napisał(a) razpol » 04.06.2013 08:56
Bocian napisał(a):razpol napisał(a):Można zapytać co zawiera się w cenie 30 złotych, a co w 230?
Bo zakładam, że nie mówisz o spożyciu podobnych produktów tylko zupełnie innych?
Wg mnie wymierną wartością byłaby ocena podobnego posiłku przyrządzonego tu i tu.
Zestawienie np. garnka makaronu do jakiś rybnych talerzy ma się nijak.
Równie dobrze można by stwierdzić, że zaoszczędzam tyle i tyle, bo wiozę z Polski jakąś Sophie czy Kadarkę i piję ją zamiast np. Dingaca. Z tym, że to jednak zdecydowana różnica.
Ludzie, w tym ja także

zabierają podstawowe produkty, które sa porównywalne do tych chorwackich. Widziałem w sklepie polskie danonki

Woda, makaron, kawa, mleko, ziemniaki, pieczywo, ryż... Tego typu produkty. Raczej nie zabiera się do Cro ajvaru kupionego w PL

Skąd wiesz, pewnie znajdzie się ktoś, komu chorwacki nie smakuje, a smakuje tylko i wyłącznie polski..

Ja wiem, że się to zabiera. Nawiązałem do wcześniejszego posta, bo np. w Basce w dość przyzwoitej konobie rok temu zjadłem 'uroczystą' (jak dla mnie) z jakiś tam względów kolację w skład której wchodziła m.in. zupa truflowo-krewetkowa, jakaś tam druga zupa, ryby i owoce morza, dodatkowe ziemniaki jakoś tam cudnie zrobione, sałatki, jakieś fryty i coś tam dla córy, woda, piwo i wino. Do tego ładny wystrój, muzyczka na żywo, widok na morze... To wyniosło 420 kun, więc niemal tak jak wspomniano powyżej. Stąd pytanie czy podobny posiłek został zawarty w tej kwocie 30 złotych. Bo jeśli tak, to faktycznie warto wozić jedzenie do Chorwacji i to bardzo.

Według mnie takie zestawienie jest po prostu trochę nie fair.

JackDaniels;) napisał(a):razpol napisał(a):
Bo zakładam, że nie mówisz o spożyciu podobnych produktów tylko zupełnie innych?
no chyba nie sądzisz że ciągnie się z Polski na domowe obiadki owoce morza,baraniny i jagnięciny ryb itp

Pewnie, że nie sądze, tylko jaki sens ma wobec tego zestawianie takich cen?
Czy w Polsce w restauracji zapłacisz jakoś dużo mniej?
W tym przypadku wniosek jest taki, że obniżając 'subtelność' spożywanych posiłków (lub np. ilość, jakość, itd.) można zaoszczędzić parę lub więcej groszy. Ale tak jest zapewne w każdym kraju.

Nie daje więc to odpowiedzi na pytanie będące tematem wątku.
