Mamy tam 1 nocleg po drodze na Mljet.
Z Zagrzebia planuję wyjechać około 04:00-05:00 (wtorek, 26.06).
Gógiel pokazuje ~ 6 godzin.
No to przypuszczam, że około południa zlądujemy i co nieco własnymi oczętami pooglądamy
Bo Szaron Ston to hoho.
.png)
Wino i pogoda wprowadzają nas w głupkowaty nastrój...
I wtedy przestało padać, a niebo powoli zaczęło przybierać bajkowe, przedwieczorne kolory
Słońce też chciało spróbować pyszności więc sie pojawiło .png)
.png)
Kasia i Krzyś napisał(a):Na razie zaklepany na bookingu Brač - tydzień Bol, tydzień Sutivan 8-22.09. i zobaczymy, jak się sytuacja rozwinie.
Czekam zatem na wrześniową Brač w Twoim wydaniu

.png)
W tym momencie usłyszałem dwa słowa:
większa przyczepa
Skądś znam proceder rozkradania
Chorwacji
Dzięki za Ston
Mamy tam 1 nocleg po drodze na Mljet.
Z Zagrzebia planuję wyjechać około 04:00-05:00 (wtorek, 26.06).
Ależ się wybieracie z tego półwyspu jak sójki za morze
Mój Ston nie był Szaron
Ston - ciekawe czy w końcu kiedyś będzie mi dany. Powoli zaczynam tracić nadziejęDobrze że go pokazujesz bo przynajmniej wirtualnie pospaceruję i posłucham wieczornych wyjców
powrócił temat Chorwacji w tym roku. No i trochę przeraża mnie wrześniowa pogoda
Na razie zaklepany na bookingu Brač - tydzień Bol, tydzień Sutivan 8-22.09.
Widoki obu Stonów bardzo mnie uspokajają. Muszę kiedyś się po tym (dużym) Stonie przejść i coś tam chapnąć, bo jak dotąd nie było okazji. Plusy za ribarnicę - to już wiemy, gdzie przebiega granica leksykalna pomiędzy ribarnicą a peškariją - Kanałem Korczulańskim
Jak miło; Ktoś podąża moim śladem...
Katerina napisał(a): tomekkulach
A ilu miałeś poprzednikówHo, ho
![]()

.png)
He he zaliczaćtomekkulach napisał(a):Katerina napisał(a): tomekkulach
A ilu miałeś poprzednikówHo, ho
![]()
![]()
No właśnie,do niedawna miałem z tego powodu kompleksy,
Ale już jest lepiej,bo nie muszę już niczego zaliczać
jak to niektórzy mówią,że robią![]()
Pozdrowię wszystkie* Luki na Mljecie, Prożurską w szczgólności,Katerina napisał(a):To już za chwilę tam będziecie![]()
Jeśli będziecie chcieli coś przekąsić w Stonie, to polecam knajpkę, którą opiszę w kolejnym odcinku już na dniach
![]()
Natomiast na Mljecie - w Prożurskiej Luce ( pamiętasz, że masz ją ode mnie pozdrowić?) mają pyszną kozinę, czy też koźlinę
spod peki w tej konobie bliżej wyjścia z zatoki na morze, z kaktusami i takim widokiem - na priva nie da rady, to wkleję tutaj:
![]()
.png)
Katerina napisał(a):MarsallahWidoki obu Stonów bardzo mnie uspokajają. Muszę kiedyś się po tym (dużym) Stonie przejść i coś tam chapnąć, bo jak dotąd nie było okazji. Plusy za ribarnicę - to już wiemy, gdzie przebiega granica leksykalna pomiędzy ribarnicą a peškariją - Kanałem Korczulańskim
Ja ostatnio chapnęłam w Broce i byłam bardzo zadowolona, co pokażę w kolejnym odcinku![]()
Katerina napisał(a):To na Korczulce są tylko peškarije? Bo nie zwróciłam uwagi? Natomiast na Visie w Visie jest wciąż ribarnica...Ciekawe co mają na Lastovie - niedługo się dowiemy![]()

.png)
gusia-s napisał(a):He he zaliczaćtomekkulach napisał(a):Katerina napisał(a): tomekkulach
A ilu miałeś poprzednikówHo, ho
![]()
![]()
No właśnie,do niedawna miałem z tego powodu kompleksy,
Ale już jest lepiej,bo nie muszę już niczego zaliczać
jak to niektórzy mówią,że robią![]()
no właśnie.
Tak apropo ... Ja ostatnio przeczytałam taką opinię, że na zwiedzenie wyspy w Cro wystarczy 2-3 dni i 3 to już tylko plaża bo nie ma co robić.
Także ten tego wiecieKasiu co Wy robicie któryś raz z rzędu na takim Peljesacu czy innym Visie
.png)
No baa!beatabm napisał(a):... co tam wyspa, całą CRO w tydzień można mieć zaliczoną i być ekspertem
.png)
.png)
Pozdrowię wszystkie* Luki na Mljecie, Prożurską w szczgólności,
Zajdę do wszystkich* Mljeckich konob, a w owej ze zdjęcia (domniewywam, że to Konoba Marijina) złożę ofiarę całożartą z koźlęcia.
w Broce to i ja chapnąłem - chwaliłem się 2 lata temu wynalezieniem nowej konoby (otworzyła się w czerwcu 2016)
He he zaliczaćno właśnie.
Tak apropo ... Ja ostatnio przeczytałam taką opinię, że na zwiedzenie wyspy w Cro wystarczy 2-3 dni i 3 to już tylko plaża bo nie ma co robić.
Także ten tego wiecieKasiu co Wy robicie któryś raz z rzędu na takim Peljesacu czy innym Visie
co tam wyspa, całą CRO w tydzień można mieć zaliczoną i być ekspertem
Katerina chyba wodę wiadrami wylewa po ostatnich opadach bo też jakoś się ociąga
Troszkę musiałam nadrobić, bo w ostatnim czasie miałam bardzo ograniczony dostęp do internetu, ale już będę na bieżąco.
SZARON STON też niewątpliwie ma swój urok. Już pisałam, że czasem lubię jak popada w Cro, ale tylko pod warunkiem, że trwa to pół godziny, a później już słoneczko. W sumie słońce i ciepełko to jeden z powodów dla których jeździmy do Cro, no ale jak wiadomo, czasem tego ciepełka brakuje..

Powrót do Nasze relacje z podróży
