[CROnika III] Hvar + Vis 2017

agata26061 napisał(a):Faktycznie na tych fotkach już tak bezludnie nie jest. Dobrze, że nie wszyscy Ci turyści nocują bezpośrednio w Hallstatt, to i wieczorkiem można w spokoju pospacerować

Większość o 17:00 pakuje się do autokarów i odjeżdża w siną dal

Marsallah napisał(a):Pięknie tam!

Oj tak. Po pierwszym kontakcie byłam lekko rozczarowana, ciągle w głowie miałam cudny Bled, ale po wieczornym spacerze zmieniłam absolutnie zdanie. Hallstatt jest magiczne. Tyle zakamarków, zaułków, tyle detali ładnych na budynkach - cudo

Przepraszam, że jestem taki niecierpliwy ale.....serio ?
Za 2 miesiące dasz radę skończyć ?

kaeres napisał(a):Przepraszam, że jestem taki niecierpliwy ale.....serio ?
Za 2 miesiące dasz radę skończyć ?

Yyyy, ale że co "serio?" ?

Czemu mam kończyć za dwa miesiące?

No....6 stron relacji, 2 tygodnie minęło, a my jeszcze w Chorwacji nie jesteśmy

Wieczorny Hallstatt piękny obronił się

A takiego sznycla też bym zjadła.

kaeres napisał(a):No....6 stron relacji, 2 tygodnie minęło, a my jeszcze w Chorwacji nie jesteśmy

My zawsze w drodze do Cro zwiedzamy, i wiem, że niestety mało Cromaniaków to interesuje i wszyscy czekają na wspomnienia już z miejsca docelowego, ale jeszcze trochę trzeba się pomęczyć

tyniolek napisał(a):Wieczorny Hallstatt piękny obronił się

A takiego sznycla też bym zjadła.

Oj obronił się, obronił. Musicie tam z mężem pojechać

Męczące jest tylko czekanie na kolejne opisy i zdjęcia.
Ja, jak i większość uwielbiamy tutaj "drogę do", szczególnie z takich pięknych miejsc jakie pokazujesz na zdięciach.
TYLKO BŁAGAM, CZĘŚCIEJ, SZYBCIEJ !

Hallstatt fantastyczne, szczególnie pod koniec dnia. Będę śledził relację, bo fajnie się zapowiada

kaeres napisał(a):Przepraszam, że jestem taki niecierpliwy ale.....serio ?
Za 2 miesiące dasz radę skończyć ?

Parę lat doświadczeń z forum pozwoliło mi na wyróżnienie 4 głównych typów "relacjopisarzy":
1. wrzucający w miarę regularnie (1-3 razy w tygodniu) kolejne odcinki;
2. wrzucający odcinki nieregularnie (albo po prostu rzadko), uwielbiający ciągnąć relację przez rok (albo i dłużej);
3. traktujący wątek z relacją przede wszystkim jako magiel towarzyski, przez który nawet opcja wyświetlania wyłącznie postów autora relacji nie pomaga, bo większość jego wpisów to pozdrowienia dla nowoprzybyłych i dyskusje na tematy poboczne;
4. "złote strzały", "komety Haleya", itp., którzy, gdy minie słomiany zapał, przeważnie porzucają relację.

Myślę, że tu mamy do czynienia z typem 2 i musimy uzbroić się w cierpliwość

tony montana napisał(a):Hallstatt fantastyczne, szczególnie pod koniec dnia. Będę śledził relację, bo fajnie się zapowiada

Miło mi, że do mnie zajrzałeś

kaeres napisał(a):Męczące jest tylko czekanie na kolejne opisy i zdjęcia.
Ja, jak i większość uwielbiamy tutaj "drogę do", szczególnie z takich pięknych miejsc jakie pokazujesz na zdięciach.
TYLKO BŁAGAM, CZĘŚCIEJ, SZYBCIEJ !

Marsallah napisał(a):

kaeres napisał(a):Przepraszam, że jestem taki niecierpliwy ale.....serio ?
Za 2 miesiące dasz radę skończyć ?

(...)
2. wrzucający odcinki nieregularnie (albo po prostu rzadko), uwielbiający ciągnąć relację przez rok (albo i dłużej);
(...)

Myślę, że tu mamy do czynienia z typem 2 i musimy uzbroić się w cierpliwość

Drodzy Panowie, dla mnie relacja to hobby, ale mimo wszystko to dodatek do życia, a nie jego sedno. Nie każdy (być może tak, jak Wy), pracuje od 8 do 16 i ma wolne weekendy. Ja mam nieregularny tryb życia i pracy i na tyle, na ile czas mi pozwala, staram się pisać relację i dzielić z wszystkimi moimi wspomnieniami. Ale - być może to się wyda dziwne - czasem potrzebuję odpocząć nie robiąć nic. A nie przeskakiwać z pracy do pisania relacji, a potem znów do pracy.

Jeśli uciążliwe jest dla kogoś to, że długo piszę, może nie śledzić moich wypocin i zaglądać tylko do relacji, które idą szybko.

Marsallah, nie przypominam sobie, żebym pisała jakąkolwiek relację rok lub dłużej. I wierz mi, nie uwielbiam ciągnąć rzeczy w nieskończoność.

Bardzo fajnie to ujales Marsallah
Ale wydaje mi sie ze taka Mysza, Potter czy ja to takie mixy 1,2 i 3
Pozdro

Ps do Autorki - nie sadze aby w wypowiedzi Marsallaha byla jakakolwiek złośliwość, tak tez to odbierz

CROnikiCROpka napisał(a):

tyniolek napisał(a):Wieczorny Hallstatt piękny obronił się

A takiego sznycla też bym zjadła.

Oj obronił się, obronił. Musicie tam z mężem pojechać

Moja lista miejsc do zobaczenia się już robi przydługawa
Parę razy wspomniałaś o widoczku z puzzli Ravensburger. Mi zawsze się to będzie kojarzyło z zamkiem Neuschwanstein, to były pierwsze 1000 puzzli, które dostałam za bajtla. I dalej mam go na liście do zobaczenia

Marsallah

2. wrzucający odcinki nieregularnie (albo po prostu rzadko), uwielbiający ciągnąć relację przez rok (albo i dłużej);

Ja na żadną kategorę się nię łapię Pierwszą relację ...3 lata pisałam

Katerina napisał(a):Marsallah

2. wrzucający odcinki nieregularnie (albo po prostu rzadko), uwielbiający ciągnąć relację przez rok (albo i dłużej);

Ja na żadną kategorę się nię łapię Pierwszą relację ...3 lata pisałam

Łoooo Katerina, to jesteś prekursorką odwlekania relacji... Chyba jeszcze nikt nie dokończył relacji po 3 latach...
Chociaż ostatnio Jędrula się odezwał, który nie dokończył relacji z 2011 roku...
https://www.cro.pl/rodzice-rodzicom-czyli-przepis-na-chorwacje-t34710.html
Nadal jej nie dokończył, a to już 7 lat, więc skoro się odezwał, to może dokończy...

Spóźniona melduję się w wątku
Hallstatt mam w planie przelotem jak pogoda pozwoli

Katerina napisał(a):Marsallah

2. wrzucający odcinki nieregularnie (albo po prostu rzadko), uwielbiający ciągnąć relację przez rok (albo i dłużej);

Ja na żadną kategorę się nię łapię Pierwszą relację ...3 lata pisałam

No właśnie , chyba się nie doczekam Twojego Sutivanu do września