Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Hvar-Sarajewo-Slawonia różne miejsca, ale wszędzie pięknie.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009
Re: Hvar-Sarajewo-Slawonia różne miejsca, ale wszędzie piękn

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 11.03.2014 00:03

Ja również się dosiądę, zwłaszcza że lubię miejsca "nietypowe".

Pozdrawiam,
Wojtek
Stary Chorwat
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 729
Dołączył(a): 09.03.2010
Re: Hvar-Sarajewo-Slawonia różne miejsca, ale wszędzie piękn

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stary Chorwat » 11.03.2014 08:31

Franz napisał(a):Ja również się dosiądę, zwłaszcza że lubię miejsca "nietypowe".

Pozdrawiam,
Wojtek

Witam Twoje relacje były znakomite, będę musiał się wznieść na wyżyny. :D
Stary Chorwat
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 729
Dołączył(a): 09.03.2010
Re: Hvar-Sarajewo-Slawonia różne miejsca, ale wszędzie piękn

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stary Chorwat » 11.03.2014 22:02

No to dotarliśmy do Hvaru.
Wyspa Hvar to druga co do wielkości wyspa wybrzeża dalmatyńskiego, a czwarta w ogóle. To również jedna z najdłuższych wysp chorwackich, bo liczy około 70 km. Jest jedną z najbardziej nasłonecznionych wysp, przez co zwana słoneczną wyspą. Tych przymiotników określających wyspę jest zresztą więcej, bo to i „lawendowa wyspa” i chorwacka „Madera”. A tak w ogóle to nazwa wyspy pochodzi od osady Pharos (latarnia morska) założonej przez Greków w miejscu dzisiejszego Starigo Gradu. Rzymianie wyspę Hvar nazywali Pharia, a dalmatyńską nazwą było Fara, od której Chorwaci utworzyli Hvar. Wyspa w przeważającej mierze jest wyspą górzystą, co zresztą znakomicie widać poruszając się po niej, szczególnie tymi starymi drogami. Najwyższe szczyty wyspy to Sv. Nikola (626 m n.p.m.) i Humac ( 603 m n.p.m.). Wyspę zamieszkiwali ludzie na długo przed naszą erą. W jednej z licznych jaskiń Hvaru – Grapčeva Špilja – odkryto rysunki łodzi liczące ponad 5 000 lat. Do IV w p.n.e. wyspę zamieszkiwali Ilirowie, którzy musieli ustąpić miejsca Grekom coraz częściej przybywającym na Hvar. Założyli oni wcześniej wspomniane miasto Pharos, a w miejscu dzisiejszego Hvaru (miasta) osadę Dimos. II w p.n.e. to początek panowania na wyspie Rzymian. Wtedy też powstało najwięcej osad, zarówno tych na wybrzeżu jak i w głębi wyspy. W VII wieku, już naszej ery, na wyspę przybywają chorwaccy neretwanie „przynosząc” ze sobą słowiańską kulturę. Taka sytuacja panuje do 1420 roku, kiedy wyspę zajmują Wenecjanie, sprawując pieczę nad nią do swojego upadku czyli do 1797 roku. Po Wenecji, Hvar należy do monarchii austriackiej, aż do I wojny światowej z krótką przerwą, kiedy wyspą rządził Napoleon. Traktatem w Rapallo, Hvar został przyznany Królestwu SHS, a po II wojnie światowej stał się częścią FSR Jugosławii, by od 1991 r oku być częścią Republiki Chorwackiej.
Po tym krótkim rysie geograficzno - historycznym wracam do relacji. Ze znalezieniem apartamentu nie mieliśmy żadnego problemu. Czekał na nas właściciel witając domowym winem własnej produkcji, które w najbliższych dniach często od niego kupowaliśmy, bo było bardzo dobre. Apartament piękny, czysty i z dużym tarasem, nad którym rosło dzikie wino. Jest super. Szybkie rozpakowanie i ruszamy na poszukiwanie plaży, bo gorąc niesamowity, a ciała domagają się ochłody. Za radą „naszego” Vinko (gospodarz) jedziemy na plażę Grabišće. Trafiamy bez problemu, rozlokowujemy się z naszym sprzętem (leżaki, lodówka itp.) i odpoczywamy. Plaża może ładna, ale nas jakoś za bardzo nie zachwyciła i postanawiamy, że w następnych dniach poszukamy coś bardziej nam przyjaznego. Po powrocie z plaży idziemy zapoznać się z Jelsą.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
DSC07051 [800x600].jpg

DSC06843 [800x600].jpg

DSC06839 [800x600].jpg

DSC06835 [800x600].jpg

DSC06833 [800x600].jpg
Użytkownik usunięty
Re: Hvar-Sarajewo-Slawonia różne miejsca, ale wszędzie piękn

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.03.2014 22:29

Bardzo fajne zdjęcia :wink:
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012
Re: Hvar-Sarajewo-Slawonia różne miejsca, ale wszędzie piękn

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 11.03.2014 22:37

Nie mogę przegapić kolejnej relacji z Chorwacji :D
Z zaciekawieniem będę śledzić Wasze dalsze losy :)
Pozdrawiam
Stary Chorwat
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 729
Dołączył(a): 09.03.2010
Re: Hvar-Sarajewo-Slawonia różne miejsca, ale wszędzie piękn

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stary Chorwat » 11.03.2014 22:46

Witam "agata26061" Jeszcze trochę o Jelsie, ale zdjęcia następnym razem.
Miasteczko to położne jest nad malowniczą zatoką leżącą w północnej części wyspy. Założyli go w XV wieku rybacy z wioski Pitava znajdującej się w głębi wyspy. Osadnictwo do początku XIX wieku było ograniczone z uwagi na wiele bagnistych terenów. Dopiero osuszenie bagien spowodowało, że powstał port, a wokół niego budowano domy, stąd architektura Jelsy ma XIX wieczny charakter. Do centrum wchodzimy od strony pięknego parku, który również powstał w wyniku osuszenia terenów bagiennych. Park uznawany jest za najładniejszy w Dalmacji. W samym centrum Jelsy znajduje się „Pjaca” - główny plac, na którym toczy się życie miasta. Wczesnym rankiem konoby i kawiarnie okupowane są przez miejscowych pijących tradycyjną poranną kawę, a popołudniu i wieczorem królują tu turyści delektując się przysmakami chorwackiej kuchni. Przechodząc plac na drugą stronę i wchodząc w wąskie uliczki dochodzimy do kościoła NMP (crkva sv. Marije) z 1331 r. Później, początkiem XVI wieku zostaje przebudowany poprzez dobudowanie absydy i fortyfikacji. Włócząc się pięknymi, wąskimi uliczkami, a zaglądamy prawie w każdy zakamarek, natrafiamy na malutki placyk świętego Jana (Trg sv. Ivan) z kościółkiem o tej samej nazwie co plac. Wokół tego ośmiokątnego kościółka śliczne barokowe kamienice. W ogóle można powiedzieć, że „stara” Jelsa jest niepozorna, jakby mało widoczna, ale jak wejdzie się w te wąskie uliczki, placyki to można z podziwu zatracić poczucie czasu. Nam o powrocie do rzeczywistości przypomniały puste żołądki. Za strzałkami i po zapachu trafiamy do restauracji Turan. Chyba trafiliśmy dobrze, bo siedząc na tarasie mieliśmy nad głowami kiwi, mandarynki i cytryny. Pięknie. Zamawiamy na przystawkę suszone figi z rożna owijane w pršut – palce lizać, a jako danie główne pašticada z njokami (małe kluseczki), równie dobre jak przystawka. Do tego oczywiście dobre hvarskie wino. Gwoli informacji pašticada to tradycyjna dalmatyńska potrawa z mięsa wołowego. Przygotowanie tej potrawy jest trochę skomplikowane. Wiem jednak, że mięso trzeba najpierw obłożyć słoniną, posolić, posmarować musztardą i odstawić na minimum 2 godziny. Potem należy go piec z każdej strony na gorącej oliwie, a następnie jeszcze w jarzynach i owocach (śliwki, figi) i oczywiście trzeba dodać pełno różnych ziół i przypraw. Nie wiem jak to dokładnie przyrządzać i piec. Wiem jednak, że jak jest to dobrze zrobione, to jest to przepyszne. Po powrocie do naszego apartamentu na stole stało wino od Vinko. Co było robić, trza było trochę go (wina nie Vinka) popróbować. Nie za dużo, bo na jutro mamy zaplanowane mrożące krew w żyłach trasy po południowej stronie wyspy.
Ostatnio edytowano 16.03.2014 10:19 przez Stary Chorwat, łącznie edytowano 1 raz
Stary Chorwat
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 729
Dołączył(a): 09.03.2010
Re: Hvar-Sarajewo-Slawonia różne miejsca, ale wszędzie piękn

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stary Chorwat » 13.03.2014 21:12

No to teraz obiecane zdjęcia Jelsy, a potem dalsza relacja.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14802
Dołączył(a): 02.08.2008
Re: Hvar-Sarajewo-Slawonia różne miejsca, ale wszędzie piękn

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 13.03.2014 21:16

Moja ukochana Jelsa :hearts:

Nie może mnie tu zabraknąć :) Czekam na kolejne odcinki :papa:
Stary Chorwat
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 729
Dołączył(a): 09.03.2010
Re: Hvar-Sarajewo-Slawonia różne miejsca, ale wszędzie piękn

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stary Chorwat » 13.03.2014 21:17

A przed nami kolejny dzień.
Budzimy się o pięknym poranku. Szybki wypad po świeże pieczywo, śniadanie i ruszamy na spotkanie z przygodą. Kierujemy się do wioski Pitve, gdzie znajduje się słynny tunel prowadzący na drugą stronę wyspy. Pniemy się w górę, tak że co chwila mamy piękne widoki na Jelsę i okolicę. Dojeżdżamy do tunelu, przed nami kilka samochodów, bo jest czerwone światło. Dobrze, że ruch kierowany jest światłami, bo bez nich byłby problem z jego przejechaniem. Tunel powstał w 1962 roku, by można nim poprowadzić wodę rurami do miejscowości z drugiej strony gór. Jego szerokość wynosi więc tylko 2,50 metra, a wysokość 2,20 metra. Są tam wewnątrz wprawdzie dwie „mijanki”, ale przy tej ilości samochodów, w ciemnym tunelu i tak byłby problem. Zapala się zielone światło. Przed nami 1400 metrów wykutego w skale tunelu. Miny z początku mamy chyba nietęgie. W życiu nie jechaliśmy takim wąskim i niskim tunelem. Nie było jednak czasu zastanawiać się nad tym. Przed i za nami jadą samochody. Nie mamy wyboru, my też musimy jechać. Tunel robi jednak wrażenie, choć jadąc nim jeszcze raz nie było już tych emocji jak za pierwszym razem. Po paru minutach widzimy światełko w tunelu, a dalej piękno południowej strony Hvaru. Pod nami Zavala i tam też się udajemy. To typowo turystyczna miejscowość, która mam wrażenie, po sezonie jest pusta. No może mieszka tam paru mieszkańców, ale nie jestem tego pewny. Zresztą, myślę, że dotyczy to wszystkich miejscowości z tej strony wyspy. Co nie przeszkadza w żadnym wypadku, że jest tam przepięknie. W Zavali spacerujemy plażą i szukamy możliwości przedostania się na wyspę Šćedro. Nasze poszukiwania były pewnie mało intensywne, bo nie udało się nam popłynąć. Co nie udało się teraz drugim razem pewnie wyjdzie. Jedziemy dalej. Najpierw w kierunku Gromin Dolac. Droga jednak była co raz to gorsza, a plaże w dole, do których trzeba by daleko i stromo iść. Zawracamy i kierujemy się na Ivan Dolac w poszukiwaniu jakiejś plaży, bo nasze organizmy sygnalizowały przegrzanie. Ivan Dolac jakoś nas nie zachwycił i po krótkim spacerze jedziemy dalej dojeżdżając do Jagodnej – plaży. Z tej starej i wyżej położonej Jagodny były piękne widoki, ale my chcieliśmy wody. I znaleźliśmy to czego szukaliśmy. Plaża prawie bez ludzi, woda krystaliczna i ciepła. Siedząc na leżakach woda „chlupała” nam po nogach. Istny raj na ziemi. To nic że południe i żar lał się z nieba. Wtedy nam to nie przeszkadzało. I tak do trzeciej popołudniu. Jedziemy dalej do Sv. Nedjelji, wioski pięknie położonej, bo pod najwyższym szczytem Hvaru – Sv. Nikola. Nad wioską jest też jaskinia, w której w czasach średniowiecznych znajdował się klasztor Augustynów. Został on zlikwidowany w 1787 roku. Pozostała tylko mała kapliczka. Z kolei przed wioską znajdują się dwie małe wysepki zwane Lukavci. Na jednej z nich jest latarnia morska. My najpierw jedziemy nad wioskę, by zobaczyć pięknie położony na wzgórzu kościółek. Rozciąga się stamtąd przepiękny widok. Wiedzieliśmy, że Sv. Nedjelja słynie z produkcji jednych z lepszych hvarskich win, nie przypuszczaliśmy jednak, że winiarnia znajduje się w bezpośredniej bliskości kościoła. U nas nie do pomyślenia. Dobra jakość win z tej strony wyspy wynika z odpowiedniego nasłonecznienia południowych stoków. Jedziemy w dół, by obejrzeć plaże i słynne drzewo rosnące na końcu jednej z nich. Postanawiamy nie wracać przez tunel, ale jechać tzw. makadamem, czyli drogą kamienisto – żwirową łączącą Sv. Nedelje z Dubovicą. Wybór okazał się ze wszech miar słuszny, aczkolwiek nie do końca przemyślany. Nie byliśmy świadomi i nie mieliśmy, pojęcia co jest to za droga i nie chodziło tu bynajmniej o nawierzchnię. Ludziom ze słabymi nerwami i lękiem wysokości nie radzimy jechać tą drogą. Ci, którzy chcą jednak przeżyć wspaniałe chwile, zobaczyć piękne widoki i podnieść stopień adrenaliny w organizmie to muszą koniecznie pokonać tę trasę. Coś fantastycznego i niezapomnianego. Takich widoków to jeszcze nie widzieliśmy. Ogromne skały wznoszące się nad nami (w końcu nad nami Sv. Nikola), a pod nami przepastne urwiska i klify spadające do samego morza. Mijamy się z dwoma samochodami, co nie jest takie proste, bo droga wąska. Całe szczęście my jesteśmy od strony skał wznoszących się w górę, oni mają pod sobą przepaście. Widzimy strach w ich oczach. Nasze oczy pewnie nie wyglądały lepiej. Udało się. Znalazło się małe wgłębienie w skale. Można było się tam „wciść”. Jedziemy dalej. Pod nami plaża Lučišće. Piękna, ale tam trzeba do niej dojść stromym zboczem. Są tacy co to zrobili, bo ich widzimy. My się jednak na to nie decydujemy. Zdecydowanie wolimy plaże z łatwiejszym dojściem. Kolejne klify przed nami - Crvene stijene. To nie są już żarty. Wypadek w tym miejscu musiałby się zaliczać chyba już do wypadków lotniczych. Widok jest jednak jedyny w swoim rodzaju i nie do zapomnienia. Jeszcze trochę tej dogi i widzimy plażę w Dubowicy. Dowód, że zbliżamy się do głównej drogi prowadzącej ze Starigo Gradu do Hvaru. I tak się dzieje. Jedno wiemy na pewno, po przejechaniu tej trasy. Nic na nas nie wywarło takiego wrażenia jak właśnie ta droga. I każdemu kto ma trochę odwagi w sobie będziemy ją gorąco polecać. By trochę ochłonąć zatrzymujemy się w Starim Gradzie najstarszym mieście wyspy.
czekor68
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 716
Dołączył(a): 04.07.2010
Re: Hvar-Sarajewo-Slawonia różne miejsca, ale wszędzie piękn

Nieprzeczytany postnapisał(a) czekor68 » 13.03.2014 21:31

I ja zasiadam do czytania i oglądania.Przy okazji pozdrawiam starego znajomego jak zobaczyłem post to od razu go czytam.
Jeśli będziesz kiedyś u Ivana w Seget to pozdrów go od nas,
Pozdrawiam Czesław.
Użytkownik usunięty
Re: Hvar-Sarajewo-Slawonia różne miejsca, ale wszędzie piękn

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 13.03.2014 21:42

Fajnie szkryfiesz :wink:

Szumne obrozki :D
Stary Chorwat
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 729
Dołączył(a): 09.03.2010
Re: Hvar-Sarajewo-Slawonia różne miejsca, ale wszędzie piękn

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stary Chorwat » 13.03.2014 21:45

Teraz parę zdjęć z tej trasy.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Stary Chorwat
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 729
Dołączył(a): 09.03.2010
Re: Hvar-Sarajewo-Slawonia różne miejsca, ale wszędzie piękn

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stary Chorwat » 13.03.2014 21:54

maslinka napisał(a):Moja ukochana Jelsa :hearts:

Nie może mnie tu zabraknąć :) Czekam na kolejne odcinki :papa:

Witaj "maslinka". Jelsa rzeczywiście jest piękna. Mam jednak nadzieje, że i reszta Hvaru Ci się podoba. Pozdrav.
Stary Chorwat
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 729
Dołączył(a): 09.03.2010
Re: Hvar-Sarajewo-Slawonia różne miejsca, ale wszędzie piękn

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stary Chorwat » 13.03.2014 21:56

czekor68 napisał(a):I ja zasiadam do czytania i oglądania.Przy okazji pozdrawiam starego znajomego jak zobaczyłem post to od razu go czytam.
Jeśli będziesz kiedyś u Ivana w Seget to pozdrów go od nas,
Pozdrawiam Czesław.

Witaj i życzę miłej lektury. Ivana pozdrowię. Sretno.
Stary Chorwat
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 729
Dołączył(a): 09.03.2010
Re: Hvar-Sarajewo-Slawonia różne miejsca, ale wszędzie piękn

Nieprzeczytany postnapisał(a) Stary Chorwat » 13.03.2014 21:58

Lednice napisał(a):Fajnie szkryfiesz :wink:

Szumne obrozki :D

Miołech fajnych rechtorów.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Hvar-Sarajewo-Slawonia różne miejsca, ale wszędzie pięknie. - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone