napisał(a) Sławek59 » 04.06.2013 10:36
Bocian napisał(a):Sławek59 napisał(a): Jak jest miejsce w samochodzie to warto zabrać różne artykuły, bo w sumie po co przepłacać i szukać w sklepach?
Proste pytanie na które tu prawie nikt nie umie odpowiedzieć. Ile zaoszczędzisz, wymierna kwota w PLN.
Nie da się wyliczyć wymiernej kwoty i myślę, że nie o to chodzi. Musiałbyś liczyć każdą różnicę w cenie tego samego produktu i ile zużyjesz. Jednym np. paczka makaronu wystarczy na 4 osobową rodzinę a inni zjedzą we dwóch

.
Chodzi bardziej o wygodę i przyzwyczajenia. Jednak jaki sens miałoby zabieranie czegokolwiek na więcej niż dwa dni jeśli na miejscu wszystko miało by zdecydowanie niższą cenę? Jeśli ktoś chce mniej wydać na wyżywienie to na pewno warto zabierać więcej produktów i tu mogą pomóc forumowicze. Im większa rodzina tym więcej mogą zaoszczędzić ale jednocześnie mniej mogą zabrać w przeliczeniu na osobę, dlatego można im doradzić co zabrać kosztem innego. Ja tym razem jadę pod namiot tylko z żoną (kombikiem) ale to nie znaczy, że po dach zapakuję go jedzeniem. Zabiorę parę zgrzewek wody, zgrzewkę piwa, 2 x makaron, 2 x ryż, cukier, suchą wędlinę, ser żółty, parę konserw rybnych i szynkę konserwową, dwa słoiczki własnych ogórków, może jakieś 2 słoiki fasolki po bretońsku, dwie kostki masła, chleb na drogę, jakieś słodycze, kawa, herbata. To chyba wszystko. Ile zaoszczędzę? Nie mam pojęcia. Lubię mieć wszystko pod ręką a nie latać w pierwszym dniu na zakupy. To trochę tak jak kupowanie na promocji, często kupujemy bo taniej ale przecież nie przeliczamy ile zaoszczędziliśmy.
Jeśli ktoś hołduje zasadzie - jestem na wakacjach więc nie oszczędzam niech nic nie bierze bo wydawanie pieniędzy będzie elementem tych wakacji. Ja nie lubię udawać kilkunastodniowego milionera i zupełnie nie liczyć się z kasą ale to kwestia własnej filozofii życia. Z doświadczenia wiem, że ludzi bardzo dobrze sytuowani też oszczędzają. Nie biorę pod uwagę tych udających, którzy chcą tylko udowodnić swój wyższy niż jest status.
Ja uważam, że warto zabierać jedzenie do Chorwacji a jeśli ktoś ma ograniczony budżet to tym bardziej, bo w dużej mierze dokładnie określi swoje wydatki.
Przyjeżdżam na camp, rozbijam namiot, rozstawiam sprzęt i mam już wszystko do przeżycia najbliższych dni. Mogę zająć się błogim wypoczynkiem.