KORSYKA - porady, opinie, kempingi

5-go lipca br. desantuję się nieodwołalnie na Korsyce i będę tam do 19.07.
Klamka zapadła bo jedziemy w 2 rodziny / 2 samochody z naszymi starymi "towarzyszami drogi", razem 9 os (5 dzieci).
Na razie wiem na 100% j/w ale nic ponadto
A plan jest taki;
Chcemy wynająć dom/apartament dla 9-tki naszej wiary co okazuje się być baaardzo trudne; ceny na Korsyce za tego typu przyjemność są kosmiczne Ale coś da się znaleść - mamy już wstępne typy a w niedzielę chcemy rezerwować te miejsca + prom Livorno-Bastia (w drodze powrotnej rozważamy Bastia-Nicea).
Ponieważ po "przeskanowaniu" mapy Korsyki okazuje się że nie da się jej całej zwiedzić z 1-go miejsca pobytu, więc postanowiliśmy podzielić pobyt na 2 miejsca i zrobić następującą dyslokację; pierwszy tydzień - rejon Porto Vechio/Bonifacio, drugi tydzień rejon Ajaccio-Calvi.
Problemem jest znalezienie zarówno rozsądnej kwatery jak i kupienia biletu promowego w rozsądnej cenie. Mi prom wychodzi najmniej ponad 350 Euro za samochód i 4 osoby i to w "kijowych" jak dla mnie porach - pory milsze ciału kosztują 600 Euro = masakra (podaję ceny za połączenie Livorno-Bastia w obie strony).
Jeśli ktoś miałby jakieś podpowiedzi co do w/w planu to chętnie poczytam. Zwłaszcza dziewiczy jest temat kwater/domów/apartamentów - w polskim internecie nie udało mi się znaleść żadnej relacji - wszyscy byli na kampingach
Jedyne w Polsce biuro turystyczne specjalizujące się w Korsyce (Interkors) kiepsko działa - nie potrafią przedstawić żadnej oferty w sensowny sposób (2 zdania na krzyż i jedna fotka w rozdzielczości 150 pikseli żenada. Pozostają zagraniczne portale, z których najciekawiej wygląda jak dla mnie villanao.de. Większość tego typu stron z ofertą Korsyki jest po francusku lub włosku - niestety nie znalazłem żadnej agencji z samej Korsyki - wszystko jest z agencji "kontynentalnych".
Gdyby nie to że zahaczam o połowę lipca to jechałbym tradycyjnie w ciemno i na miejscu coś bym wybrał.

Tak czy siak 05.07.2008 zapisze się trwale w historii tej pięknej wyspy

Niezawodny - wpisałam w guglarkę to i owo i wyskoczyło mi coś takiego na przykład. Pewnie zapytać o to i owo można

niezawodny,
jedziesz w sezonie wakacyjnym i w związku z tym chyba nie ma szans na tańsze bilety promowe... My w tym czasie będziemy już wracać z Korsyki.

pozdr

shtriga napisał(a):Niezawodny - wpisałam w guglarkę to i owo i wyskoczyło mi coś takiego na przykład. Pewnie zapytać o to i owo można

Obadam to ale jak czytam "misja katolicka" to trochę mi ciarki po plecach przechodzą No i przyznam że szukam na południu + na zachodzie wyspy tak jak napisałem.
Powiem tak; nie szukam najtańszej oferty tylko "rozsądnej" cenowo. Wychodzę z założenia że albo mnie stać i jadę albo mnie nie stać/nie jadę - jadę tam gdzie mnie stać.
Na Korsyce znalazłem via net sporo obłędnych rezydencji tylko co z tego jak tydzień kosztuje ponad 2.000 Euro i to sporo powyżej.
Najtańsza oferta też mnie nie interesuje - szukam "midle class" bo nie po to tyram cały rok żeby biedować na wakcjach Także ta "misja" ma nikłe szanse bo trudno wyczuć jaka tam będzia atmosfera, chociaż zostawię temat do obadania przyjacielowi. Mimo wszystko dzięki za ten pomysł.

janusz.w. napisał(a):niezawodny,
jedziesz w sezonie wakacyjnym i w związku z tym chyba nie ma szans na tańsze bilety promowe... My w tym czasie będziemy już wracać z Korsyki.

pozdr

Cóż, pozostaje mi cieszyć się że nie jadę w sierpniu bo wtedy ceny promów i kwater są najwyższe + dzikie tłumy. Chciałem jechać na początku wakacji (20.06) bo to jest IMHO najfajniejszy okres zawsze i wszędzie ale niestety moja córa ma w tym terminie olimpiadę sportową do której cały rok się przygotowuje i d... blada

My w koncu ruszamy okolo 25 sierpnia czyli pod koniec wysokiego sezony. Ceny juz beda nizsze. Zjezdzamy okolo 11 wrzesnia. W zwiazku z tym mam pytanie. Lepiej spedzic caly ten czas na korsyce czy tydzien korsyka i tydzien sardynia? Mi wystarcza posiedziec 2 dni w jednym miejscu, pakowanie to dla nas maly klopot

sufka napisał(a):My w koncu ruszamy okolo 25 sierpnia czyli pod koniec wysokiego sezony. Ceny juz beda nizsze. Zjezdzamy okolo 11 wrzesnia. W zwiazku z tym mam pytanie. Lepiej spedzic caly ten czas na korsyce czy tydzien korsyka i tydzien sardynia? Mi wystarcza posiedziec 2 dni w jednym miejscu, pakowanie to dla nas maly klopot

Jak dla mnie 2 tygodnie na Korsykę to za mało, ale cóż zrobić na dłużej się nie da. A tydzień Korstka, tydzień Sardynia to ciężka sprawa Ale wszystko zależy od potrzeb...

pozdr

To moze dla porownania powiem ze srodkowa i poludniowa dalmacje zwiedzilismy w 17 dni i wystarczylo. Nie chce pominac najciekawszych rzeczy, chce tez odpoczac na plazy ale nudzi mnie siedzenie w jednym miejscu tydzien i nic nie robienie

sufka napisał(a):My w koncu ruszamy okolo 25 sierpnia czyli pod koniec wysokiego sezony. Ceny juz beda nizsze. Zjezdzamy okolo 11 wrzesnia. W zwiazku z tym mam pytanie. Lepiej spedzic caly ten czas na korsyce czy tydzien korsyka i tydzien sardynia? Mi wystarcza posiedziec 2 dni w jednym miejscu, pakowanie to dla nas maly klopot

Jeżeli już to 2 tygodnie Korsyka + 2 tygodnie Sardynia.
Po przeanalizowaniu mapy Korsyki uznałem że eksploracja tylko tej wyspy to minimum 2 tygodnie a i to będzie pobieżne. A Sardynia jest znaaacznie wieksza i nie mniej ciekawa od Korsyki i jeszcze droższa...

Niezawodny. Rejon Ajaccio - Calvi??? To Ajaccio czy Calvi ? Z doświdaczenia wiem, że odległość między jednym miejscem a drugim to powód który każde traktować je całkiem osobno.
Ja polecam wercję: 1tydzień - > Porto Vecchio ( i tamtejsze przepiękne plaże) a tydzień nr 2: rejon Cap Corse a dokładnie Il'Rossue (Calvi fajne ale ten rejon jest dośc mocno zurbanizowany więc może się nie podobać... ale to już kto co lubi).

Ceny i apartamenty..... hmmmm wyjście to też powszechne na kempingach bungalowych/moblie home http://www.rondinara.fr/gb/location.htm ale nie wiem czy akurat taki sposób spędzania wczasów Wam odpowiada
...aaaa i jak szukasz apartamentow to wpisuj residence nie widziałam tam naszych "apartmani "

Czy na Korsyce jest potrzebna zielona karta? Bo mam jakies sprzeczne informacjwe w przewodniku. przeciez to Francja

Niezawodny - mogę Ci polecić z własnego doświadczenia sympatyczne domki w Moriani Plage. Jest ich tam co niemiara, ja spędziłem w ostatnim tyg. sierpnia 2002 r. tydzień w http://www.avidanella.com/gb/index.html .
Standard jak na Chorwację niski, jak na Korsykę średni - stąd i ceny oscylowały w ok. 1200 PLN za 8 os. domek/ tydzień. Plaża piaszczysta ( piasek szary ), ale pływaliśmy wieczorami, po powrocie z włóczęgi po wyspie. W tydzień zobaczyliśmy Bonifacio, Calanche(przez Col de Verghio), Nonzę(Cap Corse) i Alerię, zahaczyliśmy o Corte. Doskonałe miejsce jeśli chodzi o szybkie dostanie się "na kwaterę" po całonocnej wyrypie na promie.
Masz rację - okolice Ajaccio i południowego interioru wyspy absolutnie wymagają założenia bazy - tam. Jeśli jeszcze nie znalazłeś, mogę spytać kolegi, był w tamtych okolicach w ładnych domkach.
I na koniec to, co już pewnie było napisane - średnia prędkość na korsykańskich drogach to 30-40 km/h. O ile drogi nie zablokuje stado świnek
Pozdrawiam i życzę wspaniałych wrażeń.
P.S. Zielona karta niepotrzebna - to jest Francja ( jeszcze )

Pierwszy tydzień już zarezerwowałem (zaliczka poszła). Udało nam się trafić dom 5 km od Bonifacio, 140 metrów kwadratowych z basenem i widokiem na morze (a nawet na Sardynię) za 1590 Euro co na rodzinę daje po 800 Euro = nieźle jak na Korsykę. Gorzej jest z drugim tygodniem (12.07-19.07) - prawie wszystko zajęte, zwłaszcza pomiędzy Calvi a Ajaccio bo chciałbym gdzieś tam.
Mam ofertę z austriackiej agencji specjalizującej się w Korsyce na 2 apartamenty w Galerii/k. Calvi w cenie 1000 Euro/sztuka i zastanawiam się, miejsce dobre (basen, widok na morze) tylko cena lekko szokująca jak na aprtamenty - do poniedziału chcemy zdecydować. Jednak bardziej pasowałby nam dom i jeszcze dziś wieczorem będziemy czesać internet - może coś wyczeszemy
Postanowiliśmy też wziąć 2 dodatkowe noclegi na Korsyce żeby przypłynąć do Bastii w piątek wieczorem a odpłynąć w niedzielę po południu - wtedy promy wychodzą taniej a to co się przyoszczędzi na bilecie poromowym daje akurat dodatkową noc na Korsyce. Bardzo zdziwiło mnie że nocne rejsy promów, trwające 7 godzin są pozbawione kabin, gdy tymczasem rejsy dzienne trwające 4 godziny kabiny mają, tyle że wtedy to ja kabiny nie potrzebuję... Czyżby kabiny były już wykupione? Szkoda bo wychodzą bardzo korzystnie - 25 Euro za 2 łóżka czyli taniej niż hotel.

Generalnie nie sądziłem że będzie tak ciężko z Korsyką - okazuje się że większość ofert jest już wykupiona na początku roku albo nawet na jesieni. Już można rezerwować na 2009 niezłe jaja

ally napisał(a):Niezawodny. Rejon Ajaccio - Calvi??? To Ajaccio czy Calvi ? Z doświdaczenia wiem, że odległość między jednym miejscem a drugim to powód który każde traktować je całkiem osobno.

Fakt, po poczytaniu mapy okazuje się że to są jednak ogromne odległości. Ale kombinujemy gdziejś pomiędzy tymi miastami

plavac napisał(a):Niezawodny - mogę Ci polecić z własnego doświadczenia sympatyczne domki w Moriani Plage. Jest ich tam co niemiara, ja spędziłem w ostatnim tyg. sierpnia 2002 r. tydzień w http://www.avidanella.com/gb/index.html .

Niestety ten link nie działa

plavac napisał(a):I na koniec to, co już pewnie było napisane - średnia prędkość na korsykańskich drogach to 30-40 km/h. O ile drogi nie zablokuje stado świnek

To mi akurat nie przeszkadza - na wakacjach nigdy się nie śpieszę a świnki i inne stworzenia baaardzo lubię

U mnie link działa
Nocny prom płynie tak naprawdę tyle samo co dzienny - 4 godziny , tylko ok. 3.00 staje na redzie Bastii i czeka 3 godziny. Ludziska śpią gdzie popadnie i na czym popadnie. Karimaty bardzo się przydają,rozkłada się "biwak" np. na jadalni i już nie oddaje pola
Za to widok nocnej Bastii i zapach makii - bezcenny
Pozdrawiam.
P.S. Dom z basenem w tej cenie - rzeczywiście okazja.

plavac napisał(a):U mnie link działa

No teraz działa

plavac napisał(a):Nocny prom płynie tak naprawdę tyle samo co dzienny - 4 godziny , tylko ok. 3.00 staje na redzie Bastii i czeka 3 godziny. Ludziska śpią gdzie popadnie i na czym popadnie. Karimaty bardzo się przydają,rozkłada się "biwak" np. na jadalni i już nie oddaje pola
Za to widok nocnej Bastii i zapach makii - bezcenny

I dlatego ze względu na ten spodziewany widok postanowiliśmy wziąć prom wieczorny; odpływa z Livorno 18.15 a przypływa do Bastii 22.30 - czyli landszafcik powinien być jak trzeba A w Bastii od razu bierzemy hotel na 1-ną noc i ruszamy na miasto nocą

P.S.
U mnie karimaty w jałodajni odpadają - panie oczekują odrobiny luksusu = łóżka i to najlepiej małżeńskiego