Nuda..czyli urlop w Cro po raz.. osiemasty str 97

beatabm napisał(a):

Pod katedrą jak zawsze tłumy turystów

W maju było pusto

W sumie to dużą ilość turystów widzieliśmy tylko przed katedrą
W uliczkach nawet było pusto

Opuszczamy katedrę i wchodzimy w labirynt szybenickich uliczek

I jeszcze trochę...





..





Dochodzimy do parku...

I spragnieni siadamy w pobliskiej cukierni

Fajne zaułki i interesujące detale w nich

krakusowa

Budynek szkoły, trochę nie pasuje do reszty zabudowy

To się nazywa fuzja stylów

Widzę, że weszliście do każdej dziury w mieście tak jak my.
Pewnie macie ze dwie setki zdjęć .... tak jak my.
Lubię to miasto.

Katerina napisał(a):Fajne zaułki i interesujące detale w nich

Jest co fotografować

Katerina napisał(a):krakusowa

Budynek szkoły, trochę nie pasuje do reszty zabudowy

To się nazywa fuzja stylów

Jak kwiatek do kożucha

krutom napisał(a):Widzę, że weszliście do każdej dziury w mieście tak jak my.
Pewnie macie ze dwie setki zdjęć .... tak jak my.
Lubię to miasto.

Dwie setki??? ....trochę więcej
Mieliśmy dużo czasu, to łaziliśmy to tu to tam

Sklep Aqua uwielbiam. Za każdym razem wchodzę, nawet jeśli nic nie kupuję Mam stamtąd piękny ręcznik, który wisi w łazience i nie pozwalam go dotykać po prostu wisi a ja patrzę na niego i myślę o Chorwacji

Magda O. napisał(a):Sklep Aqua uwielbiam. Za każdym razem wchodzę, nawet jeśli nic nie kupuję Mam stamtąd piękny ręcznik, który wisi w łazience i nie pozwalam go dotykać po prostu wisi a ja patrzę na niego i myślę o Chorwacji

Kilka rzeczy bardzo mi się spodobało......ale nic nie kupiłam
Też tylko nacieszyłam oczy

Ulicą Vladimira Nazora schodzimy na nabrzeże im. Tuđmana


Mijamy spomenik hrvatskom kralju Petru Krešimiru IV

I już jesteśmy nad wodą





Przysiadamy na chwilkę


Idziemy dalej...

Dziekuje za wasze relacje . Pierwszy raz czytalem chyba ze 3 lat temu wasza 14 wizyte w Hrk. Okolo 2 lat temu widzialem chyba 15. Forum czytam nieregularnie od 5, 6 lat i nadszedl wreszcie czas zeby zalozyc konto

Jeszcze raz dziekuje za Wszystkie ladne zdjecia i fajne relacje ( kilka musze nadrobic jeszcze:P ).
Pozdrawiam

krakusowa



Ooo...nasi (moi )!

Jin napisał(a):Dziekuje za wasze relacje . Pierwszy raz czytalem chyba ze 3 lat temu wasza 14 wizyte w Hrk. Okolo 2 lat temu widzialem chyba 15. Forum czytam nieregularnie od 5, 6 lat i nadszedl wreszcie czas zeby zalozyc konto

Jeszcze raz dziekuje za Wszystkie ladne zdjecia i fajne relacje ( kilka musze nadrobic jeszcze:P ).
Pozdrawiam

Witaj, czytaczu Jinie miło Cię gościć w krakusowej relacji
Mam nadzieję, że Cię nie zanudziliśmy

Katerina napisał(a): Ooo...nasi (moi )!

Ile jachtów w porcie Jak tam jesteśmy to zawsze pusto a u Ciebie taki tłok

Spoglądamy na twierdzę św Michała
Tym razem nie chciało nam się na nią wspinać




I jeszcze na katedrę


Jak zobaczyłam tę łódkę, przypomniała mi się relacja Kasi

Dochodzimy do tego miejsca


i zawracamy, Lara nie będzie na nas czekać
Ostatnie spojrzenie na Szybenik

W tamtą stronę popłyniemy


Lara już płynie po nas

Żegnaj Szybeniku



Po dwóch godzinach zawijamy do Vodic, jeszcze 40 minutowy spacer do Srimy i ok 23-ciej siadamy na tarasie z lampką wina w ręce

beatabm napisał(a):Ile jachtów w porcie Jak tam jesteśmy to zawsze pusto a u Ciebie taki tłok

Kilka było z Polski

Teraz będzie kulinarnie
Na początku naszej przygody z Chorwacją, 95% posiłków przygotowywaliśmy sami z produktów kupionych na miejscu lub przywiezionych z Polski
Teraz jest odwrotnie, z reguły chodzimy do lokalnych konob lub restauracji, czasami pitrasimy coś sami
Będąc w Srimie pewnego dnia całkiem przypadkowo znaleźliśmy restaurację... Matilda, która oferowała tzw obiad dnia

Do skorzystania z usług restauracji przekonała nas ta oto reklama













Restaurację prowadzą dwaj sympatyczni bracia
Byliśmy w "Matyldzie" kilka razy i zawsze wychodziliśmy bardzo zadowoleni