Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 29.03.2018 20:20

8O Jak odmłodniał na widok syren :lol: Takiego młokosa to ja nie chcę, niech sobie zostanie z syrenami :mrgreen:
Kurczę, myślałam,że Odyseusza zbałamuciły syreny z Mljetu, a one z Korczuli były :roll:
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 29.03.2018 21:05

Syreny, podstępny, acz uroczy gatunek są dość powszechne.
Na żerowisko wypływają wczesnym popołudniem, wracają rano .
Nie można ich uniknąć ... jedynie czasem pomaga krótka smycz, zamykanie w łazience itp. :mrgreen: .
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107703
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 29.03.2018 21:18

Vile z Jadrana nie są podstępne, czekają :wink:

Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 29.03.2018 21:34

Buber
Syreny, podstępny, acz uroczy gatunek

Janusz Bajcer
Vile z Jadrana nie są podstępne, czekają

Ja wiem, które wolałby mój Małż... :roll: :oczko_usmiech: Nadzieja w tym,że tak szybko pruł fale,że ich nie zauważył :mrgreen:

Januszu, bardzo nastrojowy kawałek i nieźle urządzona łódka - podobają mi się te dizajnerskie lampy 8)
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107703
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 29.03.2018 21:42

Oliverek jest zawsze nastrojowy :wink: :D
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 29.03.2018 23:33

VRNIK - ciąg dalszy...


Na początek, chciałabym się podzielić pewną refleksją...Pisanie relacji, oprócz odświeżania wspomnień i przyjemności jaką daje dzielenie się wrażeniami z podróży ma jeszcze jedną zaletę - przynajmniej dla mnie. Mianowicie, opisując miejsce, które odwiedziłam staram się znaleźć informacje na jego temat, zwłaszcza jeśli mnie szczególnie zafascynowało - trochę na odwrót - zamiast przed wyjazdem, robię to pisząc niektóre odcinki i efekt jest taki, że...zakochuję się w nim jeszcze bardziej :) I tak jest w przypadku wysepki Vrnik - do której mam teraz jeszcze większy sentyment po wyczytaniu paru ciekawostek na temat jej historii 8)

Wracając do wydarzeń...

Zaniepokojona i wściekła, że mąż nie odbiera telefonu wracam do miejsca w którym mnie zostawił...Po drodze spotykam pierwszą, oprócz właścicieli konoby, żywą istotę :)

P8148082.JPG


Mijam domek letniskowy - właśnie taki i tu - w tym miejscu mogłabym mieć :lol:, ale widzę,że już zajęty :(

P8148006.JPG


Żeby zająć czymś niespokojne myśli oglądam kościół Gospe od Škoja (Matki Boskiej od Skał)...

P8148083.JPG

P8148086.JPG

P9132677.JPG


...czytam tablicę upamiętniającą mieszkańców Vrnika poległych w II wojnie,

P8148087.JPG


oraz podziwiam wszechobecny tu złom :wink: - muszę przyznać,że bardzo malowniczy...

P8148078.JPG

P9132683.JPG


...jak też piękne stare wille, z których ta jest najbardziej okazała i najlepiej zachowana - Vila Fabris należąca kiedyś do rodziny o takim nazwisku.

P9132679.JPG


O...stąd mamy widok na dwa samostany - ten na Badiji i nad nim ten w drodze na Sv. Ilija 8)

P9132676.JPG


Im dalej od kościółka tym więcej dowodów na to, że nie jest to, niestety, całkiem nieznana wysepka :( :wink:

P9132686.JPG


Podobno idąc dalej napotkałabym więcej letnisk i znamion cywilizacji "homo turisticus"..Wyczytałam, że w planach jest zbudowanie gdzieś tutaj luksusowej restauracji 8O :( :evil: Może to już ostatni moment,żeby nacieszyć się tym miejscem, zanim zadepczą ją bogacze, np. z Azji :roll: Napisy po chińsku już przecież widziałam na drogowskazie do kamieniołomu :roll:

I wtedy...dzwoni Małż :P Czeka tam, gdzie wcześniej zacumowaliśmy... :roll: Idąc mu na spotkanie obmyślam jak mu dać do zrozumienia co o nim myślę :x

P9132670.JPG


Zanim jednak zdążyłam cokolwiek powiedzieć oznajmił:
"Mamy problem...Zgubiłem twój kapok.." :? 8O

Okazało się,że kapok, który zostawiłam w łódce na siedzeniu pasażera...is gone with the wind :oczko_usmiech:
Mąż zauważył jego brak w pewnym momencie i krążył wokół wysepek archipelagu korczulańskiego (Skoji) w poszukiwaniu tej głupiej kamizelki - oczywiście bez rezultatu :roll:

Ciekawe ile nas za nią policzą? :evil:

Mimo wszystko złość ze mnie opadła, bo nie mogę się doczekać kiedy opowiem mu o moich znaleziskach.

Oczywiście najpierw zabieram go do kamieniołomu - jak się potem dowiedziałam - jednego z...29 :!: na tej wyspie 8O

P8148068.JPG

P8148069.JPG

P8148070.JPG

P8148071.JPG


Kamieniołomy na Vrniku są najstarsze i najgłębsze na całym Adriatyku - wydobywano tu kamień już za czasów rzymskich - zachwycał się nimi Dioklecjan. Sięgają na głębokość 50 m pod poziomem morza, a wapień z nich wydobyty wykorzystywano w licznych budowlach na całym świecie - oprócz miast chorwackich, możemy go znaleźć w Świątyni Hagia Sophia, w budynkach parlamentu w Wiedniu, czy ratusza w Sztokholmie. W czasach zagrożeń ze strony Imperium Osmańskiego zbudowano z niego mury obronne Dubrovnika i Korčuli... :boss:

Małż jest również pod wielkim wrażeniem miejsca..

Wydobycie zakończyło się bezpowrotnie w połowie lat 60 - tych XX wieku, kiedy zabroniono wprowadzenia mechanizacji na wyspie, aby chronić naturalne jej piękno.
Przez stulecia robotnicy - kamieniarze dopływali codziennie do pracy w kamieniołomach łodziami, aby od 15, 16 - go wieku zacząć budować tam swoje domostwa i osiedlać wraz z rodzinami na stałe. Ponoć w momencie szczytowym mieszkało tam 600 8O osób, po II wojnie zostało 50 - ciu mieszkańców, a obecnie...niektóre źródła podają 5, a inne - 2 osoby. Są to znany rzeźbiarz Lujo Lozica - rodem z Lumbardy i jego żona - mieszkają w zatoczce o nazwie Bufalo (koniecznie muszę tam zajrzeć przy kolejnym pobycie :) ) Jego prace można podziwiać w kościołach Korčuli, Zagrzebia i innych miast.

Zdjęcia archiwalne z końca 19-ego i początku 20-ego wieku pokazują kamieniarzy i ich chaty...

stonemasons-vrnik1900s.jpg

stonemasons-vrnik1930s.jpg


Mając tę wiedzę na pewno inaczej czułabym się wtedy, gdy spacerowaliśmy wśród ruin tych domostw w poszukiwaniu miejsca do plażowania...Pokazuję je mężowi, ciesząc się, że dostrzegł w końcu zasadność wysiadania od czasu do czasu z motorówki :wink: :lol:

P8148076.JPG

P8148020.JPG


P8148037.JPG

P8148038.JPG

P8148041.JPG


Ponieważ jest tu nadal bezludnie, zrzucamy odzienie i lokujemy się na małej plażyczce ciesząc się jak dzieci czyściutką wodą i widokami :hearts:

P8148061.JPG

P8148059 (2).JPG

P8148060.JPG

P8148063.JPG

P8148065.JPG

P8148081.JPG


Jednak musimy pożegnać ten raj, bo opłacona łódź czeka, aby ponieść nas ku innym lądom :wink:
Z żalem kieruję się na naszą przystań...

P8148035.JPG

P8148039.JPG

P8148040.JPG


Odpływając przyglądam się wybujałym cyprysom i innym drzewom...

P9132694.JPG


...ciekawe ile lat rośnie cyprys, aby osiągnąć taką imponującą wysokość :?:
Na zdjęciach z 1917 i 1930 roku jeszcze ich tam nie było 8O

stone-quiries-vrnik1917a.jpg

vrnik-stare2.jpg


Muszę rozwikłać tę zagadkę :P 8)

skoji-panorama1.jpeg

skoji-panorama2.jpeg


W następnym odcinku popłyniemy w inne piękne miejsca - tak bliskie gwarnego Orebića i Korčuli, a tak cudownie odosobnione :boss:

:papa:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12178
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 30.03.2018 10:50

Ufff...dobrze że Małż sie odnalazł :roll:
Kapok może znajdziemy przy jakiejs okazji tam pływając :mrgreen:
Wyspa naprawdę z klimatem, cisza i spokój, można sie oderwać od codzienności :wink:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 30.03.2018 20:38

Katerina napisał(a):Podobno idąc dalej napotkałabym więcej letnisk i znamion cywilizacji "homo turisticus"

:wink:
Całe szczęście,że nie homo sapiens
:mrgreen:

Nicto
Doszedł kolejny powód(oprócz Vaji,Samograd i Proizd),żeby wrócić
na Korczulkę :hearts:
:papa:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 31.03.2018 16:39

beatabm
Ufff...dobrze że Małż sie odnalazł :roll:
Kapok może znajdziemy przy jakiejs okazji tam pływając :mrgreen:

Jak nie ten, to inny znajdziecie na pewno :lol:

tomekkulach
Katerina napisał(a):
Podobno idąc dalej napotkałabym więcej letnisk i znamion cywilizacji "homo turisticus"


:wink:
Całe szczęście,że nie homo sapiens
:mrgreen:

Świat nie przestaje mnie zadziwiać.. :mrgreen: 8)

Doszedł kolejny powód(oprócz Vaji,Samograd i Proizd),żeby wrócić
na Korczulkę :hearts:

Zdecydowanie...Ale wydawało mi się że w Uvali Vaja już byłeś...? ( Vaja już w następnym odcinku :) )

Kochani Cromaniacy - Życzę Wam wszystkim zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych i dzielę się z Wami moim jajkiem ufarbowanym w kurkumie, na którym całkiem niespodziewanie pojawiły się malowidła z Lascaux :lol:

IMG_20170416_224244.jpg


:papa:
Abakus68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1177
Dołączył(a): 19.09.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Abakus68 » 02.04.2018 16:05

Katerina napisał(a):VRNIK - ciąg dalszy...


Na początek, chciałabym się podzielić pewną refleksją...Pisanie relacji, oprócz odświeżania wspomnień i przyjemności jaką daje dzielenie się wrażeniami z podróży ma jeszcze jedną zaletę - przynajmniej dla mnie. Mianowicie, opisując miejsce, które odwiedziłam staram się znaleźć informacje na jego temat, zwłaszcza jeśli mnie szczególnie zafascynowało - trochę na odwrót - zamiast przed wyjazdem, robię to pisząc niektóre odcinki i efekt jest taki, że...zakochuję się w nim jeszcze bardziej :) I tak jest w przypadku wysepki Vrnik - do której mam teraz jeszcze większy sentyment po wyczytaniu paru ciekawostek na temat jej historii 8)


Skoro tak refleksyjnie...
Czytanie relacji, oprócz niewątpliwych walorów poznawczych - dzięki za trud włożony w wyszukiwanie ciekawostek, z autopsji wiem czego to wymaga... - oprócz zatem walorów poznawczym tak ciekawie napisana relacja potrafi również czasem ziarnu nadziei przebić grudki smutku i zwątpienia i wychylić się ku słońcu... Dobrze wrócić!

Pewnie stopa moja nie postanie na Vrniku z powodu różnych z wodą związanych obaw, zatem Twoje słowa i obrazy stały się dla mnie cenniejsze niż znajomość cioci Wiki. Udało mi się też przebrnąć przez nieprzeczytane od ostatniego pobytu opowieści. Cieszę się, że małż wrócił - reszta jak puzzle... Poskładam...
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 03.04.2018 08:29

Ciekawie na tym Vrniku - kto by się spodziewał, że na takim małym g... tyle kamieniołomów? o_O
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 03.04.2018 14:18

Abakus68
Czytanie relacji, oprócz niewątpliwych walorów poznawczych - dzięki za trud włożony w wyszukiwanie ciekawostek, z autopsji wiem czego to wymaga... - oprócz zatem walorów poznawczym tak ciekawie napisana relacja potrafi również czasem ziarnu nadziei przebić grudki smutku i zwątpienia i wychylić się ku słońcu... Dobrze wrócić!

Zdzisławie, cieszę się,że wróciłeś :papa: Zdążyłeś zanim przeniosłam się na Brač 8)
Jeśli relacja pomogła w czymś więcej, niż tylko w aspekcie poznawczym, to jestem uradowana. :P

Pewnie stopa moja nie postanie na Vrniku z powodu różnych z wodą związanych obaw,

Kto wie? Ja też za każdym razem, kiedy mam czymś płynąć toczę walkę :oops: ...z samą sobą i jednak chęć przygody wygrywa :)

Marsallah
Ciekawie na tym Vrniku - kto by się spodziewał, że na takim małym g... tyle kamieniołomów? o_O

Ja też byłam zaskoczona - miejsce jest bardzo...cromaniackie :P :wink:
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 03.04.2018 18:36

Z tym Bračem to się nie spiesz, ja muszę wyjechać zanim Ty wjedziesz :mrgreen:
Ostatnio edytowano 03.04.2018 21:16 przez gusia-s, łącznie edytowano 1 raz
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 03.04.2018 19:43

gusia-s napisał(a):Z tym Bračem to się nie spiesz, ja muszę wyjechać zanim Ty wjedziesz :mrgreen:

:roll:
Gusia Ty chyba chcesz mi podpaść :?: :wink:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 03.04.2018 20:04

gusia-s napisał(a):Z tym Bračem to się nie spiesz, ja muszę wyjechać zanim Ty wjedziesz :mrgreen:

A czy ja się kiedykolwiek z pisaniem relacji spieszyłam? :roll: :mrgreen:

tomekkulach
Gusia Ty chyba chcesz mi podpaść :?: :wink:

Nie martw się - będę się spieszyć ...powoli :lol:
Ostatnio edytowano 03.04.2018 21:53 przez Katerina, łącznie edytowano 1 raz
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač - strona 87
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone