napisał(a) rentier » 04.09.2007 06:50
"Przeczytałem chyba wszystkie posty o trasach i o korkach zanim wyjechałem do CRO a teraz po powrocie też czytam i moim zdaniem poza unikaniem oczywistych terminów "korkogennych" trzeba chyba mieć odrobinę szczęścia.
Wracałem z Marusici w czwartek30go wyjeżdżając o 8:30 czyli bez zarywania nocki, po pożegnalnej kawie z gospodarzami. Sv. Rok i Mala Kapela żadnych korków, Lucko bramki ok 20minut, granica SLO 40 minut i to tyle "utrudnień" - w Oekotelu pod Wiedniem byliśmy ok 19:00. Dalszą drogę (następnego dnia po południu) do Polski wybraliśmy przez Brno, Olomuniec, Głubczyce, Wrocław, Poznań - jazda po czeskiej "autostradzie" i pozostałych drogach czeskich i polskich dostarczyła "niezapomnianych przeżyć": tłok, dziury, głośna nawierzchnia, kierowcy bez wyobraźni - te 600 km do Poznania zmęczyło mnie znacznie bardziej niż 1400 z Poznania przez Niemcy do Karlovaca!!!
Dorzucę jeszcze, że do CRO jechaliśmy w piątek 17go (bałem się korków w Austrii i Słowenii). Wyjazd z Poznania 6:30, Świecko, Hof, Graz, Maribor, Zagreb, Karlovac i Dluga Resa nocleg ok22:30 - BEZ korków!!!! I BEZ zmęczenia!!!!
Następny dzień (sobota) to dojazd na Plitvickie (zwiedzanie 7 godzin - wrażenia przerosły moje oczekiwania), Sv Rok ok 19:00 to 30minut oczekiwania i do Marusici dalej już bez utrudnień.
Chyba miałem trochę szczęścia?
Pozdrowienia dla rentiera, z którym spotkaliśmy się na plaży
Pozdrav "
Witam i pozrawiam andy.pl

Szkoda że nie moglismy więcej porozmawiać

ale napewno będzie jeszcze okazja. Cieszę się że udało się Tobie szczęsliwie dojechać. Widziałem co się działo na trasie sam byłem świadkiem jak na słoweni mrecedes na NL numerach wjechał z całą prękośćią w tył austriackiego VW Golfa II i do tego jeszcze okazało się że styłu siedziało małe dziecko bez fotelika..reszte nie opisuję. Potem widziałem kilka kolizji w Austri ale to już było po fakcie. Ja jechałem przez Cieszyn drogą E75 i polecam tą drogę dla osób jadących na pólnoc Polski.Z mojej strony mogę dodą że dla mnie powrót do domu był mniej męczący niż dojazd do Cro. Bo już wszystko wiedziałem. Zgadzam się z andy.pl droga przez Polske jest bardziej męcząca niż w innych krajach przez które przejeżdzałem
Pozd i do zobaczenia
