Drasnice, Crowakacje 2013

I wnętrze kościoła,

Dobrze. Ostatni post z Orebica. Dużo zdjęć. Mam jednak nadzieję, że nie spowoduje to u Was przesytu.









I żegnamy Peljesac.

Rewelacyjne fotki, super skadrowane. Widać, że podróż się udała i zaowocowała wspaniała relacją fotograiczną.
Jakim aparatem robisz foty, bo ładnie oddaje krajobrazy?

jagodakris napisał(a):Rewelacyjne fotki, super skadrowane. Widać, że podróż się udała i zaowocowała wspaniała relacją fotograiczną.
Jakim aparatem robisz foty, bo ładnie oddaje krajobrazy?

Podróż udana.
Nawet powiedziałbym, że najlepsza z dotychczasowych, mimo, że miejsca, być może, mniej ekscytujące niż Split czy Trogir.
Odpowiadając na Twoje pytanie o aparat: Nikon D90/Tamron 17-50/f2,8.

Dzięki za odwiedziny. Zapraszam do kolejnych postów. Będzie ich jeszcze kilka

mysza73 napisał(a):

iwwoj napisał(a):Dobrze. Ostatni post z Orebica. Dużo zdjęć. Mam jednak nadzieję, że nie spowoduje to u Was przesytu.

Orebicza dla mnie nigdy za wiele .

Świetnie Agnieszko! A już myślałem, że zbyt wiele ich tu umieściłem.

Wg mnie zdecydowanie za mało zdjęć Orebicza .
Niby byłam w tych samych miejscach, ale moje zdjęcia takie jakieś "inne" .

Piątkowy poranek nastraja dość optymistycznie, choć wakacje niechybnie się już kończą. Aby nie zanudzić Was, drodzy Forumowicze, samymi widokami, pozwólcie, że w tym miejscu pokuszę się o krótki opis naszej wycieczki na Płw. Pelješac.

Jak pisałem wcześniej, wyjechaliśmy dość wcześnie i bez problemów dotarliśmy do Stonu. Wcześniej był on tylko "widoczkiem" za oknem w drodze do Dubrownika. Teraz został centralnym punktem wycieczki.

Zaparkowaliśmy na jakimś parkingu nieopodal chyba targu (małego targu). Stały tam stragany obok kanału doprowadzającego wodę do solany. I krótkim spacerkiem dotarliśmy pod mur. Opłata za wejście i idziemy.

Najpierw schody, a później płaski, ale dość stromo pochylony kamienny chodnik. Efekt naszego przebywania na murze - widzieliście powyżej.

Schodząc z muru, stwierdziliśmy, że trzeba coś zjeść i dalej jechać, by zobaczyć cały półwysep. Zakotwiczyliśmy więc w konobie, pod dużymi parasolami. Misiek zażyczył sobie pizzę. Więc na obiad zjedliśmy pizzę. Była nawet nawet. Dla Miśka margeritta - taką lubi, a żona wybrała tę z owocami morza. Ja byłem po środku. Wielka pizza dla Miśka i dla mnie oraz kawałek od żony.
No może dwa kawałki .

Powiem szczerze, margeritta OK, natomiast w Dubrowniku jedliśmy lepszą z owocami morza. Ale to nic. Najedzeni ruszyliśmy w dalszą drogę do Orebica.
O tej jednak części wycieczki napiszę później, tak by post nie był zbyt długi.

Pozdrawiam wszystkich kończących wakacje lub kończących tydzień pracy. Przed nami weekend. Zazdroszczę tym z Was, którzy dopiero na wakacje wyruszają.

Potter napisał(a):Wg mnie zdecydowanie za mało zdjęć Orebicza .
Niby byłam w tych samych miejscach, ale moje zdjęcia takie jakieś "inne" .

W Orebicu warunki oświetleniowe nam się zmieniały. Nadchodziła burza, stąd "dramatyzm chmur". Było dość ciemno i tylko to, że mamy jasny obiektyw, pozwoliło coś z tych zdjęć wyciągnąć.
A propos ilości zdjęć, chyba i tak ich sporo tu umieściłem .
Pozdrawiam. Wojtek

mama_Kapiszonka napisał(a):Wojtku, gratuluję pomysłów na ujęcia: Ston z widocznymi solankami. A to z agawą - hmmmm....
Zostaw co nieco na cro-konkurs

Dzięki za tak miłą dla mnie recenzję naszych uwiecznień rzeczywistości zastanej.
Jeśli, natomiast, chodzi o konkurs, to uważam, że jest wielu fotografów amatorów, którzy robią o wiele fajniejsze fotki i to oni powinni brać udział w konkursach, a nie taki amator-przeciętniak jak ja. Trochę, co prawda, umiem, ale to jeszcze "naturszczyzna".
Niemniej jednak, bardzo dziękuję za uznanie, miło mi bardzo. Cieszę się, że zdjęcia się podobają. To jest miód na moje uszy i oczy, a w szczególności na serce.
Pozdrawiam. Liczę, że będziesz tu jeszcze zaglądała. Do obejrzenia jeszcze trochę zdjęć mamy
- Wojtek

iwwoj napisał(a): To jest miód na moje uszy ...

Człowiek się całe życie uczy - to tak się te świece dla Shreka produkują?

Półwyspu nigdy nie mam dość Pewnie się powtórzę, ale muszę - fantastyczne zdjęcia.

Aldonka napisał(a):Półwyspu nigdy nie mam dość Pewnie się powtórzę, ale muszę - fantastyczne zdjęcia.

Dzięki, bardzo mi miło. Pozdrawiam. Wojtek

Czytam relacje i zachwytem oglądam super foty a zwłaszcza te z kapliczki w Orebicu na których jak piszesz dramatyzm chmur zwiastował nadchodzącą burze - czy przypadkiem nie było to w sobotę 10.08 ?