Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Peljeśac i Vis 2014 - zabawa w kotka i myszkę z AccuWeather

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013
Re: Peljeśac i Vis 2014 - zabawa w kotka i myszkę z AccuWeat

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 23.01.2017 15:28

Jaka cisza na forum 8O !Relacje wiszą na niezmiennych pozycjach, wszyscy chyba szusują na stokach :D

Ktoś chce obejrzeć Stinivę?
Mimo, że takie obrazy zaburzyć mogą nastrój białego szaleństwa?



P9081980.JPG
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012
Re: Peljeśac i Vis 2014 - zabawa w kotka i myszkę z AccuWeat

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 23.01.2017 15:38

Ja chcę! :)

Poproszę wraz z opisem drogi dojazdowej :wink:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013
Re: Peljeśac i Vis 2014 - zabawa w kotka i myszkę z AccuWeat

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 23.01.2017 18:09

JEDEN Z TYCH ABSOLUTNIE DOSKONAŁYCH DNI, KTÓRE MOGĄ PRZYTRAFIĆ SIĘ NA WAKACJACH 8)


Rano wpadamy na pomysł, aby kupić jakiś towar od Starego Ribara w celu przyrządzenia kolacji.

Idealnie byłoby, gdyby to był kalmar i to na żaru :roll:

Zagadujemy naszą gospodynię, którą do tej pory obchodziliśmy z daleka , oceniając ją (niesłusznie) jako niezbyt sympatyczną.
Pytam, czy możemy skorzystać wieczorem z jej grilla, który wypatrzyłam w jej letniej konobie, chcielibyśmy zrobić lignje na żaru... na twojej plaży pod domem..

Lignje? Ja wam kupię ,bo wy się nie znacie, a potem je wam ugotuję 8O :?:

O co kaman, myślimy, chce za to forsę ,czy co?

Pani tłumaczy,że z wielką radością uraczy nas kolacją, my tylko zapłacimy za kalmary od ribara.
W sumie...czemu nie?
Trochę jestem nieszczęśliwa, bo Vanja przeforsowała opcję : lignje kuhane (gotowane), a ja uwielbiam grilowane.
Mąż tłumaczy, że trzeba spróbować czegoś nowego, więc kapituluję i umawiamy się na godz. 17tą na popas 8)

Z tak udanie rozpoczętym dniem można zrobić jedno - postawić wreszcie swą stopę na Stinivie :lol:

Jak pisałam onegdaj ,do Stinivy dotarliśmy w 2015, bo rok wcześniej (z którego jest ta relacja :mrgreen: ) nie udało się z racji kapryśnej pogody.Tak więc, zdjęcia są z 2015 , co dla mnie nie ma znaczenia, bo mi się 3 nasze pobyty na Visie zdążyły dawno wymiksować w pamięci :lol:

Do Uvali Stiniva można dotrzeć drogą morską, lub lądową - w dół urwiskiem - opisanym wcześniej barwnie na tym forum.
Przed wyprawą zasięgnęłam języka w paru informacjach turystycznych, gdyż będąc z natury panikarą wolałam upewnić się, że jest to droga bezpieczna dla takiego osobnika bez kondycji :oops: jak ja...
Tak, ale musicie mieć dobre buty, nie żadne tam klapki, czy sandałki.
Dobra, decydujemy się na pieszą opcję, w końcu ludzie z dziećmi tam schodzili..

Tak też, wyposażeni w trampki solidne jedziemy starą drogą z Komiży i na wysokości miejscowości Marine Zemlje odbijamy na Żużecę.

P1014900.JPG

P1014901.JPG


Z Żużecy jedzie się tą niteczką na mapie wiodącą do Stinivy. Nie pamiętam dokładnie, chyba było jakieś oznakowanie do plaży, bo nie mieliśmy żadnych problemów ze znalezieniem tablicy i parkingu - pustego zupełnie.
Jest przed 10tą, może nie będzie jeszcze tłumu.
Dosłownie zaraz po nas parkuje obok auto z rumuńską rejestracją i para młodych ludzi kieruje się bez wahania wąską ścieżką za tablicą informacyjną , na której straszy ostrzeżenie, że zejście w dół jest na własną odpowiedzialność.
Puszczam tych ludzi przodem, bo przewiduję ,iż w razie jakiegoś napadu paniki będę wstrzymywać ruch :mrgreen:

Robię fotkę z parkingu

P9081979.JPG



Droga wiedzie przez bujne krzaczory, pełno tu wysokich białych kwiatów - całe łany tego porosły.


P9081983.JPG

P9081984.JPG



Phiii...nie taka trudna ta trasa...a i widoki wbijające w ziemię, więc nie tak łatwo się osunąć w przepaść :mrgreen:


P9081987.JPG

P9081990.JPG


Momentami są jednak trudniejsze odcinki po stromych skałach i szutrze, po którym, jakby co można fajnie zjechać na doopie..

P9081995.JPG


O ,widać już konobę na plaży :P


P9081992.JPG




P9081994.JPG

P9081997.JPG

P9081999.JPG


I już jesteśmy na miejscu..

P9082000.JPG



Jak widać na powyższych fotach, plaża i zatoka są puste, nie licząc pary z Rumunii i właścicieli konoby.

Spieszymy się z pamiątkowymi zdjęciami na tle tego cudu geologicznego, bo jak się zaraz okaże nie nacieszymy się nim długo w tej ciszy :(



P9082004.JPG

P9082019.JPG



Po 15 minutach pojawia się desant z morza.



P9082010.JPG

P9082022.JPG



I z lądu. Powoli akwen się zapełnia..


P9082024.JPG

P9082025.JPG

P9082026.JPG

P9082045.JPG



Żeby być dłużej samemu na plaży, chyba należałoby tam być o 8smej, Problem polega na tym, że o tej porze plaża tonie w cieniu, na powyższym zdjęciu widać, że nawet o 11ej, połowa nie jest oświetlona - jest to sytuacja na początku września.

O 12ej w Stinivie jest już dziki tłum. 8O Niektórzy wpływają tylko pontonami na moment, rzut oka na okoliczności przyrody i zawracają na większe jachty. Inni, jak ta duża grupa Brytyjczyków, zostawiają jachty przed przesmykiem - skutecznie zakłócając widoki i robią sobie five o'clock w samo południe.



P9082033.JPG

P9082034.JPG



Siedzą tak z piwkami i ględzą bez końca.


No cóż, jeszcze parę fot:


P9082006.JPG

P9082009.JPG

P9082028.JPG

P9082035.JPG

P9082052.JPG

P9082054.JPG


P9082058.JPG



Żegnamy się z zatoczką obiecując sobie zdobyć ją następnym razem z morza.

Droga pod górę, o dziwo :!: łatwiejsza, niż w dół..Dumna jestem z podjętego wyzwania, pokonania lęku wysokości i z wcale nie takiej beznadziejnej kondycji :mrgreen:


P9082060.JPG





Doskonałego dnia ciąg dalszy nastąpi.. :papa:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012
Re: Peljeśac i Vis 2014 - zabawa w kotka i myszkę z AccuWeat

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 23.01.2017 18:16

Super! Plaża boska i cieszę się, że opisałaś zejście na dół :) Ile czasu schodziliście?
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013
Re: Peljeśac i Vis 2014 - zabawa w kotka i myszkę z AccuWeat

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 23.01.2017 18:20

CROnikiCROpka napisał(a):Super! Plaża boska i cieszę się, że opisałaś zejście na dół :) Ile czasu schodziliście?


15 minut? Coś about :)

W tym roku atakujemy z wody :hut:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012
Re: Peljeśac i Vis 2014 - zabawa w kotka i myszkę z AccuWeat

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 23.01.2017 18:25

Katerina napisał(a):
CROnikiCROpka napisał(a):Super! Plaża boska i cieszę się, że opisałaś zejście na dół :) Ile czasu schodziliście?


15 minut? Coś about :)

W tym roku atakujemy z wody :hut:


Ja też myślę, że raczej od wody zaatakujemy. Jakoś zejście z manelami plażowymi słabo widzę :roll:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013
Re: Peljeśac i Vis 2014 - zabawa w kotka i myszkę z AccuWeat

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 23.01.2017 19:02

My zredukowaliśmy bambetle do dwóch małych plecaczków. Warto wziąć prowiant,bo konoba może być zamknięta,jak raz.
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010
Re: Peljeśac i Vis 2014 - zabawa w kotka i myszkę z AccuWeat

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 24.01.2017 14:59

Hejka Katerina,

Normalnie jak znowu trafiłem do Twojej relacji, to chciałem odpisać na Twoje zapytanie - ale patrzę, że jest z początku lipca :oops:

Przeleciałem te kilka stron, głównie Twoich wpisów z zapartym tchem. Pokazałaś parę miejsc, do których nie dotarliśmy - no ale w końcu zaliczyłaś Visiora już trzykrotnie (my tylko 2, trzeci będzie w 2017). Pritiščina, plażyczki na północ od Visu, wnętrze Jastožery (super pomysł z odłożeniem kasiory na wymarzonego jastoga!), widok na Komižę ze szczytu Komuny - to obrazki, których sam nie widziałem i dzięki za wzbogacenie mojej wewnętrznej Visopedii :)

Zasmucił mnie Twój wpis o budowie w Rukavcu vis a vis Konoby La Terazza - ale rozumiem, że to będzie po prostu większy budynek z apartmanami, nie hotelik? Zresztą, nie wyobrażam sobie w takiej dziurze hotelu. No, ale piszesz ogólnie, że Vis zyskuje na popularności i nie jest to pierwszy taki głos w ostatnich latach. Nie sądzę, żeby głównym tego powodem były nasze relacje na cro.pl :lol: Po prostu, Vis nadrabia stracone lata, powstaje infrastruktura, która na Hvarze czy Korčuli były już od dawna. No cóż, najwyżej trzeba będzie szukać dalej na południe 8)

Katerina napisał(a):a z drugiej strony..no właśnie ,może ktoś wie jakie dokładnie wyspy stąd widać? Myślę,że Hvar i...?

P9071851 — kopia.JPG


Żaden tam Hvar, tylko Korčula. Przy dobrej widoczności (i dobrej jakości zdjęciu) za Korkirą - odrobinę na prawo (pd.-zach.) widzielibyśmy także wysepki Archipelagu Lastova. Hvar to mijasz płynąc na Vis - wybrzeże Hvaru zobaczysz patrząc z pn.-wch. brzegów Visu, np. ze Stončicy czy Smokovej.

Katerina napisał(a):Wracamy do cieplutkiej Komiży na zimniutką bevandę - viska nazwa jakby szprycera - bijelo stolno z wodą 8)


Bevanda = vino + voda negazirana
Gemišt = vino+ voda gazirana (znana u nas jako szprycer, z niem. Spritzer/G'spritzter).

Pamiętam, że wspominał o tym w swojej książce (przywołanej w mojej 1. relacji z Visu) Senko Karuza. My bewandy nie pijemy, a ze szprycerem w Chorwacji jest taki problem, że w 99% knajp jedyną gazowaną wodą jest Jamnica, która - ze względu na mocno słony smak - nie nadaje się do połączenia z winem. Jedyną (jeśli mnie pamięć nie myli) do tej pory konobą, w której do wina podano nam gazowanego studenaca, była...La Terazza w Rukavcu :lol:
Wołek
Croentuzjasta
Posty: 275
Dołączył(a): 09.07.2014
Re: Peljeśac i Vis 2014 - zabawa w kotka i myszkę z AccuWeat

Nieprzeczytany postnapisał(a) Wołek » 24.01.2017 16:05

"[quote="Katerina"]Jaka cisza na forum 8O !Relacje wiszą na niezmiennych pozycjach, wszyscy chyba szusują na stokach :D

Ktoś chce obejrzeć Stinivę?
Mimo, że takie obrazy zaburzyć mogą nastrój białego szaleństwa?"

----------------------

Witaj. Po cichu śledzę Twoją relację i nieśmiało wspominam mój pobyt na Visie i Twoje pytania, jak tam jest :lol: :lol: :lol:
Zgadzam się, że jeden krótki wakacyjny pobyt to za mało, żeby odkryć tą piękną wyspę. Aż żal, gdy widzę ile rzeczy mi umknęło, może nadrobię następnym razem ... 8O
A na razie, dzięki Tobie nadrabiam swoje braki z pobytu w Komiży i ładuję akumulatory :D

Póki co pozdrawiam z zaśnieżonego Krakowa :-)))

P.S.
A jeśli ktoś ma wątpliwości co do konieczności systematycznego czytania Twojej relacji Katerino, to niech wyjrzy za okno i zaraz mu się wszystko rozjaśni, tj, co i gdzie ma czytać/oglądać :D Ja tam wątpliwości nie mam żadnych :D :papa:

Bałwan.jpg
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013
Re: Peljeśac i Vis 2014 - zabawa w kotka i myszkę z AccuWeat

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 25.01.2017 19:32

[quote][/quote] Wołek

Witam serdecznie i dzięki za wymowną fotę:oczko_usmiech:

Vis ,nawet po 3 pobytach, wciąż do odkrywania :hearts:

Wstyd się przyznać, ale nie byliśmy jeszcze w ...Titowej Śpillji, na plażach wyspy Biśewo, w Uvali Smokowej i ..Mala Travna..
O przyczynach nieodwiedzenia tej ostatniej jeszcze wspomnę :smo:

Wiele miejsc jest dostępnych tylko od strony wody, więc to też przed nami. Zawsze brakuje czasu na leniwe smakowanie wyspy, np. długie piesze wędrówki - musielibyśmy spędzić tam bite 2 tygodnie, a nie jak dotychczas 6-7 dni, bo druga częśc urlopu obligatoryjnie na Peljeścu.

A tak w ogóle, to dziękuję Tobie za polecenie Komiży jako miejscówki. Uwielbiam to miejsce na ziemi :hearts:

Zapraszam do dalszej wędrówki z nami, która to powoli dobiega końca, nawet jeśli wzbogacę ją materiałami z 2015 i 2016.

Pozdrawiam i życzę rychłego powrotu na Wyspę :papa:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013
Re: Peljeśac i Vis 2014 - zabawa w kotka i myszkę z AccuWeat

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 25.01.2017 20:24

Marsallah napisał(a):Hejka Katerina,

Normalnie jak znowu trafiłem do Twojej relacji, to chciałem odpisać na Twoje zapytanie - ale patrzę, że jest z początku lipca :oops:

Przeleciałem te kilka stron, głównie Twoich wpisów z zapartym tchem. Pokazałaś parę miejsc, do których nie dotarliśmy - no ale w końcu zaliczyłaś Visiora już trzykrotnie (my tylko 2, trzeci będzie w 2017). Pritiščina, plażyczki na północ od Visu, wnętrze Jastožery (super pomysł z odłożeniem kasiory na wymarzonego jastoga!), widok na Komižę ze szczytu Komuny - to obrazki, których sam nie widziałem i dzięki za wzbogacenie mojej wewnętrznej Visopedii :)

Zasmucił mnie Twój wpis o budowie w Rukavcu vis a vis Konoby La Terazza - ale rozumiem, że to będzie po prostu większy budynek z apartmanami, nie hotelik? Zresztą, nie wyobrażam sobie w takiej dziurze hotelu. No, ale piszesz ogólnie, że Vis zyskuje na popularności i nie jest to pierwszy taki głos w ostatnich latach. Nie sądzę, żeby głównym tego powodem były nasze relacje na cro.pl :lol: Po prostu, Vis nadrabia stracone lata, powstaje infrastruktura, która na Hvarze czy Korčuli były już od dawna. No cóż, najwyżej trzeba będzie szukać dalej na południe 8)

Katerina napisał(a):a z drugiej strony..no właśnie ,może ktoś wie jakie dokładnie wyspy stąd widać? Myślę,że Hvar i...?

P9071851 — kopia.JPG


Żaden tam Hvar, tylko Korčula. Przy dobrej widoczności (i dobrej jakości zdjęciu) za Korkirą - odrobinę na prawo (pd.-zach.) widzielibyśmy także wysepki Archipelagu Lastova. Hvar to mijasz płynąc na Vis - wybrzeże Hvaru zobaczysz patrząc z pn.-wch. brzegów Visu, np. ze Stončicy czy Smokovej.

Katerina napisał(a):Wracamy do cieplutkiej Komiży na zimniutką bevandę - viska nazwa jakby szprycera - bijelo stolno z wodą 8)


Bevanda = vino + voda negazirana
Gemišt = vino+ voda gazirana (znana u nas jako szprycer, z niem. Spritzer/G'spritzter).

Pamiętam, że wspominał o tym w swojej książce (przywołanej w mojej 1. relacji z Visu) Senko Karuza. My bewandy nie pijemy, a ze szprycerem w Chorwacji jest taki problem, że w 99% knajp jedyną gazowaną wodą jest Jamnica, która - ze względu na mocno słony smak - nie nadaje się do połączenia z winem. Jedyną (jeśli mnie pamięć nie myli) do tej pory konobą, w której do wina podano nam gazowanego studenaca, była...La Terazza w Rukavcu :lol:




Witam i pozdrawiam z bezśnieżnej Gdyni :D


Ilość odwiedzających Vis obłędnie wzrosła, na każdym kroku Brytyjczycy, dialogi typu:

" Have you had peka yet?"
"Oh, yes, at Bako's..and they had this amazing octopus stew.."


są do podsłuchania na każdym kroku. Btw, ten gulasz z ośmiornicy w czerwonym winie w Bako (zaraz obok Jastożery)
naprawdę polecam 8) .I restaurację też, chociaż trzeba rezerwować z rana, lub dzień wcześniej. Jako,że mieszkamy za winklem i widzimy z balkonu stoliki, to umówiliśmy się z kelnerką, że zadzwoni jeśli coś przypadkiem się zwolni...i tak czekaliśmy 2 godziny na telefon przed pierwszą wizytą w owej jadłodajni :roll: Ale pyszności, nawet blitva jakoś inaczej podana, doprawiona wybornie. Zamówiłam też po raz pierwszy śkarpinę (skarpenę), owszem niezła, mięso delikatne, trochę podobne do homara, i tylko TROCHĘ tańsze :oczko_usmiech: , ale tak samo jak w przypadku jastoga - mało tego po wyłuskaniu z twardej jak muszla skorupy. To już lepiej dopłacić, zamówić homara - przynajmniej ości nie ma. Ale konoba Bako , ogółem, bardzo nam do gustu przypadła.
OOOps, właśnie przypomniałam sobie, że w Bako nie robią peki, czyli w powyższym dialogu trzeba podstawić inną nazwę knajpy :mrgreen:

Muszę wspomnieć o wydarzeniu, na które natrafiliśmy we wrześniu 2016 roku - Goulash Festival - o którym napiszę w relacji, a które to wydarzenie przyczyniło się do kumulacji turystów http://www.goulashdisko.com/ Mam nadzieję, że nie będzie to stała pozycja w kalendarzu eventów w Komiży, z tego co widać w necie, festiwal ten odbywa się co roku w innym miejscu , ale jeśli ,nie daj Boże, miałoby tak być, to muszę zmienić preferowany termin pobytu 8O

Bevandę pijemy z niegaziraną obićną wodą...Albo wino białe i dużo lodu, co na jedno wychodzi. Chociaż wolałabym z sodówą.
Pamiętam, jak wspominałeś o kłopotach z dostępnością dobrej wody w Cro :D Przy okazji, kranówa jest ok, przekonaliśmy się, że nie ma co płacić za mineralną fortuny, tylko trzeba zastrzec,że woda ma być toćena, bo niektórzy kelnerzy i tak podają mineralną, nawet jak powiesz obićna. Jedyny raz ,gdy złapałam żołądkówkę w Cro był w czasach,gdy zamawialiśmy mineralną, ostatnio ,po przerzuceniu się na kranówę - święty spokój :boss: Podzielę się też moim doświadczeniem w zakresie zemsty Illirów - od dwóch lat na parę dni przed wyjazdem zaczynamy brać probiotyki i kontynuujemy przez cały pobyt w Chorwacji - naprawdę działa.

Wstyd mi za ten Hvar.. :oops: , a raczej Korczulkę, staram się,ale mi zawsze kierunki i organizacja przestrzenna szwankują :roll:

Kiedy wyruszacie na Vis?
:papa:


P.S.

Gdyby ktoś zechciał poinstruować mnie jak cytować fragmenty i to w jednym poście, byłabym wdzięczna.
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010
Re: Peljeśac i Vis 2014 - zabawa w kotka i myszkę z AccuWeat

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 26.01.2017 10:49

Katerina napisał(a):Kiedy wyruszacie na Vis?


Mniej więcej tak jak w zeszłym roku na Pelješac - w okolicach Wniebowzięcia :) Tak już teraz będzie, że ostał się nam sezon - dzieciaki w szkole, do tego dziadkowie, którzy biorą dzieci na dwa tygodnie wakacji na wieś zażyczyli sobie zmiany terminu wakacji z wnukami na lipiec (bo na polskiej wsi wtedy wieczorami cieplej i dłużej jasno), tak więc ostał nam się sierpień. A końcówka sierpnia, bo wtedy już powoli jednak ten sezon się kończy. Część dzieciatych urlopowiczów ucieka do domów wcześniej, bo wakacje w niektórych krajach kończą się już w połowie sierpnia.

A Wy jak next year? Visior się jeszcze nie znudził? :mrgreen:

Katerina napisał(a):Gdyby ktoś zechciał poinstruować mnie jak cytować fragmenty i to w jednym poście, byłabym wdzięczna.


Musisz pobawić się w przeklejanie BB kodów (tych w kwadratowych nawiasach) - początkowego i końcowego, tak żeby każdy fragment był otwarty i zamknięty. Nicki możesz wpisywać ręcznie, jak cytujesz w tym samym poście kolejną osobę.
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013
Re: Peljeśac i Vis 2014 - zabawa w kotka i myszkę z AccuWeat

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 26.01.2017 11:38

Marsallah



My meldujemy się na Visie 1 września, czyli zaraz po Was :)
Na pewno będziecie mieli super pogodę, końcówka sierpnia prawie zawsze bez zarzutu, natomiast we wrześniu może być różnie.
Rozważałam wyjazd koniec czerwca - lipiec,aby zaznać długich dni,ze słońcem do 21ej, ale jednak przeważyła opcja przedłużenia sobie lata. Harmonogram jak zwykle -tydzień Vis, tydzień Peljeśac i na deser- w drodze powrotnej jakieś nowe miejsce.W zeszłym roku pojechaliśmy na 3 dni na Istrię(wreszcie tam dotarłam :roll: ) zahaczając o Tribunj tranzytem.Rovinj super, ale ogółem Istria nie skradła mi serca (natomiast zrobiły to trufle :mrgreen: ).W tym roku może :idea: wracając odwiedzimy Wenecję.

Visior wciąż dla nas atrakcyjny - chcemy w tym roku spróbować dotrzeć do niektórych zakamarków od strony wody.

Ale w przyszłym roku musi być nowa wyspa. Mljet,Korćula, Hvar były, więc kolej na Brać,Śoltę lub Lastovo.


Dzięki za instrukcje, postaram się to rozkminić.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016
Re: Peljeśac i Vis 2014 - zabawa w kotka i myszkę z AccuWeat

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 26.01.2017 12:15

Dorzucę się do zdjęć Stinivy bo to jedno z moich ulubionych miejsc:)
Załączniki:
wakacje 2014 439.jpg
wakacje 2014 450.jpg
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010
Re: Peljeśac i Vis 2014 - zabawa w kotka i myszkę z AccuWeat

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 26.01.2017 12:41

Katerina napisał(a):Visior wciąż dla nas atrakcyjny - chcemy w tym roku spróbować dotrzeć do niektórych zakamarków od strony wody.

Ale w przyszłym roku musi być nowa wyspa. Mljet,Korćula, Hvar były, więc kolej na Brać,Śoltę lub Lastovo.


My też już robimy przymiarki do 2018, bo 2017 już zabukowany na Visie. Mamy jeszcze całkiem sporo nieodkrytego: Hvar, Lastovo, Śolta. Ja głosuję za Lastovem, moooże dam się namówić na Hvar, tylko, że tam taki gwar ;) Poza tym Dugi Otok, Ugljan/Pašman i wszystkie wyspy płn. Dalmacji, w okolicach Zadaru, ale tam raczej się nie wybieramy :D Już prędzej Lošinj/Cres.

Na Istrię to dojedziemy chyba na emeryturze, nic nas tam nie ciągnie.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Peljeśac i Vis 2014 - zabawa w kotka i myszkę z AccuWeather - strona 1...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone