Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107703
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 24.05.2018 23:51

agata26061 napisał(a): Dokładnie za miesiąc, czyli 24 czerwca będę już w Cro... :D :D

Ja dzień wcześniej. :lol:
Po raz 15-sty :lol: ... i pierwszy raz z wnukiem. :wink:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 24.05.2018 23:57

Oooo, to będzie nowe doświadczenie :D Ile wnusio wiosen liczy?
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107703
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 25.05.2018 00:01

Skończył 4 wiosny (i pół) :wink:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 25.05.2018 00:37

Janusz Bajcer
Skończył 4 wiosny (i pół) :wink:

To możesz mu opowiedzieć bajkę o sutivańskim kotku :D :hearts:

Kot z sutivańskiej dzwonnicy

To będzie mini "międzyodcinek", jako,że niektórzy czytelnicy zainteresowali się kotkiem na wieży kościoła pokazanym w ostatnim odcinku... :D

Historia była taka..

Podczas pierwszego wieczornego spaceru po Sutivanie dostrzegłam kształt tego stworzenia na dzwonnicy kościoła przy rivie - kształt był niewyraźny, bo zmęczenie po podróży dawało mi się we znaki :wink:

"Patrz, jaki odporny, siedzi tam przy takim wietrze, biedactwo"... :(

P8209019.JPG


Byliśmy święcie przekonani,że to całkiem żywy kot jeszcze kolejnego dnia...gdy znowu go wypatrzyliśmy po zmroku - bo wtedy dzwonnica jest oświetlona i dobrze widać jego sylwetkę :D
Zastanowiło nas jednak, dlaczego on się nie rusza...I wszystko jasne - kot to rzeźba :lol:

Następnego dnia pobytu próbowałam go zdjąć za dnia, ale i to okazało się trudne bez dobrego zooma :(

P8209231.JPG


Toteż próbowałam z tarasu naszej miejscówki.

P8209224.JPG


Nie pamiętam go z żadnej bračkiej relacji, w necie nic na ten temat, w końcu znalazłam coś...

Kościół Wniebowzięcia NMP jest stary, ale barokowa dzwonnica ma zaledwie ponad 200 lat - zaprojektował ją niejaki Petar Pavel Bartopelle z wyspy Hvar. Podczas budowy dzwonnicy pojawił się tam kot, który przywiązał się do jednego z budowniczych, czy też - jak to kot - do miejsca :roll: Wielokrotnie przeganiany wracał na dzwonnicę - podczas budowy i prac wykończeniowych, jak też przez wiele lat po zakończeniu tych prac...
Mieszkańcy Sutivanu przekazują sobie tę opowieść od lat, a jej bohater doczekał się tego osobliwego pomnika, który nie od razu narzuca się turystom...

Podobno dzwonnicę odnowiono w 2013 roku - nie doczytałam, czy figurka kotka pojawiła się tam wraz z pracami renowacyjnymi, czy też wcześniej...

Mieliśmy zatem dodatkową atrakcję - przypatrywanie się wiernemu kotkowi codziennie z tarasu 8)

P8229405.JPG


Ot, cała historia :lol: Prawda, że urocza?
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 25.05.2018 05:49

:D Urocza historia :papa:
Idę pracować :idea:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 25.05.2018 08:16

Urocza :wink: Kot przywiązuje się do człowieka, nie do miejsca :wink:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 25.05.2018 09:39

Ohhhh :hearts:

będę wypatrywać w tym roku.
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 25.05.2018 12:20

Powoli się odgrzebuję. Jak wiesz Twoją relację akurat śledziłem wieczorami non stop oczekując na posty dotyczące wyspy na której już byłem. Chłonąłem Peljesackie informacje i "szaronstonowe" podziwiając ile zapału w Was, ile chęci w Tobie do oddawania doznań forumowiczom. I kiedy przeczytałem Twoją wstawkę o Sutivanie i rzeźbie kota postanowiłem coś dodać. Zatem.

Oj Kasiu, śledzenie ci coś ostatnio średnio wychodzi, że sobie na taki lapsus językowy pozwolę…

Primo, opis historii związanej z kotem można oglądnąć w tym filmie, poczynając od 2.22 minuty.


Żeby coś więcej znaleźć to trzeba szukać w gogle frazy Maška u kampanelu

Z grubsza rzecz biorąc...
Podczas rejsu parowca, który płynął linią Split-Sutivan-Milna, w pewien letni dzień 1949 roku podróżujący zauważyli dziwnie zachowującego się, wirującego jak szalony kota, który popędził na dzwonnicę. Uznali przeto, że Sutiwańczycy muszą mieć mszy w kościele. Ponieważ w tamtym czasie doszło do silnej rywalizacji między sąsiednimi miejscowościami, dlatego opinię mieszkańców Milnej Sutiwańczycy uznali za poważną zniewagę, której kulminacją było obrzucenie kamieniami parowca. Ten akt wandalizmu został potępiony przez opinię publiczną, nawet Miljenko Smoje w swoim artykule w Slobodno Dalmacije zaprosił mieszkańców obu miejscowości do arbitrażu. Z czasem namiętności zostały stłumione, ale starsi wieśniacy są nadal wrażliwi na tę plotkę, podczas gdy młodsi widzą w tym interesującą anegdotę, wokół której można zbudować zabawną historię dla turystów i wizualną tożsamość miejsca.

A skąd dziwne wówczas zachowanie kota? Świadkowie twierdzą, że udał się tam, pożerając ośmiornicę, która uciekła z garnka parafii i szukał zbawienia w cieniu dzwonnicy. Na cześć tego zdarzenia postawiono kamienną rzeźbę kota obok wielkich dzwonów na dzwonnicy.
Ot i cała historia "in my opinion" za niektórymi odcinkami "Żony idealnej"...
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 25.05.2018 13:05

Abakus68 napisał(a):Ot i cała historia "in my opinion" za niektórymi odcinkami "Żony idealnej"...

Gdzieś to się podziewał,że Cię nie było :?:
Świat nie jest taki jak się nam wydaje :roll:
Tak,że z Tą Żoną idealną to bym uważał :idea: :mrgreen:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 25.05.2018 13:16

Abakus
Żeby coś więcej znaleźć to trzeba szukać w gogle frazy Maška u kampanelu

Oj, Zdzisławie, a kto by na to wpadł... :roll: Żebyś Ty wiedział jakie ja frazy wpisywałam szukając różnych określeń chorwackich na kota :lol:
Co do "Twojej " wersji historii, to - po pierwsze primo - jest mało romantyczna :roll: , po drugie primo :) , gdy jeszcze byłam w Sutivanie znalazłam w necie stronę, która podawała moją wersję legendy, myślałam, że bez problemu ją odnajdę, żeby przekleić kilka zdań, ale za nic nie mogę jej odkopać ...Także, moja wersja bardziej mi się podoba i tego będę się na razie trzymać :lol:
Na razie - bo już we wrześniu zamierzam wypytać o kota mojego gospodarza z Sutivanu, bo dokonałam wreszcie rezerwacji - po długim namyśle :wink: Proponuję dokończenie polemiki na temat kota nad szklaneczką wina na kantunie pod dzwonnicą - od 11 września jestem do dyspozycji :oczko_usmiech:

Edit: Obejrzałam filmik i myślę ,że takich wersji jest kilka.. :lol: A w ogóle, czy ktoś widział kiedykolwiek uciekającą z gara ośmiornicę? :roll: Jestem w stanie wyobrazić sobie jastoga, ale do prującej jak strzała na dzwonnicę hobotnicy to wyobraźni mi nie staje... :oczko_usmiech: :mrgreen:
Ostatnio edytowano 25.05.2018 13:35 przez Katerina, łącznie edytowano 1 raz
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 25.05.2018 13:35

Katerina napisał(a):Wjeżdżamy na pokład po schodach ruchomych, które znam z kilku relacji - można je znaleźć tylko na promach na Brač.


A tam, g... prawda :oczko_usmiech: W mojej relacji z 2016 (Peljeszczak) pokazywałem schody ruchome w promie, który pływa z Prapratno na Mljet. Zresztą sam wtedy pisałem, że pierwszy raz w CRO widzę prom z ruchomymi schodami.

BTW, na Braču byłem 2 razy i schodów nie uświadczyłem. Najwyraźniej zmienili prom w ostatnich latach.


Katerina napisał(a):Podczas rejsu brakuje mi widoku otwartych przestrzeni na morzu, do których przywykłam pływając np. na Vis. Tutaj czuję cały czas "oddech stałego lądu na plecach" - że użyję takiego sformułowania...


No i dlatego też polecałem Bol; w 2012 mieszkaliśmy w Splitskiej i wkur*iało mnie to, że patrzę na Mosor, a już najgorzej, jak na Split. Patrzę w tamtą stronę i widzę (choćby w wyobraźni) drogę powrotną do PL :twisted:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 25.05.2018 13:42

Katerina napisał(a): Proponuję dokończenie polemiki na temat kota nad szklaneczką wina na kantunie pod dzwonnicą - od 11 września jestem do dyspozycji :oczko_usmiech:

No to kilka dni będziemy sąsiadami:)
Jestem jak najbardziej za - proponuję wyzwanie... Po winie na głowę i recytujemy:

Poruka Selčanima
(sličica iz pom. bitke ispod famoznog kampanela)

Jo von tamo ne ću doć,
Jer jo tamo ne smin poć,
Ma nikad – sve, dok son živ!
A sve je vaš narod kriv:
Vaši – vrozi i žbrikuni,
Mikulini kumpanjuni,
Ko će š njima na kraj doć –
Zoč ne mogu mirno proć?!
S broda viču: “Njao, njao!
Mac! Ono je!! Mjao, mjao!”
A jo, pod crikvon: “Jao! Jao!!
Bit će sada hihotanja,
Hvahvišćanja, smihatanja,
Triske, buke – beštimanja…”
Na vrh Mosta Zorzin skače,
Put vapora skalo gaće,
I plesko se po gu – u
– Slab ežempal divnjam, dici –
S broda vaši: “Mijau! Mijau!!”
S rive naši: “Vau! Vau!!”
I kad vaši jače: “Mijau!!!”
Tad i naši jače: “Vau!!!”
Naši grozno beštimaju
Zvižđu, skriču, beču, laju.
Žene kunu i urliču,
Sa ponistrih roge miču.
Dižu pesti, gadno suju,
S balkunadih put vas pjuju.
Bože, pusta smihatanja,
Kletov, vike, beštimanja…
Ma ko bi smi u vas poć?!
Ne bih već smi doma doć!

Sutivan, 12. siječnja 1953.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 25.05.2018 13:42

Katerina napisał(a):
E Jestem w stanie wyobrazić sobie jastoga, ale do prującej jak strzała na dzwonnicę hobotnicy to wyobraźni mi nie staje... :oczko_usmiech: :mrgreen:

Masz rację, te uciekają, ośmiornicy nie kojarzę :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 25.05.2018 13:44

Abakus68 napisał(a):Jestem jak najbardziej za - proponuję wyzwanie... Po winie na głowę i recytujemy:

.

Phi. Cóż to dla Kateriny po jednym winie :roll: :mrgreen:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 25.05.2018 13:45

Marsallah
Najwyraźniej zmienili prom w ostatnich latach.

Najwyraźniej. Ja z kolei dwa razy płynęłam z Prapratna na Mljet i zero elevatora :mrgreen:
No i dlatego też polecałem Bol; w 2012 mieszkaliśmy w Splitskiej i wkur*iało mnie to, że patrzę na Mosor, a już najgorzej, jak na Split. Patrzę w tamtą stronę i widzę (choćby w wyobraźni) drogę powrotną do PL :twisted:

Mi to przeszkadzało w trakcie rejsu - bo miałam wrażenie, że się w ogóle nie posuwamy, i w ogóle, że tak blisko ta wyspa. Ale potem widok na góry był fajny - lubię góry za wodą - na nudną otwartą przestrzeń to sobie mogę codziennie w Tri City i okolicach popatrzeć :lol: A gór mi brakuje, z racji miejsca zamieszkania :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač - strona 103
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone