Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Drenje 2017 czyli "against all odds".

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Hercklekot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1267
Dołączył(a): 23.10.2011
Drenje 2017 czyli "against all odds".

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hercklekot » 07.09.2017 13:47

Witajcie!

Nadszedł czas, żeby opisać nasze tegoroczne wakacje spędzone w Drenje na Istrii od 20 do 29 sierpnia. To był wyjazd, który doszedł do skutku pomimo wielu przeciwności losu - stąd tytuł...
Rok 2017 (a przynajmniej jego pierwsza połowa) nie rozpieszczał nas wcale - zdarzyły się sprawy, które zdarzają się w każdej rodzinie i są nieuniknione, tak jak nieunikniony jest upływ czasu :cry:. Posypały się też w związku z tym między innymi moje plany zawodowe, a konsekwencją tego wszystkiego miało być to, że do Chorwacji i w ogóle na wakacje w tym roku nie pojedziemy.
Jednak pewnego dnia postanowiliśmy w Żoną, właśnie na przekór wszystkiemu, tak "na przełamanie" pojechać i w końcu trochę zrelaksować się i odpocząć. Założenia były takie:
a) mamy maksymalnie 10 dni
b) budżet napięty jak gumka od majtek - nie może przekroczyć 5000 PLN
c) jedziemy gdzieś blisko, żeby w razie "W" móc być w domu w czasie do 12 godzin.
d) niczego nie musimy - zwiedzać, szukać najlepszych knajpek, robić fajnych zdjęć itp. Chcemy po prostu odpocząć i odreagować :hut:

Jak to zwykle u nas od decyzji do realizacji minęło niewiele czasu i już wieczorem 19 sierpnia jechaliśmy przez przełęcz Kocierską w kierunku na Żywiec i Zwardoń a w tle leciała ta oto piosenka:

Ostatnio edytowano 07.09.2017 13:51 przez Hercklekot, łącznie edytowano 1 raz
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107660
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 07.09.2017 13:51

Tego zakątka Istrii nie znam - wiec jestem. :lol:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15646
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 07.09.2017 14:01

Hercklekot napisał(a):b) budżet napięty jak gumka od majtek - nie może przekroczyć 5000 PLN
To nie tak mało. Nie wiem na ile osób, ale w tej kwocie to się mieszczę dla 2+1 i 12 dni.

Będę czytał, bo Istrię lubię. W tym roku wysyp relacji z tego półwyspu.
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 07.09.2017 14:21

dobry plan...będę śledził...
Malowa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 654
Dołączył(a): 31.05.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Malowa » 07.09.2017 14:23

Jestem :)
Hercklekot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1267
Dołączył(a): 23.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hercklekot » 07.09.2017 14:24

Witam serdecznie małopolskich gości - Janusza i piekara114. Co do budżetu, to jeździmy zawsze we dwójkę (Żona i ja) a piszę o napiętym budżecie, bo do tej pory jeździliśmy na dłużej i dalej na południe tu, więc wydawało nam się troszkę mało z doświadczenia - ale uprzedzę, że nie wykorzystaliśmy go w całości. :D

Wracając do relacji: trasa wiodła nas przez Słowację, Austrię, Słowenię, do Chorwacji wjeżdżaliśmy przez przejście graniczne Sočerga/Dvori. 938 kilometrów do celu zrobiliśmy w 11,5 godziny z czego czystej jazdy było około 1,5 godziny mniej - jechaliśmy na noc, w Austrii złapała nas dość porządna ulewa.
Na granicy Słoweńsko-Chorwackiej około 15-minutowy postój, potem zakupy w Labinie (jest parę supermarketów, genialny targ z owocami, warzywami i rybami) i wczesnym popołudniem zameldowaliśmy się w Drenje. Przejazd szybki (winiety kupione zawczasu) i bezproblemowy, bardzo podobały mi się słoweńskie autostrady i widoki , które ugruntowały przekonanie, że Słowenię trzeba będzie dokładniej pozwiedzać.
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 07.09.2017 14:46

Są takie relacje, do których zaglądam nie z uwagi na lokalizację, tylko autora relacji. Będę tu wpadał :)

P.S. Czemu trasa tak naokoło?
Hercklekot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1267
Dołączył(a): 23.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hercklekot » 07.09.2017 15:05

Witajcie Kasiu i Michale - jeszcze parę słów na temat tego dlaczego akurat Drenje i Istria.
Po pierwsze - patrz pierwszy post :D. Miało być jak najbliżej.
Po drugie - inspiracja relacjami na cro.pl oczywiście a przede wszystkim relacją Marcina (Marko66) z Drenje tutaj

Lubimy raczej "zadupia" i miejsca z nieprzesadną ilością ludzi, z możliwością plażowania w ustronnych zatoczkach. Drenje i sąsiadujące Ravni spełniały te kryteria.

Po trzecie - świadomie zrezygnowaliśmy ze zwiedzania Rovinja, Poreča i innych istryjskich perełek: tak naprawdę z naszej wiochy ruszaliśmy się tylko do Labina i to nam wystarczało i pasowało. Celem był przede wszystkim relaks nad wodą- oboje lubimy pływać i plażować:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Hercklekot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1267
Dołączył(a): 23.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hercklekot » 07.09.2017 15:22

Marsallah napisał(a):Są takie relacje, do których zaglądam nie z uwagi na lokalizację, tylko autora relacji. Będę tu wpadał :)

P.S. Czemu trasa tak naokoło?


Cześć Bartek/Marsallah! Czuję się mile połechtany :D

Trasa jakby nie patrzeć i w Automapie i w Google Maps wychodziła może nie najkrótsza, ale najszybsza. Rozważałem jeszcze dwa warianty:
- przez Słowenię i przejście Jelšane/Rupa - tak wracaliśmy dla sprawdzenia, ale było dłużej - zanim dojedzie się do słoweńskiej autostrady w okolicy Postojnej tłukliśmy się krajówką za kawalkadami niemieckich i austriackich kamperów - droga wiedzie przez góry i miasteczka, średnia prędkość zapewne w granicach 50-60 km/h
- przez Węgry, przejście Goričan-Letenye i dalej autostradami chorwackimi: odpadła w przedbiegach jako najdłuższa (czasowo) i wcale nie tańsza (winieta Węgry i opłaty za Chorwackie autostrady = koszt winiety na Słowenię).

Jednym słowem - jak na Istrię to właśnie przez Słowenię autostradami a przejście w Sočerga daje dodatkowo gwarancję niedługiego stania na granicy i można dość długo jechać autostradą.

Trasa przejazdu do: klik
Ostatnio edytowano 07.09.2017 15:45 przez Hercklekot, łącznie edytowano 1 raz
Malowa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 654
Dołączył(a): 31.05.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Malowa » 07.09.2017 15:32

Hercklekot napisał(a):d) niczego nie musimy - zwiedzać, szukać najlepszych knajpek, robić fajnych zdjęć itp. Chcemy po prostu odpocząć i odreagować :hut:



I to mi się bardzo podoba ...:)
Hercklekot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1267
Dołączył(a): 23.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hercklekot » 07.09.2017 15:41

Powiem szczerze, że troszeczkę baliśmy się tej Istrii - do tej pory zaliczaliśmy dalmatyńskie wyspy i bardzo nam tam wszystko odpowiadało: klimat, morze, miateczka, jedzenie itd itp. Niby Chorwacja, a jednak kurcze inna... Jak to będzie ??? Czy nie za bardzo komercyjnie? A może pełno ludzi, woda nie taka czysta i w ogóle... Niby miejscówka na zadupiu ale kto to wie ???

Tymczasem już granica chorwacka- wszystko idzie sprawnie i szybko, mijamy kilka miasteczek i meldujemy się w Labinie. Pierwszy cel: Lidl, żeby zrobić część zakupów, dalej targ i bankomat Zagrebačka Banka przy ulicy Rudarskiej (research zrobiony w domu, trafiamy bez pudła). W Lidlu TABUNY ludzi i prawie wszyscy mówią po niemiecku. Jak się później okaże to standard, w samym Drenje i Ravni około 80% turystów to Niemcy i Austriacy, niewielka ilość Czechów i Włochów, Polaków jak na lekarstwo.

Sam Labin to tak naprawdę dwa miasta - nowy i stare miasto na wzgórzu. Nowy wygląda jak nie przymierzając Jastrzębie albo Żory tyle, że w chorwackim wydaniu - jest kopalnia (nieczynna), bloki, ale za to jest też fajny targ o tu:

a w nim pełen wypas owocowo/warzywny (figi za 20 kn pyyyszne !!!), jest pyszna oliwa, jest też rybny - orada, brancin, skuša, lignje, drobnica - wszystko jest i to w cenach tak mniej więcej o 30% niższych niż w Dalmacji 8O .

Obrazek

Obrazek

Są też w galeryjkach stoiska z mięsem, serami, naprzeciwko piekarenka i bankomat- ogólnie wszystko w jednym miejscu co nam bardzo odpowiada. Łazimy po targu, obkupujemy się z czuciem we wszystko co nam potrzeba. Wtem! Stoisko z fast-foodem. Hamburgery ? Nieeeee - ot lignje na žaru, (pržene też były) mała porcja za jedyne 20 kuna, duża chyba 30 - można też dostać do tego piwko albo wino... Rewelacja. Właściciel zwija się jak w ukropie, bo natłok zamówień jest spory, ale już za chwilę... :oczko_usmiech:

Obrazek
Ostatnio edytowano 07.09.2017 16:37 przez Hercklekot, łącznie edytowano 2 razy
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6673
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 07.09.2017 16:11

Hercklekot napisał(a):a) mamy maksymalnie 10 dni
b) budżet napięty jak gumka od majtek - nie może przekroczyć 5000 PLN


:mrgreen:
Eeee, coś luźna ta gumka i zaraz majty spadną... :mrgreen: :wink:

Zmieściłam z tym roku siedmiodniowy pobyt na Krku 6 osób w 3500PLN. Dodam, że nie na campingu. Gumka trzeszczała, ale nie puściła. :lool: Ale to był taki "dodatkowy" i "wynegocjowany" wakacyjny wyjazd, więc trzeba było panować nad wydatkami, żeby się rodzinny "księgowy" nie wzburzył. :oczko_usmiech:

Na Drenje z przyjemnością popatrzę Twoimi oczami. Lubię podobne, spokojne klimaty - bardzo chętnie zobaczę, czy te okolice Istrii spełniły pokładane w nich nadzieje.
:papa:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14779
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 07.09.2017 16:18

Cześć Hercklekot. Bardzo lubię Twoje relacje, więc oczywiście jestem :D

Może przekonasz mnie do odwiedzenia Istrii, tak jak to było z Visem :mrgreen:
Hercklekot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1267
Dołączył(a): 23.10.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hercklekot » 07.09.2017 16:45

Danusiu, Maslinko, witajcie! Co do budżetu - nie taki diabeł straszny, wrócę jeszcze do tego, jakby pokombinować to faktycznie i 3500 by wystarczyło - ale bez zakupów winno/oliwnych :wink:
Z tym Visem to było wielu namawiających (Marsallah na ten przykład), ale fajnie być w takim zacnym gronie, naprawdę :hut: .

Co do namawiania na Istrię - to tym razem nie pomogę, bo jest całe mnóstwo lepszych i obszerniejszych relacji - my naprawdę nosa nie wyściubiliśmy poza Drenje, Ravni i Labin. Wszystkie te Motovuny i Grožnjany, Pule i Vrsary dopiero przed nami... Bo na Istrię wrócimy, to pewne - ale z celem bardziej "zwiedzaniowym". Pamiętacie tę relację ? klik To była jedna z pierwszych rzeczy, którą prześledziłem na forum z wypiekami na twarzy: może kiedyś i nam się uda pozwiedzać i pojeździć tak jak oni...
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 08.09.2017 08:48

Mikromir napisał(a):Zmieściłam z tym roku siedmiodniowy pobyt na Krku 6 osób w 3500PLN. Dodam, że nie na campingu.


Łooo 8O Tyle to mi nawet na noclegi dla mojej rodziny (2+2) nie styknie... Jak wy to robicie :?:

Hercklekot - no, już w pierwszym poście właściwej relacji potwierdzasz stereotypowe zalety (tanio) i wady (szwargoty) Istrii.

P.S. Taki fast food to ja rozumiem :!:
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Drenje 2017 czyli "against all odds".
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone