Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Korki-kompendium wiedzy

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
piotrmks
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 352
Dołączył(a): 02.09.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrmks » 03.09.2007 00:18

[quote="firex
wracaliśmy z Cro w sobotę 1.09.07 wyjechaliśmy z Zadaru o 5 rano bez korków do samego Rybnika, byliśmy w domu przed 17. W kierunku Chorwacji korek przed granicą Słoweńsko Chorwacką rozpoczynał się na wyjeżdzie z Mariboru, autostrada A2 w Austrii w kierunku południa była zatłoczona jak nigdy, czegoś takiego jeszcze nie widziałem a jeżdżę do Cro zawsze w soboty od 10 lat. :wink:[/quote]

Jechalem godzine pozniej i korek do granicy chorwackiej zaczynal sie powyzej Ptuj. Wyjazd z chorwacji tez byl oblezony. Dlatego zjechalem bramke wczesniej i stara droga podjechalem do granicy.
Dramat byl na autostradzie przed Grazem w kier pd. Jest tu remontowana jedna jezdnia. Jedzie sie w sznureczku i jacys wraqcajacy wlosi wjechali w kuper krajanom. Byli wlasnie na etapie drapania sie po glowach a korek mial juz 7km.
rentier
Globtroter
Posty: 51
Dołączył(a): 13.06.2007
Korki

Nieprzeczytany postnapisał(a) rentier » 03.09.2007 07:04

Ja też wracałem (na szczęście że w inna stronę) 1.09.2007 i widziałem te korki do Maribor i do Graz. Widok długości ok kilkudziesięciu kilometrów porażał. Dla tych którzy wracają z Cro w sobotę z Dalmacji czy też poniżej Spilitu rada aby wyjeżdżać ok 4 rano tak jak ja to zrobiłem. Droga była bez korków. Powrót z okolic Omisia do Gdańska ok. 16 godzin jazdy. Jechałem przez Cieszyn krajowa 1 (E75) w kierunku Gdańska zero stresu.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108907
Dołączył(a): 10.09.2004
Re: Korki

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 03.09.2007 07:26

rentier napisał(a):Ja też wracałem (na szczęście że w inna stronę) 1.09.2007 i widziałem te korki do Maribor i do Graz. Widok długości ok kilkudziesięciu kilometrów porażał. Dla tych którzy wracają z Cro w sobotę z Dalmacji czy też poniżej Spilitu rada aby wyjeżdżać ok 4 rano tak jak ja to zrobiłem. Droga była bez korków. Powrót z okolic Omisia do Gdańska ok. 16 godzin jazdy. Jechałem przez Cieszyn krajowa 1 (E75) w kierunku Gdańska zero stresu.


Fiu, fiu 8O
Trasa Omis-Gdańsk wg Michelina ok. 1760 km w ok. 16 godzin to średnia prędkość na trasie ok. 110 km.
A postoje na siusiu były i ile trwały :?:
rentier
Globtroter
Posty: 51
Dołączył(a): 13.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) rentier » 03.09.2007 08:43

:D Oczywiście Januszu, że były przerwy na małe co nie CO :lol: 16 godz odnosi się do samej jazdy samochodem ( czas pokazał mi komputer samochodowy) nie uwzględniłem postojów. Jechałem dosyć szybko. W Polsce jechałem jak już było ciemno i nie było na szczęście policji i ..hm korków i pieszych :wink: jedynie jak jechałem przez Łódź to musiałem zwolnić oraz przy kamerach mierzących szybkość oraz przy odcinkach remontowanych dróg.
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108907
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 03.09.2007 09:52

No to się zgadza - trasę 1760 km bez postojów pokonałeś ze średnią prędkością 110 km.
Podziwiam za odwagę 8O i umiejętności w prowadzeniu auta :lol:
:papa:
andy.pl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 10.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) andy.pl » 03.09.2007 13:56

Przeczytałem chyba wszystkie posty o trasach i o korkach zanim wyjechałem do CRO a teraz po powrocie też czytam i moim zdaniem poza unikaniem oczywistych terminów "korkogennych" trzeba chyba mieć odrobinę szczęścia.

Wracałem z Marusici w czwartek30go wyjeżdżając o 8:30 czyli bez zarywania nocki, po pożegnalnej kawie z gospodarzami. Sv. Rok i Mala Kapela żadnych korków, Lucko bramki ok 20minut, granica SLO 40 minut i to tyle "utrudnień" - w Oekotelu pod Wiedniem byliśmy ok 19:00. Dalszą drogę (następnego dnia po południu) do Polski wybraliśmy przez Brno, Olomuniec, Głubczyce, Wrocław, Poznań - jazda po czeskiej "autostradzie" i pozostałych drogach czeskich i polskich dostarczyła "niezapomnianych przeżyć": tłok, dziury, głośna nawierzchnia, kierowcy bez wyobraźni - te 600 km do Poznania zmęczyło mnie znacznie bardziej niż 1400 z Poznania przez Niemcy do Karlovaca!!!

Dorzucę jeszcze, że do CRO jechaliśmy w piątek 17go (bałem się korków w Austrii i Słowenii). Wyjazd z Poznania 6:30, Świecko, Hof, Graz, Maribor, Zagreb, Karlovac i Dluga Resa nocleg ok22:30 - BEZ korków!!!! I BEZ zmęczenia!!!!
Następny dzień (sobota) to dojazd na Plitvickie (zwiedzanie 7 godzin - wrażenia przerosły moje oczekiwania), Sv Rok ok 19:00 to 30minut oczekiwania i do Marusici dalej już bez utrudnień.
Chyba miałem trochę szczęścia?

Pozdrowienia dla rentiera, z którym spotkaliśmy się na plaży :papa:

Pozdrav :hut:
kresselack
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 103
Dołączył(a): 17.02.2006
Re: Masz szczęście

Nieprzeczytany postnapisał(a) kresselack » 03.09.2007 14:31

jimmi napisał(a):
aquavitae napisał(a):Zawsze jadąc w pierwszy weekend września - sobota nawet minuty nie stałem w korku, czy to jadąc przez Krainę, gdy nie było A1, czy to A1 gdy nie było tunelu Mala Kapela tylko objazd górski... Dlatego też wyruszam 1/2 września nie myśląc o korku...


Masz szczęście bo ja jechałem nie w sobotę i korek nie był związany z ilością samochodów a z wypadkiem w tunelu. Tak więc nawet we wrześniu może ci się przytrafić


Hmm ja jadę 16.09 i na granicy Chorwackiej chciałbym być około 5-6 rano dnia następnego( Słowenia-Chorwacja). Czy jest szansa na korki na granicach lub przed tunelami.. Przeciez to druga połowa września...
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 03.09.2007 15:57

andy.pl napisał(a):Przeczytałem chyba wszystkie posty o trasach i o korkach zanim wyjechałem do CRO a teraz po powrocie też czytam i moim zdaniem poza unikaniem oczywistych terminów "korkogennych" trzeba chyba mieć odrobinę szczęścia.

Wracałem z Marusici w czwartek30go wyjeżdżając o 8:30 czyli bez zarywania nocki, po pożegnalnej kawie z gospodarzami. Sv. Rok i Mala Kapela żadnych korków, Lucko bramki ok 20minut, granica SLO 40 minut i to tyle "utrudnień" - w Oekotelu pod Wiedniem byliśmy ok 19:00. Dalszą drogę (następnego dnia po południu) do Polski wybraliśmy przez Brno, Olomuniec, Głubczyce, Wrocław, Poznań - jazda po czeskiej "autostradzie" i pozostałych drogach czeskich i polskich dostarczyła "niezapomnianych przeżyć": tłok, dziury, głośna nawierzchnia, kierowcy bez wyobraźni - te 600 km do Poznania zmęczyło mnie znacznie bardziej niż 1400 z Poznania przez Niemcy do Karlovaca!!!

Dorzucę jeszcze, że do CRO jechaliśmy w piątek 17go (bałem się korków w Austrii i Słowenii). Wyjazd z Poznania 6:30, Świecko, Hof, Graz, Maribor, Zagreb, Karlovac i Dluga Resa nocleg ok22:30 - BEZ korków!!!! I BEZ zmęczenia!!!!
Następny dzień (sobota) to dojazd na Plitvickie (zwiedzanie 7 godzin - wrażenia przerosły moje oczekiwania), Sv Rok ok 19:00 to 30minut oczekiwania i do Marusici dalej już bez utrudnień.
Chyba miałem trochę szczęścia?

Pozdrowienia dla rentiera, z którym spotkaliśmy się na plaży :papa:

Pozdrav :hut:

Komu Ty chcesz mówić, że 16 godzinna jazda nie przynosi zmęczenia :roll: . Nawet autostradami.
Nie można porównać jazdy autostradą z drogami jednojezdniowymi, nawet, jeżeli ruch jest minimalny. Na kiepskie drogi to można ponarzekać. Fakt, że w Czechach jest użyta jakaś dziwna mieszanka, z ktorej wykonano nawierzchnię w okolicach Brna. Reszta dróg jest do przyjęcia, a ruch minimalny w porownaniu choćby na 5 między Poznaniem a Wroclawiem.
weź rownież pod uwagę, że 300 km dalej nie równa się szybciej. Także ten aspekt przerabiałem. Niekończące się remonty w Niemczech z ograniczeniami do 80. W Austrii także pare takich miejsc się znajdzie.
Wszystko ma swoje dobre i złe strony.
Ja jeździłem i w soboty i w tygodniu. Miałem farta, poniewać nigdzie nie stałem ponad miarę. Kilku-kilkunasto minutowe postoje na bramkach, czy granicy uważam za rzecz normalną. To Zgorzelec z reguły funduje godzinne oczekiwanie na wjazd do Polski. Na wyjeździe jest troszkę lepiej.
andy.pl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 518
Dołączył(a): 10.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) andy.pl » 03.09.2007 20:05

FUX napisał(a):Komu Ty chcesz mówić, że 16 godzinna jazda nie przynosi zmęczenia :roll: . Nawet autostradami.
Nie można porównać jazdy autostradą z drogami jednojezdniowymi, nawet, jeżeli ruch jest minimalny. Na kiepskie drogi to można ponarzekać. Fakt, że w Czechach jest użyta jakaś dziwna mieszanka, z ktorej wykonano nawierzchnię w okolicach Brna. Reszta dróg jest do przyjęcia, a ruch minimalny w porownaniu choćby na 5 między Poznaniem a Wroclawiem.
weź rownież pod uwagę, że 300 km dalej nie równa się szybciej. Także ten aspekt przerabiałem. Niekończące się remonty w Niemczech z ograniczeniami do 80. W Austrii także pare takich miejsc się znajdzie.
Wszystko ma swoje dobre i złe strony.
Ja jeździłem i w soboty i w tygodniu. Miałem farta, poniewać nigdzie nie stałem ponad miarę. Kilku-kilkunasto minutowe postoje na bramkach, czy granicy uważam za rzecz normalną. To Zgorzelec z reguły funduje godzinne oczekiwanie na wjazd do Polski. Na wyjeździe jest troszkę lepiej.


Zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi? Na tym forum ludzie dzielą się swoją wiedzą i swoimi doświadczeniami. I ja tak zrobiłem.
Co chcesz pokazać krytykując moją wypowiedź? Podważając wiarygodność moich subiektywnych odczuć???
Mam nadzieję, że masz po prostu zły dzień ...
I mam nadzieję, że inni wyczytają z mojego posta konkretne treści a jeśli zapytają o szczegóły chętnie podzielę się swoim doświadczeniem.
Było cudownie!!!
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 03.09.2007 20:12

andy.pl napisał:

Wyjazd z Poznania 6:30, Świecko, Hof, Graz, Maribor, Zagreb, Karlovac i Dluga Resa nocleg ok22:30 - BEZ korków!!!! I BEZ zmęczenia!!!!


Ustosunkowałem się do tego fragmentu Twojej wypowiedzi. Ot wszystko.
Dni mam zawsze dobre :twisted:
Poza tym cieszę się, że podobała Ci sie Cro.
Pozdrawiam.
platon
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3540
Dołączył(a): 03.08.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) platon » 03.09.2007 20:36

FUX napisał(a):
andy.pl napisał(a):Przeczytałem chyba wszystkie posty o trasach i o korkach zanim wyjechałem do CRO a teraz po powrocie też czytam i moim zdaniem poza unikaniem oczywistych terminów "korkogennych" trzeba chyba mieć odrobinę szczęścia.

Wracałem z Marusici w czwartek30go wyjeżdżając o 8:30 czyli bez zarywania nocki, po pożegnalnej kawie z gospodarzami. Sv. Rok i Mala Kapela żadnych korków, Lucko bramki ok 20minut, granica SLO 40 minut i to tyle "utrudnień" - w Oekotelu pod Wiedniem byliśmy ok 19:00. Dalszą drogę (następnego dnia po południu) do Polski wybraliśmy przez Brno, Olomuniec, Głubczyce, Wrocław, Poznań - jazda po czeskiej "autostradzie" i pozostałych drogach czeskich i polskich dostarczyła "niezapomnianych przeżyć": tłok, dziury, głośna nawierzchnia, kierowcy bez wyobraźni - te 600 km do Poznania zmęczyło mnie znacznie bardziej niż 1400 z Poznania przez Niemcy do Karlovaca!!!

Dorzucę jeszcze, że do CRO jechaliśmy w piątek 17go (bałem się korków w Austrii i Słowenii). Wyjazd z Poznania 6:30, Świecko, Hof, Graz, Maribor, Zagreb, Karlovac i Dluga Resa nocleg ok22:30 - BEZ korków!!!! I BEZ zmęczenia!!!!
Następny dzień (sobota) to dojazd na Plitvickie (zwiedzanie 7 godzin - wrażenia przerosły moje oczekiwania), Sv Rok ok 19:00 to 30minut oczekiwania i do Marusici dalej już bez utrudnień.
Chyba miałem trochę szczęścia?

Pozdrowienia dla rentiera, z którym spotkaliśmy się na plaży :papa:

Pozdrav :hut:

Komu Ty chcesz mówić, że 16 godzinna jazda nie przynosi zmęczenia :roll: . Nawet autostradami.
Nie można porównać jazdy autostradą z drogami jednojezdniowymi, nawet, jeżeli ruch jest minimalny. Na kiepskie drogi to można ponarzekać. Fakt, że w Czechach jest użyta jakaś dziwna mieszanka, z ktorej wykonano nawierzchnię w okolicach Brna. Reszta dróg jest do przyjęcia, a ruch minimalny w porownaniu choćby na 5 między Poznaniem a Wroclawiem.
weź rownież pod uwagę, że 300 km dalej nie równa się szybciej. Także ten aspekt przerabiałem. Niekończące się remonty w Niemczech z ograniczeniami do 80. W Austrii także pare takich miejsc się znajdzie.
Wszystko ma swoje dobre i złe strony.
Ja jeździłem i w soboty i w tygodniu. Miałem farta, poniewać nigdzie nie stałem ponad miarę. Kilku-kilkunasto minutowe postoje na bramkach, czy granicy uważam za rzecz normalną. To Zgorzelec z reguły funduje godzinne oczekiwanie na wjazd do Polski. Na wyjeździe jest troszkę lepiej.

16 godzin jak jedzie się do cro nie przynosi zmęczenia,to każdy wie kto przynajmniej raz jechał do cro :D
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13027
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 03.09.2007 20:39

platon napisał(a):
FUX napisał(a):
andy.pl napisał(a):Przeczytałem chyba wszystkie posty o trasach i o korkach zanim wyjechałem do CRO a teraz po powrocie też czytam i moim zdaniem poza unikaniem oczywistych terminów "korkogennych" trzeba chyba mieć odrobinę szczęścia.

Wracałem z Marusici w czwartek30go wyjeżdżając o 8:30 czyli bez zarywania nocki, po pożegnalnej kawie z gospodarzami. Sv. Rok i Mala Kapela żadnych korków, Lucko bramki ok 20minut, granica SLO 40 minut i to tyle "utrudnień" - w Oekotelu pod Wiedniem byliśmy ok 19:00. Dalszą drogę (następnego dnia po południu) do Polski wybraliśmy przez Brno, Olomuniec, Głubczyce, Wrocław, Poznań - jazda po czeskiej "autostradzie" i pozostałych drogach czeskich i polskich dostarczyła "niezapomnianych przeżyć": tłok, dziury, głośna nawierzchnia, kierowcy bez wyobraźni - te 600 km do Poznania zmęczyło mnie znacznie bardziej niż 1400 z Poznania przez Niemcy do Karlovaca!!!

Dorzucę jeszcze, że do CRO jechaliśmy w piątek 17go (bałem się korków w Austrii i Słowenii). Wyjazd z Poznania 6:30, Świecko, Hof, Graz, Maribor, Zagreb, Karlovac i Dluga Resa nocleg ok22:30 - BEZ korków!!!! I BEZ zmęczenia!!!!
Następny dzień (sobota) to dojazd na Plitvickie (zwiedzanie 7 godzin - wrażenia przerosły moje oczekiwania), Sv Rok ok 19:00 to 30minut oczekiwania i do Marusici dalej już bez utrudnień.
Chyba miałem trochę szczęścia?

Pozdrowienia dla rentiera, z którym spotkaliśmy się na plaży :papa:

Pozdrav :hut:

Komu Ty chcesz mówić, że 16 godzinna jazda nie przynosi zmęczenia :roll: . Nawet autostradami.
Nie można porównać jazdy autostradą z drogami jednojezdniowymi, nawet, jeżeli ruch jest minimalny. Na kiepskie drogi to można ponarzekać. Fakt, że w Czechach jest użyta jakaś dziwna mieszanka, z ktorej wykonano nawierzchnię w okolicach Brna. Reszta dróg jest do przyjęcia, a ruch minimalny w porownaniu choćby na 5 między Poznaniem a Wroclawiem.
weź rownież pod uwagę, że 300 km dalej nie równa się szybciej. Także ten aspekt przerabiałem. Niekończące się remonty w Niemczech z ograniczeniami do 80. W Austrii także pare takich miejsc się znajdzie.
Wszystko ma swoje dobre i złe strony.
Ja jeździłem i w soboty i w tygodniu. Miałem farta, poniewać nigdzie nie stałem ponad miarę. Kilku-kilkunasto minutowe postoje na bramkach, czy granicy uważam za rzecz normalną. To Zgorzelec z reguły funduje godzinne oczekiwanie na wjazd do Polski. Na wyjeździe jest troszkę lepiej.

16 godzin jak jedzie się do cro nie przynosi zmęczenia,to każdy wie kto przynajmniej raz jechał do cro :D


:mrgreen:
rentier
Globtroter
Posty: 51
Dołączył(a): 13.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) rentier » 04.09.2007 06:50

"Przeczytałem chyba wszystkie posty o trasach i o korkach zanim wyjechałem do CRO a teraz po powrocie też czytam i moim zdaniem poza unikaniem oczywistych terminów "korkogennych" trzeba chyba mieć odrobinę szczęścia.

Wracałem z Marusici w czwartek30go wyjeżdżając o 8:30 czyli bez zarywania nocki, po pożegnalnej kawie z gospodarzami. Sv. Rok i Mala Kapela żadnych korków, Lucko bramki ok 20minut, granica SLO 40 minut i to tyle "utrudnień" - w Oekotelu pod Wiedniem byliśmy ok 19:00. Dalszą drogę (następnego dnia po południu) do Polski wybraliśmy przez Brno, Olomuniec, Głubczyce, Wrocław, Poznań - jazda po czeskiej "autostradzie" i pozostałych drogach czeskich i polskich dostarczyła "niezapomnianych przeżyć": tłok, dziury, głośna nawierzchnia, kierowcy bez wyobraźni - te 600 km do Poznania zmęczyło mnie znacznie bardziej niż 1400 z Poznania przez Niemcy do Karlovaca!!!

Dorzucę jeszcze, że do CRO jechaliśmy w piątek 17go (bałem się korków w Austrii i Słowenii). Wyjazd z Poznania 6:30, Świecko, Hof, Graz, Maribor, Zagreb, Karlovac i Dluga Resa nocleg ok22:30 - BEZ korków!!!! I BEZ zmęczenia!!!!
Następny dzień (sobota) to dojazd na Plitvickie (zwiedzanie 7 godzin - wrażenia przerosły moje oczekiwania), Sv Rok ok 19:00 to 30minut oczekiwania i do Marusici dalej już bez utrudnień.
Chyba miałem trochę szczęścia?

Pozdrowienia dla rentiera, z którym spotkaliśmy się na plaży

Pozdrav "

Witam i pozrawiam andy.pl :D Szkoda że nie moglismy więcej porozmawiać :( ale napewno będzie jeszcze okazja. Cieszę się że udało się Tobie szczęsliwie dojechać. Widziałem co się działo na trasie sam byłem świadkiem jak na słoweni mrecedes na NL numerach wjechał z całą prękośćią w tył austriackiego VW Golfa II i do tego jeszcze okazało się że styłu siedziało małe dziecko bez fotelika..reszte nie opisuję. Potem widziałem kilka kolizji w Austri ale to już było po fakcie. Ja jechałem przez Cieszyn drogą E75 i polecam tą drogę dla osób jadących na pólnoc Polski.Z mojej strony mogę dodą że dla mnie powrót do domu był mniej męczący niż dojazd do Cro. Bo już wszystko wiedziałem. Zgadzam się z andy.pl droga przez Polske jest bardziej męcząca niż w innych krajach przez które przejeżdzałem
Pozd i do zobaczenia :papa:
agnolia
Plażowicz
Posty: 5
Dołączył(a): 03.09.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) agnolia » 04.09.2007 13:01

Witam,byłam pierwszy raz w CRO. Bardzo dużo czytałam , jak, gdzie jechać. Bardzo przydały nam sie informacje o trasie, korkach. Co nie uchroniłao nas od stania w nich..........Bo wracaliśmy w sobotę 1 września. Z Primosten, na zwiedzenie plaży w Biogradzie wyjechaliśmy sobie w południe. Tak naprawde wyjechaaliśmy o 16 spod sklepu w Zadarze. Staliśmy w korkach do tunelu , niepamiętam jak sie nazywał, na bramkach na granicy. Na granicy był taki korek że zamkneli dojazd do granicy autostradą i na nasze szczęscie jechaliśmy równoległą drogą, gdzie włączyliśmy się w kolejkę dość blisko granicy. A za nami................gigantyczna kolejka. Nie wiem jak długo musieli stać ci którzy byli na końcu, ale nie wyglądało to optymistycznie. Dalej bez problemów. w domu bylismy ok 8 rano, Zgorzelec . 16 godzin. A ja myślałam że uda sie dojechać w 12 godzinek, naiwna........W tamtą strone tez jechaliśmy 16 godzin, tez nocą. Korek na granicy w Słoweni, korek do tunelu. Tyle policji to ja nigdy nie widziałam jak w Chorwacji. No ale widać tak muszą. Moje wrażenia z wyjazdu są bardzooooooooooooo pozytwne. Za rok chcemy też jechać. Nawet nasze dzieci zniiosły drogę bardzoo dobrze. Nawet nasz 2 latek bawił sie na placu zabaw na jakimś parkingu w austrii o 3 rano. Żeby tatuś-kierowca mógł sobie pospac. Podsumowując wrażeń mamy na cały rok. I wszystkim teraz polecam wyjazd do chowacji . Może jednak z noclegiem w trasie. Też dziękuje za pomocne informacje. Aga
grzesasia
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 98
Dołączył(a): 02.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) grzesasia » 04.09.2007 14:11

w tym zamknętym odcinku autostrady przed konćowymi bramkami stałem właśnie ja. Moja podróż z Orebicia trwała 23 godziny. :(
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Korki-kompendium wiedzy - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone