KORCULA + HVAR 2018 TAK ZWYCZAJNIE :D

Gratulacje. Niby kukam na fb od czasu do czasu, ale konkursu nie widziałam.... Daj linka z ciekawości...
Ciekawa jestem co na en weekend w Dubrovniku zaplanowałaś?

pomorzanka zachodnia napisał(a):Super, gratuluję, wspaniała nagroda!

Dziękuję Mega się cieszę, w życiu nic nie wygrałam, a tu taka nagroda

lotnikwsk napisał(a):

wiolek_lp napisał(a):I tak bym się pochwaliła, jak na mnie to i tak długo wytrzymałam

Też mnie to dziwiło

wiolek_lp napisał(a):A na ośmornicę zapraszam

Dziękuję bardzo na pewno z zaproszenia skorzystam

Daleko nie masz

piekara114 napisał(a):Gratulacje. Niby kukam na fb od czasu do czasu, ale konkursu nie widziałam.... Daj linka z ciekawości...
Ciekawa jestem co na en weekend w Dubrovniku zaplanowałaś?

https://www.facebook.com/croatia.poland ... =3&theater

W sumie to jeszcze bez planów, czekam na informacje o konkretach, bo tak naprawdę nic nie wiem Mają dać znać po nowym roku, także z niecierpliwością czekam na info.
I obawiam się gdzie będziemy jeść patrząc na Dubrownickie ceny bo wyżywienia chyba nie ma w ofercie, a przynajmniej nic nie było wspomniane w regulaminie

Na pewno mury, wzgórze srd pewnie z buta, chciałabym podjechać do Cavtatu, a jeśli uda się wypożyczyć auto czy skuter, to zerknąć na plażę Pasjaca. To tyle tak naprawdę, nie jesteśmy fanami muzeuów, także bardziej podziwianie widoków i spacery po mieście

No jedzenie w Dubrovniku będzie wyzwaniem....
Tego na fb to nie podglądałam...

Podsuwam jeszcze na dzień na kółkach to miejsce...

Nareszcie ! czekałam na Twoją relacje Wiolu
cieszę się bardzo,że piszesz

piekara114 napisał(a):No jedzenie w Dubrovniku będzie wyzwaniem....
Tego na fb to nie podglądałam...

Podsuwam jeszcze na dzień na kółkach to miejsce...

Zastanawiałam się przez chwilę nad murami w Ston, przejeżdzaliśmy i niestety nie było czasu stanąć, ale jednak chyba nie będziemy się tam zapuszczać. Nie będzie nam się chciało, zresztą nie wiem czy realnie będziemy mieć 2 czy 4 dni, zależy jak ułożą się przylot i wylot, a tego jeszcze nie wiem, chodź oczywiście gdyby to ode mnie zależało to już wyszukałam najlepszą opcję

lawenda80 napisał(a):Nareszcie ! czekałam na Twoją relacje Wiolu
cieszę się bardzo,że piszesz

Miło mi, witaj

W Dubrovniku to bym mogła o chlebie i wodzie przeciepać jakby co
Kugle są też bardzo sycące

Uvala Vaja bardzo ładna. Chyba trochę daleko mieliście do niej.
Zdjęcie z chłopakami w wodzie superowe
Ośmiornica robi wrażenie, a nagroda... coś pięknego.
Gratuluję i bawcie się dobrze

gusia-s napisał(a):W Dubrovniku to bym mogła o chlebie i wodzie przeciepać jakby co
Kugle są też bardzo sycące

Ciekawe czy na nas też Dubrownik zrobi takiw wrażenie, na razie to wystawiają moją cierpliwośc na duuużą próbę. Nowy rok minął i dalej zero informacji, szczerze to już zaczyna mnie to trochę irytować, no ale nie chcę wydzwaniać jak głupia z pytaniami

Habanero napisał(a):Uvala Vaja bardzo ładna. Chyba trochę daleko mieliście do niej.
Zdjęcie z chłopakami w wodzie superowe
Ośmiornica robi wrażenie, a nagroda... coś pięknego.
Gratuluję i bawcie się dobrze

Tak naprawdę to "trochę daleko" było od naszej Prizby wszędzie. To właśnie minus w porównywaniu do "centrum" Hvaru. Pisząc o centrum mam na myśli Jelsę, S.G, Vrboskę, gdzie w promieniu praktycznie 30 km są wszystkie najważniejsze miejsca.
Korcula jest jednak bardzo rozległa, dlatego tak mało jej widzieliśmy pomimo zrobie nia w tydzień ponad 800 km
Do Vaji mieliśmy za 1 razem ok 55 km, potem na powrocie ok. 40 km.
A byliśmy w okolicy jeszcze 2 razy, ale nie uprzedzajmy faktów
Dziękuje za gratulację

wiolek_lp napisał(a):na razie to wystawiają moją cierpliwośc na duuużą próbę. Nowy rok minął i dalej zero informacji,

Spokojnie na razie Oni jeszcze żyją Sylwestrem
a poza tym komu w Chorwacji się śpieszy

wiolek_lp napisał(a):Tak naprawdę to "trochę daleko" było od naszej Prizby wszędzie.

I właśnie dlatego ją odpuściłem

lotnikwsk napisał(a):

wiolek_lp napisał(a):Tak naprawdę to "trochę daleko" było od naszej Prizby wszędzie.

I właśnie dlatego ją odpuściłem

Tylko żebyśmy się źle nie zrozumieli Korcula jest piękna i podobała mi się dużo bardziej niż Brać ! Tylko, żeby chociaż nawet "zaliczyć" jej najciekawsze miejsca, zatoki, to trzeba było by dłuuuugich wakacji, a że ja jestem pazerna i przez to, że szkoda było mi być tylko w 1 miejscu, więc guzik widziałam
Gdybym spędziła na niej 2 tygodnie możliwe, że miałabym troszkę inne odczucia

wiolek_lp napisał(a):

lotnikwsk napisał(a):Ten weekend to za ośmiorniczkę?
Bo nic się nie chwalisz

No to chwalę się

Krzysiek wie z fb
Wygrałam w konkursie na fb, organizowanym przez Chowracką Wspólnotę Turystyczną weekend w Cro. A raczej wygrało moje zdjęcie ośmiorniczki, tzn. dania z niej
Oczywiście mając możliwość wybieram Dubrownik. Szczegółów jeszcze nie znam, dowiem się po nowym roku, na pewno musimy wykorzystać nagrodę do końca maja, więc weekend majowy wydaje się być idealną opcją... We dwójke ( nagroda obejmuje 2 osoby, czyli dzieci muszą zostać ), nasza 5 rocznica ślubu, Dubrownik... hmm lepiej być nie może

No to podwójne gratulacje.
Za drewnianą rocznicę i za hobotnicę

Wiolu, nadrobiłam zaległości i z przyjemnością będę śledzić dalej

Janusz Bajcer napisał(a):No to podwójne gratulacje.
Za drewnianą rocznicę i za hobotnicę

Dziękuję

maslinka napisał(a):Wiolu, nadrobiłam zaległości i z przyjemnością będę śledzić dalej

Miło mi Cię u mnie widzieć

DZIEŃ 4 26.06 wtorek

Ten dzień zapowiada się pochmurnie. Nie zastanawiając się zbytnio i nie chcąc odkładać to miejsce na ostatni moment, ruszamy do miasta Korcula.
Bardzo dużo spodziewam się po tym miasteczku i może to mnie gubi

Po drodze spojrzenie na Blato, za każdym razem przejeżdżając tą drogą, zatrzymujemy się chociaż na chwilkę




Parkujemy, jak wiele innych aut na niezagospodarowanym polu obok cmentarza. Spacerkiem ruszamy w stronę Starego Miasta.



Nawet na schodach udaje się zrobić zdjęcie bez tłumów. Jednak później jest masakra
Spodziewałam się wielu ludzi, ale nie aż tylu ! Teraz przeglądając zdjęcia, których wiele nie mam, aż dziwie się, że są takie „puste”, ale trochę goniliśmy żeby uciec od tłumów
Ciągle słychać nasz język, mam wrażenie, że naprawdę 99% turystów to nasi rodacy







Po godzince zaczyna kropić, więc udajemy się obiadek i chowamy pod parasolami polecanej konoby Kolenda. Jako, że miasteczko jest drogie, musimy zadowolić się pizzą
Ale za to jaką pyszną pizzą ! Nieskromnie, jako najlepszy kucharz pizzowy, muszę przyznać, że ta w Kolendzie jest świetna. Placki znikają tak szybko, że nie zdążam zrobić im zdjęcia
Kelner przynosi rachunek i ze zdziwieniem patrzymy, że zapomniał doliczyć moje piwo. No nic, odpowiednio wynagradzamy mu to napiwkiem, niech przynajmniej coś z tego skorzysta
Po nakarmieniu brzuchów idziemy jeszcze raz zrobić rundkę.








Dochodzi 15, czas wracać do domu bo chcemy skorzystać jeszcze z kąpieli. Czuję duży niedosyt miasta, jest piękne, ale inaczej sobie go wyobrażałam i jednak w porównaniu do M. Hvar, to drugie jest wyżej na mojej prywatnej liście .

Wracając do domu, zbaczamy z głównej drogi, chcę zobaczyć jak wygląda Uvala Zitna w Zavalaticy.
Przypadkiem po drodze widzę szyld polecanej konoby Konopica, zajeżdżamy, nic tam się nie dzieje, tłumaczę sobie to wczesną porą, pewnie otwierają wieczorem Będziemy chcieli tu wybrać się któregoś dnia na kolację.

Docieramy do Zavalaticy, przejaśniło się i Żitna z góry pokazuje swoje piękne kolory. Ciekawe jak na żywo wyglądała by w pełnym słońcu. Chłopaki marudzą, więc robimy szybki odwrót żeby w domu skorzystać jeszcze z wody…





Wieczorkiem wybieramy się na zakupy do Blato, w promieniach zachodzącego słońca ten widok mnie zachwyca




Po wjeździe do tego uroczego miasteczka młodzi zauważają boisko… No to już po nas, nie ma wyjścia trzeba zostać, dać im się wyszaleć


Grają jakiś czas z chorwackimi dzieciakami, szybko robimy zakupy i wracamy, gdyż zamarzyły mi się pierwsze tego roku kalmarki, i znowu jeszcze sekundowy postój



Z auta jeszcze focę ostatnie promienie i piekne chmurki.



Kalmarki jem u nas w Prizbie w Riva1, Rafał wybiera crni risotto. Oba dania przepyszne, dodatkowo przy moich kalmarkach jest coś dziwnie chrupiącego, kelner mówi, że to smażona rukola. Świetny dodatek, próbuję kiedyś powtórzyć w domu, ale nic z tego dobrego nie wychodzi
To był długi dzień, niewiele po 22 wszyscy padamy, przy cudownie kołyszącym szumie morza.

wiolek_lp napisał(a):Tylko żebyśmy się źle nie zrozumieli

Wszystko gra , wiem że Korcula jest piękna tylko właśnie tych odległości się bałem

wiolek_lp napisał(a):Nieskromnie, jako najlepszy kucharz pizzowy, muszę przyznać, że ta w Kolendzie jest świetna

Ja też chyba najlepszą pizze w Cro jadłem właśnie w Korculi (mieście )
...i Korcula jako miasto z Hvarem(miastem) jednak wygrywa (zdecydowanie) ...no cóż każdy ma inne guściki


PS. wczoraj nie dało mi spokoju i sprawdziłem swoją relację , na uvali Mala Stiniva jednak byliśmy (Bajka o Hvarze strona 13)
tylko ja tam nigdzie nie widziałem parkingu ani żadnej konoby