NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač

Gdzie ta mapa??? Wszelki piach dla moich dziewczynek pożądany

beatabm napisał(a):Gdzie ta mapa??? Wszelki piach dla moich dziewczynek pożądany

Już wkleiłam...Właśnie mi zainaugurowałaś 100!!!stronę relacji

No no, przyznam że fajnie się zgubiliście
Pržina chyba nawet bardziej piaszczysta od Prapratno a Bob Budowniczy poradził sobie z drogą po miszczosku

Świetne to Twoje odkrycie (Pržina i Kobaš)! Nigdy tam nie dotarłam.

Jak nie lubię piasku, to ten "wulkaniczny" mi się spodobał Tabliczką pewnie odstraszają tych, co nie wiedzą, że w Chorwacji nie ma czegoś takiego jak prywatna plaża Podobno jest to nawet uregulowane ustawą.

Katerina napisał(a):Właśnie mi zainaugurowałaś 100!!!stronę relacji

Albo się rozkręcasz,albo
Twoja "widownia"
Poprzednia relacja miała tylko 24

@Katerina,
na tym forum jesteś naprawdę jedną z nielicznych autorek, której relacje można czytać bez "napinania mięśni mózgu" (w celu załączania korekty błędów, czy też algorytmów interpretacji ). Lekkość pióra, swoboda słowa. No i obrazy.
Do tej pory Mistrzynią była dla mnie Kim (http://www.zeitlose-mediterrane-schoenheit.de/suddalmatien/peninsula-peljesac). Teraz mam dwie Inspiratorki
Dzięki i kontynuuj.
@-;----

Fajne odkrycia! Załowałem trochę, że nie pojechałem dalej za Broce, ale jak czytam opis drogi, to żałuję mniej - moja laguna jest na pewno niżej zawieszona niż Wasz "osiołek" i bym mógł mieć PROBLEM. Aha, no i potwierdza się, że zdjęcia spłaszczają - z tych Twoich nijak nie wynika, żeby droga była nierówna. Także nie ufajmy fotografiom!

Fajny ten kościółek z "otwieraczem do piwa". To ten na wjeździe do Broce od strony Stona (jeszcze przed Konobą M.), czy jakiś inny? Bo wydawało mi się, że tamten był "kompletny".

Co do cyprysów, to najbardziej weszły mi w pamięć giganty z NP Mljet (przy drodze Babine Kuce - Pristaniste).

Katerina, czy mogłabyś mi na mapie zaznaczyć, gdzie w pobliżu konoby Mandrač można zaparkować ?

Pięknie ta plaża wygląda. Taki piasek i dzicz Chyba już nie za bardzo pamiętam jak to jest plażować na piachu, ale tam z chęcią bym się znalazła

gusia-s

No no, przyznam że fajnie się zgubiliście
Pržina chyba nawet bardziej piaszczysta od Prapratno a Bob Budowniczy poradził sobie z drogą po miszczosku

Bob Budowniczy nabiera coraz więcej wprawy - na Visie jeszcze mu tak dobrze nie szło
A Pržina jest zdecydowanie bardziej piaszczysta niż Prapratno, można wręcz powiedzieć, że Prapratno nie jest w ogóle piaszczyste

maslinka

Świetne to Twoje odkrycie (Pržina i Kobaš)! Nigdy tam nie dotarłam.

Jak nie lubię piasku, to ten "wulkaniczny" mi się spodobał Tabliczką pewnie odstraszają tych, co nie wiedzą, że w Chorwacji nie ma czegoś takiego jak prywatna plaża Podobno jest to nawet uregulowane ustawą.

Nigdy nie spotkałam się z tą plażą w relacjach z Półwyspu, być może gdybym przekopała strona po stronie KMPP to coś by się może znalazło
Plażyczka poszerza zatem gamę nielicznych piaszczystych i jak dotąd mogę ją uznać za drugą w moim rankingu - po Blace na Mljecie. Obie mają najwięcej piasku w piasku i są trudno dostępne, więc spełniają moje kryteria i posiadają duży współczynnik zajebistości ( użyłam sformułowania Marsallah, choć nie pamiętam jakie on kryteria ustalił - coś z procentami...)
A z tą tabliczką to przesadzili..Trochę miałam wątpliwości, ale je zupełnie rozwiałaś

tomekkulach

Poprzednia relacja miała tylko 24

Młoda byłam i nieopierzona

Marsallah

Fajne odkrycia! Załowałem trochę, że nie pojechałem dalej za Broce, ale jak czytam opis drogi, to żałuję mniej ..I potwierdza się, że zdjęcia spłaszczają - z tych Twoich nijak nie wynika, żeby droga była nierówna. Także nie ufajmy fotografiom!

Bartek, ta na zdjęciu to był początkowy etap, kiedy była jeszcze lajtowa. Gorzej było później, tam gdzie mąż drogę przerabiał...Nie robiłam zdjęć, żeby nie irytować kierowcy, który nie cierpi robienia zdjęć, a zwłaszcza w takich sytuacjach, kiedy on "walczy" z terenem

Fajny ten kościółek z "otwieraczem do piwa". To ten na wjeździe do Broce od strony Stona (jeszcze przed Konobą M.), czy jakiś inny? Bo wydawało mi się, że tamten był "kompletny"

Kościoły w Broce pokazałam w poprzednim odcinku, ten z "otwieraczem" stoi po drodze do Kobaša, jakieś 3 minuty od Broce.

Magda O

Katerina, czy mogłabyś mi na mapie zaznaczyć, gdzie w pobliżu konoby Mandrač można zaparkować ?

Magdo, wszędzie można, obok konoby, za konobą , my parkowaliśmy tam, gdzie na zdjęciu pokazałam czerwone sieci rybackie zaraz przy naszym stoliku. Za nimi było miejsce pod drzewem na 3 auta. Poza tym ludzie parkują gdzie popadnie - jednym kołem na czyimś podwórku Nie wiem jak będzie w tym roku, bo to się potęguje w każdym kolejnym, ale do tej pory nie zaobserwowałam jakiegoś wielkiego zainteresowania miejscowością Broce ( na szczęście), choć sama konoba była pełna klientów W necie wyczytałam, że mają tam świetne żeberka z grilla - my nie jedliśmy mięs, ale może warto spróbować

agata26061

Pięknie ta plaża wygląda. Taki piasek i dzicz Chyba już nie za bardzo pamiętam jak to jest plażować na piachu, ale tam z chęcią bym się znalazła

W załączonym filmiku było widać,że tego piachu tam sporo, nie to co na niektórych plażach Cro, gdzie leżysz na mokrym, twardym , "piachopodobnym" żwirku. Ale to i tak nie do porównania z naszymi nadbałtyckimi , zwłaszcza tymi dzikimi.

boboo

Dzięki i kontynuuj.

Bogdanie, bardzo dziękuję za miłe słowa Na pewno inspirują one do kontynuowania

Katerina napisał(a):

beatabm napisał(a):Gdzie ta mapa??? Wszelki piach dla moich dziewczynek pożądany

Już wkleiłam...Właśnie mi zainaugurowałaś 100!!!stronę relacji

Jak widać czasem się do czegoś przydaję na tym forum

Katerina napisał(a):Magda O

Katerina, czy mogłabyś mi na mapie zaznaczyć, gdzie w pobliżu konoby Mandrač można zaparkować ?

Magdo, wszędzie można, obok konoby, za konobą , my parkowaliśmy tam, gdzie na zdjęciu pokazałam czerwone sieci rybackie zaraz przy naszym stoliku. Za nimi było miejsce pod drzewem na 3 auta.

Ja pamiętam, że pytałem się obsługi, gdzie można stanąć i wskazali mi miejsce vis a vis wejścia, na ulicy. Ale, jak Kaśka pisze, Broce to dziura, w której - wjeżdżając od Stonu - jest szerzej i nie ma problemu z zostawieniem auta.

Jako młody i nieopierzony forumowicz zebrałem się na odwagę napisać coś dopiero na 100 stronie twojej relacji (tak na marginesie świetnie się ją czyta) ale ta wasza ostatnia eskapada do tego mnie skłoniła.
Odwiedziliśmy Broce w 2016 roku. Natomiast Pržina (nie znałem tej nazwy) została przeze mnie wypatrzona na mapach googla zupełnie niedawno. Zastanawiałem się co tam stoi - wydawało mi się że będzie to jakaś wypasiona willa szczególnie że na fotach z góry widać zacumowane w zatoczce jachty. Fascynują mnie takie nieodkryte miejsca i drogi i planowałem że kiedyś tam się zapuszczę.
Kurcze ubiegłaś mnie

mchrob napisał(a):Jako młody i nieopierzony forumowicz zebrałem się na odwagę napisać coś dopiero na 100 stronie twojej relacji (tak na marginesie świetnie się ją czyta) ale ta wasza ostatnia eskapada do tego mnie skłoniła.
Odwiedziliśmy Broce w 2016 roku. Natomiast Pržina (nie znałem tej nazwy) została przeze mnie wypatrzona na mapach googla zupełnie niedawno. Zastanawiałem się co tam stoi - wydawało mi się że będzie to jakaś wypasiona willa szczególnie że na fotach z góry widać zacumowane w zatoczce jachty. Fascynują mnie takie nieodkryte miejsca i drogi i planowałem że kiedyś tam się zapuszczę.
Kurcze ubiegłaś mnie

Fajnie, że się zebrałeś na odwagę
Moje odkrycie Pržiny w zeszłym roku, ale też inne małe "odkrycia" na Visie i Pelješcu były bardzo satysfakcjonujące, uwielbiam takie niespodzianki i zwiedzanie bez uprzednio poczynionego planu, wskazówek i GPSa
I tu muszę się przyznać - nie mamy GPS w aucie, ani nie korzystamy z nawigacji w telefonach - i dobrze nam z tym

Jedź koniecznie - do Pržiny wiedzie bardzo ładna, widokowa droga, choć nie najłatwiejsza...

Ja natomiast pojadę wreszcie na Brač - w kolejnym odcinku, który się pisze
Choć ciążko opuszczać Półwysep - jak widać wciąż kryjący jakieś tajemnice

Katerina napisał(a):I tu muszę się przyznać - nie mamy GPS w aucie, ani nie korzystamy z nawigacji w telefonach - i dobrze nam z tym

A mnie mówią,że jestem trochę dziwny

Może takie podejście ma sens,bo
podczas naszych wyjazdów coś ze 3 razy nawigacja
"chciała" nas zabić