Od Wenecji po Kotor przez ukochaną CRO - Wakacje 2011

My się zimy nie boimy...

alladyndelscorcho napisał(a):My się zimy nie boimy...

i kolega się znalazł
Ej, nie jest tak źle, chyba wiosna się zbliża, "niedźwiadki" się obudziły

Miecia napisał(a):

alladyndelscorcho napisał(a):My się zimy nie boimy...

i kolega się znalazł
Ej, nie jest tak źle, chyba wiosna się zbliża, "niedźwiadki" się obudziły

Niedźwiadki się obudziły, a autor relacji zasnął
21:30 byłem już w łóżeczku

C.D.

Po spacerze w Kotorze jedziemy dalej, do Budvy. Pogoda wciąż zmienna, ale mamy nadzieję, że chociaż na chwilę przestanie padać. Po drodze mijamy zakorkowaną drogę powrotną którą niestety będziemy musieli pokonać wracając. Mamy nadzieję, że za jakiś czas korki będą mniejsze.
Niestety w Budvie sytuacja drogowa wygląda podobnie, totalny kocioł.
Robimy więc rundkę po mieście nie przekraczając magicznych 10km/h i stajemy w zatoczce z której roztacza się ładny widok na miasto. Niestety to musi nam i wam dzisiaj wystarczyć













Ta plaża w upalne dni podobna jest do tej Rio


To widok z drugiej strony tarasu na którym stoimy.










W drodze powrotnej tankowanie i chwila postoju.




I kilka fotek robionych z auta.










Wjeżdżając do tunelu przed Kotorem moim oczom ukazuje się olbrzymi zator. Auta stoją jedne przy drugich z włączonymi światłami awaryjnymi.
Okazuje się, że w tunelu miał miejsce poważny wypadek, do którego przyjechała już miejscowa policja. Zachowuję szczególną ostrożność, delikatnie, ale stanowczo hamując zatrzymuję Hanię, zerkam we wsteczne lusterko i szybko włączam światła awaryjne.
We wstecznym lusterku widzę dość szybko zbliżające się do nas auto, po chwili auto znika.
Zatrzymało się czy...

C.D.N.

Oj, budujesz napięcie!!!!!
A fotki, mimo niepogody, też mi się podobają
Przypomina mi to trochę moją wyprawę do Zakopanego i zejście z Kasprowego

Miecia napisał(a):Oj, budujesz napięcie!!!!!

Budowlańcem nie jestem Prąd, też nie bardzo, brrrrr...
To może Hitchcock

Jacek B napisał(a):

Miecia napisał(a):Oj, budujesz napięcie!!!!!

Budowlańcem nie jestem Prąd, też nie bardzo, brrrrr...
To może Hitchcock

A co, PTAKI też będą

Ja też tu po cichu zaglądam

Tuti napisał(a):Ja też tu po cichu zaglądam

Aj, tutaj trzeba w pierwszym rzędzie,
w najbliższym czasie coś się wydarzy - kolega Jacek kropelkuje napięcie

Miecia napisał(a): kolega Jacek kropelkuje napięcie

Co kropelka sklei, żadna siła nie rozklei
A tak na poważnie było bardzo poważnie

Jacek B napisał(a):

Miecia napisał(a): kolega Jacek kropelkuje napięcie

Co kropelka sklei, żadna siła nie rozklei
A tak na poważnie było bardzo poważnie

Tego się właśnie obawiam, dlatego staram się wyluzować przed cdn.

Miecia napisał(a):

Jacek B napisał(a):

Miecia napisał(a): kolega Jacek kropelkuje napięcie

Co kropelka sklei, żadna siła nie rozklei
A tak na poważnie było bardzo poważnie

Tego się właśnie obawiam, dlatego staram się wyluzować przed cdn.

C.D.N.

Jacek B napisał(a):

Miecia napisał(a):

Jacek B napisał(a):

Miecia napisał(a): kolega Jacek kropelkuje napięcie

Co kropelka sklei, żadna siła nie rozklei
A tak na poważnie było bardzo poważnie

Tego się właśnie obawiam, dlatego staram się wyluzować przed cdn.

C.D.N.

Brrrrrrr.......
koniec poprzedniej części jakoś tak na mnie podziałał.

Ślinę przełknąłem , a że twardym trzeba być - czekam na dalszy ciąg opowieści

Co ma być - niech będzie . . .




Pozdrawiam
Piotr

Jacku - nie trzymaj nas dalej w nerwach...