Rower - kondycję buduje i paliwa nie potrzebuje

Musisz mieć koniecznie nowy rower ? Czy bardzo Ci się spieszy ? Po ostatnim swoim sukcesie na OLX proponowałbym Ci się tam rozejrzeć w okolicach swojej miejscowości. Można naprawdę wyhaczyć niezły, używany rower zwłaszcza przy takim budżecie

p.s. tu masz przykładowo nowego Treka Marlin 6 koła 29 podejrzewam, że za 2000 by poszedł
https://www.olx.pl/oferta/rower-gorski- ... 1878f9eb81

lub Trek Marlin 7 za nieco mniej pewnie by poszedł

https://www.olx.pl/oferta/rower-gorski- ... df99322fe4

Ja swój właśnie zawiozłem na przegląd gwarancyjny po roku od zakupu. Jutro odbieram, a w piątek zaplanowana wycieczka ze znajomym, tak pod 70km.

Przegląd gwarancyjny to wyciąganie pieniędzy klientów ale chcąc utrzymać gwarancję trzeba Sam nauczyłem się serwisować rower, dzięki temu oszczędzam pieniądze i czas ale co jest główna wartością tej wiedzy, w terenie jestem w stanie dokonywać nawet poważniejszych napraw. Dla chcącego wszystkie info można znaleźć w necie
Na wyposażeniu w każdym (nic nie przekładam) rowerze mam:

1. Sprawna pompka.
2. Dwie dętki.
3. Skuwacz do łańcucha
4. Spinkę do łańcucha
5. Zestaw kluczy imbusowych (i nie tylko) do każdej śruby w rowerze
6. Spinkę (ze szprychy zrobioną ) w kształcie rozciągniętej litery U służącą do spinania łańcucha na czas jego rozpięcia
(wiem dziwnie brzmi )
7. Dwie łatki samoprzylepne.
8. Dwie łyżki do opon (dobrej klasy bo łyżka łyżce nierówna)
9. Jednorazowe foliowe rękawiczki
10. Klucz do nypli (bywa w zestawie kluczy imbusowych)

bluesman napisał(a):....
2. Dwie dętki.
...

i tu się różnimy
Drugą dętkę wozi żona.

Ale łatki mam.

...."ja nic nie wożę prócz telefonu , i zdałżam"

krutom napisał(a):

bluesman napisał(a):....
2. Dwie dętki.
...

i tu się różnimy
Drugą dętkę wozi żona.

Ale łatki mam.

By być bardziej precyzyjnym wożę 4 dętki jadąc w dwoje bo jak się okazuje w życiu różnie bywa

lew napisał(a):...."ja nic nie wożę prócz telefonu , i zdałżam"

Trudno komentować ..

lew napisał(a):...."ja nic nie wożę prócz telefonu , i zdałżam"

Kiedyś latałem po 100km bez niczego

Im człowiek starszy tym bardziej wygodny, przezorny, strachliwy

Teraz zwykle mam na rowerze:
3 łyżki
łatki
mini pompka
taki komplet imbusów i wkrętaków w formie scyzoryka
20zł na czarną godzinę jak telefonem nie będzie szło zapłacić
czasami zapięcie
czasami powerbank z kablem

wczoraj kupiłem nową oponę to na jakiś czas mogę wyjąć 3 pierwsze pozycje

Zaraz ruszam na rowerowy podbój Ciechocinka, jak Maxi Kaz

Nic nie biorę, nawet nie wiem, gdzie miałbym to niby zapakować. Tyle, że ja jeżdżę najdalej 10 km od domu. Telefonu też nie biorę, celowo. Przyznam się, ze półtora tygodnia temu na pierwszym tegorocznym wyjeździę złapałem panę i trzeba było udać się do domu pieszo. Drugi raz w ciągu 20 paru lat.

Trajgul napisał(a):Nic nie biorę, nawet nie wiem, gdzie miałbym to niby zapakować.

A to dość osobliwe pytanie.
Na przykład tutaj albo w fafnastu innych sklepach dziesiątki rozwiązań takiego problemu.

Trajgul napisał(a):...złapałem panę i trzeba było udać się do domu pieszo...

Pieszo nie chciałoby mi się nawet 1 km.

Człowiek się uczy na błędach, a najlepiej własnych kiedyś przeciąłem oponę super lekką, 10 km z buta, nikt po mnie by nie podjechał bo jak w górach ? Zerwałem kiedyś łańcuch, skuwacza nie było, zjechałem w dolinę, dziesiąty może z kolei biker (moim zdaniem mistrz) miał ! Od tej pory liczą na siebie, żadnych super lekkich opon i wszystkie narzędzia
Tak sobie czasem myślę, że ludzie nie chcą się uczyć na cudzych błędach, brakuje wyobraźni lub mają kasę i pracowników (jak ktoś się chwalił) więc zadzwonią i ściągną go z trasy. W ostatnim przypadku ja bym się po prostu wstydził

Od 20 lat mam rower Giant Rincon. Kupiony równo w 2000r w salonie Gianta. W tym tygodniu gruntowny serwis, wymiana suportu, linek itd. Śmiga jak nowy. Na zaworach Presta.

wikol napisał(a):Od 20 lat mam rower Giant Rincon. Kupiony równo w 2000r w salonie Gianta. W tym tygodniu gruntowny serwis, wymiana suportu, linek itd. Śmiga jak nowy. Na zaworach Presta.

Warto dbać o rower W tych zaworach jest coś szczególnego ? Może, używam też takich
Dwa lata temu chcąc bardziej rower odchudzić kupiłem dętki bez zaworu czyli w samej dętce jest może pół cm elementu z gwintem, a sam zawór to jest taka lekka rurka aluminiowa nakręcana na ten element. Faktycznie jest ona lżejsza nie pamiętam ca 2 gr ? Wiem, sztuka dla sztuki
Życie wyleczyło mnie szybko z tego wynalazku Będąc w Wierchomli złapałem kapcia i wymieniłem dętkę na taką samą niestety nie mogłem dokręcić aluminiowego elementu by dętka była szczelna ! Po długich poszukiwaniach pożyczyłem od jakiegoś gospodarza kombinerki i udało mi się Nigdy więcej

piotrulex napisał(a):Kiedyś latałem po 100km bez niczego...

Wierzymy znamy kolegi miłość do naturyzmu






Wczoraj 54 km ( w sumie) po wodę mineralna do Piwnicznej. Mnie się kiepsko wracało bo w sakwach 10 kg i duży opór przy wiejącym w twarz wietrze ale przyjemność była



Dzisiaj była wycieczka N.S. Andrzejówka przez Żegiestów po naszej stronie niestety, by zobaczyć nowy most na Popradzie via Andrzejówka-Maly Lipnik Już niewiele brakuje by był gotowy ale to budzi nasz smutek bo będzie trasa po słowackiej stronie bardziej dostępna Ogólnie zrobione 98 km poniżej 5 godzin












1000 km w tym sezonie przekroczone o 50 km z małżonką niesamowita kobieta !:)

bluesman napisał(a):Musisz mieć koniecznie nowy rower ? Czy bardzo Ci się spieszy ? Po ostatnim swoim sukcesie na OLX proponowałbym Ci się tam rozejrzeć w okolicach swojej miejscowości.

Od 2 lat mieszkam w Sigmaringen land kreiz...

Patrze na używane, wkurza mnie tu , że za rower 5 lat chcą 60-80% ceny nowego, gdzie nowy ma nowsze rozwiązania techniczne podzespołów. czasem trafi sie Ghost, Cube, Treek bez hamulców tarczowych hydraulicznych co dzisiaj jest normą , aczkolwiek te mechaniczne łatwiej naprawić .
Dobra coś sobie tu wybiorę w końcu .

55 km mam do jeziora Bodeńskiego ... Fredischaffen .

piotrulex napisał(a):

lew napisał(a):...."ja nic nie wożę prócz telefonu , i zdałżam"

Kiedyś latałem po 100km bez niczego

Im człowiek starszy tym bardziej wygodny, przezorny, strachliwy

Teraz zwykle mam na rowerze:
3 łyżki
łatki
mini pompka
taki komplet imbusów i wkrętaków w formie scyzoryka
20zł na czarną godzinę jak telefonem nie będzie szło zapłacić
czasami zapięcie
czasami powerbank z kablem

wczoraj kupiłem nową oponę to na jakiś czas mogę wyjąć 3 pierwsze pozycje

Zaraz ruszam na rowerowy podbój Ciechocinka, jak Maxi Kaz

Po piątkowej wycieczce do zestawu dopisuję choćby z jeden plaster