RZYM, czrwiec 2014

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2014 16:31

szrek27 napisał(a):A wiesz może ile potrwa ten "remont" fontanny Di Trevi?
Ogólnie, gdzie polecacie parkować w Rzymie lub okolicy, żeby jakieś miejsce znaleźć?

Niestety takiej wiedzy nie mam. Włosi to raczej bałaganiarze...
Parkingami nie musieliśmy się interesować :wink:

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2014 16:42

Depcząc po fragmentach wiekowych kamieni, zastanawiamy się jak te rydwany musiały tu podskakiwać.
Następna bramka, już bez tłoku, do Palatynu i Forum Romanum. Proszę na spacer za nami.

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2014 16:59

Spaceru ciąg dalszy

napisał(a) **agata26061** » 26.06.2014 19:01

Z chęcią zabiorę się z Wami na spacer po Rzymie. Czekam na dalszy ciąg

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2014 19:24

Teren jest bardzo rozległy i znalezienie właściwego wyjścia, nawet z mapką, wcale nie jest proste.

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2014 19:33

Mijając znaną już nam Via Alessandrina, wspinamy się na wzgórze Kapitolu. Idąc z tej strony do Muzeów Kapitolińskich na plac Campidoglio wchodzi się od tyłu. Główne schody Kordonata, z dioskurami na szczycie, prowadzą od Campo Marzio. Z tego miejsca Forum Romanum wygląda jeszcze ciekawiej.

napisał(a) **JanuszB** » 26.06.2014 19:36

szrek27 napisał(a):A wiesz może ile potrwa ten "remont" fontanny Di Trevi?
Ogólnie, gdzie polecacie parkować w Rzymie lub okolicy, żeby jakieś miejsce znaleźć?

Pod Villa Borghese jest duży podziemny parking. Wjazd od ul. Viale del Muro. Wychodzi się z niego przejściem podziemnym na stacje metra Spagna lub bezpośrednio na Plac Hiszpański. Nie było problemu z miejscami.

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2014 19:55

Muzea mieszczą się w dwóch bliźniaczych budynkach, połączonych podziemnym korytarzem. Kolejka do kas niewielka. W przechowalni (potrzebna moneta 1€) trzeba zostawić torby i wodę. Ilość eksponatów ogromna, na ich podziwianiu można spędzić wiele godzin. Ja przyszłam tu dla wilczycy. Z sentymentem wspominam fotografię z książki do historii dla V klasy podstawówki. Minęło tylko kilkadziesiąt lat i mogę oglądać oryginał! Resztę po prostu przeszliśmy spacerkiem. Prawie wszędzie można robić zdjęcia.

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2014 20:15

Jeszcze na placu przed muzeum i w okolicy schodów

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2014 20:34

Towarzysze niedoli zaczynają marudzić- jeść, pić, gorąco, jeszcze dużo chodzenia. Wracamy do metra- stacja Koloseum, tam podejmą decyzję czy już jadą nad morze, czy wysiądą ze mną w Ostia Antica. Kierunek ten sam, przesiadka do kolejki na stacji Piramida, potem około 40 min. jazdy.
Dla tych co jeszcze w Rzymie nie byli: w tej samej lokalizacji znajdują się
-stacja metra, nazywa się Piramida
-stacja kolejki naziemnej Porta S. Paolo
-przystanki autobusowe- Ostiense.
Jest to chyba drugi po Termini duży węzeł komunikacyjny, który trzeba poznać aby w miarę sprawnie się tu poruszać.

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2014 20:46

Posiedzenie w klimatyzowanym wagonie dobrze nam zrobiło, wszyscy idziemy w kierunku starożytności. Dwa darmowe wejścia z karty już wykorzystaliśmy, kupujemy bilety ulgowe. Tłoku tu nie ma.
Bardzo lubię takie miejsca; gdzieś przeczytałam, że Ostia Antica to takie małe Pompeje.

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2014 21:07

Zapraszam w ruiny, jest trochę cienia i woda.
Trochę napstrykałam, ale jak widzę takie kamienie to nie mogę się powstrzymać.

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2014 21:22

cd wędrówki

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2014 21:54

Po krótkim odpoczynku na trawce w cieniu posuwamy się dalej'

napisał(a) **margaret-ka** » 26.06.2014 22:03

Teraz z powrotem do tej samej kolejki i kierunek plaża. Wysiadamy na ostatniej stacji C.Colombo. Z dworca bezpłatnym autobusem nr 07 „mare” jedziemy do pierwszej publicznej plaży Paradise. Słońce już trochę odpuściło, jest nawet parę chmurek. Ludzi sporo ale ciepła woda fajnie masuje nasze obolałe członki. Tego nam było trzeba… Po pierwszych zachwytach zaczynamy krytyczniej przyglądać się plaży- co kilka metrów pływa do góry brzuszkiem lub leży na piachu, mała zdechła rybka… Cóż, my nie rybki i nawet po tej kąpieli nam się poprawiło. Ale już teraz rozumiem dlaczego na promach płynących do Grecji z Barii i Brindisi zawsze było tak dużo aut z rejestracją Roma. Spędzać urlop w takiej syfiastej wodzie to wątpliwa przyjemność.