Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Koko, koko, Hvar jest spoko. Snoorkowania sezon III

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 28.09.2010 18:51

niedziela 18 lipca
cd

Furtka może nie była najnowsza, urody była średniej, ale samozamykacz miała. Działający. :!:
Zaraz za nią, po obu stronach murki .

Obrazek

Początek szlaku to trawers wzgórza Lubinin. Widzimy je po lewej stronie.

Obrazek

Dla odmiany, po prawej Baščanska draga.

Obrazek

Baščanska draga, Prvić, Sv. Grgur

Obrazek

Tutaj to chyba wszyscy docierają zmęczeni i pod pozorem budowania kopczyków, odpoczywają. My bardzo zmęczeni nie byliśmy, bo nasz kopczyk duży nie był. A może byliśmy tak zmęczeni, że nie mieliśmy sił zbudować dużego :?: Opinie są rozbieżne :wink:
Co do jednego jesteśmy, z żoną, zgodni, nasz był mały.

Obrazek

Murki biegły wzdłuż i w poprzek.

Obrazek

W miejscach gdzie akurat żadnego murka nie było, rosły rośliny.
Mniejsze

Obrazek

i większe.

Obrazek

Murków ci u nas dostatek.
Ciąg dalszy szlaku po drugiej stronie :?:

Obrazek

Szło się dosyć ciężko. To w górę, to w dół i do tego pod wiatr. A słoneczko, mimo wiatru, nie dawało o sobie zapomnieć. Tu nawet widać naszą ścieżkę.

Obrazek

To chyba było ostatnie podejście. Za chwilę zobaczymy zatokę Mala Luka.

Obrazek

Po mojej koszulce widać, że wiatr wiele. Mocno wieje, trudno ustać :!:

Obrazek

Szliśmy tu jakieś 2 godziny, zdjęć za wiele nie mamy. Chyba jednak zmęczyliśmy się. Na kąpiel w zatoce przeszła nam ochota. :lol:
Zejść to pikuś, ale trzeba by się potem wskrabać z powrotem.

A zatoka Vela Luka już w następnym odcinku :wink:
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 30.09.2010 10:12

Buty rasowe i prawidłowo ubrane, kopczyk z 5 kamieni ustawiony ale gdzie był szczyt i jak wyglądał?
A i ile wody trzeba ze sobą zabrać? To bardzo poważny latem problem. Wiaterek wieje tylko od wietrznej strony a jak przestanie to ŻAR się z nieba leje. I pic dużo trzeba.
Do tej pory najbardziej okopczykowany nasz najwyższy szczyt na jaki się zdobyliśmy (wjechać autem) był na Rabie. Pamiętam, że przez przypadek potrąciłam jakiś bardzo mały kopczyk i znalazłam pieniążka na pamiątkę. Link do naszych wspomnień z wjazdu i wejścia na Strażę

Widok na zatoczkę bardzo mi się z góry podoba. Ale jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach. A tych nie widać.
Transalp
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 269
Dołączył(a): 22.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Transalp » 30.09.2010 11:19

Fajna wyprawa, dla takich widków chyba warto było się pomęczyć. Dodatkowo dwa w jednym góry i woda.

Pozdrawiam

Tomek
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 30.09.2010 14:29

Transalp napisał(a):Fajna wyprawa, dla takich widków chyba warto było się pomęczyć. Dodatkowo dwa w jednym góry i woda.

Pozdrawiam

Tomek


I Ty u "siebie" też coś fajnego szykujesz, tak mi się coś zdaje. :wink:

pozdrawiam

tomek
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 30.09.2010 14:48

Lidia K napisał(a):Buty rasowe i prawidłowo ubrane...


Już nam służą kilka lat, i latem i zimą.

Lidia K napisał(a):...ale gdzie był szczyt i jak wyglądał?


Zapraszałem tylko na wycieczkę "prawie wysokogórską", o szczycie chyba nic nie było. :?: :wink: Ale może się mylę?

Lidia K napisał(a):A i ile wody trzeba ze sobą zabrać? To bardzo poważny latem problem. Wiaterek wieje tylko od wietrznej strony a jak przestanie to ŻAR się z nieba leje. I pic dużo trzeba.


My mieliśmy 4x1,5 litra, na 6 godzin i było to za mało. :oops:

Lidia K napisał(a):Widok na zatoczkę bardzo mi się z góry podoba.


Nam też b. się tam podobało.

Lidia K napisał(a):...diabeł tkwi w szczegółach. A tych nie widać.


Moja opowiastka, na szczęście, nie ma być konkurencją dla Paryskiego.

:wink: :wink: :wink:

Lidia K napisał(a):Do tej pory najbardziej okopczykowany nasz najwyższy szczyt na jaki się zdobyliśmy (wjechać autem) był na Rabie. Pamiętam, że przez przypadek potrąciłam jakiś bardzo mały kopczyk i znalazłam pieniążka na pamiątkę. Link do naszych wspomnień z wjazdu i wejścia na Strażę


Już tam z Wami byłem :wink:

Następne zdjęcia już niedługo

pozdrowienia

tomek
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 30.09.2010 18:56

Siedliśmy se na zboczu Sedla
i odpoczywamy. Z oddychaniem kłopotów nie mamy, wiatr wtłacza w nasze płuca ponadnormatywne ilości mieszanki azotu i tlenu. Pojadamy sobie bananki a i oczy mają swoją ucztę. Widoki są naprawdę rozległe.

Zatoka Mala Luka po lewej,

Obrazek

wysepka Zecevo na wprost,

Obrazek
ciekawostka: wiało że hej, a połowa turbin była nieruchoma?

i zatoka Vela Luka po prawej.

Obrazek

Na plaży w zat. Vela Luka leżaki czekają na gości.

Obrazek

Ale poza tą żaglówką nikogo tam nie widzieliśmy.

Obrazek

Zatoka Vela Luka jest naprawdę... długa.

Obrazek

Daleko, na stałym lądzie, piętrzyły się zbocza Velebitu.

Obrazek

Na naszym punkcie widokowym mieliśmy towarzystwo.

Obrazek

Obrazek

Do Baski z tego miejsca jest niecałe 5 km. Droga nie jest specjalnie trudna. Ścieżka jest, na przeważającej długości, wyraźna. Są oczywiście podejścia i zejścia, w sumie od 0 musimy się wspiąć na niecałe 400m npm. Problemem jest temperatura. My wyszliśmy za późno i całą drogę szliśmy w słońcu. Po drodze spotkaliśmy 9 osób. W tym naszych sąsiadów z campingu :wink:

Wracać będziemy inną drogą, "ciekawszą" :wink:
Joanka23
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1949
Dołączył(a): 10.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joanka23 » 30.09.2010 19:30

Może wiało, może było i za gorąco i wody za mało... ale wycieczka bardzo fajna :D, przepiękne widoki, odjazdowe kopczyki :wink: - także oglądając te zdjęcia to wydaje mi się, że jednak niezłą frajdę Wam ta wyprawa sprawiła... :lol:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 01.10.2010 12:00

Joanka23 napisał(a):Może wiało, może było i za gorąco i wody za mało... ale wycieczka bardzo fajna :D, przepiękne widoki, odjazdowe kopczyki :wink: - także oglądając te zdjęcia to wydaje mi się, że jednak niezłą frajdę Wam ta wyprawa sprawiła... :lol:


cześć Joanka23

Po nurkowaniu była to fajna odmiana. :wink: :wink: :wink:

pzdr
Transalp
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 269
Dołączył(a): 22.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Transalp » 01.10.2010 12:03

Longtom,

a co to za mastodonta upolowałeś?

Wygląda, że było to całkiem duże.

Pozdrawiam

Tomek
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 01.10.2010 12:33

longtom napisał(a):Na plaży w zat. Vela Luka leżaki czekają na gości.

Ale poza tą żaglówką nikogo tam nie widzieliśmy.


Może się pod skałkami schowali, żeby się od wiatru schować :wink:


Będziecie wracać "ciekawszą" drogą- widoki będą :?:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 01.10.2010 15:21

Transalp napisał(a):Longtom,

a co to za mastodonta upolowałeś?



To młodziak był max 50 cm w kłębie

:wink: :wink: :wink: .

pozdrawiam

tomek
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 01.10.2010 15:27

Lidia K napisał(a):
Będziecie wracać "ciekawszą" drogą- widoki będą :?:


Jej "ciekawość" polegała właśnie na tym, że rozległych widoków nie było.
Już za chwileczkę...
już za momencik...
czyli jutro
sprawa się wyjaśni.
:wink: :wink: :wink:

miłego popołudnia

tomek
plavac
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4893
Dołączył(a): 11.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) plavac » 01.10.2010 16:47

wojan napisał(a):Ja powoli wymiękam - kiedy ja to wszystko zdążę przeczytać ... :lol: :lol:
Relacja za relacją, a i trochę trzeba pospać ... :lol: :lol:
Ale damy radę - nie mamy wyjścia :D
:papa:


Nic innego jak podpisać się pod słowami Wojana !
Ale z drugiej strony fajnie jest jesienną porą, po pracy, wziąć jedną relację "na raz" i nasycić się po same uszy :)
Twoja jest bardzo smakowita :) Moc wspomnień ( Krk, Cres, Pula ) , Velebit widziany z drugiej strony, od morza, podwodny Jadran - a na koniec trafić na górską wyprawę - prawdziwe delicje. Zdjęcia nasze, chorwackie :) No, pycha. A jak jeszcze przeczytałem o o.Badenim, to się naprawdę wzruszyłem - tyle wspomnień ...
pozdrawiam 8)
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 01.10.2010 19:01

plavac napisał(a):Ale z drugiej strony fajnie jest jesienną porą, po pracy, wziąć jedną relację "na raz" i nasycić się po same uszy :)
Twoja jest bardzo smakowita :) Moc wspomnień ( Krk, Cres, Pula ) , Velebit widziany z drugiej strony, od morza, podwodny Jadran - a na koniec trafić na górską wyprawę - prawdziwe delicje. Zdjęcia nasze, chorwackie :) No, pycha. A jak jeszcze przeczytałem o o.Badenim, to się naprawdę wzruszyłem - tyle wspomnień ...
pozdrawiam 8)


cześć plavacu

Z prawdziwą radością witam Ciebie w przeddzień zdobywania "Kanjonu Vrženicy". Miło mi, że tu zajrzałeś :!:

A że dałeś radę całość "na raz" to podziwiam.

pozdrowienia dla Krakowa :wink:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 02.10.2010 13:01

ci co drogi prostują
w domu nie nocują.

Z naszego punktu widokowego cofnęliśmy się kilkaset metrów szlakiem czerwonym i zamiast wracać, na camp, tą samą drogą skręciliśmy w lewo szlakiem żółtym.
Nasza nowa droga wyglądała bardzo zachęcająco.

Obrazek.

Z wcześniejszego rozpoznania wiedzieliśmy, że na dole jest podobnie.

Obrazek

Szlak żółty prowadzi "Kanjonem" okresowego potoku Vrženica. Woda zapewne płynie tam zimą i wczesną wiosną. My wody nie widzieliśmy.
"Kanjon" się zaczyna.

Obrazek

Jest fajnie, nawet wiatr przestał wiać :wink: :wink: :wink: ,

Obrazek

co prawda zrobiło się od razu "nieco" cieplej :cry: :cry: :cry:

Obrazek

Woda na pewno płynie tam wartko,

Obrazek

a progi wodospadów mają po kilka metrów.

Obrazek

Nasz ścieżka.

Obrazek

Ale wszystko "co dobre" szybko się kończy.

Obrazek

Drogowskaz na plaży.

Obrazek

Atrakcji była moc, ale jedna nas ominęła.
Na campingu opowiadamy o naszej wycieczce.
Pierwsze pytanie sąsiadów:
No snakes?
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Koko, koko, Hvar jest spoko. Snoorkowania sezon III - strona 23
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone