Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czy warto zabierać jedzenie do Chorwacji?

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
viltob08
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 09.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) viltob08 » 04.06.2013 12:13

Czytajcie ze zrozumieniem :-) Nie jestem za wożeniem worów ziemniaków i połowy świni, nie stoję przy garach 12 godzin na dobę :lol: Kupuję chorwckie produkty, z nich przygotowuję posiłki. Mówię o zabraniu z Polski minimum koniecznego do zaczęcia przygody z Chorwacją ( mleko, płatki), przez kilka pierwszych dni nie muszę ganiać ( mąż też nie) do sklepów ani rano ani wieczorem. Rozkoszuję się wodą, plażą, zapachami i co drugi dzień obiadkami w konobach. Rano piję swoją kawę, ale wieczorem wychodzę w miasto ;-)
Nadal twiedzę, że warto zabierać jedzenie z Polski, ale w rozsądnych ilościach.

Ciekawa jestem czy oportuniści faktycznie nie wiozą nawet przysłowiowego wafelka? hmmm, moje dzieci by nie przeżyły :roll:
Ostatnio edytowano 04.06.2013 12:19 przez viltob08, łącznie edytowano 2 razy
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6681
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 04.06.2013 12:13

Smolen napisał(a):patrząc na Twoje wypowiedzi
mam wrązenie, że ynce chodziło o to, że:
"Twój jedyny cel w życiu to udowodnić innym, że są gorsi" :)
a właściwie podbudowywać swoje ego krytykowaniem i pouczaniem innych :)
ale poczekajmy co ynka sama powie ;)


Widocznie nie zrozumiałeś :) proszę o konkrety, a nie ślepą wiarę w innych :)
Ostatnio edytowano 04.06.2013 12:15 przez bluesman, łącznie edytowano 1 raz
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 04.06.2013 12:15

Prosiłbym o powrót do tematu, bo dość już w nim kopaniny. Jeśli moja prośba nie poskutkuje temat wyleci w całości do śmieci.
Smolen
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 69
Dołączył(a): 02.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Smolen » 04.06.2013 12:16

taaa
+ dla Rysia :)
typowo polska wymiana zdań
było o "wyższości transportu jedzenia bądź jedzenia miejscowego"
a jak zwykle jak spotkało się kilku polaków zeszło na wzajemne krytykanctwo i opluwanie
jeszcze tylko nie wciągnęliśmy w to naszych matek i ojców :) :) :)
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3843
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 04.06.2013 12:23

viltob08 napisał(a):Ciekawa jestem czy oportuniści faktycznie nie wiozą nawet przysłowiowego wafelka? hmmm, moje dzieci by nie przeżyły :roll:


Tak jak pisałem, każdy coś wiezie. Choćby zjedzone przed wyjazdem śniadanie/obiad/kolacje, które wypakowuje na miejscu. :mrgreen: ;)

Wafelka dla dziecka też biorę, i nie tylko. :) Uważam, że parę przysłowiowych wafelków, skoro o nich wspomniano warto zabrać, na drogę, ale kartonu w ilości 'dziesiąt' sztuk wg mnie nie ma sensu. Ale jak ktoś chce to może, i to kilka, no chyba, że celnik się doczepi. ;)
Smolen
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 69
Dołączył(a): 02.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Smolen » 04.06.2013 12:24

wracając do tematu
osobiście (jak już pisałem) wiozę jedzenie na drogę
szczególnie dla dzieciaków
i jakieś podstawowe (specyficzne) produkty
znowu w szczególności dla dzieciaków
(mający dzieci wiedzą o co chodzi)
reszta kupowana na miejscu
każdy ma swoje ... (manie/pasje)
ja lubię próbować miejscowych potraw i napoi

a czy wieźć czy nie ...
moim zdaniem (stąd tekst o kraju w którym nie brakuje...) nie ma takiej potrzeby
ale to nie znaczy, że nie można
bądź, że krytykuję tych co wiozą
czy wieźć czy nie
to indywidualny wybór :)
viltob08
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 09.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) viltob08 » 04.06.2013 12:29

Smolen napisał(a):wracając do tematu
osobiście (jak już pisałem) wiozę jedzenie na drogę
szczególnie dla dzieciaków
i jakieś podstawowe (specyficzne) produkty
znowu w szczególności dla dzieciaków
(mający dzieci wiedzą o co chodzi)
reszta kupowana na miejscu
każdy ma swoje ... (manie/pasje)
ja lubię próbować miejscowych potraw i napoi


Zatem tak jak my :-) Uwielbiamy kuchnię chorwacką, ale, korzystamy też z dobrodziejstw posiadania dzieci :wink: i dlatego niestety pewne produkty zapakować trzeba ( bez oczywiście przesady, jak braknie, dokupujemy :lol: )

:papa:
Życzę wielu nowych smaków do odkrycia :D 8)
kemilia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1015
Dołączył(a): 30.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kemilia » 04.06.2013 12:30

viltob08 napisał(a):Czytajcie ze zrozumieniem :-) Nie jestem za wożeniem worów ziemniaków i połowy świni, nie stoję przy garach 12 godzin na dobę :lol: Kupuję chorwckie produkty, z nich przygotowuję posiłki. Mówię o zabraniu z Polski minimum koniecznego do zaczęcia przygody z Chorwacją ( mleko, płatki), przez kilka pierwszych dni nie muszę ganiać ( mąż też nie) do sklepów ani rano ani wieczorem. Rozkoszuję się wodą, plażą, zapachami i co drugi dzień obiadkami w konobach. Rano piję swoją kawę, ale wieczorem wychodzę w miasto ;-)
Nadal twiedzę, że warto zabierać jedzenie z Polski, ale w rozsądnych ilościach.

Ciekawa jestem czy oportuniści faktycznie nie wiozą nawet przysłowiowego wafelka? hmmm, moje dzieci by nie przeżyły :roll:


Podpisuję się obiema rękoma :) W A R T O
Jak kilka str. wcześniej napisałam- nie chodzi o zabieranie jedzonka, tylko dlatego, że wychodzi taniej ( chociaż wątpię)ale dla samej wygody. Po obfitym śniadanku wolimy do wieczorka siedzieć na plaży- a później wspólnie po grillować miejscowe specjały, niż zrywać się, kąpać, szykować, przebierać, cudować, jechać, czekać w kolejkach, żeby co nie co przekąsić. Owszem- takie wypady w ciągu 14 dni zdarzają się- z 3, 4 razy.
Smolen
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 69
Dołączył(a): 02.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Smolen » 04.06.2013 12:33

o
i rozmowa znowu nabiera przyjacielskiego tonu ;)
viltob08
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1330
Dołączył(a): 09.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) viltob08 » 04.06.2013 12:33

razpol napisał(a):
viltob08 napisał(a):Ciekawa jestem czy oportuniści faktycznie nie wiozą nawet przysłowiowego wafelka? hmmm, moje dzieci by nie przeżyły :roll:


Tak jak pisałem, każdy coś wiezie. Choćby zjedzone przed wyjazdem śniadanie/obiad/kolacje, które wypakowuje na miejscu. :mrgreen: ;)

Wafelka dla dziecka też biorę, i nie tylko. :) Uważam, że parę przysłowiowych wafelków, skoro o nich wspomniano warto zabrać, na drogę, ale kartonu w ilości 'dziesiąt' sztuk wg mnie nie ma sensu. Ale jak ktoś chce to może, i to kilka, no chyba, że celnik się doczepi. ;)


No to jednak wieziesz ;-) My też nie pakujemy po dach :-)( szkoda dachu ;-) ) a uśmiech dzieci - bezcenny :mrgreen: , chorwackie słodycze jakoś im nie smakują :? poza oczywiście naleśnikami z nutellą 8)
ynka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1655
Dołączył(a): 17.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) ynka » 04.06.2013 12:34

bluesman napisał(a):
ynka napisał(a):

Przyganiał kocioł garnkowi :mrgreen:


Proszę o konkrety !!! alter ego Bociana ...................[/quote]
Konkrety poszukaj w swoich wypowiedziach, zresztą nawet moderatorzy zwracają Ci uwagę :)
i Takie tam ... :P
Ale ten wątek nie na twój temat :wink:
viltob08 napisał(a):
Smolen napisał(a):wygodniej? dla kogo?
my wakacje - żona do garów ???
moja żona jedzie z nami na wakacje ;) nie do pracy w kuchni dla wczasowiczów 1+2 córki :):):)

taki żarcik ;)


Czytaj całościowo ;-) wcześniej wyjaśniłam o co mi chodzi. Po przyjeździe na miejsce nie latam w poszukiwaniu marketów, targów, żeby było na śniadanie. Na obiadki chodzimy do knajpek, ale jak uda się kupić świeże mule czy rybki, to robimy je w garach i wcale nie ja tylko wspólnie z mężem i traktujemy to jak zabawę.
:wink:

Tu akurat się zgadzam, też jak mi się uda kupić świerze małże, to się cieszę jak dziecko i do tego winko chorwackie, mniammm :D
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3843
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 04.06.2013 12:37

viltob08 napisał(a):
razpol napisał(a):
viltob08 napisał(a):Ciekawa jestem czy oportuniści faktycznie nie wiozą nawet przysłowiowego wafelka? hmmm, moje dzieci by nie przeżyły :roll:


Tak jak pisałem, każdy coś wiezie. Choćby zjedzone przed wyjazdem śniadanie/obiad/kolacje, które wypakowuje na miejscu. :mrgreen: ;)

Wafelka dla dziecka też biorę, i nie tylko. :) Uważam, że parę przysłowiowych wafelków, skoro o nich wspomniano warto zabrać, na drogę, ale kartonu w ilości 'dziesiąt' sztuk wg mnie nie ma sensu. Ale jak ktoś chce to może, i to kilka, no chyba, że celnik się doczepi. ;)


No to jednak wieziesz ;-) My też nie pakujemy po dach :-)( szkoda dachu ;-) ) a uśmiech dzieci - bezcenny :mrgreen: , chorwackie słodycze jakoś im nie smakują :? poza oczywiście naleśnikami z nutellą 8)



Tak jak pisałem już ileś razy - KAŻDY coś tam wiezie. :)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 04.06.2013 12:41

razpol napisał(a):
Tak jak pisałem już ileś razy - KAŻDY coś tam wiezie. :)

I to jest najlepsze podsumowanie wątku :)
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6696
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 04.06.2013 12:45

Smolen napisał(a):osobiście (jak już pisałem) wiozę jedzenie na drogę
szczególnie dla dzieciaków
i jakieś podstawowe (specyficzne) produkty
znowu w szczególności dla dzieciaków
(mający dzieci wiedzą o co chodzi)
reszta kupowana na miejscu
każdy ma swoje ... (manie/pasje)
ja lubię próbować miejscowych potraw i napoi


Wiem o co chodzi...
Bo kasa to jedno, a grymaszące dzieci to drugie. O ile sama chętnie próbuję miejscowych potraw, to ciężko przekonać do tego dziatwę czasem. Więc wożę przygotowane wcześniej samodzielnie weki z gotowymi domowymi mięsnymi potrawami, otwieram na miejscu i obiad w mig gotowy. Taniej, szybciej, a nie są to przysłowiowe już pulpety ze słoika z supermarketu ani zupki z torebki. I unikam sytuacji, kiedy w knajpie w całym menu nie ma potrawy trafiającej w gusta dziecka. Kto ma dzieci "wszystkożerne" może nie rozumieć. Ja mam troje, z czego większość grymaszących - jedno się jakoś uchowało wszystkożerne. :wink:
ynka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1655
Dołączył(a): 17.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) ynka » 04.06.2013 12:51

kemilia napisał(a):
viltob08 napisał(a):Czytajcie ze zrozumieniem :-) Nie jestem za wożeniem worów ziemniaków i połowy świni, nie stoję przy garach 12 godzin na dobę :lol: Kupuję chorwckie produkty, z nich przygotowuję posiłki. Mówię o zabraniu z Polski minimum koniecznego do zaczęcia przygody z Chorwacją ( mleko, płatki), przez kilka pierwszych dni nie muszę ganiać ( mąż też nie) do sklepów ani rano ani wieczorem. Rozkoszuję się wodą, plażą, zapachami i co drugi dzień obiadkami w konobach. Rano piję swoją kawę, ale wieczorem wychodzę w miasto ;-)
Nadal twiedzę, że warto zabierać jedzenie z Polski, ale w rozsądnych ilościach.

Ciekawa jestem czy oportuniści faktycznie nie wiozą nawet przysłowiowego wafelka? hmmm, moje dzieci by nie przeżyły :roll:


Podpisuję się obiema rękoma :) W A R T O
Jak kilka str. wcześniej napisałam- nie chodzi o zabieranie jedzonka, tylko dlatego, że wychodzi taniej ( chociaż wątpię)ale dla samej wygody. Po obfitym śniadanku wolimy do wieczorka siedzieć na plaży- a później wspólnie po grillować miejscowe specjały, niż zrywać się, kąpać, szykować, przebierać, cudować, jechać, czekać w kolejkach, żeby co nie co przekąsić. Owszem- takie wypady w ciągu 14 dni zdarzają się- z 3, 4 razy.

Ja do wieczora nie wytrzymam bez obiadu, dlatego jemy obiad pomiędzy 15.00-16.00 w pobliskiej knajpce na plaży :) Na szczęście moje dziecko już nie jest takie małe i raczej nie je słodycze, a jak mu najdzie ochota to kupuje marsy czy inne batony, które są wszędzie, w Polsce też :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Czy warto zabierać jedzenie do Chorwacji? - strona 61
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone