Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Czy warto zabierać jedzenie do Chorwacji?

Rozmowy na tematy nie związane z Chorwacją i turystyką. Tu można dyskutować rozrywkach, muzyce, sporcie itp. Można też prowadzić rozmowy "ogólnotowarzyskie". Zabronione są dyskusje o współczesnej, polskiej polityce.
Ale uwaga! Również tu obowiązuje przestrzeganie regulaminu forum i kulturalne zachowanie!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3843
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 27.05.2013 21:28

Swoją drogą.. Co do jedzenia opowiem prawdziwą historię z poprzedniego roku.. ;) Po różnych spontanicznych turbulencjach wylądowaliśmy w oczekiwaniu na prom do Trpanj w Ploce. Godzina czasu, chwila wolnego, kolejka aut się ustawia, aż tu nagle podjeżdżają bodajże dwa auta PL, z których wyskakuje 'bigosowa' banda.. Ludzi w koło nieco a tu jakaś babina wyłazi i woła do swego chłopa coś w stylu 'Stefan, może schabowego zjesz?'. Na to Stefan ochoczo woła na całą okolicę: 'dawaj, schabowego pod palmami jeszcze nie jadłem', po czym do reszty kompanów woła: 'dalej, idziemy najeść się pod palmę!'. Może niektórych to nie razi, ale ja byłem mocno zażenowany spoglądając na 'karierę' aluminiowego zawiniątka.. Za takie 'bigosy' to ja dziękuję. ;)

A zresztą.. dość często przyjeżdża do mnie rodzina z Francji czy też Kanady.. W życiu bym nie pomyślał (oni również), żeby targać za sobą jakieś żarcie w masowych ilościach!! Jak przyjeżdżają to cieszą się, że mogą pojeść to co im Polska (w naszej postaci) proponuje. Wujasa to nawet po partii boul i francuskim winku i koniaku na flaki namówiłem w co pewnie do tej pory uwierzyć nie może - jego żona (Holenderka /?/) to już w ogóle, trzęsła się na samą nazwę... ;) No ale to chyba o to właśnie chodzi, żeby poznać i posmakować co nieco a nie słoje wozić na wakacje, które są na ogół raz do roku! ;)
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6681
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 27.05.2013 21:34

razpol napisał(a):Swoją drogą.. Co do jedzenia opowiem prawdziwą historię z poprzedniego roku.. ;) Po różnych spontanicznych turbulencjach wylądowaliśmy w oczekiwaniu na prom do Trpanj w Ploce. Godzina czasu, chwila wolnego, kolejka aut się ustawia, aż tu nagle podjeżdżają bodajże dwa auta PL, z których wyskakuje 'bigosowa' banda.. Ludzi w koło nieco a tu jakaś babina wyłazi i woła do swego chłopa coś w stylu 'Stefan, może schabowego zjesz?'. Na to Stefan ochoczo woła na całą okolicę: 'dawaj, schabowego pod palmami jeszcze nie jadłem', po czym do reszty kompanów woła: 'dalej, idziemy najeść się pod palmę!'. Może niektórych to nie razi, ale ja byłem mocno zażenowany spoglądając na 'karierę' aluminiowego zawiniątka.. Za takie 'bigosy' to ja dziękuję. ;)

A zresztą.. dość często przyjeżdża do mnie rodzina z Francji czy też Kanady.. W życiu bym nie pomyślał (oni również), żeby targać za sobą jakieś żarcie w masowych ilościach!! Jak przyjeżdżają to cieszą się, że mogą pojeść to co im Polska (w naszej postaci) proponuje. Wujasa to nawet po partii boul i francuskim winku i koniaku na flaki namówiłem w co pewnie do tej pory uwierzyć nie może - jego żona (Holenderka /?/) to już w ogóle, trzęsła się na samą nazwę... ;) No ale to chyba o to właśnie chodzi, żeby poznać i posmakować co nieco a nie słoje wozić na wakacje, które są na ogół raz do roku! ;)


Wiesz co .......... raczej jestem zażenowany tym co piszesz. Brakiem zrozumienia innych i odrobiny empatii. Odbieraniem ludziom ich drobnych przyjemności. I chyba też wywyższaniem się, że Twój sposób bycia, podróżowania, wyżywienia (kultura) jest lepszy. Czy tak naprawdę jest?
Są ludzie, którzy żywiołowo reagują i prezentują swoje emocje. Są tez tacy, którzy żadnych emocji nie okazują.
Jakbyś tak zajrzał do pewnych kronik zauważyłbyś ciekawe zjawisko własnie wśród skrytych nie okazujących emocji ludzi rodzą się największe patologie :)
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3843
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 27.05.2013 21:38

Po czym wnioskujesz jakiekolwiek wywyższanie się? Czy odbierasz mi prawo do poczucia się zażenowanym? :)
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3843
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 27.05.2013 21:39

Aha.. co do kultury to w przywołanym przypadku akurat jej nie stwierdzono. ;)
Brutaka
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 183
Dołączył(a): 26.05.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Brutaka » 27.05.2013 21:42

bluesman napisał(a): Jakbyś tak zajrzał do pewnych kronik zauważyłbyś ciekawe zjawisko własnie wśród skrytych nie okazujących emocji ludzi rodzą się największe patologie :)


Jak już lubisz tak pisać porównaniami to ja napiszę to tak jak ja bym nazwał po imieniu wymachiwanie chabaniną w obecności innych rodaków (pominę obcokrajowców) i krzyczenie "schabowego pod palmami jeszcze nie jadłem" - zwykłym brakiem kultury i brakiem obycia.

Dlaczego zabraniasz komuś krytyki i bawisz się w psychologa?
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3843
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 27.05.2013 21:43

Swoją drogą co Ty dzisiaj tak z tą empatią.... ;) Jeśli jestem na wakacjach za granicą to sam jakoś z siebie (być może naiwnie?) oczekiwałbym, żeby jakiś przysłowiowy Stefan nie wydzierał się mojej rodzinie (i nie tylko mojej) nad głową, że będzie żarł schabowego.. No sorry...:) Jak Ty tak lubisz to ok, nie bronię.. :)
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6681
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 27.05.2013 21:43

razpol napisał(a):Po czym wnioskujesz jakiekolwiek wywyższanie się? Czy odbierasz mi prawo do poczucia się zażenowanym? :)


Napisałem "chyba też" bo takie jest moje odczucie po przeczytaniu tekstu na temat nie wiedzieć czemu "bigosowej bandy" skoro jedli schabowe :mrgreen: :)
Nie wiem czemu czujesz się zażenowany za kogoś :) czy to co robili uwłaczało Twojej godności ? Naruszyli w rażący sposób obowiązujący w podróży savoir vivre ?
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3843
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 27.05.2013 21:48

Jak sam widzisz 'bigos' był w cudzysłowie, bardziej jako określenie zjawiska. ;) No sorry, ale czułem się zażenowany.. ta banda miała takie same blachy (PL) i zachowywała się.. prostacko, coby nie używać mocniejszych słów.. To był najbardziej żenujący moment z moich wszystkich pobytów w Chorwacji.. Dlatego też wspomniałem o tej historii. ;) Możesz mieć inne zdanie, ale z moimi odczuciami w tym momencie dyskutować po prostu nie możesz. ;)
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6681
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 27.05.2013 21:48

razpol napisał(a):Swoją drogą co Ty dzisiaj tak z tą empatią.... ;) Jeśli jestem na wakacjach za granicą to sam jakoś z siebie (być może naiwnie?) oczekiwałbym, żeby jakiś przysłowiowy Stefan nie wydzierał się mojej rodzinie (i nie tylko mojej) nad głową, że będzie żarł schabowego.. No sorry...:) Jak Ty tak lubisz to ok, nie bronię.. :)


A wiesz co np nad Twoją głową krzyczą włosi ? Bo nad moją na promie i nie tylko krzyczeli nie wiem co ale jakoś nie zwracałem na to uwagi :) W każdym razie cieszyli się i miny mieli radosne więc czyjś dobry humor i radość życia nie jest dla mnie przestępstwem :) chyba, że po 22 Natomiast pijackie śpiewy naszych rodaków dobiegające z okolicy jak byś zakwalifikował ?ł
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6681
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 27.05.2013 21:50

razpol napisał(a):Jak sam widzisz 'bigos' był w cudzysłowie, bardziej jako określenie zjawiska. ;) No sorry, ale czułem się zażenowany.. ta banda miała takie same blachy (PL) i zachowywała się.. prostacko, coby nie używać mocniejszych słów.. To był najbardziej żenujący moment z moich wszystkich pobytów w Chorwacji.. Dlatego też wspomniałem o tej historii. ;) Możesz mieć inne zdanie, ale z moimi odczuciami w tym momencie dyskutować po prostu nie możesz. ;)


Owszem mogę i dyskutuję przecież :) Określasz ich banda nie jest to aby pejoratywne określenie ?

A określenie "bigosowa banda"przyznaj się bez bicia, że w kontekście miało na celu potwierdzenie tegoż niecnego procederu Ci co wożą ze sobą jedzenie :mrgreen:
Ostatnio edytowano 27.05.2013 21:55 przez bluesman, łącznie edytowano 1 raz
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3843
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 27.05.2013 21:53

bluesman napisał(a):Natomiast pijackie śpiewy naszych rodaków dobiegające z okolicy jak byś zakwalifikował ?ł


Tak samo jak te 'bigosy'. Na szczęście nigdy nie zdarzyło mi się wysłuchiwać wokalnych popisów rodaków. Niemniej jednak doznałem ekscesu w postaci wspomnianego schaboszczaka, dlatego wspomniałem o nim w wątku 'Czy warto zabierać jedzenie do Chorwacji'. ;) Mam nadzieję, że wybaczysz. :)
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3843
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 27.05.2013 21:56

bluesman napisał(a):
razpol napisał(a):Jak sam widzisz 'bigos' był w cudzysłowie, bardziej jako określenie zjawiska. ;) No sorry, ale czułem się zażenowany.. ta banda miała takie same blachy (PL) i zachowywała się.. prostacko, coby nie używać mocniejszych słów.. To był najbardziej żenujący moment z moich wszystkich pobytów w Chorwacji.. Dlatego też wspomniałem o tej historii. ;) Możesz mieć inne zdanie, ale z moimi odczuciami w tym momencie dyskutować po prostu nie możesz. ;)


Owszem mogę i dyskutuję przecież :) Określasz ich banda nie jest to aby pejoratywne określenie ?


Mam tu na myśli oczywiście po prostu grupę osób. Nie bądź taki wyczulony. ;)

Co do moich odczuć to jednak bym się upierał, że nikt nie może z nimi polemizować (bo się po prostu nie da). ;)
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6681
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 27.05.2013 21:58

razpol napisał(a):
bluesman napisał(a):Natomiast pijackie śpiewy naszych rodaków dobiegające z okolicy jak byś zakwalifikował ?ł


Tak samo jak te 'bigosy'. Na szczęście nigdy nie zdarzyło mi się wysłuchiwać wokalnych popisów rodaków. Niemniej jednak doznałem ekscesu w postaci wspomnianego schaboszczaka, dlatego wspomniałem o nim w wątku 'Czy warto zabierać jedzenie do Chorwacji'. ;) Mam nadzieję, że wybaczysz. :)


Słuchaj dopisałem powyżej :) ja się nie kłócę i fajnie mi się z Tobą dyskutuje to po prostu wymiana poglądów :) Ja mimo wszystko zabieram jedzenie :) a Ty i tak przecież zrobisz jak uważasz :) Ostatnio odkryliśmy z małżonką fantastyczne przetwory co ciekawe naprawdę różnią się smakami :papa:
razpol
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3843
Dołączył(a): 24.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) razpol » 27.05.2013 22:04

Ale ja przecież nie bronię nikomu zabierać jedzenia. :) Żebyśmy się rozumieli.. :) Według mnie każdy powinien brać to co uważa i lubi, inna kwestia to zachowanie.. ;) My za pierwszym razem zabraliśmy trochę puszek i wody, bo nie wiedzieliśmy co nas czeka i do teraz się z tego śmiejemy. ;) Na kolejne wakacje braliśmy właściwie z grubsza rzeczy na drogę, jakiś słojów nigdy, bo tak naprawdę takowych nie przyrządzamy nawet w ciągu roku, więc trudno oczekiwać, żebyśmy nagle mieli je robić na wakacje. ;) Co do przetworów to uważam, że smakiem to najbardziej różnią się te, które można skosztować właśnie np. w Chorwacji. I tak to ostatnio wychodzi, że ja z Chorwacji przywożę więcej żarcia i wody niż zabieram z Polski. ;)
bluesman
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6681
Dołączył(a): 25.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) bluesman » 27.05.2013 22:20

razpol napisał(a):Ale ja przecież nie bronię nikomu zabierać jedzenia. :) Żebyśmy się rozumieli.. :) Według mnie każdy powinien brać to co uważa i lubi, inna kwestia to zachowanie.. ;) My za pierwszym razem zabraliśmy trochę puszek i wody, bo nie wiedzieliśmy co nas czeka i do teraz się z tego śmiejemy. ;) Na kolejne wakacje braliśmy właściwie z grubsza rzeczy na drogę, jakiś słojów nigdy, bo tak naprawdę takowych nie przyrządzamy nawet w ciągu roku, więc trudno oczekiwać, żebyśmy nagle mieli je robić na wakacje. ;) Co do przetworów to uważam, że smakiem to najbardziej różnią się te, które można skosztować właśnie np. w Chorwacji. I tak to ostatnio wychodzi, że ja z Chorwacji przywożę więcej żarcia i wody niż zabieram z Polski. ;)



Celna uwaga: " Co do przetworów to uważam, że smakiem to najbardziej różnią się te, które można skosztować właśnie np. w Chorwacji" :)

My smaki Chorwacji znamy już i .................. nie przepadamy :) za wyłączeniem owoców :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Prawie Hyde Park, czyli wszystko oprócz polityki.


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Czy warto zabierać jedzenie do Chorwacji? - strona 37
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone