Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Polaco laku noć czyli w Chorwacji z rodzinką

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
anielicanatka
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 106
Dołączył(a): 15.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) anielicanatka » 20.02.2011 00:19

cd...

Kiedyś wybrałam się na spacer przez lasek i odkryłam super miejsce..plażyczka jak z filmu..maleńka ale tak urocza..(a co najważniejsze mogła być tylko nasza)Potem dowiedziałam się że nazywa Mala Draga
Droga na plaże przyjemna.Lasek i cień

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Pływająca córcia z mężusiem

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


A to nasza bliższa plaża

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

W momencie jak zaczynał się sezon na małej plażuni nie było szansy rozłożyć chusteczki do nosa ,a co dopiero ręcznika...Mimo że nasi mężczyźni biegli na nią już po 7!!!!rano(wariaci)
Dlatego też plażowaliśmy na większej plaży

:)


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

A takie oto cudeńka wyławialiśmy z Jadranu (żadne żyjątko nie ucierpiało)

Rozgwiazda

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Jeżowiec

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Krabik

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Rybka(lubi pływać) :D

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us



I tak oto na takiej miłej plażuni mijały nam dni...pogodne bardzo
Pewnego dnia zaprzyjaźniona z nami szefica (Pani ze sklepu)powiedziała nam,że jej kuzyn organizuje fish picnic (cosik takiego)i żeby jechać bo jest fajnie...Nas długo nie było trzeba namawiać ....pojechaliśmy

Stateczek odpływał z Okrug Gornji o 9 rano
My już od 8.30 czekaliśmy z niecierpliwością (Ja ze strachem bo mam chorobę morską)

Jest przypłyną nasz stateczek

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Wsiedliśmy zajęliśmy fajne miejsca i płyniemy...Ja po dziesięciu minutach poszłam do toalety bo normalnie (kulturalnie się bałam)No co..bujało trochę...Wszyscy z reszty ekipy jakieś ochy achy a ja chciałam w tej toalecie przesiedzieć do końca rejsu..W końcu wyszłam a tu za drzwiami z kibelka niespodzianka :) miły Pan czekał na mnie z kieliszkiem czegoś (pomyślałam że miły człowiek wie jak cierpię i ma jakiś awiomarin w płynie czy coś...pewnie wyczytał moje cierpienie z bladej twarzy)Grzecznie przechyliłam kielonka i szok....to była RAKIJA..mocna jak...Kazał mi wypić na drugą nogę...i cud normalnie ozdrowiałam :D

Wróciłam jakaś taka radosna i nie blada..wszyscy pytali co ci to ten Pan dawała...ja im streściłam to się zaczęło..Pan wszystkim polewał rakije(nawet tym nie cierpiącym na chorobę morską)
były ciastka soczki ..puścili fajną Chorwacką muzyczkę i świat był piękny i kolorowy...Tak dopłynęliśmy do wyspy Solta

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Piękna ta wyspa... Po kąpieli wróciliśmy na stateczek i popłynęliśmy dalej..na obiadek atmosfera była na prawdę fajna


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us



Dopłynęliśmy do fajnej zatoczki..gdzie czekały na nas zastawione stoły, obiadek, winko i muzycy...
Na obiadek makrelka z grilla

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Każdy jadł ile chciał i ile mógł Potem były śpiewy i tańce (nawet dziadek z babcią zabaletowali) Rozbawiona ekipa ze stateczku bawiła się...ale nas to zmęczyło poszliśmy nad morze...bo woda tam był cudna


córcia w swoim żywiole

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


I ja w wodzie

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Potem nasi mężczyźni postanowili nam udowodnić,że są wysportowani i elastyczni...i skakali z naszego stateczka (a wysokoooooo było)inni im pozazdrościli i poszli w ich ślady


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


I czas było wracać..Naprawdę polecam warto się wybrać na taka wycieczkę..
Po tych wszystkich emocjach moja córcia padła jak sznita hi hi Zasnęła na moich kolanach.Nie przeszkadzały jej śmiechy i muzyka spała.
Nagle słyszę rozmowę pary z rozbawionego tłumu:
Martin spójrz jakie śliczne Rumuńskie dziecko śpi
Ja w szoku ..co jakie Rumuńskie dziecko..Nawet chciałam coś powiedzieć ale w sumie niech i im będzie..Córcia była tak opalona że może opalenizna ich zmyliła (albo rakija która wypili)
Martin z dziewczyna jeszcze bulkali coś tam ostatkiem siła..ale ostatecznie polegli Fish picnic dobiegł dla nich do końca...


A ja dziś mowie laku noć (za późno zaczynam pisać .... potem padam )




:papa:
eagler
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 211
Dołączył(a): 04.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) eagler » 20.02.2011 09:09

Witaj

anielicanatka mam pytanie masz namiar naten fish picnic widze ze bylas z niego zadowolona i moze pamietasz mniej wiecej ile was to wynioslo (jesli nie chcesz tu zasmiecac to adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl )dzieki
czekam na dalsza relacje
maniust
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7698
Dołączył(a): 02.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maniust » 20.02.2011 11:05

aaachhhhhhh oooooochhhhhhh ten kolor Jadranu........ :lol:

cudne fotki :!: :cry: a do września jeszcze tyle czasu........
anielicanatka
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 106
Dołączył(a): 15.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) anielicanatka » 20.02.2011 14:40

eagler


Nie ma problemu już pisze...fish picnic organizują "DUJE" i "TONI"
tel.:021/886-125
mob:098/264-829

Numery dokładnie przepisałam z ulotki reklamowej.My załatwialiśmy bilety u naszej "szeficy"Pani sklepowej...więc mieliśmy zniżkę a trzeba liczyć ok 200kun od osoby.Stateczki w twoim przypadku najlepiej pooglądać w Trogirze przed mostem(tam też kupisz bilety)

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Jestem pewna,że wycieczka wszystkim się spodoba :)
anielicanatka
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 106
Dołączył(a): 15.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) anielicanatka » 20.02.2011 14:42

maniust


Fakt kolor wody jest super :D A ja mam bliżej do wakacji (oczywiście odpoczywamy w Chorwacji )jedziemy już w lipcu .....
eagler
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 211
Dołączył(a): 04.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) eagler » 20.02.2011 17:07

anielicanatka dzieki bardzo
tez tak myslalem ze dla mnie najlepiej bedzie ruszyc z Trogiru
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108910
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 20.02.2011 21:36

Dla autorki tematu :D i czytających

TROGIR - Vinko Coce
anielicanatka
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 106
Dołączył(a): 15.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) anielicanatka » 21.02.2011 18:15

Panie Januszu pan jak zwykle uraczył mnie fajną muzyczką :)
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108910
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 21.02.2011 18:32

anielicanatka napisał(a):Panie Januszu pan jak zwykle uraczył mnie fajną muzyczką :)


Zapraszamy do CRR :D
anielicanatka
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 106
Dołączył(a): 15.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) anielicanatka » 21.02.2011 18:34

Dzięki
anielicanatka
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 106
Dołączył(a): 15.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) anielicanatka » 21.02.2011 20:22

cd....

Na Ciovo słoneczko nas rozpieszczało...choć przeżyliśmy małe załamanie pogody(małe..skromnie powiedziane)lało nam przez 10 godzin!!!Była taka ulewa że,nie było widać wyspy na morzu,a sąsiadom z góry woda zaczęła się wlewać do pokoju..musieli ją miotłami wygarniać za próg...Nasi gospodarze powiedzieli,że już dawno tak nie lało :(
Musieliśmy siedzieć w domu bo próba wyjścia kończyła się przemoknięciem okropicznym.Udało nam się namówić dziadka,żeby poświęcił się dla nas i poszedł do "szeficy"po coś z procentami....(długo Go nie namawialiśmy :D dziadek ochoczo pobiegł )Przyniósł 5l wina i domową rakije (szefica dała bo jej był nas żal,że tak nas pogoda nie rozpieszcza)
Graliśmy w różne gry z córcią i oglądaliśmy Hrvatską telewizje,uczyliśmy się języka...Pani pogodynka mówiła coś tak jak kisz, kisza kisielica (Tak jakoś brzmiało)Oznaczało to jedno będzie padać....
Córcia poszła spać..a my byliśmy niegrzeczni hi hi graliśmy w karty i piliśmy winko(potem rakije)oczywiście śmiechu było dużo.Nagle poczułam,że chce mi się spać(całej reszcie się nie chciał)do dziś nie wiem co mnie podkusiło, ale uznałam sobie że jak ja idę spać to czas zakończyć imprezę...i cichaczem schowałam resztkę wina i rakiji (wiem to nie ludzkie ale nie wiem dlaczego tak postąpiłam)i poszłam spać...
Wszyscy szukali wszędzie...ale nie znaleźli...wkurzeni poszli spać.Rano wstałam a tu wszyscy na mnie źli...a ja za nic w świecie nie mogłam sobie przypomnieć gdzie ja to schowałam
:oops: Przeszło im (chyba dlatego,że słoneczko wyszło)Poszliśmy na plaże..a jak nam nie chciało się schodzić,a było gorąco...korzystaliśmy z przydomowych natrysków

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


uskutecznialiśmy także zawieranie przyjaźni Polsko -Chorwackiej.Zrobiliśmy grilla wspólnie z gospodarzami...Pan Gospodarz napisała nam na karteczce nazwy ryb jakie mamy kupić i pojechaliśmy na targ do Trogiru..

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Ta jest fajna

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


a takie kupiliśmy


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


a to inna część targu

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Wracając do naszego grilla... Męska część naszej ekipy nie mogła się już doczekać wieczornego spotkania,ponieważ mieli nadzieje na skosztowanie domowych wyrobów (alkoholowych oczywiście )od gospodarza
Ja już miała okazje wcześniej od nich spróbować :wink: Było to tak..Zaraz po przyjeździe do apartamentu (w pierwszy dzień na Ciovo)Wszyscy zmęczeni ,kupa rozpakowywania,chowanie wałówki przywiezionej z Polski więc na mnie wypadło,że mam pójść do gospodarzy z paszportami i resztą pieniędzy za kwaterę.Poszłam,a tam miły pan przywitała mnie częstując czymś pysznym nazywała się to rogać(czy jakoś tak)mówię Wam pychotka,dostałam także skosztować rakiji mandarynkowej,orzechówki i domowego wina...Nie chciałam odmawiać i nie wiem jakiś cud... poczułam się jak nowo narodzona. (Wszyscy mi potem zazdrościli hi hi)poopowiadałam im o tych pysznościach ( myślałam ,że biedakom ślina ząbki powybija )
...dlatego też chłopcy tak cieszyli się na grilla bo miły Pan przyniósł Chorwackiego Rogacza,a my Polską Żubrówkę)


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Pyszne były te rybki i nie tylko :)
maniust
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7698
Dołączył(a): 02.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) maniust » 21.02.2011 20:46

anielicanatka napisał(a):Nagle poczułam,że chce mi się spać(całej reszcie się nie chciał)do dziś nie wiem co mnie podkusiło, ale uznałam sobie że jak ja idę spać to czas zakończyć imprezę...i cichaczem schowałam resztkę wina i rakiji (wiem to nie ludzkie ale nie wiem dlaczego tak postąpiłam)i poszłam spać...
Wszyscy szukali wszędzie...ale nie znaleźli...wkurzeni poszli spać.

Jak można tak dręczyć rodzinkę? 8O
Czy ty wiesz jaką oni przeszli męczarnie? :evil:
Nie ma nic gorszego niż iść spać niedopitym ......... :evil:

Sympatyczna z was rodzinka........ :lol:
kaszubskiexpress
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14588
Dołączył(a): 12.04.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) kaszubskiexpress » 21.02.2011 21:17

Anielico ta zagrywka z % była iście diabelska :twisted:
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 21.02.2011 21:22

anielicanatka napisał(a):...i cichaczem schowałam resztkę wina i rakiji (wiem to nie ludzkie ale nie wiem dlaczego tak postąpiłam)i poszłam spać...
Wszyscy szukali wszędzie...ale nie znaleźli...wkurzeni poszli spać.Rano wstałam a tu wszyscy na mnie źli...a ja za nic w świecie nie mogłam sobie przypomnieć gdzie ja to schowałam

Oj,poznałabyś Ty potęgę...........Ciemnej Strony Mocy :!: :evil:



:wink:
anielicanatka
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 106
Dołączył(a): 15.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) anielicanatka » 21.02.2011 21:34

maniust
Wiem ,wiem...ale cóż(nie robie juz scen i pije po pół hi hi)

kaszubskiexpress
bo ja taka oszukana anielica jestem (z rożkami)

anakin
Nie wiem jaka jest potęga ciemnej strony mocy,ale poznałam potęgę mocy władcy pierścienia hi hi (tzn mężusia)

Rozdział 5
Trogir,Split,Marina zwiedzanie i poszukiwanie "odojaka"hi hi

Jak już kiedyś wspomniałam uwielbiam Trogir.Uważam,że to miasto ma w sobie coś magicznego...Jest piękny zarówno w dzień jak i w nocy.
Po prostu rozwija wyobraźnię...kiedyś podczas spaceru mężczyźni zaczęli dyskutować o jakieś Ilonie...(co to za kobita pomyślałam)
Mój mężuś rozpływał się w zachwycie :
Jaka ona piękna i taka nowoczesna....chciał bym ją mieć

na to ja:
Ale o co chodzi (normalnie kulturalnie się wkurzyłam)

Mężuś z uśmiechem mi pokazała o to mi chodzi

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


A tu Ilona w całej okazałości..
Mężuś zapytał figlarnie:kupisz mi taką?Ja na to oczywiście tylko poczekaj rozmienię kieszonkowe hi hi

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Dziadek miał też marzenie w Trogirze i je spełniliśmy

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

I jeszcze Trogir

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Widok z mostu w Trogirze na Ciovo

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us


Mam jeszcze pełno zdjęć i z nowego Trogiru i starego...ale nie będe tu zaśmiecać
A tym czasem laku noć
:)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Polaco laku noć czyli w Chorwacji z rodzinką - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone