie chciała już więcej tam wracać.
Wiem, że ona na pewno chciałaby widzieć je tylko na wolności.

Nie, to nie chodziło o warunki w jakich przebywają, to chodziło o ten wzrokowy wzajemny przekaz.

Taki kontakt wzrokowy dla zwierzęcia z jego intuicyjnym zmysłem może mówić dla niego więcej niż się to może nam wydawać.
Być może potrafią odczytywać naszą duchową akceptację i niewidoczne feromony (i pozostałe niezbadane dla nas możliwości emanowania emocjami).
W większości zwierzęta w ogrodach zoologicznych reagują zniechęceniem do ludzi i najczęściej odwracają się od nich.
To raczej oczywiste, to one mają dosyć tłumów.

To co napisałem pod zdjęciem szympansa, chciałem aby zostało właściwie odebrane.
Niestety pokazuje to też nasze skrajne ludzkie wartości i dążenia, a zarazem przeciwstawne zachowania: humanitaryzm, a po drugiej stronie okrucieństwo, wspinanie się w osiągnięciach cywilizacyjnych, a z drugiej strony czasem szybki upadek mimo swej wzniosłości.

Dlatego w oczach zwierząt (przy ich prostych zachowaniach, kierowaniu się instynktem) nasza ewolucyjna "wyższość" może być właśnie porażką dla nas samych, ale niestety nasza porażka (naszych zachowań) wobec bezbronnych zwierząt skierowana jest najczęściej i najdotkliwiej.

Mam nadzieję, że znikną cyrki z udziałem zwierząt i tu przypuszczam, że rzesza głosząca ten sam pogląd jest znaczną większością.
Sprawa sztucznych enklaw takich jak zoo u wielu osób rodzi nie mniejsze kontrowersje.

Jeżeli już istnieją, to też dostrzegam prawo zwierząt do odpowiedniej przestrzeni.
Te parki, które ulegają rozbudowie (w jakość, a nie ilość znajdujących się tam zwierząt), tym bardziej powinny być budowane (przy ich pierwotnym tworzeniu) i umiejscawiane na terenach, gdzie dla każdego gatunku będzie odpowiednio wiele miejsca (z miejscem, gdzie mogą też pobyć w odosobnieniu).

Jeżeli są osoby, które są przeciwne obecności ogrodów zoologicznych, niech pomyślą też o tym, że to właśnie spośród zwiedzających (bez względu na wiek) mogą też pojawić się przyszli czynni obrońcy zwierząt, którzy właśnie pod wpływem emocji i poglądów na ten temat, mogą mieć też wpływ na nasze społeczne poglądy i zmiany w postrzeganiu natury i jej odbierania w takiej formie.

Jakakolwiek klatka lub inna bariera będzie i tak związana z odbieraniem wolności, więc nie jest to z założenia nic pozytywnego.
I tu wszyscy się z tym zgodzą.

Mogę to zakończyć stwierdzeniem.

To co przekazujemy swoim dzieciom, będzie kiedyś szansą zmian przez nie tego, co dzisiaj wokół nas jest obecne, a nie zawsze do pokonania przez nas samych.

Pozdrawiam.
Piotr.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59015
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 28.04.2010 01:09

Przepraszam, że tylko tak króciutko, ale abstrahując od tego, że nie potrafię się wypowiadać tak ładnie i kwieciście, jakbym chciał, to dodatkowo - padam na pysk. ;)

Generalnie, idea zwierząt trzymanych w zamknięciu (nawet sporym obszarowo) działa na mnie odstręczająco. Co jednak muszę przyznać, chyląc nisko głowę - masz świetne zdjęcia zarówno tych bliskich nam pokrewieństwem, jak i przeuroczych kociaków. :) O znakomitych zdjęciach z drugiego podejścia pod Teide nie będę się wypowiadał - pewnie nigdy podobnych nie uda mi się zrobić.

A teraz to, co było bezpośrednim impulsem że się wtrąciłem, zanim wskoczę do wyrka...

nomad napisał(a):Tego doświadczyła moja żona Marzenka przed wybiegiem goryli.
Jeden z nich, gdy podszedł do szklanego okna odgradzającego jego terytorium, zamarł w bezruchu i wpatrywał się długo w jej oczy.
Byli wpatrzeni w siebie przez ponad kilka minut, dzielił ich zaledwie jeden metr.


Znasz może piosenkę Georges Brassens'a "Le gorille"? Jest również śpiewana po polsku przez Zespół Reprezentacyjny i znana czasem pod tytułem "Strzeż się gory-y-y-y-la"? ;)

Pozdrawiam,
Wojtek
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 28.04.2010 07:07

Franz napisał(a):Przepraszam, że tylko tak króciutko, ale abstrahując od tego, że nie potrafię się wypowiadać tak ładnie i kwieciście, jakbym chciał, to dodatkowo - padam na pysk. ;)



:lol: :lol: :lol:

Przepraszam także .... ja tylko tak krótko! ... ale chcę powiedzieć, że mnie "to drugie" też lepiej wychodzi !


:)
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 28.04.2010 10:14

nomad napisał(a):Normalnie leniwce żyją stale wśród gałęzi, a na ziemię schodzą jedynie co 7-8 dni, by się ... :) wiadomo co (potrzeby fizjologiczne).
Okazuje się, że najniebezpieczniejszym momentem w życiu tych zwierząt jest właśnie wyprawa do toalety.


Obrazek

:wink:
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 28.04.2010 13:24

nomadzie, dzięki Tobie pomyślałam, żeby wybrać do Wrocławskiego ZOO. Na razie wirtualnie. I pierwsze co się mi rzuciło w oczy to większe bogactwo przedstawicieli różnych zwierząt we Wrocławiu. Wydaje też mi się, że i obszarowo to wrocławskie zoo przebija Loro Park. Na kilku filmikach z Loro widać bardzo blisko przechodzącą bardzo tłumnie publiczność. Loro Park jest i piękny i koszmarnie cukierkowy, taka plastikowa komercja. Na filmach zwierzęta wydają się całkiem zadowolone ze swojego życia. Te które wydaje nam się, że potrafimy odczuwać czy lepiej znamy: małpy, koty czy surykatki. Ale pomysł trzymania w zamkniętym pomieszczeniu - w potężnej lodówie pingwinów wzbudził we mnie chyba to samo odczucie co w Twojej małżonce długie wzajemne przypatrywanie się gorylowi. Wiem, że tak naprawdę miejsca takie jak ZOO nie są trzymaniem zwierząt w niewoli ani na wolności. To jest taki ich dom, jaki sztucznie mógł im stworzyć człowiek. W przypadku pingwinów czuję jaki ten sztuczny świat Parku jest komercyjny. Jestem zdecydowanie przeciw. Co innego gdy chodzi o zwierzęta, które łatwo się przyzwyczajają do takiej zmiany klimatu ale wyobraźmy sobie poważną awarię tej lodówy.


Jeszcze na temat wpatrywania się.
Mój pies reagował ogromną złością gdy się w niego "wlepiało ślipia", szczerzył zęby i niewiele brakowało by się rzucić z kłami na właściciela tych wpatrzonych oczy. A z kolei każdy z kotów potrafił bardzo długo się tak wpatrywać i ...... czasami nagle odchodził machając gwałtownie ogonem. W przypadku zwierząt z którymi można mieć większy i dłuższy kontakt łatwiej jest coś powiedzieć o ich emocjach i reakcjach. Nie potrafimy bez uczłowieczania patrzeć na zwierzęta zwłaszcza na ssaki. Przypisujemy im to samo co sami czujemy. Na pewno to jest lepsze niż odwrotna postawa.

Parę rzeczy ogromnie mi się podobało w Parku Loro np to, że surykatki mają możliwość pokopania sobie dołków. Lubią się schować w dołku i wystawiać pół głowy, żeby dobrze widzieć a samej nie być widzianej.

Jak dużo czasu spędziliście w parku, jak oceniasz spacer. Czy było bardzo trudno "dopchać się" do tzw atrakcyjnych miejsc?
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14805
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 28.04.2010 16:14

Świetny spacer po Loro Parku :)
Podobnie jak Lidia, nabrałam ochoty na wyprawę do zoo. We wrocławskim jeszcze nie byłam. Ale rok temu, razem z moją klasą, miałam okazję odwiedzić piękny ogród zoologiczny w Opolu. Polecam na wycieczki, z dziećmi i nie tylko. Zwierzęta mają duże wybiegi, generalnie teren bardzo obszerny (zoo jest położone na wyspie) i zadbany. Miła obsługa, tanie bilety (dzieciaki płaciły 5 zł) i możliwość zwiedzania z przewodnikiem bez dodatkowych opłat.

Nomadzie, dzięki za kolejne piękne ujęcia i ciekawy, barwny tekst :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Hiszpania - España



cron
Teneryfa 2010-dwukrotnie pokonani przez Teide. - strona 11
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone